Masterful Magazine

TO THE MOUNTAINS to pomysł na mini fest, który pojawia się odrobinę spontanicznie na mapie koncertowej w Polsce, choć kto wie, być może zamieni się w imprezę cykliczną...
Niebawem minie pięć lat od powołania do życia wytwórni BEHIND THE MOUNTAIN i to jest zasadniczo główny pretekst, by na tą okoliczność zmontować taki właśnie wieczór we Wrocławiu.
Ten mini fest, będzie też 15 edycją cyklu koncertów, pod szyldem No Gods No Masters.
To wszystko, to tylko symboliczne cyfry, najważniejsza tego dnia będzie przecież muzyka.

Zagrają:

- ASH BORER (U.S. blac metal / Profound Lore Records.)

- LYCUS (U.S. funeral doom / Relapse Records.)

- VANUM (U.S. black metal / Profound Lore Records.)

- FÓRN (U.S funeral sludge / Gilead Media.)


Fani takiej nuty powinni być tego dnia dopieszczeni w każdym calu.

Ash Borer - jedna z najbardziej nowatorskich ekip black z za oceanu. Muzyka osadzona w balck metalu, nie mniej w swojej formie wymykająca się każdej próbie definicji, na wskroś oryginalna, uwodząca, hipnotyzująca, ...można by tak długo. Jedyni w swoim rodzaju
https://profoundlorerecords.bandcamp.co ... sable-gate

Lycus – Funeral Doom z pierwszej linii walki o pogrzebanie żywcem. Niech fakt, iż w zeszłym roku zawędrowali pod skrzydła Relapse Records, będzie rekomendacją samą w sobie.Formacja wymieniana dziś jednym tchem, obok takich tuzów gatunku jak Inverloch czy Worship.
https://lycus.bandcamp.com/

Vanum – U.S.B.M czyli amerykańska szkoła black metalu, szczypta melancholii i subtelna melodia, wszystko to w proporcjach które sprawiły że ich debiut Realm of Sacrifice to dzieło uważane przez „znawców” tematu za album wyjątkowy. Czarny koń tego wieczoru.
https://profoundlorerecords.bandcamp.co ... -sacrifice

Frón – wolni, brzydcy & monumentalni. Ten zespół to kolos, łączący funeral ze starą szkołą u.s. sluge. Typowa załoga, która zadba o spowolnienie pracy serca, obniży puls do granicy odczytu, itd. Od kilku lat wypluwają doskonałe materiały, natomiast ich koncerty porównywane są do oglądania prób nuklearnych w zwolnionym tempie … nie śpiesząc się niszczą wszystko na swojej drodze.
https://forn.bandcamp.com/


Powyższa obsada zbiera od lat masę laurów w corocznych podsumowaniach, może się pochwalić toną entuzjastycznych recenzji. Wszystkie cztery ekipy pojawiają się w Polsce po raz pierwszy, oraz, co warto podkreślić, na jedynym koncercie w naszym kraju.

Pojawi się jeszcze kilka dodatkowych atrakcji z gatunku „około koncertowych”. O wszystkim sukcesywnie będziemy informować.

Tak zwany „Wielki Tydzień” proponujemy zakończyć z hukiem. W śmigusa-dyngusa, Wielki Poniedziałek, lub po prostu siedemnastego (17) Kwietnia widzimy się we Wrocławiu.

Widziałem jakiś czas temu na profilu fb Vanum, że wybierają się do Europy i tak po cichu liczyłem, że ktoś ich ściągnie do polski. A że do wrocławia to już niskie pokłony w podzięce ode mnie.

mamy fb: https://www.facebook.com/events/1890087021220916/
mamy też stosowny afisz (Mentalporn)

Równo dwa tygodnie, zatem apeluje aby podzielić się z bliskimi tą radosną nowiną.
O ile o poziom wieczoru zwyczajnie jestem spokojny, to już coroczna celebracja rzekomego przypadku zombifikacji z przed ponad 2000 lat, (wypadająca w tenże nieszczęsny poniedziałek kwietnia), sprawia iż o frekwencję lekko drżę.
Żywię zatem głęboką nadzieję, że wszyscy zainteresowani, miast kolejny dzień dożerać święconkę, ruszą jednak zady i pojawią się pod sceną.

Jeśli tylko będą w Krakowie, to chętnie wpadnę.

Pierwszego kwietnia ukazał się następca Realm of Sacrifice.
Vanum jest w naprawdę fajnej formie




https://vanum.bandcamp.com/

Będzie vegański catering na miejscu.
Będą serwować :
- żur z białą kiełbasą.
- curry z seitanem.
Rozkład jazdy udostępnię w najbliższy piątek.
Bransolety już naszykowane.

Tomaszek pisze:Będzie vegański catering na miejscu.
Będą serwować :
- żur z białą kiełbasą.
- curry z seitanem.

chyba mamy rozne definicje weganizmu ;-)

he he he... uwierz mi da się
testowałem, ... smaczy

To w zasadzie końcowe odliczanie do imprezy
Mała ściąga jak doczłapać na Jagiellończyka 10c/d, nie wszyscy muszą znać Nadodrze jak własną kieszeń.
Przystanek "Paulińska" przy ulicy Bolesława Chrobrego (7 lub 144) i z buta minuta ...

Ta brama i ogólnie sam budynek i jego otoczenie budzi trochę skojarzenia z jakimś zakładem karnym :D.

Wszystko jest po remoncie (zdjęcie jest zrobione w jego trakcie)... w zasadzie całkiem żwawo się to prezentuje.
To podwórze będzie do naszej dyspozycji, jest sporo miejsca żeby odetchnąć, jesli będzie urwanie chmury jest tez przestrzeń nad koncertownią, można tam chyba zakurzyć ... usiąść na kanapie etc. Poza tym mała knajpka w podwórzu na nasza wyłączność.
To fajna przestrzeń na organizacje takiego maratonu.
Każdy zespół będzie miał do dyspozycji około godziny.
Bramę otworzymy o 19:00, można przyjść wcześniej, tyle że pewnie będzie jeszcze trochę krzątaniny wokoło, nie mniej piwko, szama i miejsce by usiąść i pogadać się znajdzie ...
Pierwszy zespół wejdzie na scenę o 19:30
19:30:00 FÓRN
20:30:00 VANUM
21:30:00 LYCUS
22:30:00 ASH BORER

Podbijam dla przypomnienia.
Dziś ten balet. Nie dajcie się zastraszyć pogodzie ... z drugiej strony aura wprost wymarzona do kontemplacji tego zestawu wykonawców ;)