8 godzin?! Ja pierdzielę. To nie mam pojęcia co to mogło być - ale wierzę na słowo.
Ponieważ parę płyt Richa wielbię religijnie, to akurat u niego na taki 'awangardowy eksperyment' dałbym się namówić.
Unsound Festival 2013
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Unsound Festival 2013
this is a land of wolves now
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Unsound Festival 2013
pewne wyobrażenie o tym może Ci dać jego płyta "Somnium", nie za dużo, ale jednak jakieś :)Riven pisze:8 godzin?! Ja pierdzielę. To nie mam pojęcia co to mogło być - ale wierzę na słowo.
Ponieważ parę płyt Richa wielbię religijnie, to akurat u niego na taki 'awangardowy eksperyment' dałbym się namówić.
wiesz nie chodzi tu wyłącznie o same dźwięki, które możesz sobie puścić z tej płyty, ale również o ich modyfikowaną głośność czy szerzej całe nagłośnienie, do czego już potrzebujesz Roberta Richa. tam wszystko było dopracowane. z początku dosyć intensywnie i hałaśliwie, by pobudzić odpowiednie receptory, a z czasem coraz inaczej, tak że chcąc nie chcąc zapadałeś w bardzo lekki i płytki sen. co kilka godzin się wybudzasz, ale to wszystko działa jak na jawie, bo nie wiesz czy jeszcze śpisz czy już się obudziłeś. ja w każdym razie muzykę słyszałem przez całą noc, a rano wstałem w zasadzie wyspany :)
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Unsound Festival 2013
Brzmi rewelacyjnie. W takim razie zaluje w chuj, hehe. A Somnium znam i robilem sobie takie nocne seanse, ale wiadomo, to jakas tam namiastka tego o czym piszesz.
this is a land of wolves now
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9937
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: Unsound Festival 2013
grali jeszcze tylko jeden, wiec wiele nie przegapiles, ale podpisuje sie obiema rekami - earth nie nadaje sie w ogole na koncerty! zwlaszcza po misterium jakie chwile wczesniej zaserwowalo altar of plaguesBonny pisze: koncert EARTH natomiast bardzo mnie rozczarował, wynudziłem się tak bardzo, że po "Ouroboros is Broken" poszedłem do domu... to nie jest muzyka na koncerty. przy następnej okazji zostanę w domu.
Guilty of being right
- Random Apex
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1091
- Rejestracja: 20-05-2012, 11:37
Re: Unsound Festival 2013
Gdyby były leżanki i wizualizacje na suficie, to by wszystko grało, bym tam mogła i pięć godzin sobie leżeć. Ale plecy bolą na starość jak trzeba stać, a kostka brukowa kiepska do siedzenia.
Ale Altar of Plagues pięknie, cudownie, z przyjemnością obejrzałabym więcej takich koncertów.
Ale Altar of Plagues pięknie, cudownie, z przyjemnością obejrzałabym więcej takich koncertów.
You've got nothing to lose but your lives.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4619
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Unsound Festival 2013
Bonny pisze:pewne wyobrażenie o tym może Ci dać jego płyta "Somnium", nie za dużo, ale jednak jakieś :)Riven pisze:8 godzin?! Ja pierdzielę. To nie mam pojęcia co to mogło być - ale wierzę na słowo.
Ponieważ parę płyt Richa wielbię religijnie, to akurat u niego na taki 'awangardowy eksperyment' dałbym się namówić.
wiesz nie chodzi tu wyłącznie o same dźwięki, które możesz sobie puścić z tej płyty, ale również o ich modyfikowaną głośność czy szerzej całe nagłośnienie, do czego już potrzebujesz Roberta Richa. tam wszystko było dopracowane. z początku dosyć intensywnie i hałaśliwie, by pobudzić odpowiednie receptory, a z czasem coraz inaczej, tak że chcąc nie chcąc zapadałeś w bardzo lekki i płytki sen. co kilka godzin się wybudzasz, ale to wszystko działa jak na jawie, bo nie wiesz czy jeszcze śpisz czy już się obudziłeś. ja w każdym razie muzykę słyszałem przez całą noc, a rano wstałem w zasadzie wyspany :)
to prawie jak mistyczne doznanie ... pierwsze słyszę o takim 8 godzinnym koncertowaniu