Strona 1 z 19

Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:19
autor: Buła
Incantation + Christ Agony

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:22
autor: Rattlehead
Jestem na 300% kurwa jego mać

edyta: i w pizdu poszedł pomysł żony, żeby w Bieszczady uderzyć ;)

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:25
autor: Melepeta
Kurde i to jest opcja na weekend majowy !!

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:27
autor: Kurt
Zajebista wiadomość, trzeba będzie się stawić.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:30
autor: Góral
Wstyd nie być, po tym jak ich potraktowano 4 lata temu, czas by przypierdolili z pełnym setem.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:31
autor: Bonny
dzień po Godflesh, ależ ja będę wyprany... ale stawiam się!

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:36
autor: Bonny
Rattlehead pisze:
edyta: i w pizdu poszedł pomysł żony, żeby w Bieszczady uderzyć ;)
zamiast Bieszczad możesz jej pokazać Ibex Moon ;)

apropo żon - John będzie bez Jill? Funerus też bym zobaczył...
ale się cieszę!!!

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:47
autor: ultravox
Góral pisze:Wstyd nie być, po tym jak ich potraktowano 4 lata temu, czas by przypierdolili z pełnym setem.
Całkiem nieźle ich potraktowano. Dostali możliwość zagrania w kilku miastach, przed całkiem sporą publiką (sami raczej nie przyciągnęli by tylu osób). Zgodzę się jednak, że fajniej by było zobaczyć ich w roli gwiazdy wieczoru.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:48
autor: Bonny
ultravox pisze:
Góral pisze:Wstyd nie być, po tym jak ich potraktowano 4 lata temu, czas by przypierdolili z pełnym setem.
Całkiem nieźle ich potraktowano. Dostali możliwość zagrania w kilku miastach, przed całkiem sporą publiką (sami raczej nie przyciągnęli by tylu osób). Zgodzę się jednak, że fajniej by było zobaczyć ich w roli gwiazdy wieczoru.
chodziło o coś innego...

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:51
autor: Rattlehead
Bonny pisze:
Rattlehead pisze:
edyta: i w pizdu poszedł pomysł żony, żeby w Bieszczady uderzyć ;)
zamiast Bieszczad możesz jej pokazać Ibex Moon ;)
Bardzo dobry pomysł. Rekompensata w 100% ;)

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:52
autor: ultravox
@Bonny

W sensie, że o dobre przyjęcie przez publikę? W takim razie źle zrozumiałem, ups...

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:57
autor: Bonny
ultravox pisze:@Bonny

W sensie, że o dobre przyjęcie przez publikę? W takim razie źle zrozumiałem, ups...
chodziło mi o to, że potraktowano ich jak piąte koło u wozu. Funerus np. w kilku miastach w ogóle nie zagrał. jak była jakaś obsówa czasowa, to po prostu ich wywalano ze składu, żeby się grafik zgadzał...

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 14:58
autor: Maleficio
O kurwa chuj!

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:06
autor: ultravox
Bonny pisze: chodziło mi o to, że potraktowano ich jak piąte koło u wozu. Funerus np. w kilku miastach w ogóle nie zagrał. jak była jakaś obsówa czasowa, to po prostu ich wywalano ze składu, żeby się grafik zgadzał...
A, teraz rozumiem, choć nie pamiętam żeby sam zespół specjalnie narzekał (przynajmniej w wywiadach, ale może to zwyczajowa dyplomacja). Akurat w Gdyni wszystko było ok, pomijając znaczną część publiki, która wolała pic piwo pod klubem niż oglądać Funerus...

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:07
autor: Góral
Bonny pisze:chodziło mi o to, że potraktowano ich jak piąte koło u wozu. Funerus np. w kilku miastach w ogóle nie zagrał. jak była jakaś obsówa czasowa, to po prostu ich wywalano ze składu, żeby się grafik zgadzał...
Tak, o to mi właśnie chodziło. Zarówno Funerus jak Incantation, zostali potraktowani jak jakaś okręgówka, garażowe debiutujące kapele, grające z najgorszym brzmieniem i setami po 20 parę minut(lub wcale w przypadku Funerus). Prawda jest taka, że Incantation był najbardziej wartościowym zespołem na tej trasie, Vader czy Rotting Christ zostawiając daleko w tyle bez szans na obronę. Oba te zespoły mogą tylko pomarzyć o tak klasowych albumach jak Mortal Throne...czy Diabolical Conquest.

Edit. Poprawiałem cytat. Krisiun zagrali bardzo dobrze, ale John i spółka byli bez konkurencji.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:12
autor: ultravox
Góral pisze:Prawda jest taka, że Incantation był najbardziej wartościowym zespołem na tej trasie, Vader czy Rotting Christ zostawiając daleko w tyle bez szans na obronę. Oba te zespoły mogą tylko pomarzyć o tak klasowych albumach jak Mortal Throne...czy Diaboical Conquest.
No nie przesadzajmy... "De Profundis" i "Thy Mighty Contract" nie mogą się równać z "Diabolical Conquest"??? Pomijam dzisiejszą formę tych dwóch kapel, ale w swoim czasie obie kapele nagrywały znakomite płyty, a ich popularność nie wzięła się znikąd.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:13
autor: Bonny
ultravox pisze:
Bonny pisze: chodziło mi o to, że potraktowano ich jak piąte koło u wozu. Funerus np. w kilku miastach w ogóle nie zagrał. jak była jakaś obsówa czasowa, to po prostu ich wywalano ze składu, żeby się grafik zgadzał...
A, teraz rozumiem, choć nie pamiętam żeby sam zespół specjalnie narzekał (przynajmniej w wywiadach, ale może to zwyczajowa dyplomacja). Akurat w Gdyni wszystko było ok, pomijając znaczną część publiki, która wolała pic piwo pod klubem niż oglądać Funerus...
jak rozmawiałem z Johnem w Krakowie, to nie sprawiał wrażenia zadowolonego

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:26
autor: Najprzewielebniejszy
Maleficio pisze:O kurwa chuj!
+1

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:27
autor: Góral
ultravox pisze:No nie przesadzajmy... "De Profundis" i "Thy Mighty Contract" nie mogą się równać z "Diabolical Conquest"??? Pomijam dzisiejszą formę tych dwóch kapel, ale w swoim czasie obie kapele nagrywały znakomite płyty, a ich popularność nie wzięła się znikąd.
Nigdzie nie napisałem, że wymienione przez Ciebie albumy V i RC są chujowe. Zaprzeczanie ich popularności, w oparciu tylko o ich dzisiejsze dokonania też byłoby bezsensowne.
Po prostu subiektywnie uważam, że Incantation jest o wiele lepszym zespołem niż V czy RC, niemal pod każdym względem. To, że trzymają do dziś wysoki poziom(zeszłoroczna EP'ka Scapegoat nie pozostawia jeńców) tylko jeszcze zwiększa mój szacunek do nich i utwierdza w przekonaniu, że zespół tej klasy nie powinien być traktowany jak byle debiutant. A tak właśnie został potraktowany 4 lata temu.

Re: Incantation 02.05.11 Warszawa Progresja

: 03-03-2011, 15:35
autor: ultravox
Góral pisze: zespół tej klasy nie powinien być traktowany jak byle debiutant. A tak właśnie został potraktowany 4 lata temu.
Z tym jak najbardziej się zgadzam. Obawiam się jednak, że kilka lat temu na koncert samego Incantation przyszłoby góra 150 osób. Też bym wolał, żeby zagrali nieco później i mieli do dyspozycji więcej czasu, ale przede wszystkim cieszyłem się, że w ogóle mogę ich zobaczyć (że o Funerus nie wspomnę), bo wcześniej wydawało mi się to mało realne, zważywszy na ich znikomą popularność w latach 90-tych. Cieszę się, że dzisiaj więcej osób ich docenia i mam nadzieję, że na Warszawski koncert stawi się podobna ilość ludzi co na ostatni występ Asphyx.