Masterful Magazine

Tym razem musi się udać.



Czy Żułek zdąży na tramwaj?

ramonoth pisze:Tym razem musi się udać.



Czy Żułek zdąży na tramwaj?

jechałbym, ale bedem sie urlopił. Chaczapuri, wino i dupcing :)

Dupcing brzmi zajebiscie:)

Poniedziałek...?
No dobra, niech będzie, byle poniżej stówy. Jak powyżej, to się pomyśli nad rezygnacją.

WARDANCE!!!

90 jest za bilet.

Od wczoraj bilet czeka w szufladzie. Są emocje.

Grave Pleasures na supporcie. Bardzo mnie się to podoba.

gelO pisze:Grave Pleasures na supporcie.

Kur... mać. Dlaczego ja się o tym dowiaduję właśnie w tej chwili? Mam teraz straszny dylemat, czy przypadkiem nie odpiąć betoniary i nie ruszyć na sygnale do Brna.

KILLING JOKE dało koncert totalny. Brzmienie tektoniczne.
GRAVE PLEASURES przy tym nie istniało.

Ludzie kochane! Poratujcie! Te kawałki w czasie przygotowania sceny przed Killing, co to było?
Sam koncert poskładał mnie na amen.

Trudno obiektywnie ocenić koncert, na który czekało się tyle lat. Wielkie przeżycie i tyle. Dobór utworów doskonały, no dobra, "Whiteout" mi zabrakło i choćby jednego numeru z "Democracy", ale to nie ma żadnego znaczenia. Brzmieli doskonale, wyglądali jeszcze lepiej. Coleman MISTRZ.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony frekwencją. Szczególnie, że przecież dwie poprzednie próby klubowego koncertu KJ w stolicy skończyły się ich odwołaniem. Widać, że Progresja dobrze robi swoją robotę.

Strasznie duszno było.

Dzisiaj posłucham przed guns n roses

Drone pisze:KILLING JOKE dało koncert totalny. Brzmienie tektoniczne.

w sensie odegrali całe Pandemonium?

a tak poważnie, to setlista z grubsza jaka była, przekrojowo czy z naciskiem na konkretny okres? osobiście ich widziałem 5 (?) lat temu na Asymmetry i średnio byłem zachwycony, chociaż czekałem z wystawionym językiem na ten koncert.

The Wait
Autonomous Zone
Love Like Blood
Eighties
European Super State
Sun Goes Down
Wardance
I Am the Virus
Exorcism
Asteroid
Corporate Elect
Pssyche

I na bis:

S.O.36
Requiem
The Death and Resurrection Show
Pandemonium

Wyjazd nie wyszedł i widzę, że znowu przegrałem życie.

Może się ich uda w końcu kiedyś zobaczyć :(