13.10 Kraków Covenant Full Ov Hate Fest: MARDUK, IMMOLATION

[mythrone]

UWAGA! W czasie koncertu ostatnia szansa, by nabyć bilety na listopadowy koncert NECROPHOBIC / DEUS MORTEM / PROFANATION / OGOTAY / HELL UNITED / EXMORTUM / OFFENCE w cenie 50 zł.


Więcej o wydarzeniu tutaj: http://www.facebook.com/events/524127787602537/

[maciek z klanu]

lol kurwa to dzisiaj :DDDDD::):):):):) ale dalem ciala.....

[AdrianSmith]

Pytanie do SOVY - czy na tym koncercie będzie jakieś stoisko z płytami??
czy będzie możliwość kupienia nowego Medico Peste ?

nie. płyty i koszulki Medico Peste dotrą do mnie w poniedziałek ( 15.10.2012 )

Voidhanger zabiorę na koncert zarówno mCD jak i TS

a będziesz z płytami w Uć ?????

[shitfun]

infatuation of death - bardzo dobry występ
dira mortis - również solidnie
voidhanger - miazga
coś tam z Czech - nuda
coś tam z Francji - nuda, kiepsko i generalnie smętne
Body beyond coś tam - może być
immolation - miazga, cios, genialnie - koncert wieczoru
mardk - bardzo dobrze muzycznie, a nie muzycznie słabo

[est]

A zdjęcia?:)

[gelO]

Mam tylko kani z lasu :-)
Impreza wyśmienita, ludzi fchuj. Marduka nie widziałem, bo jakoś nie chciało mi się. Immolation zmietli, Dira Mortis, Voidhanger i Anglicy bardzo fajnie, reszta bardzo nie fajnie.

[est]

A wiecie jak mówią na kanie w Poznaniu?:)

[gelO]

Nie.

[est]

Sowa:)

[Castor]

Bardzo fajna impreza, ale jak dla mnie za dużo zespołów. Np taki Heaving Earth i Forsaken World wyrzuciłbym ze składu. Za dużo papierosów, mało alkoholu, ale też dużo fajny ludzi chcących i umiejących się bawić (pozdrawiam Lublin;)).

Infatuation Of Death - nie widziałem zbyt dużo, ale z tego co słyszałem to chyba dali radę
Dira Mortis - spoko
Voidhanger - nieźle
Heaving Earth - nuda
Forsaken World - nuda jak chuj, w dodatku dla pedałów.
Dead Beyond Buried - nie pamiętam
Immolation - zajebiście
Marduk - super, choć z byt długo kazali nam na siebie czekać. To było nie fajne.

[uglak]

btw. czy to na koncercie mignal mi piona czy ktos podobny?

[gelO]

Bardzo fajna impreza, ale jak dla mnie za dużo zespołów. Np taki Heaving Earth i Forsaken World wyrzuciłbym ze składu. Za dużo papierosów, mało alkoholu, ale też dużo fajny ludzi chcących i umiejących się bawić (pozdrawiam Lublin;)).

Infatuation Of Death - nie widziałem zbyt dużo, ale z tego co słyszałem to chyba dali radę
Dira Mortis - spoko
Voidhanger - nieźle
Heaving Earth - nuda
Forsaken World - nuda jak chuj, w dodatku dla pedałów.
Dead Beyond Buried - nie pamiętam
Immolation - zajebiście
Marduk - super, choć z byt długo kazali nam na siebie czekać. To było nie fajne.

Ty Castor, poznaliśmy się czy nie bardzo ? :-)

[Castor]

Gadałem z jednym z Was ale nie wiem czy to akurat Ty. Mówił że jak nie przyjadę na koncert jego zespołu do Lublina to jestem gejem. To byłeś Ty?

[gelO]

Nie, ale myśle że to Rupert był, bo on od gejów lubi wyzywać, hehe

[Castor]

Pozdrów go ode mnie ;)

[Alsvartr]

Immolation zajebało, Passion Kill obok Father You're Not a Father było dla mnie highlightem wieczoru. Swietne przyjęcie u publiki, całkiem niezły dobór kawałków (No Jesus, No beast!) no i Dolan, czyli gosc który z przesympatycznego typa pozdrawiającego wszystko i wszystkich zmienia się w pierdolonego potwora jak tylko dotknie basowych strun.
Marduk całkiem całkiem, nie czekałem na nich jakos wybitnie, ale trzeba przyznać że dosyc dynamicznie zagrali. Stałem już z tyłu, bo po Immolation byłem kompletnie wypluty. Zasadniczo to nic więcej na temat tego występu nie moge powiedzieć, poza tym że wokalnie Arioch jest przechujem.

[ImP]

Zacnie było.

Infatuation Of Death - ok.
Dira Mortis - bardzo ok.
Voidhanger - rozpierdol. Poleciała cała epka, 3 numery z debiutu, spokojnie mogłoby być dłużej kosztem któregoś z zagranicznych wynalazków.

Co do zagraniczniaków: Having Earth takie se (byłoby lepiej ale wokal kładł wszystko), Forsaken World - dramat. Angole takie se. W sumie była dobra okazja żeby trochę ze znajomymi pogadać, przeglądnąć płyty itd. Mimo to spokojnie można było wyciąć minimum 2 kapele i dać więcej czasu Immolation i naszym :D

Co do Immolation - tradycyjnie miazga. Naturalnie koncert wieczoru, poziom dla innych nieosiągalny. Mały minus to czas (no ale to nie ich wina), a także brak czegokolwiek z Unholy Cult. No, ale obiecali wrócić w przyszłym roku. Czekam.

Marduk - ok.

Ogólnie bardzo udana impreza tak muzycznie jak i towarzysko, do tego za bardzo przyzwoite pieniądze.

[DCI Hunt]

Immolation bogi, a pierwszy zagraniczny zespol byl jednym z wiekszych gowien jakie widzialem. Nawet techniczni mowili, ze powinno sie ich zabic :-D towarzysko zajebiscie, dawno tylo starych znajomych nie spotkalem.

Edit: wódko pozwól żyć...

[Castor]

Immolation zajebało, Passion Kill obok Father You're Not a Father było dla mnie highlightem wieczoru. Swietne przyjęcie u publiki, całkiem niezły dobór kawałków (No Jesus, No beast!) no i Dolan, czyli gosc który z przesympatycznego typa pozdrawiającego wszystko i wszystkich zmienia się w pierdolonego potwora jak tylko dotknie basowych strun.
Marduk całkiem całkiem, nie czekałem na nich jakos wybitnie, ale trzeba przyznać że dosyc dynamicznie zagrali. Stałem już z tyłu, bo po Immolation byłem kompletnie wypluty. Zasadniczo to nic więcej na temat tego występu nie moge powiedzieć, poza tym że wokalnie Arioch jest przechujem.

Zapomniałeś o "Swarm of Terror", który również nie zawiódł. Genialny kawałek na koncerty i nie tylko zresztą.

[martyrdoom]

Dolan, czyli gosc który z przesympatycznego typa pozdrawiającego wszystko i wszystkich zmienia się w pierdolonego potwora jak tylko dotknie basowych strun.

Dokładnie, zajebiste wrażenie robi, hehe! Immolation rozdało karty, chciałoby się oczywiście dwa razy dłuższy koncert, a tak to pozostaje czekać na kolejny. Od pierwszych złowieszczych dźwięków Close To A World Below wiedziałem, że to TEN doskonały poziom koncertowy, reprezentowany przez najlepszą obecnie kapelę death metalową. Zniszczyły szczególnie Swarm of Terror, Father You're Not A Father i Dawn of Possession.

Z uwagi na ograniczoną ilość czasu do dyspozycji, nie widziałem poprzednich kapel, tylko tą przed Immolation, z Anglii. Nawet spoko, do piwa było dobre. Marduk nie widziałem.