Masterful Magazine

III edycja najbardziej bluźnierczego cyklu imprez w Polsce odbędzie się 9 września w chorzowskim klubie RED & BLACK, który tego wieczora stanie się nekropolią!

Gwiazdą imprezy będą katalońscy piewcy śmierci - 13th MOON! Ekipa grabarzy zdesekruje tę część Europy po raz pierwszy. Tonom gruzu z rozbitych grobowców towarzyszyć będą dźwięki m.in. z doskonałego "Abhorrence of Light"! Ponadto po uroczyskach wieści się niosą o nowym materiale...

Drugą gwiazdą są doskonale znani heretycy z DEUS MORTEM! Ekipa Necrosodoma toruje drogę bluźnierstwami z "Emanations of the Black Light" oraz świeżej EPki "Demons of Matter...", a także... cóż. Na ten news trzeba poczekać!

Składu dopełniają lokalne hieny cmentarne z TEMPLE DESECRATION z zupełnie nowym setem koncertowym, skupionym wokół nadchodzącego pełnowymiarowego plugastwa.

Będzie duszno, swąd trupów długo nie opadnie. Święto zmarłych nawiedzi was wcześniej!

Informacje o biletach wkrótce.

13th MOON! ulalala elegancko

RUSZA PRZEDSPRZEDAŻ BILETÓW NA BESTIAL LACERATION III
Bądź częścią złowieszczej procesji rezerwując bilet tutaj: desecrationcommand@gmail.com.
To JEDYNY SPOSÓB na zagwarantowanie wejścia.
Nie rezerwujemy biletów w żaden inny sposób.
55PLN - cena obowiązuje do 08.09.2017
65PLN - w dniu koncertu
Odbiór biletów kolekcjonerskich w dniu koncertu.
Do weryfikacji będzie potrzebny dowód tożsamości z imieniem i nazwiskiem osoby która dokonała zakupu.
ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA!

rezerwował ktoś ??
płacił ktoś ??
dają jakąś odpowiedź na mejla ??
albo odpowiedź po wpłacie kasy ??

Ręczę za tych panów.
Będę tam ze stoiskiem MV i postaram się przygotować coś specjalnego.

Sova pisze: Będę tam ze stoiskiem MV i postaram się przygotować coś specjalnego.

SMAK

zdecydowanie wolę kiszone/kwaszone i małosolne.
nie, nie będę naśladował słoikowego, koncertowego potentata.

Nie da się przenieść terminu np. o tydzień wcześniej? Niestety nie uda mi się tam być 9go. Szkoda, bo 13th Moon to nie lada wydarzenie i szybko w Polszy taka czarna msza się nie powtórzy..

Sova pisze:Ręczę za tych panów.
Będę tam ze stoiskiem MV i postaram się przygotować coś specjalnego.

Ty to się postaraj przede wszystkim nie zasrewać swoim sklepowym spamem każdego tematu na forum. Mogę ci tę sugestię nawet wyrecytować pentametrem jambicznym, o ile odpowiada ci naturalnie tempr mojego głosu naczelny spamerze tego forum.

Plastek pisze:

Sova pisze:Ręczę za tych panów.
Będę tam ze stoiskiem MV i postaram się przygotować coś specjalnego.

Ty to się postaraj przede wszystkim nie zasrewać swoim sklepowym spamem każdego tematu na forum. Mogę ci tę sugestię nawet wyrecytować pentametrem jambicznym, o ile odpowiada ci naturalnie tempr mojego głosu naczelny spamerze tego forum.

plastuś, wróć do swojego gotham i nie płacz jak cipa. twoi idole z komiksów śmieją się z ciebie.

Nawet moi idole z komiksów mają intelekt bardziej rozwinięty od ciebie panie wydawco, sympatyku tempru głosu wieprzków.

:)) naprawdę lubię jak się nakręcasz marvelowy nihilisto. buziak.

Bardzo się nakręcam na jakiegoś niedorozwoja-spamera ledwo potrafiącego się wysłowić na poziomie wyższym niż 2 klasa technikum mięsnego, zupełnie jak słuchacz o wyrafinowanym guście na nową płytę Trendico Peste czy Them Pulp Criminals. Moje supermoce rodem z komiksów aż buzują.
A nihilistą jestem raczej słabym, tutaj wzorem jest wieprz, którego stary-aktorzyna strzelił samobója.

Ołówkiiiii pisze:Nie da się przenieść terminu np. o tydzień wcześniej? Niestety nie uda mi się tam być 9go. Szkoda, bo 13th Moon to nie lada wydarzenie i szybko w Polszy taka czarna msza się nie powtórzy..

ok, namowiles mnie - przeniesione ;-)

Stoigniew pisze:rezerwował ktoś ??
płacił ktoś ??
dają jakąś odpowiedź na mejla ??
albo odpowiedź po wpłacie kasy ??

Raz w tygodniu staram się odpisywać masowo na maile. Dziś albo jutro będę rozsyłał potwierdzenia z tego tygodnia.

uglak pisze:

Ołówkiiiii pisze:Nie da się przenieść terminu np. o tydzień wcześniej? Niestety nie uda mi się tam być 9go. Szkoda, bo 13th Moon to nie lada wydarzenie i szybko w Polszy taka czarna msza się nie powtórzy..

ok, namowiles mnie - przeniesione ;-)

ok, tylko nie pasują mi jeszcze we wrześniu następujące daty: 1-3.IX, 7-17.IX, 22-24.IX, 26.IX, dodatkowo każdy wtorek i czwartek. I w ogóle to w Krk byłoby najwygodniej. Mamy deal? ;) Thank you from the mountain!

Ołówkiiiii pisze:

uglak pisze:

Ołówkiiiii pisze:Nie da się przenieść terminu np. o tydzień wcześniej? Niestety nie uda mi się tam być 9go. Szkoda, bo 13th Moon to nie lada wydarzenie i szybko w Polszy taka czarna msza się nie powtórzy..

ok, namowiles mnie - przeniesione ;-)

ok, tylko nie pasują mi jeszcze we wrześniu następujące daty: 1-3.IX, 7-17.IX, 22-24.IX, 26.IX, dodatkowo każdy wtorek i czwartek. I w ogóle to w Krk byłoby najwygodniej. Mamy deal? ;) Thank you from the mountain!

jasne, uprzedzajac nastepne pytanie: rezerwowac Rotunde, Fabryke czy wystarczy Kotkarola?

tydzień z jednodniowym okładem, można już zacierać łapska

Wczorajsza impreza bardzo udana.
co prawda na bramce okazało się że zamiast biletu do łapki będzie pieczątka na łapkę, co u mnie jako u typa starej daty który kolekcjonuje od dwóch dekad bilety, spowodowało lekki zawód, ale jakoś to przeżyłem :)

Ludziska zbierali się po woli, a Ci co byli woleli siedzieć na zewnątrz, co umożliwiała zajebista pogoda. W związku z tym organizator troszkę opóźniał rozpoczęcie koncertu. W końcu około wpół do ósmej zaczął Temple Desecration. To mój drugi raz z tym zespołem. Poprzednio jak ich widziałem w marcu przed Doombringer, to jakoś nie zwróciłem na nich uwagi, ale wczoraj już jak najbardziej. Nie jestem jakimś zagorzałem fanem takiej stylistyki, ale koncerty to inna bajka. Uważam że zespół dobrze wykorzystał te 40 minut jakie spędził na scenie. Było szybko, było wolno, były zwolnienia, przyspieszenia. Na początek wieczoru w sam raz.

Deus Mortem zagrał zajebisty koncert. Od samego początku.
To co od razu zwróciło uwagę to świetne, czyste, potężne brzmienie. Pod sceną rozkręcił się mały młyn który trwał do końca koncertu. W bodajże trzecim numerze Markowi zamilkł mikrofon, więc byliśmy świadkami instrumentalnego wykonania okraszonym mimiką wokalisty :) Po koncercie jak się go pytaliśmy to mówił że nie słyszał jak mu mikrofon padł i śpiewał swoje :) Widać że chłop się zapamiętał w tym co robi, hehe.
I taki właśnie był cały gigi Deus Mortem - szczery, porywczy, zagrany z wielkim zapamiętaniem. Podczas ich koncertu chyba inaczej płynął czas, bo jak po pięciu minutach Maras oznajmił że właśnie zagrają ostatni kawałek, to ze zdziwieniem spojrzałem na zegarek i zdziwiłem się wielce że faktycznie minęło już prawie 40 minut :) Po tym ostatnim numerze, (jednym z dwóch nowych jakie zagrali), zespół zaczął zwijać się ze sceny. Wtedy nastąpiła fajna rzecz. Publika krzyczała nazwę zespołu, darła się "jeszcze jeden", więc cóż było robić - zagrali jeszcze nieplanowanego bisa. Na koniec poleciało "Ceremony..." Podobał mi się ten spontaniczny ukłon w stronę fanów.
Świetny koncert.

co do 13th Moon to dla mnie wielkie pozytywne zaskoczenie.
nie będę ściemniał że znałem twórczość tego zespołu. Owszem nazwa mi się obiła o uszy ale muzyka już niekoniecznie. Jak wszedłem do sali to pierwsze co mi się rzuciło w nos to ostry zapach kadzidła, na scenie zobaczyłem zakapturzone postacie którym za jedyne oświetlenie służył świecznik z zapalonymi świecami (Coffinowi by się spodobało, hehe)
Po intro buchnęło z głośników cholernie duszną, gęstą i zatęchłą katakumbą, smołą i siarką...
Wydawało by się że taka muzyka na koncercie będzie się zlewać w jedno bulgotanie i buczenie, a tutaj znowu niespodzianka, bo moim zdaniem świetnie wszystko brzmiało. Cały niedługi koncert obejrzałem, a raczej wysłuchałem (bo na scenie wizualnie niewiele się działo) z wielkim zainteresowaniem. Publiczności chyba też się podobało, szczególnie jakieś grupie Szwabów, która pojawiła się na koncercie i bawiła się pod sceną.
Również bardzo dobry koncert

Reasumując to był bardzo udany wieczór.
Temple Desecration dupy mi nie ale wstydu też nie przynieśli. było OK
Co do Deus Mortem miałem pewne oczekiwania, wiedziałem czego się spodziewać i się absolutnie nie zawiodłem - rewelacja !
Co do 13th Moon nie miałem żadnych oczekiwań, a koncert okazał się również bardzo dobry