No ogórki nie w cenie kolega nie dotarł /koncert super Panowie w Alibi siada sie na stołkach przy barze i brzmienie jest xtra Troszkę ceny merchu mnie zniechęciły 80 zl za koszulkę to :( No szanownego HarleQuina :)))))))))pozdrawiamHarlequin pisze:Krótka relacja z wczorajszego gigu we wrocku.
Frekwencja raczej słaba.
Grave wszedł ok 20.20 - najlepszy ich koncert jaki widziałem. Kawałki z nowej płyty kapitalnie brzmią, całkiem sporo ich było. Mocarne brzmienie, numery zagrane z niesamowitą werwą. Dużo ruchu na scenie. Wydaje mi sie, że lepiej zagrac nie mogli. W sumie grali jakies 60-65min
Malevolent Creation - tez grali z jakies 65 minut. Przez pierwsze 3 kawałki brzmienie katastrofalne - wokalu prawie nie było słychac, solówek też (przez cały koncert), a gary brzmiały jakby ktoś napierdalał po kartkach papieru - mocno szeleściło. Potem sie troche poprawiło, ale dla odmiany stopa napierdalała za głosno. Na szczęście Hoffmana było już słychac dobrze, a gitary nie zlewały sie w ścianę dźwięku. Dobry showman z niego. Setlista bdb, m.in "Multiple Stabwounds", "Dominated Resurgency", aż 3 kawałki z mojego ulubionego "Eternal" (genialny zabrzmiał "Living In Fear"), był tez numery z nowej płyty, ale te jakos mnie nie porwały.
Pozdro dla kolegi Aniola i Head&Shouldersa Ryjka :D
Obecnosci Marjusza nie zdiagnozowano - pewno wyjazdł ogóry w drodze ;)
GRAVE / MALEVOLENT CREATION
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: GRAVE / MALEVOLENT CREATION
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15329
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: GRAVE / MALEVOLENT CREATION
u nas tez sie zaczeło o 20.20
oba zespoły grały po 60 minet
Malevolent Creation prawie mnie zabiło, gdyby grali 90 minut jak pisali na fejsach łeb by mi odpadł :P
brzmienie idealne nie było, wokał słychac było dobrze, perkusja chyba troche za cicha ale za to basik pieknie hasał :) czemu tak zawsze nie jest ? :(
troche szkoda że koncert był na małej scenie bo poza Hoffmannem stali praktycznie w miejscu z braku miejsca :P
Grave to w sumie moge zacytować
ludzi było sporo jak na salke wielkości mojej chałupy :P
pierwszy raz złapałem kostke :) udany dzień :)
oba zespoły grały po 60 minet
Malevolent Creation prawie mnie zabiło, gdyby grali 90 minut jak pisali na fejsach łeb by mi odpadł :P
brzmienie idealne nie było, wokał słychac było dobrze, perkusja chyba troche za cicha ale za to basik pieknie hasał :) czemu tak zawsze nie jest ? :(
troche szkoda że koncert był na małej scenie bo poza Hoffmannem stali praktycznie w miejscu z braku miejsca :P
Grave to w sumie moge zacytować
mogliby jednak pograć te 2-3 numery dłuzej i byłoby idealnie ;) basista latał jak pojebany chociaż mniej go było słychać niż na MC, ale za to bębny jak pierdolneły to poezja ;)Harlequin pisze:Kawałki z nowej płyty kapitalnie brzmią, całkiem sporo ich było. Mocarne brzmienie, numery zagrane z niesamowitą werwą. Dużo ruchu na scenie. Wydaje mi sie, że lepiej zagrac nie mogli.
ludzi było sporo jak na salke wielkości mojej chałupy :P
pierwszy raz złapałem kostke :) udany dzień :)
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist