Masterful Magazine

UGH!

ciekawe czy i u nas zagrają?

Mam nadzieję, że jednak wpadną do Polszy i to na 2 koncerty. Zestaw Katowice/Wrocław i stolnica byłby idealny. A jak będą chcieli tylko wycierać sceny Polski B, to walę na Pragę, względnie na Berlin. Odległość podobna, a trasa i dojazd o niebo fajniejsze.

Chyba jednak nie będą http://www.pandemoneon.pl/?p=5137, chociaż z drugiej strony nie ma tu Pragi. Ja w każdym bądź razie wbijam się do Pepików, jak będa u nas, to obejrzę ich drugi raz.

Terminy na maj i czerwiec.Polski nie ma.http://blacksabbath.com/press_release.pdf

8 czerwca wypada wolny termin w drodze z Czech na West :)

No, to niech się Piona bierze do roboty i organizuje koncert u nasz.

Analripper pisze:8 czerwca wypada wolny termin w drodze z Czech na West :)

Miejmy nadzieję.

8 czerwca jest dzień otwarcia Euro 2012. Warszawa odpada, ale Katowice mogą być.

Kurt pisze:No, to niech się Piona bierze do roboty i organizuje koncert u nasz.

:DDDDDDD

szykuje się gig w Wawie:

http://www.antyradio.pl/Prawda/Warszawa/Bedzie-szal

Mam nadzieje, ze bedzie to sped dwudniowy. Nie chce zeby Black Sabbath gralo przed RHCP.

A kto widział Black Sabbath u Nas z Dio, Ozzym, Tonym Martinem i przy okazji Dio solo tak jak i ja!!!???:-)))

Mort pisze:Mam nadzieje, ze bedzie to sped dwudniowy. Nie chce zeby Black Sabbath gralo przed RHCP.

Najlepiej gdyby zagrało w trakcie;)

Opcja chujowa jak barszcz. Dopierdolą pewnie GC za 500 zł. Dziękuję, postoję, wolę miejsca pod sceną w Pradze za ~260 zł.

witchfinder pisze:Opcja chujowa jak barszcz. Dopierdolą pewnie GC za 500 zł. Dziękuję, postoję, wolę miejsca pod sceną w Pradze za ~260 zł.

Popieram,byle by biletów wystarczyło.

Na zdjęciu wyglądają jakby się dla nich czas zatrzymał ze 40 lat temu, a tutaj koncert tylko co drugi dzień, czyżby odstawili alkohol, narkotyki i groupies?

Tak na poważnie to pierdolony kult, może mi się uda wybrać na jeden z koncertów.

Na szczęście nie razem: http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/ ... ,id,t.html

czyli to, czego się obawiałem. olbrzymi spęd bydła, upał (lub deszcz) i jakieś jebane lotnisko :/