
NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
...to może i w Łodzi zagrają ? 

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
pojaw się, pojaw, skujemy się jak przecinaki hehehe
kurwa, ja nie wiem, jak ja znajdę czas i zdrowie na te wszystkie alkoholowe dewiacje
kurwa, ja nie wiem, jak ja znajdę czas i zdrowie na te wszystkie alkoholowe dewiacje
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Zawsze mozna iśc na koncert i nie chlac do upadłego.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
No ja wiem, że w środowisku ludzi dla których te sprawy są nierozłączne, może wydawac się to dziwne, ale naprawdę można.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
no ja wiem, że w środowisku ludzi dla których nowa kanapa jest ważniejsza od pójścia na gig ulubionej kapeli może to się wydawać dziwne, ale jest to fizycznie możliwe nachlać się i nie usnąć w pizdu, naprawdę.
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Jak wolisz, nic mi do tego, zwróciłem tylko uwagę na fakt EOT.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
jak wolisz, nic mi do tego, ja sobie zażartowałem a ty tu wielce urażony przylatujesz moralizować, masz ewidentnie jakieś kompleksy, zwróciłem tylko uwagę na fakt EOT.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
No ja nigdy nie rozumialem ludzi ktorzy nieraz przemierzaja dlugie trasy, by bardzo szybko na gigu doprowadzic sie do stanu pomrocznosci jasnej, ale jak ktos lubi marnowac czas i kase - jego problem.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
a mi tam się zdarzało i chuj z tym. w ogóle gadacie jak stare sknery-dewoty. ktoś był w dobrym nastroju, pierdolnął wino za dużo i tyle. przespał, poklął po przebudzeniu, ale koncerty to jeszcze cała otoczka socjalna, ciekawsza często niż sam gig hehe. wielkie mi rzeczy, że się ktoś najebał.
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Ale przeciez mowie, ze to nie moj problem. Rozumiem jeszcze gigi w swoim miescie, na ktore idzie sie bardziej ze wzgledow towarzyskich niz muzycznych - nie czaje natomiast zalegania nieprzytomnie na duzych gigach, jak nie raz widzialem chociazby w spodku. Ale co kto lubi 

Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
no jasne, ale - jak już pisałem - tu nie ma co czaić hehe, tak bywa i tyle.
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Zgadzam się w 100%. Pamiętam kiedyś na koncert Kata (po reaktywacji), który miał miejsce w Rzeszowie przyjechała grupka kolesi wszyscy w drodze przed koncertem już dali nieźle czadu, i jeden z nich tak się napierdolił że ledwo na nogach stał. No i mieli problem żeby go ochrona do środka wpuściła. Koncert cały przespał oczywiście. I gdzie tu sens?? Dobrze że nie był sam, bo pewnie do domu by nie wrócił.Deathless King pisze:Ale przeciez mowie, ze to nie moj problem. Rozumiem jeszcze gigi w swoim miescie, na ktore idzie sie bardziej ze wzgledow towarzyskich niz muzycznych - nie czaje natomiast zalegania nieprzytomnie na duzych gigach, jak nie raz widzialem chociazby w spodku. Ale co kto lubi




- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7637
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
łeee, to nic, jak moi koledzy jechali z Łodzi busem do Pragi na Judas Priest to jechał z nimi koleś który tak się napierdolił że nawet z busa nie wysiadł 

- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
to strasznie fajnie, że los bliźnich nie jest wam obojętny, ale ja nie potrafię zrozumieć co was obchodzi czy ktoś się spije i przegapi gig, czy nie. Po chuj chcecie koniecznie nadawać temu sens lub jego brak, racjonalizować? Tak ten świat jest zrobiony, że czasem alkohol wygrywa i cześć pieśni 

- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
No i własnie to mnie dziwi. Do moralizatorstwa mi daleko, na punkcie alkoholu kompeksów czy problemu nie mam, bo sam za kołnierz nie wylewam. Zastanawia mnie tylko to, czy naprawde jest tak zajebiście iśc na koncert ulubionej kapeli i nie zobaczyc/nie pamietac pozniej ani minuty? Wychodzi mniej więcej na to samo jakbys został w domu i zamiast biletu kupił sobie nową kanapę, zaprosił kumpli, usiadł z nimi na tej właśnie kanapie i zrobił całonocną libację, puszczając zajebiście głosno muzykę z płytScaarph pisze: Tak ten świat jest zrobiony, że czasem alkohol wygrywa i cześć pieśni

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
czy mi się zdaje, czy ty właśnie przyrównałeś wypad z kumplami gdzieś w dalekie strony na gig do wycieczki do meblowego? 

- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
Szczerze mowiac to jak miałbym jechac "na koncert" a potem sie zachlac i nie byc w stanie sie nim cieszyc, to chyba rzeczywiscie wolałby isc do meblowego, albo chlac w domu 

“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: NUCLEAR WAR NOW! FEST VOLUME II
No i powiedz co z takim pijanym chujem zrobisz. Jak może zostać w busie (tak by było najbezpieczniej), to pewnie go zarzyga. Położyć go na ławce nie możesz, bo go okradną pobiją i ciul wie co jeszcze. Zabrać ze sobą nie zabierzesz, bo przecież nosić chuja nie będziesz. Masakra. No i impreza zjebana nie tylko dla delikwenta.Bloodcult pisze:łeee, to nic, jak moi koledzy jechali z Łodzi busem do Pragi na Judas Priest to jechał z nimi koleś który tak się napierdolił że nawet z busa nie wysiadł



