LINE UP:
7JK( UK/PL)
AIT! (IT)
DDAA (F)
THE JUGGERNAUTS (B)
KLINIK (BE)
LA NOMENKLATUR (F)
NONSTATE (PL)
PORTION CONTROL (UK)
ROME (LUX)
SARDH (D)
SCATTERED ORDER (AUS)
SECTION 25 (UK)
TZOLK'IN (B/F)
WINTERKÄLTE (D)
WIELORYB (PL)
Re: XI Wrocław Industrial Festival 8-11.XI.2012
: 15-07-2012, 15:51
autor: Bloodcult
no kurwa, a już sobie miałem z czystym sumieniem odpuścić i jechać do Berlina na Blasphemy :/
Re: XI Wrocław Industrial Festival 8-11.XI.2012
: 15-07-2012, 15:53
autor: Szyszynka
Tym razem nawet na kolanach mogę do Wrocka iść. Do dziś nie mogę się pogodzić z faktem, że odpuściłem edycję z Christophersonem i PTV. Drugi raz taki błąd się nie zdarzy. Z zespołów, które chcę zobaczyć został mi jeszcze koncer Techno Animal (co nie jest wykluczone) oraz G.G.F.H. i mogę umrzeć. W tym roku jeszcze Woven Hand... coraz lepiej w ciemnogrodzie.
Finansowo udało mi się ogarnąć tylko 1 dzień. Z tego co widziałem:
TZOLKIN - bardzo pozytywne zaskoczenie, mieszanka bębenków (muzyki plemiennej) z elektroniką, muszę się im bliżej przyjrzeć.
LA NOMENKLATUR - dwóch łysych kolesi, 2 komputery, mikrofony i dwie blachy, w które napierdalali :DD Nie moje klimaty, ale nawet fajnie mi się to oglądało / słuchało.
ROME - cel dnia. Znakomity koncert, setlista oparta głównie na trzypłytowcu (choć nie tylko), tylko set nieco za krótki (grali jakąś godzinę). Jerome bardzo sympatyczny koleś, grzecznie po gigu pozował do zdjęć, podpisywał płyty etc. Dobry tekst, kiedy perkusista walnął w kawałku babola: "This is what happens, when you drink at backstage with Boyd Rice. (z wyrzutem) THANK YOU BOYD RICE" :D. Dźwiękowcy stanęli na wysokości zadania; przeraziłem się, kiedy przez pierwsze 10 sekund od wejścia wokalu nie było go w ogóle słychać, jednak w ciągu 20 następnych sekund wszystko naprawili, tylko w jednym kawałku klawisze strasznie wychodziły na pierwszy plan, ale poza tym brzmienie znakomite. Cóż, teraz czekam aż wrócą do PL, bo gig naprawdę świetny był :)
WINTERKALTE - nie wiem jak z płyt, ale na gigu brzmiało to jak ucu-ucu-bauns ;)
Re: XI Wrocław Industrial Festival 8-11.XI.2012
: 11-11-2012, 10:41
autor: Riven
Na NON nikt nie był?? Ponoć Boyd robi nieporównywalne z niczym widowisko. Ja nie miałem cienia szansy jechać z niezależnych powodów i bardzo żałuję.
: 11-11-2012, 13:38
autor: Skaut
Riven pisze:Na NON nikt nie był?? Ponoć Boyd robi nieporównywalne z niczym widowisko. Ja nie miałem cienia szansy jechać z niezależnych powodów i bardzo żałuję.
Nie masz czego, jeden z najgorszych występów na jakich w ogóle byłem, w chuj czekania a samego występu może z 30 minet. Mam wrażenie, że Boyd w ogóle był na maska "wstawiony" i działał na autopilocie. Publika była w chuj rozczarowana, oczywiście poleciało kilka klasyków wraz z przegenialnym "Total War", ale samego klimatu praktycznie zero. Generalnie, zawiodłem się srodze. Podobnie sprawa z AIT!. Obiecywałem sobie wiele, a okazało się, że za foliową płachtą dźwięki na maksa rozmyte, bez tego patologicznego charaketru z "Romanticismo Oltranzista". DDAA na plus, bez jakiejś śmiesznej otoczki, jak miało to miejsce w przypadku chujowego SARDTH (włożyli sobie maski kosmitów i sami nie wiedzieli po co). The Jurggernauts całkiem spoko w strojach motocyklowych;] To tak w wielkim skrócie. Merch niezły, ale bez wielkiej ekscytacji, płyty Rice'a 50 zł sztuka.
Re: XI Wrocław Industrial Festival 8-11.XI.2012
: 11-11-2012, 20:03
autor: Riven
No to niezle, nie ukrywam ze mnie to troche pocieszylo bo cholernie chcialem go zobaczyc - jakbym wydal kase i poswiecil tyle czasu na cos takiego, to bym nie byl kontent. Smutne - wydawaloby sie ze gosc tej klasy nie moze zawiezc.
Re: Odp: XI Wrocław Industrial Festival 8-11.XI.2012
: 02-12-2012, 12:18
autor: lumpskaut
Kolega niańczył Boyda w czasie tego festiwalu i mówił, że jak go odbierał o 10 rano z hotelu, to Boyd już był pijany. Ale podobno cały czas kontaktowy. Też byłem, napiszę więcej później.