EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Wielki Hektor
rozkręca się
Posty: 40
Rejestracja: 05-07-2010, 12:57

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:27

Riven pisze:
Wielki Hektor pisze: i przeżywa jak świnia siodło.
o kurwa, dobry tekst :D trzeba zapamietac
A Ty sie dlugopis tak nie chwal bo niby byles, ale jakos sie nie ujawniles - a tak moglibysmy wypic razem wreszcie...
byłem i poznałem kilka osób z masterfula... np. kocurejro, alkoholokausta, młodego zakapiora i innych.. szukałem tez inniejszych z forum, ale nie znalazłem. Póżniej wyczytałem po koncercie że byłeś też Ty i Maria na nim, ale was nie poznałem po prostu tam. ja to na koncerty za często nie jeżdze, ale jak uzbieram pieniedzy raz na jakiś czas to pojade.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:29

to napisz wczesniej ze jedziesz to ci postawie pryte
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:29

No nie mów, że tak nie za często. Na Venom też byłeś :-)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
Wielki Hektor
rozkręca się
Posty: 40
Rejestracja: 05-07-2010, 12:57

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:32

Riven pisze:to napisz wczesniej ze jedziesz to ci postawie pryte
tak jakoś nagle i szybko wyszło z tym Masterem, a że piniądz miałem uzbierany to pojechałem.
Awatar użytkownika
Wielki Hektor
rozkręca się
Posty: 40
Rejestracja: 05-07-2010, 12:57

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:35

Lykantrop pisze:No nie mów, że tak nie za często. Na Venom też byłeś :-)
nie, na Venomie ja nie byłem, ale koledzy byli co byli ze mną na Masterze. jednym z nich był Adam, ale to długa historia :)
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9888
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

09-10-2010, 15:52

Lykantrop pisze:I wkładki amortyzujące w gatki, co by drgania do skrętu jąder nie doprowadziły :-D
:lol:
Zawsze bezpiecznie. Ale trzeba przyznać szczerze, że po niektórych gigach to 3 dni w uszach piszczy, i kark boli :wink:
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 11:30

Kurwa. Exumer rozjebał. Nie ma co czarować, jak grali wałki z Possessed by Fire, pod sceną zaczynał sie rozpierdol (szczególnie przy Fallen Saint o ile dobrze pamiętam). Kark mnie tak napierdala, że nie wiem gdzie mam położyć głowę i tak będzie przez następne 2 dni conajmniej. Ale jak tu nie machać banią jak leca takie killery jak Xiron Darkstar, A Mortal in Black czy Destructive Solution. Ludzi niewiele, tak na oko ze 150 osób może. No i basista to jest przechuj, po backstage'u bujał się w koszulce Bathory i skejtowskich spodniach dresowych, co w połączeniu z jego ok. 160 cm wzrostu stwarzało zajebiste wrażenie ;) Ale spoko typ, tak samo jak Mem Von Stein. Nowa płyta na wiosnę ponoć :)
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Maria Konopnicka

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 12:03

W Warszawie rozpierdol był cały czas - nie tylko przy starych kawałkach. Ludzi było sporo, biorąc pod uwagę ogólną mizerię w tym temacie. Niestety gdy na scenę wyszedł Exumer trochę się już przerzedziło - supporty męczyły niewiarygodnie - było ich od cholery i każda kapela grała chyba z godzinę. Gdy Niemcy wyszli na scenę było już chyba po północy. Zaobserwowałem dużo takich śmiesznych kindermetalowców i kindermetalówek, w białych adidasach, dżinsowych katanach poobszywanych (pewnie przez mamę) dziesiątkami naszywek ze starym kapelami heavy i thrash. Niektórzy wyglądali jakby przenieśli się w czasie z głębokich lat 80-tych. Można było się z nich śmiać pod nosem, ale fajnie, że następne pokolenia przychodzą na takie koncerty i muszę przyznać, że to właśnie Ci młodzi ludzie w dużym stopniu wykreowali klimat tego koncertu (bo co z tego, że nawet zespół gra świetnie, jak publiczność nie łapie o co chodzi - tak było dzień wcześniej podczas występu Enslaved). Znali tytuły kawałków, darli ryja, przepychali się w kinderpogo! Szacun! Nawet jeśli żadnej płyty Exumer nigdy w ręku nie trzymali.
Wracając jeszcze do supportów - bardzo żywiołowy występ Retribution. Zero oryginalności, ale widać, że chłopaki dobrze czują się na scenie i to dobre samopoczucie udziela się publiczności :) Alastor nie lubię, a miałem okazję widzieć ich po raz kolejny - chyba zmienili wokalistę, bo od tej strony jakoś sensowniej wypadli, ale i tak miałem wrażenie, że grali ze dwie godziny. Cholernie mnie wymęczyli.
Quo Vadis istnieją od 1988 roku a podczas swojego występu zagrali chyba ze trzy covery (w tym dwa z dupy), co najlepiej świadczy o tym ile mają do powiedzenia. Może i jakiś sentyment do niektórych kawałków mam jeszcze z czasów jarocinowych, ale ten występ był zupełnie niepotrzebny.
Supportów było zdecydowanie za dużo. Alsvartr, u Was też tak przynudzali?
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 12:19

Na suppoertach napierdalałem tylko na The Crossroads, jako że wokal jest moim dobrym kumplem ;) Ale wychylałem się co chwila z backstage'u żeby zerknąć co się dzieje. Exhalation praktycznie nie widziałem, na The No-Mads i Horrorscope posłuchałem chwilę i poszedłem po piwo, a najjaśniejszym punktem występy Quo vadis było zcoverowane "Symphony of Destruction". Ale supportów zdecydowanie za dużo + do tego spora obsuwa i na Exumerze byłem już trochę nieżywy i jeszcze bardziej trochę nietrzeźwy.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 15:22

Mnie ciekawi jak wypadło EXHALATION, czyli autorzy jednego z kilku najlepszych albumów wydanych w tym roku w naszym kraju. Maryś, pamiętasz coś?
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
Klemens
zaczyna szaleć
Posty: 153
Rejestracja: 18-03-2010, 14:21

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 15:36

Co by nie mówić w Warszawie Exumer rozwalił. Zaczęli grać ok. 00/30. Padałem już ze zmęczenia, do czego w dużej mierze przyczyniły się supporty. Jak wcześniej wspomniano wyróżniał się Retibution grający brutalniejszy thrash z klimatami w stylu pierwszej płyty Testamentu. Alastor po raz kolejny zanudził, Quo Vadis mimo sporego zaangażowania w granie ma po prostu słaby repertuar, z tymi coverami to była już przesada. Megadeth mogę zrozumieć, ale te 2 pozostałe to dramat. Brakowało jeszcze czegoś z twórczości Natalii Kukulskiej do kompletu. No i Exumer. Od pierwszych taktów słychać było jaka przepaść dzieli ich od supportujących grup. Brzmienie rewelacja, idealnie przycinające gitary, świetny wokal, wszystko czytelne i jako całość rozpierdalające. Już przy pierwszym kawałku zmęczenie ustąpiło i ruszyłem wprzody. Głowa sama rwała się do machania. Przy 2 pierwszych kawałkach młodzieżowcy, którzy jeszcze kilka minut wczesniej zasypiali na ławkach i pod ścianą zaczęli hasać. Mimo, że zapał części z nich szybko się skończył to w sumie cieszy to, że jest jakaś wymiana pokoleniowa, bo bez tej grupy byłoby o połowę publiki mniej. Dodajmy, że część osób wyszła już przed Exumerem, bo tak długo dane im było czekać (!). Koncert skończył się chyba gdzieś o 01/30. W sumie kompletne wariactwo, któego uczestnikami było 100-150 osób. Nabrałem dużego szacunku do Exumera. Chłopaki grają mało koncertów, ale jak pokazał ten warszawski, gdy już grają to z pełnym zaangażowaniem i na dużym luzie. Bez takich spinań i bufonady jak dzień wczesniej gwiazdory z Dimmu Borgir.
DCI Hunt

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 15:36

Mnie rozjebało jak kiedyś w Zabrzu Marek/wokalista Exhalation rzucił jakąś tam zapowiedź, że dedykuje kawałek internetowym wojownikom. Trwało to kilkadziesiąt sekund, a ten zamiast to po prostu powiedzieć wykrzyczał całą wypowiedź, która nie dość że była strasznie chaotyczna to jeszcze mało kto zrozumiał z tego więcej niż 3 słowa :lol:
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 15:55

Może był "zmęczony.". :)
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Maria Konopnicka

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 20:53

Szkoda Maniuś, że Cię nie było na Exumer - jestem przekonany, że być był tym koncertem cholernie usatysfakcjonowany :)
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5327
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 20:56

est pisze:
Alsvartr pisze:
Riven pisze:kurwa no, jak ja bylem w stodole na slayerze, to byla spierdolona akustyka i koncert na mystic podobal mi sie znacznie bardziej ;P szkoda, bo generalnie male kluby >>>> wieksze miejsca
Tylko jeśli małe kluby + STOPERY. Wtedy się mogę zgodzić.
O jejku, a może też gaśnica od razu :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gore_Obsessed
zahartowany metalizator
Posty: 5447
Rejestracja: 10-06-2003, 06:33

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

10-10-2010, 21:34

IRONMIL pisze:Szkoda Maniuś, że Cię nie było na Exumer - jestem przekonany, że być był tym koncertem cholernie usatysfakcjonowany :)
Niestety z funduszami ostatnio bardzo krucho było (bez roboty przez półtora miesiąca), a dodatkowo nawet gdybym kupił bilet chyba bym nie dotarł, bo dwa ostatnie dni zajmuję się chorowaniem na poważnie.
Wybieram się na DESTRÖYER 666 i WATAIN za tydzień.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
Awatar użytkownika
kocurejro
postuje jak opętany!
Posty: 381
Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

11-10-2010, 12:37

to i ja pare slow

pierwsze supporty tak sobie, chociaz przy pierwszym ( Exhalation ? ) i Retribution cos tam sie dzialo.
Alastor w miare ok, ale nieco nudno, Quo Vadis wielkie narrrra, kiedys to byl calkiem fajny zespol teraz mega dno
a o Exumer napisano tu w zasadzie sama prawde i tylko prawde, z tym wyjatkiem moze iz uwazam ze mimo wszystko Exodusa nie przebili
ale tylko ich
w tej stylistyce, w tym roku koncert numer 2, tuz tuz za rzeczonym Exodus
Obrazek
Prezes
rozkręca się
Posty: 54
Rejestracja: 11-09-2007, 09:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

11-10-2010, 13:12

A już niedługo Anihilator :D
Awatar użytkownika
kocurejro
postuje jak opętany!
Posty: 381
Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

11-10-2010, 13:56

no i zajebiscie :D

ale poprzeczka zawieszona wysoko :)
Obrazek
Sineater
postuje jak opętany!
Posty: 621
Rejestracja: 10-05-2008, 00:40

Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa

11-10-2010, 14:31

Chorzów - rozczarowanie roku. Dla mnie Exumer nie był jedną z wielu kapel thrashowych, nie był takim se zwykłym annihilatorem, forbiddenem, exodusem czy vendettą, tylko po prostu religią. W "Possessed By Fire" byłem (i jestem nadal) wręcz zakochany. Szkoda, że się reaktywowali i psują swój kult tak nijakimi koncertami jak ten przedwczoraj. Nie było najmniejszego startu do Venom w Krakowie, a koło Overkilla na metalmanii nawet nie stali. Brzmienie kulało, prezencji zero, wykonanie jakieś takie krzywe, Mem Von Stein wydawał się bardziej udawać entuzjazm niż na prawdę się cieszyć z grania, w ogóle nie wyciągał już tych maniakalnych, piszczących wokali. Ludzi za to było sporo i przyjęcie było dobre, ale jakimś przesadnie entuzjastycznym też bym go nie nazwał. Bisów już mi się nie chciało oglądać nawet. Wiele zespołów w tej formie uznałbym za na prawdę udany koncert, ale to jest cholerny Exumer i dlatego dla mnie osobiście to była żenada, co widziałem. A szkoda...
ODPOWIEDZ