Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB i in
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Jaka Wigilia, taki cały rok.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
czyli wypełniony dobrą muzyką.ramonoth pisze:Jaka Wigilia, taki cały rok.
- dr Kill
- postuje jak opętany!
- Posty: 615
- Rejestracja: 25-10-2011, 23:08
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Krótka relacja:
- pierwszy zespół: nie widziałem, 2/10
- Svart Crown: na początku przyjemnie, potem się zrobiło męczenie buły
- Hail of Bullets KURWA: rozpierdol. Ich muzyka jest jak czołg, równie skuteczna i toporna. Martin to jeden z najlepszych wokalistów w death metalu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Na scenie jest taką niesamowitą osobowością i wielu mu sporo do niego brakuje. Oczywiście reszta zespołu również spisywała się znakomicie, cały występ to nie tylko zasługa jednego człowieka. Goście po prostu wiedzą jak grać death metal. I lubią to. Zdecydowany koncert wieczoru.
- Morgoth: bdb, nie spodziewałem się tak dobrego występu. Znam jedynie pierwszą płytę, ale pozostałe kawałki też mocno dawały radę. Grali również utwory które znajdą się na nowej płycie i zapowiada się to całkiem dobrze, zwłaszcza koncertowo.
- Deicide: rozkurw, świetny koncert. Ben Glenton rozwala wokalnie.
- Moonspell: niby fajnie, ale strasznie głośno przez co wiele rzeczy traciło sens. Ogólnie rzecz biorąc to ich się też średnio da słuchać, także wyszedłem przed końcem.
Pozdrawiam również bdb kolegów od serca :))))))
- pierwszy zespół: nie widziałem, 2/10
- Svart Crown: na początku przyjemnie, potem się zrobiło męczenie buły
- Hail of Bullets KURWA: rozpierdol. Ich muzyka jest jak czołg, równie skuteczna i toporna. Martin to jeden z najlepszych wokalistów w death metalu. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Na scenie jest taką niesamowitą osobowością i wielu mu sporo do niego brakuje. Oczywiście reszta zespołu również spisywała się znakomicie, cały występ to nie tylko zasługa jednego człowieka. Goście po prostu wiedzą jak grać death metal. I lubią to. Zdecydowany koncert wieczoru.
- Morgoth: bdb, nie spodziewałem się tak dobrego występu. Znam jedynie pierwszą płytę, ale pozostałe kawałki też mocno dawały radę. Grali również utwory które znajdą się na nowej płycie i zapowiada się to całkiem dobrze, zwłaszcza koncertowo.
- Deicide: rozkurw, świetny koncert. Ben Glenton rozwala wokalnie.
- Moonspell: niby fajnie, ale strasznie głośno przez co wiele rzeczy traciło sens. Ogólnie rzecz biorąc to ich się też średnio da słuchać, także wyszedłem przed końcem.
Pozdrawiam również bdb kolegów od serca :))))))
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Kurde, szkoda że mnie tam nie było z Wami... cóż, nie można mieć wszystkiego a obowiązki nie pozwoliły mi na ten wyjazd. Ale mam nadzieję że wkrótce podobny zestaw się zjawi w naszym kraju.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Kurwełe, ale żałuję, że HoB nie widziołem. Zazdrość motzno. ;__________;
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
HoB maja najnowsze iso a ty co
problem ze wdrozeniem?:|
problem ze wdrozeniem?:|
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Zwlokłem się z łóżka z trudem. Boli mnie dosłownie wszystko, pod sceną było zniszczenie i pożoga. Oberwałem gdzieś w łeb, potłukłem rękę i biodro i ciężko było chociaż raz nie leżeć na glebie mimo tego, że mały wcale nie jestem. Słowem, było zajebiście :)
Dwóch pierwszych kapel nie widziałem, bo pilnowałem kolejki przy merchu MORGOTH, który dojechał stosunkowo późno. Niestety wymarzonych przeze mnie motywów nie było, ale i tak jestem zadowolony z zakupu. Cena 60 zł.
HAIL OF BULLETS
Rzadko tak się zdarza, żeby już pierwszy koncert wieczoru tak mną pozamiatał. Martin to wokalista doskonały i ma potężną moc w głosie. Do tego ta charakterystyczna barwa, wspaniały występ. Zgadzam się z DrKillem - koncert wieczoru.
MORGOTH
Pierwszy trzy numery stałem i byłem po prostu zawiedziony. Nie tego oczekiwałem po 20 latach czekania. Jednak po tym czasie dotarło do mnie (dzięki Gelu), że szkoda życia na takie problemy. Wokalista Disbelief jest świetny i wpasował się w swój nowy zespół doskonale. Może trochę za dużo typowego growlu, może powinien więcej ryczeć ze ściśniętą krtanią, ale tak czy inaczej, jestem spokojny o nową płytę. Zresztą, nowy utwór był pierwszym, na który żywiej zareagowałem. Niestety nie zagrali niczego z "RA" i "TEF". Trudno, nie można mieć wszystkiego.
DEICIDE
Nie wszystkie studyjne płyty Deicide lubię, ale to, co zobaczyłem i usłyszałem na żywo przerosło moje oczekiwania. Wokalny wpierdol jakiego dostarcza Benton jest niewyobrażalny,a do tego zabrzmieli świetnie, bardzo selektywnie. Przy "Dead By Dawn" wpadłem w amok :)
MOONSPELL
Poza młodzieńczym zachwytem nad dwoma pierwszymi płytami z tym zespołem nie łączy mnie nic. Festyniarski, nadęty, pseudo patos. Pod sceną nastąpiła istotna zmiana uczestników zabawy, pojawiło się mnóstwo pań. Podziękowałem, wyszedłem i z utęsknieniem czekałem na zakończenie imprezy. Towarzysko bardzo udany wyjazd, pozdrawiam Kolegów :)
Idę sprzątać dalej :)
Dwóch pierwszych kapel nie widziałem, bo pilnowałem kolejki przy merchu MORGOTH, który dojechał stosunkowo późno. Niestety wymarzonych przeze mnie motywów nie było, ale i tak jestem zadowolony z zakupu. Cena 60 zł.
HAIL OF BULLETS
Rzadko tak się zdarza, żeby już pierwszy koncert wieczoru tak mną pozamiatał. Martin to wokalista doskonały i ma potężną moc w głosie. Do tego ta charakterystyczna barwa, wspaniały występ. Zgadzam się z DrKillem - koncert wieczoru.
MORGOTH
Pierwszy trzy numery stałem i byłem po prostu zawiedziony. Nie tego oczekiwałem po 20 latach czekania. Jednak po tym czasie dotarło do mnie (dzięki Gelu), że szkoda życia na takie problemy. Wokalista Disbelief jest świetny i wpasował się w swój nowy zespół doskonale. Może trochę za dużo typowego growlu, może powinien więcej ryczeć ze ściśniętą krtanią, ale tak czy inaczej, jestem spokojny o nową płytę. Zresztą, nowy utwór był pierwszym, na który żywiej zareagowałem. Niestety nie zagrali niczego z "RA" i "TEF". Trudno, nie można mieć wszystkiego.
DEICIDE
Nie wszystkie studyjne płyty Deicide lubię, ale to, co zobaczyłem i usłyszałem na żywo przerosło moje oczekiwania. Wokalny wpierdol jakiego dostarcza Benton jest niewyobrażalny,a do tego zabrzmieli świetnie, bardzo selektywnie. Przy "Dead By Dawn" wpadłem w amok :)
MOONSPELL
Poza młodzieńczym zachwytem nad dwoma pierwszymi płytami z tym zespołem nie łączy mnie nic. Festyniarski, nadęty, pseudo patos. Pod sceną nastąpiła istotna zmiana uczestników zabawy, pojawiło się mnóstwo pań. Podziękowałem, wyszedłem i z utęsknieniem czekałem na zakończenie imprezy. Towarzysko bardzo udany wyjazd, pozdrawiam Kolegów :)
Idę sprzątać dalej :)
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
W Katowicach było podobnie, publika od pierwszych minut dopominała się o ten klasyk, a jeśli chodzi o reakcje to były bardzo podobne. Podobało mi się jak zaczęli grać a Jack pokazał ręką jakby na zegarek a chwilę później tą ręką wykonał gest jakby podcinał gardło. Benton wtedy wyryczał Dead by dawn, i wszyscy zorientowali się że to nie sygnał ze kończą koncert, a jedynie rebus który skrywał tytuł utworu ;-)ramonoth pisze:DEICIDE
Nie wszystkie studyjne płyty Deicide lubię, ale to, co zobaczyłem i usłyszałem na żywo przerosło moje oczekiwania. Wokalny wpierdol jakiego dostarcza Benton jest niewyobrażalny,a do tego zabrzmieli świetnie, bardzo selektywnie. Przy "Dead By Dawn" wpadłem w amok :)
Tak przy okazji - to było Twoje pierwsze zetknięcie się z Deicide na żywo?
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Tak. Chyba tylko wtedy można otrzymać taki cios. Wiedziałem, że to jest wielki głos, ale nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wielki.Nasum pisze:Tak przy okazji - to było Twoje pierwsze zetknięcie się z Deicide na żywo?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Wokalnie Benton wypruwa sobie i jednocześnie publice flaki, jestem pełen podziwu że ten gość w ogóle jeszcze mówi. Najbardziej rozwala mnie ten jego wysoki wrzask, na jednym z koncertów wydobył pomiędzy utworami z siebie taki ryk, że chyba nawet Corpsegrinder mógłby mu pozazdrościć.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Tak i on do tego wrzasku potrafi przejść z growlu w ułamku sekundy.Nasum pisze:Najbardziej rozwala mnie ten jego wysoki wrzask, na jednym z koncertów wydobył pomiędzy utworami z siebie taki ryk, że chyba nawet Corpsegrinder mógłby mu pozazdrościć.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Bardzo dobrze to słychać na żywo zwłaszcza podczas "Slave to the cross", "Sacrifical suicide" czy "Kill the christian". A propo - zagrali ten przebój?
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3064
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Jeśli chodzi o "Kill the Christian" to chyba nie. O ile dobrze pamiętam, to zakończyli na "Homage for Satan". Nie było żadnych bisów. "Sacrificial..." było, "Slave..." na pewno nie.Nasum pisze:Bardzo dobrze to słychać na żywo zwłaszcza podczas "Slave to the cross", "Sacrifical suicide" czy "Kill the christian". A propo - zagrali ten przebój?
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 164
- Rejestracja: 24-02-2014, 09:24
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
Nie mogę uwierzyć, że podobał Wam się występ Deicide - dla mnie to był najgorszy ich koncert jaki widziałem i jeden z najsłabszych tegorocznych występów. Pod koniec po prostu wyszedłem, bo nie mogłem ścierpieć męczenia buły i profanowania moich ukochanych utworów. Co innego - występ Moonspell - w ich przypadku wszystko było spójne - nędzna tandetna muzyka i nędzne wykonanie :) Hail of bullets mógł się podobać jeśli nie widziało się ich koncertu na tegorocznym Brutalu, który był dwa razy lepszy. Morgoth, dla mnie zdecydowanie zagrali koncert wieczoru.
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
kilka słów ode mnie :
Svart Crown - bardzo udany występ mimo, że ich muzyka nie nie jest wybitnie koncertowa, pałker dawał radę konkretnie, musze dokładniej zapoznać się z ich twórczością.
Hail Of Bullets - zawodowstwo, zresztą co się dziwić patrząc na skład kapeli sama śmietanka, najbardziej gniotły kawałki z pierwszej płyty oczywiście, na czele z Red Wolves of Stalin, Berlin, General Winter czy też Ordered Eastward, chociaż nowsze niewiele im ustępowały.
Morgoth - cóż napiszę, że nie był to tak świetny koncert jak ten wrześniowy w Pradze, nowy wokalista jakiś taki schowany gdzieś z tył mało charyzmatyczny w porównaniu do Marca, może się wyrobi, natomiast wokalnie się sprawdził, na szczęście te minusy zostały zredukowane przez zagranie takich szlagierów jak Body Count, Isolated, Suffer Life, Sold Baptism, Resistance, Under The Surface.
Deicide - mimo, że obecny skład to nie to samo i nagrania kapeli są na dosyć średnim poziomie, dali radę, nawet nowe utwory tak nie męczyły ucha jak w wersjach studyjnych, Benton wokalnie w świetnej formie, Asheim też w gazie tylko dwa kołki łyse na gitarach zbyt statyczne, do tego brzmienie najlepsze tego wieczoru i jednak trochę klasyki było : Sacrificial Suicide, Dead By Dawm, Dead But Dreaming, Trifixion, When Satan Rules His World, Once Upon The Cross, Children Of The Underworld, Serpents Of The Light czy też Sacrs Of The Crucifix, ten ostatni utwór odegrany brawurowo uświadomił mnie w przekonaniu, że nowe dokonania Deicide nijak się mają nie tylko do początków działlności ale też do tej wspaniałej ostatniej bardzo dobrej płyty w ich wykonaniu.
tym samym zakończyłem bardzo udany rok koncertowy, do zobaczenia w miejmy nadzieję jeszcze lepszym 2015
Svart Crown - bardzo udany występ mimo, że ich muzyka nie nie jest wybitnie koncertowa, pałker dawał radę konkretnie, musze dokładniej zapoznać się z ich twórczością.
Hail Of Bullets - zawodowstwo, zresztą co się dziwić patrząc na skład kapeli sama śmietanka, najbardziej gniotły kawałki z pierwszej płyty oczywiście, na czele z Red Wolves of Stalin, Berlin, General Winter czy też Ordered Eastward, chociaż nowsze niewiele im ustępowały.
Morgoth - cóż napiszę, że nie był to tak świetny koncert jak ten wrześniowy w Pradze, nowy wokalista jakiś taki schowany gdzieś z tył mało charyzmatyczny w porównaniu do Marca, może się wyrobi, natomiast wokalnie się sprawdził, na szczęście te minusy zostały zredukowane przez zagranie takich szlagierów jak Body Count, Isolated, Suffer Life, Sold Baptism, Resistance, Under The Surface.
Deicide - mimo, że obecny skład to nie to samo i nagrania kapeli są na dosyć średnim poziomie, dali radę, nawet nowe utwory tak nie męczyły ucha jak w wersjach studyjnych, Benton wokalnie w świetnej formie, Asheim też w gazie tylko dwa kołki łyse na gitarach zbyt statyczne, do tego brzmienie najlepsze tego wieczoru i jednak trochę klasyki było : Sacrificial Suicide, Dead By Dawm, Dead But Dreaming, Trifixion, When Satan Rules His World, Once Upon The Cross, Children Of The Underworld, Serpents Of The Light czy też Sacrs Of The Crucifix, ten ostatni utwór odegrany brawurowo uświadomił mnie w przekonaniu, że nowe dokonania Deicide nijak się mają nie tylko do początków działlności ale też do tej wspaniałej ostatniej bardzo dobrej płyty w ich wykonaniu.
tym samym zakończyłem bardzo udany rok koncertowy, do zobaczenia w miejmy nadzieję jeszcze lepszym 2015
In a world of compromise...some don't
- KAKAESIAK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2458
- Rejestracja: 19-01-2007, 17:32
- Lokalizacja: KALISZ
Re: Metalowa Wigilia 2014: Deicide, Morgoth, Moonspell, HOB
bdb relacja pewnego bdb kolegi :




In a world of compromise...some don't