Broken Hope .Internal Bleeding -10.04.2015 Progresja

[gelO]

Bdb koncert. Minus jeden to garstka ludzi, ale o tym już było pisane. Merchu mało, ale bluza Internal Bleeding zakupiona.
Po koncercie zamias uciekać do Lublina zachciało się nam after party na koncercie Parricide i to był bardzo zły pomysł. Powrót nad ranem uż w pracy, portfel chudszy o jakies 150 zł. Nbdb :(

[ramonoth]

Po koncercie zamias uciekać do Lublina zachciało się nam after party na koncercie Parricide i to był bardzo zły pomysł.

Oj tam, fajnie było, ale trzeba było poprzestać na Parricide, a nie czekać na czeskich death metalowców :)

[Azrik]

Ma ktoś zdjęcia merchu IB z tego koncertu?

[ryjek]

niebdb :(

totalna kompromitacja :/
mówię to jako uczestnik tego bdb.koncertu

[ramonoth]

totalna kompromitacja :/

No to dlaczego nie byłeś?

[Klemens]

Jako uczestnik mogę stwierdzić, że chyba około połowę obecnych stanowili ludzie spoza Warszawy. Niestety tak to w Progresji na małej scenie nieraz wygląda, zwłaszcza na koncertach death/black. Równie oszałamiający tłum był np. na Order, odrobinę więcej na M.O.D. Z dawniejszych mogę wymienić choćby Mayhem, Dying Fetus, Enslaved, Sadist, Demonical, Master, czy Exumer. Z reguły jest to kilka tych samych osób plus ewentualnie ekipa z Lublina. To nie jest kwestia ceny za bilety. Nawet jak by były po 10 zł byłoby pewnie mniej więcej to samo. Gadanie o konsumpcji za 60 zł jest śmieszne. Obok jest supermarket i jak już chce się przyoszczędzić to naprawdę nie jest trudno zaopatrzyć się nawet w gorzałę i obalić ją w rejonie klubu. To wszystko są wymówki, a prawda jest taka, że czasy się zmieniły i mało komu chce się ruszyć dupę na mniej medialny koncert. Nie to co wydać ze 200 zł na Sonicsphere, czy inny wielki spęd. Wtedy kasa jakoś jest, a i po koszulki po 100 zł, czy kiełbasę po 15 zł/szt. stoją kolejki.

[Klemens]

A sam koncert Internal Bleeding i Broken Hope doskonały!

[Mol]

Jako uczestnik mogę stwierdzić, że chyba około połowę obecnych stanowili ludzie spoza Warszawy.

cos w ten desen. byli ludzie, ktorzy przemierzyli setki kilometrow by zobaczyc IB i BH :)

[ryjek]

Jako uczestnik mogę stwierdzić, że chyba około połowę obecnych stanowili ludzie spoza Warszawy. Niestety tak to w Progresji na małej scenie nieraz wygląda, zwłaszcza na koncertach death/black. Równie oszałamiający tłum był np. na Order, odrobinę więcej na M.O.D. Z dawniejszych mogę wymienić choćby Mayhem, Dying Fetus, Enslaved, Sadist, Demonical, Master, czy Exumer. Z reguły jest to kilka tych samych osób plus ewentualnie ekipa z Lublina. To nie jest kwestia ceny za bilety. Nawet jak by były po 10 zł byłoby pewnie mniej więcej to samo. Gadanie o konsumpcji za 60 zł jest śmieszne. Obok jest supermarket i jak już chce się przyoszczędzić to naprawdę nie jest trudno zaopatrzyć się nawet w gorzałę i obalić ją w rejonie klubu. To wszystko są wymówki, a prawda jest taka, że czasy się zmieniły i mało komu chce się ruszyć dupę na mniej medialny koncert. Nie to co wydać ze 200 zł na Sonicsphere, czy inny wielki spęd. Wtedy kasa jakoś jest, a i po koszulki po 100 zł, czy kiełbasę po 15 zł/szt. stoją kolejki.

bolesna prawda

[ramonoth]

Mniejsza o przyczyny, ważniejsze są skutki. Czy Warszawa zacznie być omijana na rzecz mniejszych miast (co wcale nie musi poprawić frekwencji przy tych samych cenach biletów), czy po prostu mniej "masowe" kapele w ogóle ominą Polskę. Czy jest aż taka artystyczna różnica między Morbid Angel, Deicide czy Cannibal Corpse a Broken Hope i Internal Bleeding żeby była aż tak dramatyczna różnica w zainteresowaniu publiczności? Dziwne to. Modne jest być na koncercie znanych?

[ryjek]

Może dla większości musi być melodyjnie i wpadające w ucho a IB i BH takiej nuty nie zapewniają a to z kolei bardzo zawęża grono odbiorców.Szkoda bo następnego występu tych kapel u nas można się nie doczekać :/

[uglak]

nie chodzi o wpadanie w ucho tylko o wartosc komercyjna, ktora nie ma nic wspolnego z jakoscia muzyki. czy jesli dead goats nagle wymyslilo sobie bilety za 70zl, bo zakladaja ze sa tak samo dobzi jak entombed to tak chetnie byscie sie wybrali na koncert?

[Heretyk]

Równie oszałamiający tłum był np. na Order, odrobinę więcej na M.O.D. Z dawniejszych mogę wymienić choćby Mayhem, Dying Fetus, Enslaved, Sadist, Demonical, Master, czy Exumer. Z reguły jest to kilka tych samych osób plus ewentualnie ekipa z Lublina. To nie jest kwestia ceny za bilety. Nawet jak by były po 10 zł byłoby pewnie mniej więcej to samo. Gadanie o konsumpcji za 60 zł jest śmieszne. Obok jest supermarket i jak już chce się przyoszczędzić to naprawdę nie jest trudno zaopatrzyć się nawet w gorzałę i obalić ją w rejonie klubu. To wszystko są wymówki, a prawda jest taka, że czasy się zmieniły i mało komu chce się ruszyć dupę na mniej medialny koncert. Nie to co wydać ze 200 zł na Sonicsphere, czy inny wielki spęd. Wtedy kasa jakoś jest, a i po koszulki po 100 zł, czy kiełbasę po 15 zł/szt. stoją kolejki.

dużo racji w tym jest. osobiście do Warszawy mogę jechać ewentualnie na jakiś mega duży zespół, typu motorhead przykładowo, a nie na Broken Hope, ale gdybym był mieszkańcem stolicy to jestem na niemal każdym gigu. panuje generalne lenistwo, plus jakieś takie ogólne zblazowanie czy chuj wie jak to nazwać, do tego wszystkie koncerty dostępne w internetach za darmo w ciągu paru sekund . dziwne rzeczy się dzieją wśród metalowców teraz

[Nasum]

Może dla większości musi być melodyjnie i wpadające w ucho a IB i BH takiej nuty nie zapewniają a to z kolei bardzo zawęża grono odbiorców.Szkoda bo następnego występu tych kapel u nas można się nie doczekać :/

Tym bardziej że organizatorem tego koncertu był ponoć sam zespół - tyle że nie wiem, czy Broken Hope, których Warszawa gorąco przywitała jak grali razem z Immolation, czy Internal Bleeding, dla których to był pierwszy występ w naszym kraju. Stawiam na tych pierwszych.

Smutne to wszystko trochę, ale tym bardziej cieszę się, że dane mi było na tym koncercie być.

[Mol]

Tym bardziej że organizatorem tego koncertu był ponoć sam zespół - tyle że nie wiem, czy Broken Hope, których Warszawa gorąco przywitała jak grali razem z Immolation, czy Internal Bleeding, dla których to był pierwszy występ w naszym kraju. Stawiam na tych pierwszych.

organizowal kto inny :)

[Nasum]

Tym bardziej że organizatorem tego koncertu był ponoć sam zespół - tyle że nie wiem, czy Broken Hope, których Warszawa gorąco przywitała jak grali razem z Immolation, czy Internal Bleeding, dla których to był pierwszy występ w naszym kraju. Stawiam na tych pierwszych.

organizowal kto inny :)

Któż taki, jeśli to nie tajemnica?

Zresztą nieistotne, warto było się tłuc te kilometry by być tamtego wieczoru w Progresji.

[Azrik]

Czyli IB dało radę?, zamierzam ich zobaczyć na Neurotic Death Fest.

[Mol]

Czyli IB dało radę?, zamierzam ich zobaczyć na Neurotic Death Fest.

nie wahaj sie, miazga w chuj.