Masterful Magazine

To wiadomość, na którą czekali wszyscy fani Helloween! Jesienią tego roku zespół ruszy w specjalną trasę koncertową, podczas której towarzyszyć im będą Michael Kiske i Kai Hansen! W trakcie prawie 3 godzinnego koncertu oryginalny line up wykona wiele klasyków Helloween, powstałych w trakcie trzech dekad funkcjonowania zespołu. Na scenie nie zabraknie również obecnych członków grupy, w związku z czym wybuchowy skład prezentuje się następująco:
Andi, Michi - wokal
Kai, Weiki, Sascha - gitary
Markus, Dani - sekcja rytmiczna
HELLOWEEN Pumpkins United (with Kai Hansen and Michael Kiske)
28.11.2017 Warszawa, Hala Koło
Otwarcie bram: 18:30
Start: 20:00
Ceny biletów:
150 PLN (przedsprzedaż)
170 PLN (w dniu koncertu)
Bilety w sprzedaży od 24 marca.
" onclick="window.open(this.href);return false;

ja raczej na to nie czekałem ale chętnie się wybiore :)

Niezły skład i set!

Miałem nie jechać, ale jadę. Ktoś się wybiera jeszcze?

zapewne maria konopnicka

Nie trafiłeś. Mówi, że nie idzie.

lubię ten boysband :)
gdyby to było południe kraju to pewnie bym się kopnął...
a że mnie nie będzie to bardzo proszę o rzetelną relację z koncertu !

nie no bez kitu oni tak powinni już grać zawsze :) na co komu 1 wokalista jak można mieć 3 :P
chociaż wokalnie Hansen wypadł najgorzej ale i tak lepiej niż się spodziewałem, dużo śpiewania nie miał
Kiske w formie, Deris zresztą też
fajne filmiki puszczali na ekranie tylko troche ich za dużo jak dla mnie było ale to szczegół

warto było :)

Żułek, a jak Ty do domu wróciłeś? Miałeś daleko? Jakies ZTMy Ci się trafiły ;)?

mnie nurtuje czy było się gdzie wysikać..?

Harlequin pisze:Żułek, a jak Ty do domu wróciłeś? Miałeś daleko? Jakies ZTMy Ci się trafiły ;)?

miałem tramwaj :) a potem autobus chociaż z przygodami przez burdel na wileniaku bo mi przystanek przenieślii i nie wiedziałem gdzie jest nowy więc mi autobus uciekł :P ale se poradziłem :P

nagrobek pisze:mnie nurtuje czy było się gdzie wysikać..?

zaszczyciłem drzewko :P 2 razy :P przed i po :P

Nie wiem, co jest w tym wszystkim zabawniejsze - to, jak próbujecie podgryźć Żułka, czy to, jak niewiarygodnie to po nim spływa.

spływa jak mocz po drzewku..ważne, że jest wesoło:)

No to tak:
Koncert super. 3 godziny hitów na hitach, pare momentów z dupy (pajacowate animacje miedzy trackami, "Why", "Forever and One", rzeczy nowsze), ale za to Kiske w swietnej formie, Deris znakomicie, Hansen totsalnie najlepiej i na jego set najbardziej czekałem. Poszedł medley "Starlight", "Ride the Sky", "Judas" i na koniec pełne "Heavy Metal (is the Law)". Tego sie nie spodziewałem i to był dla mnie kulimacyjny punkt koncertu. Poza tym bardzo duzo obydwu "Keeperów", tytułowy poszedł cały, "I'm Alive", "A Little Time", "Eagle Fly Free", "Future World" i na sam koniec "I Want Out" w towarzystwie deszczu konfetti i balonów w kształcie dyń. Cepelia i odpust, ale bawiłem sie jak dzieciak i jest mi z tym zajebiście.
Ceny merchu miały pejsy do samej ziemi (100 zł za koszulke, 300 za bluzę...)