Masterful Magazine

Jest tylko temat o GY!BE, nie ma o feście, a parę ciekawych nazw doszło.

Tutaj pełen program:
http://off-festival.pl/program/

Bilety stosunkowo tanie, a Uncle Acid / Fire / Goat / GYBE / Bohrenów / Chelsea Wolfe bym zobaczył...

Gówno na Offie!!!

Jakie kurwa gówno. Brutal Truth jest!!!!!!

Gówno też przecież jest :D

Oby z nowymi kawałkami gówna.

jest dużo ciekawych zespołów, ale wpadnę tylko na dzień z GYBE. i mam tylko dylemat czy wybrać Bohren czy Skalpel

jaki dylemat, panie - Bohren na żywo kośmin!

też jakoś tam pokątnie planuję wizytę trzeciego, idealna jest ta scena O'Malley'a + Brutal Truth + GYBE

grot pisze:jest dużo ciekawych zespołów, ale wpadnę tylko na dzień z GYBE. i mam tylko dylemat czy wybrać Bohren czy Skalpel

Gdzie tu masz dylemat? Baunsowanie do Skalpel vs misterium Bohren?

0ms pisze:

grot pisze:jest dużo ciekawych zespołów, ale wpadnę tylko na dzień z GYBE. i mam tylko dylemat czy wybrać Bohren czy Skalpel

Gdzie tu masz dylemat? Baunsowanie do Skalpel vs misterium Bohren?

tak, bo coś nie widzę misterium pod gołym niebem. gdyby grali w zadymionym klubie to nie ma problemu a tak to się waham.

Czy te sceny są jakoś blisko siebie?

Sceny są blisko siebie :)

grot pisze:

0ms pisze:

grot pisze:jest dużo ciekawych zespołów, ale wpadnę tylko na dzień z GYBE. i mam tylko dylemat czy wybrać Bohren czy Skalpel

Gdzie tu masz dylemat? Baunsowanie do Skalpel vs misterium Bohren?

tak, bo coś nie widzę misterium pod gołym niebem. gdyby grali w zadymionym klubie to nie ma problemu a tak to się waham.

wygląda na to, że będą grali w namiocie - w którym spokojnie zadymiony, ciasny klimat można uzyskać ;)

Pasowałoby być 3 i 4.
3 obskoczyć Chelsea Wolfe/Brutal Truth (po salomonowemu), Bohren Und Der Club Of Gore; myk na GY!BE, później Zeni Geva i Circle.
4 plan minimum: Thee Oh Sees -> Fire! -> Goat -> MBV.
5 do roboty.

Dopiero teraz doszedłem do siebie. Brutal Truth pokazał, co znaczy grind/death. Mięsiste brzmienie, agresja, wściekłość. Byłem zaskoczony, że na hipsterskim festiwalu znalazło się aż tylu fanów mojego ukochanego Brutal Truth :) Setlista znakomita, przekrojowa. Młyn był porządny.
Wcześniej widziałem Furię. Pamiętam ich koncert sprzed kilku lat. Ich postęp jest kosmiczny.
Zagrali znakomity koncert. Wszystko brzmiało klarownie. To świetny zespół. Nie dziwię się, że Stephen O’Malley sam wybrał ich na scenę eksperymentalną.

Nadspodziewanie dobra impreza, zwłaszcza, jak się weźmie pod uwagę cenę biletów. Masa zajebistych koncertów, najbardziej rozdała niedzielna trójka (ww. zresztą): Thee Oh Sees / Fire! / Goat, co jeden to lepszy gig. MBV brzmiało kiepsko, GY!BE 1/3 koncertu brzmiało kiepsko, Smashing Pumpkins nuda W CHUJ. Z innych koncertów wartych wspomnienia bardzo dali radę Bohreni (nawet bardziej, niż kiedy widziałem ich ostatnio), Zeni Geva (absolutnie genialne brzmienie), masa świetni byli też ci Tajowie, co wskoczyli za Solange, dobre party w chuj :D Bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie Bisz/B.O.K, w sumie przez przypadek poszedłem, kilka numerów lipnych, natomiast całkiem sporo naprawdę fajnych, takich pod House of Pain.

Summa summarum, jestem bardzo zadowolony, i myślę, że za rok wbijam w ciemno.

witchfinder pisze: Smashing Pumpkins nuda W CHUJ. .

To bardzo dobrze, bo mialem myśli samobójcze przez to, że ich nie widziałem.

witchfinder pisze:bardzo dali radę Bohreni (nawet bardziej, niż kiedy widziałem ich ostatnio)

Gdzie grali/jak to wygladalo?

0ms pisze:

witchfinder pisze:bardzo dali radę Bohreni (nawet bardziej, niż kiedy widziałem ich ostatnio)

Gdzie grali/jak to wygladalo?

Na scenie eksperymentalnej, taki spory namiot, z drewnianą podłogą, właściwie zamknięty. Stałem z samego przodu, w warunkach nocnych nie było właściwie widać różnicy między tym, a klubem. Nie było też słychać żadnych prób ze sceny obok (jak na przykład na koncercie Godspeed You! Black Emperor feat. Zeni Geva soundcheck ;))) A sami Bohreni na scenie wyglądali jak zwykle, tzn. 4 lampki i wnurzające się głowy/instrumenty :D :D

yossarian84 pisze:

witchfinder pisze: Smashing Pumpkins nuda W CHUJ. .

To bardzo dobrze, bo mialem myśli samobójcze przez to, że ich nie widziałem.

Jeśli lubisz wszystkie najsmętniejsze kawałki z nowej płyty, masz czego żałować ;) Gig miał zasadniczo jeden plus: zbliżenia na basistkę na telebimie :D

witchfinder pisze:

0ms pisze:

witchfinder pisze:bardzo dali radę Bohreni (nawet bardziej, niż kiedy widziałem ich ostatnio)

Gdzie grali/jak to wygladalo?

Na scenie eksperymentalnej, taki spory namiot, z drewnianą podłogą, właściwie zamknięty. Stałem z samego przodu, w warunkach nocnych nie było właściwie widać różnicy między tym, a klubem. Nie było też słychać żadnych prób ze sceny obok (jak na przykład na koncercie Godspeed You! Black Emperor feat. Zeni Geva soundcheck ;))) A sami Bohreni na scenie wyglądali jak zwykle, tzn. 4 lampki i wnurzające się głowy/instrumenty :D :D

Pod sceną niedaleko mnie stał jakiś gość, który nagrywał wszystko porządnym, gestapowskim dyktafonem to liczę, że jakiś porządny bootleg będzie. Przez chwilę bałem się, że dodatkowo będzie obraz kręcił swoim 10 calowym tabletem ale całe szczęście ograniczył się do zrobienia zdjęcia i go schował.