Masterful Magazine

To już oficjalne: Brujeria na klubowym koncercie w Polsce! Gdańsk, klub B90, 22 czerwca.



Będzie się działo... Chociaż nie mam pojęcia, czy będę wtedy w kraju. Jak pech, to pech. Tak czy siak, bilety w przyzwoitej cenie 65 PLN, tak więc zapraszamy serdecznie nad kałużę zwaną Bałtykiem i do jednego z fajniejszych dużych klubów w Polsce. Jeśli ktoś będzie pierwszy raz, to na wejściu musi wyrobić kartę klubową. To ważne, bo nią się płaci za browary...

W Brzydgoszczy też zagrajo, 23 czerwca. Bedzie rozważane.

Self pisze:W Brzydgoszczy też zagrajo, 23 czerwca. Bedzie rozważane.

Ano, i to za BARDZO przyzwoitą cenę 40 peelenów. Ja melduję się w Gdańsku, ale przy dwóch koncertach tak blisko siebie trochę się martwię o frekwencję.

Self pisze:W Brzydgoszczy też zagrajo, 23 czerwca. Bedzie rozważane.

w Bydgoszczy koncert odwołany

KAKAESIAK pisze:

Self pisze:W Brzydgoszczy też zagrajo, 23 czerwca. Bedzie rozważane.

w Bydgoszczy koncert odwołany

ponoc z powodu bolu dupy B90.

w chuju to mam, ale koncert po sąsiedzku to trochę brak logiki, jeszcze mogli drugi w Gdyni zrobić

wbijam tak czy siak

Mol pisze:

KAKAESIAK pisze:

Self pisze:W Brzydgoszczy też zagrajo, 23 czerwca. Bedzie rozważane.

w Bydgoszczy koncert odwołany

ponoc z powodu bolu dupy B90.

Też bym miał "ból dupy" na miejscu właściciela klubu.

zwlaszcza, ze pewnie jak kupowal to mial byc "jedyny w polsce"

Chujnia, do Bydgoszczy to bym się przejechał.

Wafen $$ - własność prywatna, kontraktów więź!

Chujowo ,że na drugim końcu Polski. Gwoli sprawiedliwości powinni zrobić gdzieś koncert na południu polski np w Bielsko-białej. Nie chcę marudzić ale czasem mam wrażenie ,że południe kraju koncertowo jest zaniedbywane za to imprez religijnych i wszelkiej maści folkloru mamy pod dostatkiem.

Zaniedbywany to jest Lublin! Na każdy koncert muszę jeździć co najmniej 170 km, więć wiesz ;)

gelO pisze:Zaniedbywany to jest Lublin! Na każdy koncert muszę jeździć co najmniej 170 km, więć wiesz ;)

Są jednak pozytywne aspekty, bo dobrych dróg i połączeń nam przybywa:) Ale faktycznie ten Lublin to też jest zaniedbywany. Trzeba jakiś list otwarty ustosunkować do prezydenta. Śląsk i Lublin domagają się koncertów !

No można, hehe. Sama podróż jest spoko, gorzej że prawie zawsze po koncercie mam na 7 do roboty.

Muszę przyznać, że Brujeria mnie zaskoczyła i to bardzo. Fantastyczny gig! Zestaw nieśmiertelnych przebojów, trochę nowości, może tylko "Cristo de la Roca" zabrakło do szczęścia. Zakończenie koncertu też nieco inne niż zazwyczaj: była wprawdzie ichnia "Macarena", ale poprzedzał ją obszerny fragment kultowego "Don Quijote Marijuana". Skład osobowy też nie do końca taki, jak by się można spodziewać na trasie. Wokaliści oczywiście oryginalni, na garach zagrał Nick Barker, poza nimi - jak sądziłem - ludzie inni, niż na festiwalach. Ale dzisiaj widziałem fotkę sprzed klubu, a na niej nie kto inny, tylko sam Jeff Walker. Był nie do rozpoznania na scenie...

Klub zdecydował się na umieszczenie koncertu na mniejszej sali. Dźwięk trochę na tym ucierpiał, ale przy umiarkowanej frekwencji na sali głównej byłyby pustki, a tak wszystko wyglądało właściwie. Ludzie... starzy, czułem się jak wśród swoich :D Młodzież nieliczna, widać Brujeria nie ma już żadnej nowej publiczności. Tańce i hulanki odnotowano. Spotkało się nawet ludzi, których spokojnie z dziesięć lat albo i więcej nie widziałem, specjalnie przybyli do Gdańska na ten gig.

A była Pititis i jej wielkie wary?

Plastek pisze:A była Pititis i jej wielkie wary?

Była, istotnie wielkie.

tomaszm pisze:Chujowo ,że na drugim końcu Polski. Gwoli sprawiedliwości powinni zrobić gdzieś koncert na południu polski np w Bielsko-białej.

Solstice tam będą niedługo

już byli i było z 40 osób podobno :)

Lukass pisze:

Plastek pisze:A była Pititis i jej wielkie wary?

Była, istotnie wielkie.

gwóźdź programu