26-29.11 SAMAEL, FURIA, BLOODTHRIST na czterech koncertach!

[gelO]

Bilet kupiony - jestem w Warszawie.

[ozzy]

Miałem przyjemność oglądać ich gig podczas tej trasy i przecież tego nie da się słuchać. W każdym bądź razie to tylko moje subiektywne odczucie a wszystkim uczestnikom nadchodzących sztuk życzę szampańskiej zabawy :)

[Stoigniew]

w Krakowie ludzi w chooooj.
na rewelację się nie nastawiałem i dobrze, bo rewelacji nie było.
Bloodthirst nie wiem, przyszedłem pod koniec... jakiś trash leciał, chyba to byli oni.
Fanem Furii nie jestem, obejrzałem bardziej dlatego żeby zająć sobie dobre miejsce na danie główne. Wypadli całkiem całkiem... o ile z płyt mnie nudzą (tylko jedynkę mam na półce) i nie porywają, o tyle uważam że ta transowość ich muzyki na żywo nawet się sprawdza. Moje ucho wychwyciło zachwyt koncertem Furii u młodzieży w wieku około licealnym z pryszczami na twarzy. Pod sceną była ekipa panów w wieku daleko policealnym, wśród których pewien siwiejący pan świetnie się bawił i bez przerwy krzyczał "Furia, jesteście zajebiści" czym wzbudzał szczery uśmiech na wielu twarzach :)

A jak wypadł Samael ?
Poprawnie... Dupsko mam całe, nie urwało mi... ale nie spodziewałem się tego.
"Ceremony" zostało odegrane i tyle można powiedzieć. Ewidentnie brakowało tam żywej perkusji i ciężaru. Słychać było od początku że automat tam średnio pasuje. no ale jakoś tam dali rady, zleciało.
Czy druga cześć byłą lepsza ? nie wiem, kojarzyłem tylko numery z Passage, bo na tym zakończyłem moją przygodę z Samaelem. jednakże słychać było że brzmi to jakoś spójnej... ta "dyskoteka", te sample, ta muzyka jest bardziej spójna. Słychać było że Samael to teraz właśnie takie oblicze. Odniosłem wrażenie że było bardziej żywiołowo, że zespół z większą radością i zaangażowaniem grał te nowsze numery... i wtedy przyszły mi dwie konkluzje do głowy. Pierwsza - po kiego grzyba brali się za granie całego Ceremony jak zrobili to na pół gwizdka ? a w drugiej konkluzji zrozumiałem dlaczego nie zagrali nic z dwóch pierwszych płyt... bardzo dobrze że nie zagrali, nie powinni już tego robić....
i jeszcze jedno rozczarowanie - "Jupiterian vibe"... jeden z ich najlepszych numerów... na płycie potężny, majestatyczny... na koncercie płaski i bez mocy... no i odniosłem wrażenie że wokalnie też już nie ta forma...
mimo tego ludzie bawili się świetnie, przyjęcie zespół miał znakomite. tak jak napisałem na początku, nie nastawiałem się na nic spektakularnego więc narzekał nie będę, wiem tylko że to był mój trzeci i ostatni koncert Samaela. Więcej nie planuję.

[manieczki]

i wtedy przyszły mi dwie konkluzje do głowy. Pierwsza - po kiego grzyba brali się za granie całego Ceremony jak zrobili to na pół gwizdka ?

Pewnie dlatego:

[youtube][/youtube]

[Stoigniew]

i wtedy przyszły mi dwie konkluzje do głowy. Pierwsza - po kiego grzyba brali się za granie całego Ceremony jak zrobili to na pół gwizdka ?

Pewnie dlatego:

[youtube][/youtube]

:):):):)
zdaję sobie sprawę że światłem z lodówki się człowiek nie naje...
...a żreć coś musi ;-)

[orzechh]

Są jakieś stoiska z płytami?

[Stoigniew]

są, ale bida... tylko to co grało, czyli Furia i pochodne (jakieś Massmordy, Morowe), Samael miał trzy tytuły na CD za 40 PLN, w Krakowie było jeszcze kilka tytułów z Arachnofobii...
Ale tak żeby ktoś stanął i rozłożył swój kramik z płytami to nie było... może w innych miastach....

[orzechh]

są, ale bida... tylko to co grało, czyli Furia i pochodne (jakieś Massmordy, Morowe), Samael miał trzy tytuły na CD za 40 PLN, w Krakowie było jeszcze kilka tytułów z Arachnofobii...
Ale tak żeby ktoś stanął i rozłożył swój kramik z płytami to nie było... może w innych miastach....

Dzięki, w sumie nie tego oczekiwałem, ale trzeba na wszelki wypadek wziąć piniądz ;)

[Pacjent]

Zrobić tyle kilometrów by zobaczyć jak Samael gra "Ceremony..." przy użyciu automatu perkusyjnego... bezcenne.

[535]

Zrobić tyle kilometrów by zobaczyć jak Samael gra "Ceremony..." przy użyciu automatu perkusyjnego... bezcenne.

He,he,he. To mniej więcej tak jak jechać, małym fiatem w czterech chłopa, na drugoligowy mecz do Iławy, po to by zdążyć na ostatni kwadrans i zobaczyć na tablicy 2-0 w plecy...

[Pacjent]

Zrobić tyle kilometrów by zobaczyć jak Samael gra "Ceremony..." przy użyciu automatu perkusyjnego... bezcenne.

He,he,he. To mniej więcej tak jak jechać, małym fiatem w czterech chłopa, na drugoligowy mecz do Iławy, po to by zdążyć na ostatni kwadrans i zobaczyć na tablicy 2-0 w plecy...

...przy pustym stadionie, a tu będzie cała sala frajerów :)

[535]

Nie przesadzaj. W Iławie było to święto.

[Stoigniew]

Zrobić tyle kilometrów by zobaczyć jak Samael gra "Ceremony..." przy użyciu automatu perkusyjnego... bezcenne.

oj tam, nie było tak tragicznie... zawsze mogli zagrać z plejbeku :):)

[gelO]

Bardzo fajna impreza. Furia zajebiście, ale to już black metal nie jest. Samael w kawałkach od Passage bdb.

[hellkommander]

Janusze metalo-biznesu.

[manieczki]

A wyjsciowka z klubu za ile? :)

[hellkommander]

Nie wiem jak w innych miastach, ale w Gdańsku zagrali "Into the Pentagram".

[Nasum]

Janusze metalo-biznesu.

Ciekawe ilu było chętnych

[ramonoth]

Jeszcze niedawno plakat z Deathcrusher sprzedawali za 50 zł, teraz oba za 40 zł. Widać, że klientów jest w chuj.

[Stoigniew]

Nie wiem jak w innych miastach, ale w Gdańsku zagrali "Into the Pentagram".

i jak to zabrzmiało ??