Entombed A.D. & Grave - Kraków, Poznań, Gdańsk; 17-19.X

[est]

A zagrali Obscure Infinity?

[est]

Kurwa, nawet na koncercie Ętąpt to zasrane Autopsy. Pierdolę, nie idę. Już mam taką awersję do tego zasranego Autopsy, że ostatnio wybiłem kolesiowi zęba za ich koszulkę. Mlecznego.

Co ja poradzę? Piszę jak było.

Jak to nie poradzisz jak spędzasz całe dnie i noce na wymyślaniu gdzie by tu jeszcze w internecie tego zasranego Autopsy nie upchnąć?

[Kurt]

Kurwa, nawet na koncercie Ętąpt to zasrane Autopsy. Pierdolę, nie idę. Już mam taką awersję do tego zasranego Autopsy, że ostatnio wybiłem kolesiowi zęba za ich koszulkę. Mlecznego.

Co ja poradzę? Piszę jak było.

Jak to nie poradzisz jak spędzasz całe dnie i noce na wymyślaniu gdzie by tu jeszcze w internecie tego zasranego Autopsy nie upchnąć?

I Voivod :)

[535]

dać wam chłopcy po pierożku?

[Sineater]

Grave wypadło świetnie, było bardzo ciężko, smoliście i walcowato, w czym dopomogła świetna setlista. Szalenie podobały mi się ich choreografie z przymróżeniem oka jak "robienie Judas Priest", a już przede wszystkim numer Oli i Tobiasa z synchronicznym kiwaniem głowami na boki z kamienną twarzą i do walcowatego riffa. Ludzi nie za dużo, hitem koncertu Christi(ns)anity.
Na Entombed chyba nie miałem humoru, bo mnie nie porwało. Dopiero dwa pierwsze bisy w postaci Chief Rebel Angel i Supposed To Rot z gościnnym udziałem Oli Lindgrena naprawdę mi weszły. Jak zwykle, oczywiście, wolę jak zespoły grają swoje stare kawałki, tak tym razem (zreszta identycznie jak na XXV urodzinach Vader w Warszawie) trzymałem kciuki, żeby było jak najwięcej nowych kawałków, bo wałki z debiutu i Clandestine w ogóle nie siedziały (szczególnie "Revel In Flesh") i były odegrane trochę tak, jakby były z "Wolverine Blues" (czyli dla mnie gorzej). Była zabawa, świetne brzmienie, luz i dobre wykonanie, ale brakowało klimatu (albo mnie nie udało się w niego wkręcić). Z obu koncertów wrażenia oczywiście pozytywne, ale w pojedynku Grave vs Entomed AD wygrywa Grave przez KO.

Dialog wieczoru. Jakieś ziomeczki w koszulkach starych kapel (ale na oko wyrośnięte szesnastolatki albo niewyrośnięte osiemnastolatki) debatują sobie po Entombed. Pierwszy recenzuje:
- Fajnie było, tylko szkoda, że tak mało starych kawałków. Z jedynki zagrali tylko Left Hand Path i Living Dead.
Drugi zaciągnął się papierosem, pokiwał głową i rzekł:
- Nooo... Living Death. Niemiecki.

[Karkasonne]

ZERWAŁO MI TWARZ Z DUPY

[Edinazzu]

Udając się na ten gig czułem się jakbym szedł na koncert Kat i Roman Kostrzewski;-) Po koncercie oczywiście wszystko odszczekałem. Był kilmat, była bdb setlista, był Death'N'Roll ;-). Po koncercie spotkanie z LG i Nickim. Dowiedziałem się min. Ze Alex jes abrdzo t zafascynowany COLDPLAY ;-)

[Harlequin]

Bardzo dobry gig. Support słyszałem z zewnątrz - słabo. Grave super, Entombed bdb. Frekwencja dopisała, o dziwo nie było sauny. Obecność kaca zdiagnozowana.

[est]

Szwedzki Death Metal ma się bardzo dobrze. Głowa boli, japońska choroba, piszczy w uszach. 666% planu wykonane!

[Nasum]

japońska choroba,

Oj tam choroba, przesadziłeś z japońska kuchnią - wczoraj sake, dzisiaj sushi ;-)

[est]

:D

[Headcrab]

Jestem pizdą przez duże P. Wyszedłem z domu bez biletu na koncert, musiałem się cofnąć, straciłem pół godziny, a teraz spóźnię się na Grave. Błagam, powiedzcie mi że jest obsuwa.

[535]

Jestem pizdą przez duże P. Wyszedłem z domu bez biletu na koncert, musiałem się cofnąć, straciłem pół godziny, a teraz spóźnię się na Grave. Błagam, powiedzcie mi że jest obsuwa.

He,he. Ja też w piątek wyszedłem z domu bez biletu. Zorientowałem się po przejechaniu dwóch przystanków autobusem. Na szczęście do koncertu było jeszcze dużo czasu.

[Plastek]

To jeszcze nic. Ja miesiąc temu wyszedłem z biletu bez domu!

[[V]]

kupiłem sobie bilete na Slipknot/Korn

Hail true metal!

[535]

Fatalna sprawa.

edit
Miało być do Plastka, ale tu gdzie jest, też idealnie pasuje.

[KAKAESIAK]

Poznań :

Entombed - świetnie
Grave - bardzo dobrze

do następnego

[Headcrab]

Entombed zagrało tak zajebiscie, że wkurwienie na własną głupotę minęło.

[Husar]

Poznań :

Entombed - świetnie
Grave - bardzo dobrze

do następnego

Takie relacje to ja rozumiem!

[535]

Entombed zagrało tak zajebiscie, że wkurwienie na własną głupotę minęło.

Mijasz się z prawdą. Kolego.

https://pl-pl.facebook.com/SaNaSwiecieP ... ymKlerykom" onclick="window.open(this.href);return false;