Masterful Magazine

Hala! Jade! I rozsiąde sie jak Karington i będe podziwiał!

metal mind i wszystko jasne odnośnie cen

Ja pierdolę, to już nawet dzielą Golden Circle?

Rattlehead pisze:Ja pierdolę, to już nawet dzielą Golden Circle?

Nic nowego, LN też tak robi.

niedługo jeszcze zrobią strefę przed halami gdzie będzie można płacąc na telebimie oglądać koncert w ogródku piwnym

Na Big 4 była jedna strefa GC i szczerze powiedziawszy, każda inna opcja była totalnym nieporozumieniem. A tutaj podzielili GC, żeby jeszcze trochę kasy nałapać za 5 metrów w tył, ale w Golden Circle się jest, nie ma pierdolenia.

Nic nie dzielą, jak więcej zapłacisz to możesz wejść wcześniej :)

GCEE to stary pomysl pejs nation. tutaj mozna nawet znalezc dobre podsumowania ile kosztuja koncerty w polsce, a ile u naszych sasiadow - https://www.facebook.com/NieDlaBiletowGCEE" onclick="window.open(this.href);return false;

swoja droga polakomisz sie na GCEE, zachce Ci sie lac i 100zl jak krew w piach...

gelO pisze:Nic nie dzielą, jak więcej zapłacisz to możesz wejść wcześniej :)

No to jeszcze większa głupota.

bardzo dobry news, trzeba pomyśleć

Na Rock for People w Hradcu można zobaczyć FNM za 140 zł, bez złotych cyrkli i hujów.

Tam jade

jakaś paranoja z tymi cenami się robi

Jest klient, są i ceny. Niby prawa rynku, ale to jest mocno niefajne.

mnie na przykład stać na taki bilet, ale w imię zasad nie kupię. chuj im w dupy

Mimo wysokich cen to jednak ciesze się. Postaram się być!

Bilet kupiony, jade.

POLSKA:

FAITH NO MORE wystąpi 8 czerwca 2015 roku w krakowskiej Tauron Arenie.

Ceny biletów:
199/219 zł – płyta
350/370 zł – płyta Golden Circle
450/470 zł – płyta Golden Circle – Early Entrance
270/290 zł – siedzące – kategoria I
210/230 zł – siedzące – kategoria II
700/720 zł – siedzące – Premium

NIEMCY:

Tickets für ROCK IM REVIER kosten 69 Euro inkl. aller Gebühren pro Tag. 3-Tagestickets zum Preis von 179 Euro sind ebenfalls erhältlich.

czyli okolo 280zl za jeden dzien, a 720zl za 3 dni

nie zeby mnie to jakos dziwilo, ale to nadal przykre...

Wlaśnie wrócowym z Krakowa. Mnie się koncert BARDZO podobał, pomimo, że calośc z bisami z zegarkiem w ręku 90 mint.

Setlista:

Motherfucker
Be Aggressive
Caffeine
Evidence
Epic
Black Friday
The Gentle Art of Making Enemies
Midlife Crisis (with Strawberry Letter 23 By… more )
Everything's Ruined
Cuckoo for Caca
Easy (Commodores cover)
Last Cup of Sorrow
Separation Anxiety
Matador
Ashes to Ashes
Superhero

Bis:
Sol Invictus
This Guy's in Love With You (Burt Bacharach cover)
We Care a Lot

Generalnie Cookoo For Caca urwało jaja, przy Caffeine dostałem gęsiej skórki, a przy pierwszych taktach Last Cup Of Sorrow myslalem, że grają Kindergarten :D Nowe kawałki na żywo brzmią PRZECUDNIE. W ogole odniosłem wrażenie, ze set był dość agresywny, bardziej extremalny niż w przypadku niejednej metalowej kapeli,dużo jazgotliwych pattonizmów. Miałem wrażenie, że chyba to przerosło publike, która bawiła się jedynie przy singlowych hitach (Midlife, Easy, Ashes, We Care A Lot). Brzmienie adekwatne do nowej płyty - wyraźna gitara i bas, werbel jakby schowany za dość mocno nagłośnionym wokalem.

Frekwencja tragedia - 3/4 płyty zapełnione,a trybuny świeciły pustkami. Ludzie z 'gorszych" sektorów byli przenoszeni na lepsze sektory ale zacieśnic widownie. W sumie moze 1/3 ogólnej pojemności hali była zaludniona.Mam wrażenie, że Sztuka przez wielkie S przerosła zdecydowanie publike. Scenografia typowa jak na nich - duzo bieli, garnitury, gra świateł, kwiaty.

Pierwszego supportu nie widziałem, drugi brzmiał jak bośniacki Enej, generalnie bardzo niefajne to było i wyszedłem po póltorej utworu.

I teraz pora na kilkudniowy detox :P

Harlequin pisze:
Frekwencja tragedia - 3/4 płyty zapełnione,a trybuny świeciły pustkami. Ludzie z 'gorszych" sektorów byli przenoszeni na lepsze sektory ale zacieśnic widownie. W sumie moze 1/3 ogólnej pojemności hali była zaludniona.Mam wrażenie, że Sztuka przez wielkie S przerosła zdecydowanie publike. Scenografia typowa jak na nich - duzo bieli, garnitury, gra świateł, kwiaty.

a w "mediach" co niektórych trąbili że ostatnie bilety dostępne:):) gdyby nie to że, motyla noga, daleko to bym się wybrał a tak to może za rok jakaś hala na Pomorzu:)