Strona 1 z 8
KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:38
autor: aniola
Takie pytanie w temacie u mnie.Byles nie zapomnisz...Moja lista Ironi 85/Wroclaw/METALMANIA Runng Wildi i Overkill//Bulldozer 89 Zabrze/Mercyful Fate/King Diamond Poznan / Krakow 97
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:40
autor: aniola
AC/DC Chorzow 1991
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:43
autor: Bloodcult
MGŁA Kraków 2012
;)
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:46
autor: Karkasonne
Sodom Katowice 2011
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:47
autor: 0ms
Wszystkie zorganizowane przez pione
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:49
autor: est
1974 rok. Omega i SBB, Sala Kongresowa Warszawa.
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:49
autor: Morph
Anna Maria Jopek - Sanok 2003
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:50
autor: ramonoth
Bad Religion, Warszawa 2010 r.
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:50
autor: Morph
No i naturalnie Laibach, Wrocław, wrzesień 2012.
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:51
autor: [V]
kolejny temat wyliczanka do wyjebania. chyba,ze przyjdzie Maria i opowie jakas historie :)
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:52
autor: aniola
Karkasonne pisze:Sodom Katowice 2011
Spodek Sodom / Risk 1989 Dzieki za przypomnienie
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:53
autor: aniola
[V] pisze:kolejny temat wyliczanka do wyjebania. chyba,ze przyjdzie Maria i opowie jakas historie :)
Nie tylko Maria ma cos do powiedzenia:)))
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:53
autor: 0ms
Hunterfest 2009
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:55
autor: [V]
aniola pisze:[V] pisze:kolejny temat wyliczanka do wyjebania. chyba,ze przyjdzie Maria i opowie jakas historie :)
Nie tylko Maria ma cos do powiedzenia:)))
no to zapodaj jakas relacje poza zdawkowym :
Czeslaw spiewa/Wypizdowo górne 2011
;)
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:56
autor: est
Potem strzelimy temat: Koncerty, których nie pamiętacie. Niektórzy będą mieli pole do popisu;)
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:57
autor: 0ms
est pisze:Potem strzelimy temat: Koncerty, których nie pamiętacie.
Ale tylko z ankieta
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 16:58
autor: aniola
[V] pisze:aniola pisze:[V] pisze:kolejny temat wyliczanka do wyjebania. chyba,ze przyjdzie Maria i opowie jakas historie :)
Nie tylko Maria ma cos do powiedzenia:)))
no to zapodaj jakas relacje poza zdawkowym :
Czeslaw spiewa/Wypizdowo górne 2011
;)
Wygrales tam mnie nie bylo:)))
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 17:00
autor: Peebuls
Koncerty w Polsce których nie da się zapomnieć?
Wszystkie się da zapomnieć, trzeba tylko chcieć :) Tak jak est pisze, już na drugi dzień można nie pamiętać :D.
A tak serio to chyba nie mam jakiegoś wybranego, najlepszego koncertu. Może kiedyś... :)
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 17:03
autor: aniola
Peebuls pisze:Koncerty w Polsce których nie da się zapomnieć?
Wszystkie się da zapomnieć, trzeba tylko chcieć :) Tak jak est pisze, już na drugi dzień można nie pamiętać :D.
A tak serio to chyba nie mam jakiegoś wybranego, najlepszego koncertu. Może kiedyś... :)
No wiec mi chodzilo o te niezapomniane........
Re: KONCERTY W POLSCE KTORYCH NIE DA SIE ZAPOMNIEC
: 12-06-2012, 17:10
autor: Husar
aniola pisze:Karkasonne pisze:Sodom Katowice 2011
Spodek Sodom / Risk 1989 Dzieki za przypomnienie
temat jest o takich których nie da się zapomnieć. fail.
Black Metal fest warszawa 2007.
a tak serio nigdy nie zapomnę któregoś tam brutala jak 3 dni z rzędu napierdalało z nieba jak z nocnika. Pamiętam że 1 dnia było słońce więc jak zajechaliśmy to zaczęliśmy najpierw pić a potem miał być namiot rozłożony. Rozkładaliśmy go po ciemku nakurwieni jak bąki kolo 4 rano. o 6 rano obudziłem się z myślą że zlałem się w gacie, ale gorzej okazało się że namiot był rozłożony na lewą stronę, tyczki powkładane niesymetrycznie (na środku dłuższa i krótsza, leżał na nas a my leżeliśmy w kilkucentymetrowej kałuży. tak samo nasze rzeczy - mokre . wszystkie. i tak już było do końca. myślałem że się zajebię, ale non stop waliliśmy ostro gorzałę żeby nie myśleć o chłodzie