byłem i poznałem kilka osób z masterfula... np. kocurejro, alkoholokausta, młodego zakapiora i innych.. szukałem tez inniejszych z forum, ale nie znalazłem. Póżniej wyczytałem po koncercie że byłeś też Ty i Maria na nim, ale was nie poznałem po prostu tam. ja to na koncerty za często nie jeżdze, ale jak uzbieram pieniedzy raz na jakiś czas to pojade.Riven pisze:o kurwa, dobry tekstWielki Hektor pisze: i przeżywa jak świnia siodło.trzeba zapamietac
A Ty sie dlugopis tak nie chwal bo niby byles, ale jakos sie nie ujawniles - a tak moglibysmy wypic razem wreszcie...
EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Wielki Hektor
- rozkręca się
- Posty: 40
- Rejestracja: 05-07-2010, 12:57
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
to napisz wczesniej ze jedziesz to ci postawie pryte
this is a land of wolves now
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
No nie mów, że tak nie za często. Na Venom też byłeś 

Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Wielki Hektor
- rozkręca się
- Posty: 40
- Rejestracja: 05-07-2010, 12:57
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
tak jakoś nagle i szybko wyszło z tym Masterem, a że piniądz miałem uzbierany to pojechałem.Riven pisze:to napisz wczesniej ze jedziesz to ci postawie pryte
- Wielki Hektor
- rozkręca się
- Posty: 40
- Rejestracja: 05-07-2010, 12:57
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
nie, na Venomie ja nie byłem, ale koledzy byli co byli ze mną na Masterze. jednym z nich był Adam, ale to długa historiaLykantrop pisze:No nie mów, że tak nie za często. Na Venom też byłeś

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9888
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Lykantrop pisze:I wkładki amortyzujące w gatki, co by drgania do skrętu jąder nie doprowadziły

Zawsze bezpiecznie. Ale trzeba przyznać szczerze, że po niektórych gigach to 3 dni w uszach piszczy, i kark boli

- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Kurwa. Exumer rozjebał. Nie ma co czarować, jak grali wałki z Possessed by Fire, pod sceną zaczynał sie rozpierdol (szczególnie przy Fallen Saint o ile dobrze pamiętam). Kark mnie tak napierdala, że nie wiem gdzie mam położyć głowę i tak będzie przez następne 2 dni conajmniej. Ale jak tu nie machać banią jak leca takie killery jak Xiron Darkstar, A Mortal in Black czy Destructive Solution. Ludzi niewiele, tak na oko ze 150 osób może. No i basista to jest przechuj, po backstage'u bujał się w koszulce Bathory i skejtowskich spodniach dresowych, co w połączeniu z jego ok. 160 cm wzrostu stwarzało zajebiste wrażenie
Ale spoko typ, tak samo jak Mem Von Stein. Nowa płyta na wiosnę ponoć 


“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
W Warszawie rozpierdol był cały czas - nie tylko przy starych kawałkach. Ludzi było sporo, biorąc pod uwagę ogólną mizerię w tym temacie. Niestety gdy na scenę wyszedł Exumer trochę się już przerzedziło - supporty męczyły niewiarygodnie - było ich od cholery i każda kapela grała chyba z godzinę. Gdy Niemcy wyszli na scenę było już chyba po północy. Zaobserwowałem dużo takich śmiesznych kindermetalowców i kindermetalówek, w białych adidasach, dżinsowych katanach poobszywanych (pewnie przez mamę) dziesiątkami naszywek ze starym kapelami heavy i thrash. Niektórzy wyglądali jakby przenieśli się w czasie z głębokich lat 80-tych. Można było się z nich śmiać pod nosem, ale fajnie, że następne pokolenia przychodzą na takie koncerty i muszę przyznać, że to właśnie Ci młodzi ludzie w dużym stopniu wykreowali klimat tego koncertu (bo co z tego, że nawet zespół gra świetnie, jak publiczność nie łapie o co chodzi - tak było dzień wcześniej podczas występu Enslaved). Znali tytuły kawałków, darli ryja, przepychali się w kinderpogo! Szacun! Nawet jeśli żadnej płyty Exumer nigdy w ręku nie trzymali.
Wracając jeszcze do supportów - bardzo żywiołowy występ Retribution. Zero oryginalności, ale widać, że chłopaki dobrze czują się na scenie i to dobre samopoczucie udziela się publiczności
Alastor nie lubię, a miałem okazję widzieć ich po raz kolejny - chyba zmienili wokalistę, bo od tej strony jakoś sensowniej wypadli, ale i tak miałem wrażenie, że grali ze dwie godziny. Cholernie mnie wymęczyli.
Quo Vadis istnieją od 1988 roku a podczas swojego występu zagrali chyba ze trzy covery (w tym dwa z dupy), co najlepiej świadczy o tym ile mają do powiedzenia. Może i jakiś sentyment do niektórych kawałków mam jeszcze z czasów jarocinowych, ale ten występ był zupełnie niepotrzebny.
Supportów było zdecydowanie za dużo. Alsvartr, u Was też tak przynudzali?
Wracając jeszcze do supportów - bardzo żywiołowy występ Retribution. Zero oryginalności, ale widać, że chłopaki dobrze czują się na scenie i to dobre samopoczucie udziela się publiczności

Quo Vadis istnieją od 1988 roku a podczas swojego występu zagrali chyba ze trzy covery (w tym dwa z dupy), co najlepiej świadczy o tym ile mają do powiedzenia. Może i jakiś sentyment do niektórych kawałków mam jeszcze z czasów jarocinowych, ale ten występ był zupełnie niepotrzebny.
Supportów było zdecydowanie za dużo. Alsvartr, u Was też tak przynudzali?
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Na suppoertach napierdalałem tylko na The Crossroads, jako że wokal jest moim dobrym kumplem
Ale wychylałem się co chwila z backstage'u żeby zerknąć co się dzieje. Exhalation praktycznie nie widziałem, na The No-Mads i Horrorscope posłuchałem chwilę i poszedłem po piwo, a najjaśniejszym punktem występy Quo vadis było zcoverowane "Symphony of Destruction". Ale supportów zdecydowanie za dużo + do tego spora obsuwa i na Exumerze byłem już trochę nieżywy i jeszcze bardziej trochę nietrzeźwy.

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Mnie ciekawi jak wypadło EXHALATION, czyli autorzy jednego z kilku najlepszych albumów wydanych w tym roku w naszym kraju. Maryś, pamiętasz coś?
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- Klemens
- zaczyna szaleć
- Posty: 153
- Rejestracja: 18-03-2010, 14:21
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Co by nie mówić w Warszawie Exumer rozwalił. Zaczęli grać ok. 00/30. Padałem już ze zmęczenia, do czego w dużej mierze przyczyniły się supporty. Jak wcześniej wspomniano wyróżniał się Retibution grający brutalniejszy thrash z klimatami w stylu pierwszej płyty Testamentu. Alastor po raz kolejny zanudził, Quo Vadis mimo sporego zaangażowania w granie ma po prostu słaby repertuar, z tymi coverami to była już przesada. Megadeth mogę zrozumieć, ale te 2 pozostałe to dramat. Brakowało jeszcze czegoś z twórczości Natalii Kukulskiej do kompletu. No i Exumer. Od pierwszych taktów słychać było jaka przepaść dzieli ich od supportujących grup. Brzmienie rewelacja, idealnie przycinające gitary, świetny wokal, wszystko czytelne i jako całość rozpierdalające. Już przy pierwszym kawałku zmęczenie ustąpiło i ruszyłem wprzody. Głowa sama rwała się do machania. Przy 2 pierwszych kawałkach młodzieżowcy, którzy jeszcze kilka minut wczesniej zasypiali na ławkach i pod ścianą zaczęli hasać. Mimo, że zapał części z nich szybko się skończył to w sumie cieszy to, że jest jakaś wymiana pokoleniowa, bo bez tej grupy byłoby o połowę publiki mniej. Dodajmy, że część osób wyszła już przed Exumerem, bo tak długo dane im było czekać (!). Koncert skończył się chyba gdzieś o 01/30. W sumie kompletne wariactwo, któego uczestnikami było 100-150 osób. Nabrałem dużego szacunku do Exumera. Chłopaki grają mało koncertów, ale jak pokazał ten warszawski, gdy już grają to z pełnym zaangażowaniem i na dużym luzie. Bez takich spinań i bufonady jak dzień wczesniej gwiazdory z Dimmu Borgir.
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Mnie rozjebało jak kiedyś w Zabrzu Marek/wokalista Exhalation rzucił jakąś tam zapowiedź, że dedykuje kawałek internetowym wojownikom. Trwało to kilkadziesiąt sekund, a ten zamiast to po prostu powiedzieć wykrzyczał całą wypowiedź, która nie dość że była strasznie chaotyczna to jeszcze mało kto zrozumiał z tego więcej niż 3 słowa 

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Może był "zmęczony.". 

Only SŁUCHANIE płyt is real!
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Szkoda Maniuś, że Cię nie było na Exumer - jestem przekonany, że być był tym koncertem cholernie usatysfakcjonowany 

- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5327
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
est pisze:O jejku, a może też gaśnica od razuAlsvartr pisze:Tylko jeśli małe kluby + STOPERY. Wtedy się mogę zgodzić.Riven pisze:kurwa no, jak ja bylem w stodole na slayerze, to byla spierdolona akustyka i koncert na mystic podobal mi sie znacznie bardziej ;P szkoda, bo generalnie male kluby >>>> wieksze miejsca

- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Niestety z funduszami ostatnio bardzo krucho było (bez roboty przez półtora miesiąca), a dodatkowo nawet gdybym kupił bilet chyba bym nie dotarł, bo dwa ostatnie dni zajmuję się chorowaniem na poważnie.IRONMIL pisze:Szkoda Maniuś, że Cię nie było na Exumer - jestem przekonany, że być był tym koncertem cholernie usatysfakcjonowany
Wybieram się na DESTRÖYER 666 i WATAIN za tydzień.
Only SŁUCHANIE płyt is real!
- kocurejro
- postuje jak opętany!
- Posty: 381
- Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
- Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
to i ja pare slow
pierwsze supporty tak sobie, chociaz przy pierwszym ( Exhalation ? ) i Retribution cos tam sie dzialo.
Alastor w miare ok, ale nieco nudno, Quo Vadis wielkie narrrra, kiedys to byl calkiem fajny zespol teraz mega dno
a o Exumer napisano tu w zasadzie sama prawde i tylko prawde, z tym wyjatkiem moze iz uwazam ze mimo wszystko Exodusa nie przebili
ale tylko ich
w tej stylistyce, w tym roku koncert numer 2, tuz tuz za rzeczonym Exodus
pierwsze supporty tak sobie, chociaz przy pierwszym ( Exhalation ? ) i Retribution cos tam sie dzialo.
Alastor w miare ok, ale nieco nudno, Quo Vadis wielkie narrrra, kiedys to byl calkiem fajny zespol teraz mega dno
a o Exumer napisano tu w zasadzie sama prawde i tylko prawde, z tym wyjatkiem moze iz uwazam ze mimo wszystko Exodusa nie przebili
ale tylko ich
w tej stylistyce, w tym roku koncert numer 2, tuz tuz za rzeczonym Exodus

-
- rozkręca się
- Posty: 54
- Rejestracja: 11-09-2007, 09:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
A już niedługo Anihilator 

- kocurejro
- postuje jak opętany!
- Posty: 381
- Rejestracja: 29-01-2006, 21:43
- Lokalizacja: Sto(L)ica/Progresja
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
no i zajebiscie 
ale poprzeczka zawieszona wysoko

ale poprzeczka zawieszona wysoko


-
- postuje jak opętany!
- Posty: 621
- Rejestracja: 10-05-2008, 00:40
Re: EXUMER, Quo Vadis, Alastor, Horrorscope i inni - Warszawa
Chorzów - rozczarowanie roku. Dla mnie Exumer nie był jedną z wielu kapel thrashowych, nie był takim se zwykłym annihilatorem, forbiddenem, exodusem czy vendettą, tylko po prostu religią. W "Possessed By Fire" byłem (i jestem nadal) wręcz zakochany. Szkoda, że się reaktywowali i psują swój kult tak nijakimi koncertami jak ten przedwczoraj. Nie było najmniejszego startu do Venom w Krakowie, a koło Overkilla na metalmanii nawet nie stali. Brzmienie kulało, prezencji zero, wykonanie jakieś takie krzywe, Mem Von Stein wydawał się bardziej udawać entuzjazm niż na prawdę się cieszyć z grania, w ogóle nie wyciągał już tych maniakalnych, piszczących wokali. Ludzi za to było sporo i przyjęcie było dobre, ale jakimś przesadnie entuzjastycznym też bym go nie nazwał. Bisów już mi się nie chciało oglądać nawet. Wiele zespołów w tej formie uznałbym za na prawdę udany koncert, ale to jest cholerny Exumer i dlatego dla mnie osobiście to była żenada, co widziałem. A szkoda...