Mgła & Bestial Raids 2017...

[nagrobek]

smierdzaca papa i kilogram naszywek ok, inaczej hipster.tak sie ich rozpoznaje.jeżeli stałem sobie jak posąg kontemplując hałas zamiast przepychać sie ze spoconymi wieprzami pod scena to znaczy ze czegoś nie zrozumiałem. a-ha.

No właśnie, nie zrozumiałeś. Nie napisałem, że każdy niebrudas to hipster. A stać sobie możesz ile chcesz mam to w dupie. Chodzi o to, że dla 99% mglistej publiki taki Bestial Raids to niezrozumiały wpierdol.
Co do hipsterów to koło mnie sporo było dziwnie odzianych i uczesanych osobników np. koleś z rozpiętą bluzą z dresu pod którą nic nie miał :)

to skandal. widziałem tez kilku zwykłych gosci 50+ w spodniach w kantke i mokasynach. przemieszczali sie zazwyczaj pojedynczo, nie w grupach.dziwne.

[Karkasonne]

No właśnie, nie zrozumiałeś. Nie napisałem, że każdy niebrudas to hipster. A stać sobie możesz ile chcesz mam to w dupie. Chodzi o to, że dla 99% mglistej publiki taki Bestial Raids to niezrozumiały wpierdol.

Lol, na pewno, od razu 99,99%, a ta końcówka to byłeś Ty. W końcu to koncert metalowy, więc z pewnością wszyscy po raz pierwszy usłyszeli metal. Rozumiem hiperbole, ale w tym przypadku przeszła już w zwykłe pierdolenie.

[SadoGoat666]

Być może pierdolenie, ale tak to wczoraj wyglądało.

[Only_True_Believers]

to akurat prawda, BR to jest niezrozumiały wpierdol, bo ta muzyka jest tak prosta, że nie ma tam czego rozumieć. Usłyszałeś 1 kawałek - nic juz Cie nie zaskoczy.

[Karkasonne]

BR to jest niezrozumiały wpierdol, bo ta muzyka jest tak prosta, że nie ma tam czego rozumieć.

To zdanie jest bez sensu.

[byrgh]

BR to jest niezrozumiały wpierdol, bo ta muzyka jest tak prosta, że nie ma tam czego rozumieć.

To zdanie jest bez sensu.

co tu niby jest bezsensu? to tak jak Kollaps może być niezrozumiałym waleniem prętem w blachę czy For the Love of Hate bezsensownymi zgrzytami. nie widzę nic w tym dziwnego, że ktoś może nie dostrzec w tym żadnej głębi. ja np. nie czuję drugiego dna w polskim i szwedzkim black metalu.

[Karkasonne]

"To jest niezrozumiałe bo jest oczywiste"?

[byrgh]

"To jest niezrozumiałe bo jest oczywiste"?

źle się wyraziłem. raczej: bo nie posiada żadnych wartości estetycznych - jakbym wziął Twoją gitarę i, jako nieuk muzyczny,zaczął bez ładu i składu na niej brzdękolić ;) oczywiście zarówno Folkstorm, jak i Einsturzende Neubauten to dalece posunięte zamysły (w końcu Folkstormowi przyświecał cel stworzenia muzyki asłuchalnej korespondującej dźwiękowo z ideą totalitaryzmu, a Blixie muzyki antyintelektualnej), ale nie yłoby dla mnie dziwne, gdyby ktoś myślał inaczej i nazwał to "niezrozumiałym wpierdolem".

a jeżeli koledze jednak chodziło o co innego, to patrz post wyżej ;)

[White Pharaoh]

Napocili się chłopaki przy instrumentach, nazdzierali gardeł, a pożytek z tego znikomy z powodu spierdolonego nagłośnienia. Ściana dźwięku, gitary gdzieś schowane, a perkusja to jedno wielkie jebnięcie. Nie mogę tego odżałować, gdyż takie Bestial Raids przy normalnym nagłośnieniu urywa łeb przy samej dupie. Lvcifyre pod tym względem miało już trochę lepiej, słyszalne były nawet gitary, ale co z tego jeśli niesłyszalny był Mark Of The Devil. Mgła dostała tylko troszkę lepszy dźwięk niż ww. towarzystwo, przez co był to najgorzej odebrany przeze mnie ich koncert, a na kilku byłem. Osoby które się jarały ich koncertem, przy normalnym nagłośnieniu posrałyby się. Jestem ogólnie nieusatysfakcjonowany, ale również pełen nadziei, że pojawi się w tym kraju osoba, która będzie potrafiła zrobić dobrze brzmiący koncert.

edit: przykładem dobrego brzmienia niech będzie niedawny koncert Doombringer z Gliwic, lub Mgła, Bestial Raids z Lizard King w Krakowie.

[Stoigniew]

Króciutko wrażenia po katowickim koncercie

Bestial Raids - dobrze, solidnie, ale faktycznie, brzmienie zostawiało trochę do życzenia. Skutkiem tego po pół godzinie napierdolu, zaczęło mi się to już zlewać w jeden bulgot i trochę nużyć. A grali długo bo tak około 45-50 minut. Uważam że przy takiej intensywności to ciutkę za długo.

Lucifyre - zdecydowanie koncert wieczoru. Nie wiem w którym miejscu sali stali piszący wyżej którzy narzekają na brzmienie tego koncertu. Moim zdaniem zabrzmieli idealnie, potężnie, miażdżąco wręcz. kopara mi opadła i w takim stanie obejrzałem cały występ. Tyle co ją podniosłem z podłogi to opadła mi po raz drugi jak przyszedł czas na niespodziankę wieczoru. Te dwa numery z Markiem powinny kończyć cały wieczór.... mistrzostwo.
w sumie nawet zastanawialiśmy się z kumplem czy już nie jechać do domu bo wiedzieliśmy że już nic lepszego nas tu nie spotka.

Mgła - tak jak pisałem wyżej, nic lepszego od Lucifyre i niespodzianki już nie nastąpiło.
Mgła zagrała swój klasyczny koncert - profesjonalnie, na wysokim poziomie, z zaangażowaniem. koncert jak najbardziej w porządku, ale ciarek na dupie nie miałem.
Brzmienie na początku troszkę kulało, ale potem się poprawiło.

Klub pełny, ludzi od cholery....

taka ciekawostka, bo nie zauważyłem tego wcześniej - wstęp na balkon okazał się płatny. Nie wiem od kiedy tak jest, ale widzę że klub nauczył się żydzić nie tylko na chujowym piwie :)

[SadoGoat666]

taka ciekawostka, bo nie zauważyłem tego wcześniej - wstęp na balkon okazał się płatny. Nie wiem od kiedy tak jest, ale widzę że klub nauczył się żydzić nie tylko na chujowym piwie :)

A gdzie i za ile można było kupić miejsce na balkonie? Ja jak nieświadomy próbowałem się tam wbić to ochrona pytała mnie czy mam opaskę.

[Anzhelmoo]

Napocili się chłopaki przy instrumentach, nazdzierali gardeł, a pożytek z tego znikomy z powodu spierdolonego nagłośnienia. Ściana dźwięku, gitary gdzieś schowane, a perkusja to jedno wielkie jebnięcie. Nie mogę tego odżałować, gdyż takie Bestial Raids przy normalnym nagłośnieniu urywa łeb przy samej dupie. Lvcifyre pod tym względem miało już trochę lepiej, słyszalne były nawet gitary, ale co z tego jeśli niesłyszalny był Mark Of The Devil. Mgła dostała tylko troszkę lepszy dźwięk niż ww. towarzystwo, przez co był to najgorzej odebrany przeze mnie ich koncert, a na kilku byłem. Osoby które się jarały ich koncertem, przy normalnym nagłośnieniu posrałyby się. Jestem ogólnie nieusatysfakcjonowany, ale również pełen nadziei, że pojawi się w tym kraju osoba, która będzie potrafiła zrobić dobrze brzmiący koncert.

edit: przykładem dobrego brzmienia niech będzie niedawny koncert Doombringer z Gliwic, lub Mgła, Bestial Raids z Lizard King w Krakowie.

Nie wiem o którym występie mówisz, ale ja byłem w Warszawie i było identycznie - podpisuję się pod tym w 100%. Poszedłem na ten koncert z ciekawości, by zobaczyć czy Mgła rzeczywiście jest tak fenomenalna, no i niestety brzmienie trochę pokrzyżowało plany, lepiej mi się ich słucha jednak z płyty. Wykonawczo oczywiście pierwsza klasa, wszystko odegrane idealnie, tylko co z tego jak momentami wokalu musiałem się domyślać zamiast realnie go słuchać?

No i bym zapomniał - fenomenalny występ Lvcifyre. Wcześniej ich nie znałem, dzięki temu eventowi stałem się ich fanem. Bestial Raids jednak na mnie wrażenia nie zrobiło. I nie wiem na ile to kwestia brzmienie, a na ile tego, że się nie znam. No ale rzeczywiście - hipsterom miny zrzedły - co by nie powiedzieć.

Podobno różni się od bezdomnego tylko tym, że ma czyste ciuchy.

A to Ihsahn z Impyror jest hipsterem? Bo podejrzanie podobny do Pana ze zdjęcia.

[White Pharaoh]

Pisałem o Katowicach. Koncerty rządzą się swoimi prawami i nie ma co oczekiwać, że zespół zabrzmi identycznie jak na płycie, ale Mgła właśnie tak potrafiła już brzmieć.

[Sybir]

Ano, potrafiła - we wspomnianym już Lizard King. Dziwne, że Bestial Raids było nagłośnione w Warszawie - jak dla mnie - idealnie.

[Stoigniew]

taka ciekawostka, bo nie zauważyłem tego wcześniej - wstęp na balkon okazał się płatny. Nie wiem od kiedy tak jest, ale widzę że klub nauczył się żydzić nie tylko na chujowym piwie :)

A gdzie i za ile można było kupić miejsce na balkonie? Ja jak nieświadomy próbowałem się tam wbić to ochrona pytała mnie czy mam opaskę.

przy barze sprzedawali opaski na balkon i na lożę - na balkon za 10 zeta, na lożę za 15.

niezłe Janusze - ciekawe kiedy wymyślą GoldenCircle w Mega, hehe

[Raagoon]

Ano, potrafiła - we wspomnianym już Lizard King.

Jak już wspomniałem, nagłośnienie w Poznaniu, zdecydowanie przebiło Lizard Kinga. Choćby wokal Mikołaja był głośny i wyraźny nawet w tych krótkich frazach mówionych/szeptanych. Do tego stojąc przy barierkach, można było wprowadzać w czyn ideę headbangingu, co na koncertach Mgła, Lvcifyre czy Bestial Raids udało mi się pierwszy raz :D

[pr0metheus]

Napocili się chłopaki przy instrumentach, nazdzierali gardeł, a pożytek z tego znikomy

E tam znikomy, zobacz jaka dyskusja na forume.

[Sova]

merch Lvcifyre - koszulka, longsleeve i bluza, będzie u mnie można nabyć w przyszłym tygodniu. Wzory i ceny podam gdy już będzie wszystko ustalone.

[Raagoon]

Tym razem bez kontemplacji z daleka i decyzja była jedynie słuszna. A setlistę oprawię w ramkę :D

[youtube][/youtube]

[nagrobek]

tableciarze nagrywający swoje bzyczące produkcje i frajernia skandująca "hej, hej, hej" .jedyne co będę źle wspominał.