Masterful Magazine

Cześć.
Głupia sprawa - dziewczę moje potrzebuje okazać prowadzącemu na studiach 3 używane bilety z jakichś kulturalnych wydarzeń żeby dostać zwolnienie z egzaminu. Tzn zaliczyć go bez pisania = bez ślęczenia nad literaturą i nerwów.
Ma bilet z teatru i kina. Trzeba jej jeszcze z koncertu ... sprawa jest pilna, bo musi okazać to do jutra do 13.15.

Stawiam 0.5 czystej wymienne na 4 dobre browary za używany bilet możliwy do odebrania w Warszawie jutro z rana, najlepiej w centrum.

Ktoś pomoże?

EDIT: Już mam, thnx :)

o kurwa D:DDDD

Może być bilet z go-go show?

Swoją drogą do czego to na studiach doszło, pokażesz 3 bilety i fajrant.

a ty lykan biletujesz klientow do pucybutowania?

Stempel na czole daję z informacją, że 23% VAT uwzględniono w usłudze.

Lykantrop pisze:Może być bilet z go-go show?

Swoją drogą do czego to na studiach doszło, pokażesz 3 bilety i fajrant.

Spoko spoko, ekspansja fast foodów nadchodzi, ktoś je będzie musiał obsługiwać.

My się śmiejemy, ale przyznać się mogę wprost, że na pewnym wydziale uniwerku szczecińskiego od dyrektora katedry dostałem przykaz, że wszyscy ćwiczeniowcy mają podejść do egzaminu. W dzisiejszych czasach karierę naukową robią układowcy i debile z kompleksem niższości, smutne ale prawdziwe.

Ps. Wcale się znowu nie przypierdalam ad personam do nicrama!

Ta, wiem. Fajny lol.
Inna sprawa ze na 5 roku edukacja nie polega już na czytaniu książek i odtwórczym dzieleniu się ich zawartością.
Natomiast ludzie pracujący i studiujący potrzebują lekkiego kopa w dupe zeby ruszyć się na coś, na co nie mają czasu ani kasy - raczej zrozumiałe, prawda? ;)

Wdzięczny temat do kpin, Wy oczywiście na wszelkie inicjatywy ciała pedagogicznego/szefostwa przystajecie z radosnym entuzjazmem w oczętach? ;) Wszelkie nadprogramowe prace/działalność również z pewnością chętnie wykonacie. Tylko się cieszyć patrząc jak to zacni masterfulowcy gnają ku chińskiemu modelowi społeczeństwa ;P

Soth pisze:Wszelkie nadprogramowe prace/działalność również z pewnością chętnie wykonacie.

No nadprogramowo słucham muzyki i biegam długodystansowo, to mało?

To się nie liczy.
Idź nadprogramowo pozmywać gary, wtedy dopiero z czystym sumieniem bedzie mozna przyznać ze tyrasz ;)

Nie studiowałem na wydziale humanistycznym, więc mogę sobie pozwolić na zmywarkę.

Wszyscy klaszczą, że masz taki ścisły umysł i cięte riposty a nawet stać Cie na zmywarkę.

nie taniej i prosciej bylo isc dzis na jakis koncert?

Eh. Jak pojawi się ktoś zainteresowany, prosze o pw.

A czy bilety z teatru i kina były zdobywane podobną drogą :D?

Ale już abstrahując od studiów i ich poziomu, czy to faktycznie aż taki problem skombinować bilet z koncertu w Warszawie ? ;ddd Ja bym nawet mógł odstąpić jakiś świstek, bo mam ich pełną szufladę, ale lokalizacja nie ta.

Morph pisze:

żadna praca nie hańbi, zwłaszcza ta pod krawatem.