Strona 16 z 19

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 01:49
autor: 535
Naprawdę zaskoczony?

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 02:10
autor: 535
SODOMOUSE pisze:gelO, rację ma. On zapierdala z zakądka i dociera.
Po pierwsze z zakątka, a po drugie zdeąża...

[youtube][/youtube]

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 07:57
autor: hcpig
Drone pisze:Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY".
Chyba pomyliłeś forume.

Ja to i tak Was podziwiam. Jedziecie na jakieś wiochy, śpicie w namiocie, załawiacie się do latryny. Mi po pracy i nadgodzinach czasami nie chce się nawet wstawać z łóźka. Z tego wszystkiego nie poszedłem nawet na Mgłę grającą 3-4 przystanki dalej ech... Skąd Wy macie tyle energii i czasu? Serio, napiszcie, ja się tak bardzo chcę zmobilizować i reaktywowoać muzycznie a z tego tematu bije entuzjazm jakiego tu nie było od dawna.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 08:52
autor: EatMyFuck
535 pisze:
Ascetic pisze:
535 pisze:Ja jestem panie na bieżąco. Stolec w normie wszystko idzie jak po maśle. Zresztą komu ja się będę tłumaczył? Faciowi z internetu? Wybacz pan, ale idę pobiegać.
uważaj na wolff'a. może ci podłożyć nogę. a jak taki karakan się wypierdoli to się będzie turlał do Wieliczki, czy co wy tam macie po sąsiedzku ....
Tak przed wolffem czuję respekt, wysportowany, wysoki, morderczo przystojny, biały mężczyzna z ogromnym potencjałem i pierdolnięciem, czterdzieści w bicku , pływający, boksujący, ze złotą kartą, wiecznie klabbingujący, mega moc.... gdy wychodzę rano ze śmieciami, najpierw penetruję teren. Noskiem. Szczerze? Nie sądzę by użytkownik wolff doprowadził się do tego stanu, by mógł mnie uderzyć, także spokojnie. Co do karakana, to nie wiem, ale wydaje mi się, czy kiedyś płakałeś w tej sprawie? Widzę , że szukasz wsparcia. Grupę se załóż na fejsbuczku. Być może polubią. Założyłeś? I nie polubili? I do mnie się przyjebałeś i mi pociskasz, że mnie nie lubią? Wypominasz? Tomek, Czy Ty się w ogóle ostatnio dobrze czujesz? Urlop se zaplanuj. Firma , dzieci, cztery konta na masterfulu, zabawa, przepychanka z debilem i pośmiewiskiem internetu, i nie wiadomo ile na fejsbuku, też zabawa, autografy, spotkania z kolegami, mistrzostwa świata we fryzurach i kopaniu balona, pasmo pożegnań, bezsenność, pijaństwo, względnie narkotyki. Blasphemy za trzy tysiące w Berlinie. Zwolnij. Zajebiesz się Stary. Zajebiesz. Masz dla kogo żyć. I pamiętaj. Żyć i jej przepustowość, że tak hurtowo ją wezmę, to podstawa. Bez życi nie ma życia.


wracajàc na tematy muzyczne - nie jadę tam na Blasphemy* -:) nie rozumiem ich kultu -:) jadę min. na Grave Upheaval, którego kult jest równie niezrozumiały jak kult Blasphemy ...

*tak po zastanowieniu jakbym już musiał bawić się w sentymentalnego dzieciaka wolałbym zobaczyć Beherit, b.starą Sepulturę a najchętniej Sarcofago.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 09:14
autor: wolff
EatMyFuck pisze:
wracajàc na tematy muzyczne - nie jadę tam na Blasphemy* -:) nie rozumiem ich kultu -:)
Po prostu wydoroślałeś :)

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 09:42
autor: 535
hcpig pisze:
Drone pisze:Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY".
Chyba pomyliłeś forume.

Ja to i tak Was podziwiam. Jedziecie na jakieś wiochy, śpicie w namiocie, załawiacie się do latryny. Mi po pracy i nadgodzinach czasami nie chce się nawet wstawać z łóźka. Z tego wszystkiego nie poszedłem nawet na Mgłę grającą 3-4 przystanki dalej ech... Skąd Wy macie tyle energii i czasu? Serio, napiszcie, ja się tak bardzo chcę zmobilizować i reaktywowoać muzycznie a z tego tematu bije entuzjazm jakiego tu nie było od dawna.
To proste jesteśmy legendarną "starą gwardią". Ona ma siłę, czasem pieniądze, niemal zawsze pierdolnięcie i cechuje ją niczym nie zmącony fanatyzm. Nie jestem krezusem, sram na koncerty, bo wybieram tylko te, gdzie ciągnie mnie serce, ale jak ci napiszę, że będąc jedynie fanem talentu Maćka (kurwa co mi się ten Tomek przyplątał), widziałem mgłę cztery razy, to co sobie pomyślisz? Powinieneś poznać Grześka vel gelo. Jest może trochę specyficzny, ale to fanatyk czystej krwi.Można go podpiąć do nieczynnej elektrowni i da radę.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 11:10
autor: Drone
hcpig pisze:
Drone pisze:Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY".
Chyba pomyliłeś forume.

Ja to i tak Was podziwiam. Jedziecie na jakieś wiochy, śpicie w namiocie, załawiacie się do latryny. Mi po pracy i nadgodzinach czasami nie chce się nawet wstawać z łóźka. Z tego wszystkiego nie poszedłem nawet na Mgłę grającą 3-4 przystanki dalej ech... Skąd Wy macie tyle energii i czasu? Serio, napiszcie, ja się tak bardzo chcę zmobilizować i reaktywowoać muzycznie a z tego tematu bije entuzjazm jakiego tu nie było od dawna.
Ja akurat na BLASPHEMY nie byłem, ale się nie usprawiedliwiam - wiedziałem z góry, że nie będę. Natomiast koncertów zaliczam dość sporo, od połowy 2015 prowadzę spis, bo zrobiło się tego dużo i wyszło mi, że w przeciągu 3 lat byłem na 215 koncertach. Jest teraz "klęska" urodzaju, z której korzystam, bo okazało się, że zobaczyłem wykonawców, na których czekałem lata - i ten fest też stał się ofiarą tej klęski. Co do chęci chodzenia, to kwestia priorytetów: po prostu robisz to, co wydaje Ci się ważne i znaczące, ale nic na siłę. Jakbym nie miał ochoty, to bym nie chodził.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 12:10
autor: Karkasonne
Drone pisze:Ja akurat na BLASPHEMY nie byłem, ale się nie usprawiedliwiam - wiedziałem z góry, że nie będę. Natomiast koncertów zaliczam dość sporo, od połowy 2015 prowadzę spis, bo zrobiło się tego dużo i wyszło mi, że w przeciągu 3 lat byłem na 215 koncertach. Jest teraz "klęska" urodzaju, z której korzystam, bo okazało się, że zobaczyłem wykonawców, na których czekałem lata - i ten fest też stał się ofiarą tej klęski. Co do chęci chodzenia, to kwestia priorytetów: po prostu robisz to, co wydaje Ci się ważne i znaczące, ale nic na siłę. Jakbym nie miał ochoty, to bym nie chodził.
To chodzisz chyba na wszystko co tylko utrzyma gitarę w rękach, bo liczba jest wręcz niewiarygodna. Sam znajduję średnio jedną kapelę na miesiąc na którą chce mi się pójść, a i to czasem trochę naciągane.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 12:51
autor: uglak
Karkasonne pisze:
Drone pisze:Ja akurat na BLASPHEMY nie byłem, ale się nie usprawiedliwiam - wiedziałem z góry, że nie będę. Natomiast koncertów zaliczam dość sporo, od połowy 2015 prowadzę spis, bo zrobiło się tego dużo i wyszło mi, że w przeciągu 3 lat byłem na 215 koncertach. Jest teraz "klęska" urodzaju, z której korzystam, bo okazało się, że zobaczyłem wykonawców, na których czekałem lata - i ten fest też stał się ofiarą tej klęski. Co do chęci chodzenia, to kwestia priorytetów: po prostu robisz to, co wydaje Ci się ważne i znaczące, ale nic na siłę. Jakbym nie miał ochoty, to bym nie chodził.
To chodzisz chyba na wszystko co tylko utrzyma gitarę w rękach, bo liczba jest wręcz niewiarygodna. Sam znajduję średnio jedną kapelę na miesiąc na którą chce mi się pójść, a i to czasem trochę naciągane.
podstawowa roznica - Drone jest w Warszawy.

wychodzi srednio 6 koncertow na miesiac. moja srednia jest 3x gorsza.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 12:59
autor: Karkasonne
Jak mieszkałem w Warszawie to też aż tyle tego nie zauważyłem.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:23
autor: Drone
To, że nie zauważyłeś, nie znaczy że nie ma tylu koncertów. Tak to wychodzi. Zapytajcie gelO, który ma chyba lepszą średnią ode mnie, a dojeżdża z Lublina. Były tygodnie, że 7 dni z rzędu byłem na koncercie (zeszły rok był tak obfity koncertowo).

Dzisiaj idę na SLIM CESSNA, w czwartek na BNNT, potem CROWBAR, CRO-MAGS, BRUJERIA, BODY COUNT i coś chyba jeszcze. Półtora tygodnia i kolejne 7 koncertów wpada.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:24
autor: 535
uglak pisze:
Karkasonne pisze: To chodzisz chyba na wszystko co tylko utrzyma gitarę w rękach, bo liczba jest wręcz niewiarygodna. Sam znajduję średnio jedną kapelę na miesiąc na którą chce mi się pójść, a i to czasem trochę naciągane.
podstawowa roznica - Drone jest w Warszawy.

wychodzi srednio 6 koncertow na miesiac. moja srednia jest 3x gorsza.
Zgaduję również, że kolega inżynier jest mobilny. Podejrzewam, że nie jest dla niego wielkim problemem wsiąść w bolid i pyknąć sześćset kilometrów w jedną stronę, "tylko" po to, by zobaczyć i usłyszeć jakiegoś ulubionego grajka. Przy okazji w poniższym zdaniu udało mu się ująć sedno tego wielce skomplikowanego zagadnienia.
Drone pisze:Co do chęci chodzenia, to kwestia priorytetów: po prostu robisz to, co wydaje Ci się ważne i znaczące, ale nic na siłę. Jakbym nie miał ochoty, to bym nie chodził.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:26
autor: Karkasonne
Masz po prostu większe spektrum tego co oglądasz, mi się nie chce już chodzić na zespoły których faktycznie nie słucham/nie słuchałem.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:28
autor: HSVV
hcpig pisze:
Drone pisze:Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY".
Chyba pomyliłeś forume.

Ja to i tak Was podziwiam. Jedziecie na jakieś wiochy, śpicie w namiocie, załawiacie się do latryny. Mi po pracy i nadgodzinach czasami nie chce się nawet wstawać z łóźka. Z tego wszystkiego nie poszedłem nawet na Mgłę grającą 3-4 przystanki dalej ech... Skąd Wy macie tyle energii i czasu? Serio, napiszcie, ja się tak bardzo chcę zmobilizować i reaktywowoać muzycznie a z tego tematu bije entuzjazm jakiego tu nie było od dawna.
Proste równanie:

Jechać gdzieś/przeżyć coś mimo braku energii >>> siedzieć na dupie i nie robić nic z powodu braku energii.

Mózg wie co robić wówczas. Nieważne czy biega o koncerty, podróże, czy grzanie klaty nad jeziorem.

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:51
autor: 535
HSVV pisze:
hcpig pisze:
Drone pisze:Nawet po tym forum to widać, gdzie dużo osób pisze, że "nie rozumie kultu BLASPHEMY".
Chyba pomyliłeś forume.

Ja to i tak Was podziwiam. Jedziecie na jakieś wiochy, śpicie w namiocie, załawiacie się do latryny. Mi po pracy i nadgodzinach czasami nie chce się nawet wstawać z łóźka. Z tego wszystkiego nie poszedłem nawet na Mgłę grającą 3-4 przystanki dalej ech... Skąd Wy macie tyle energii i czasu? Serio, napiszcie, ja się tak bardzo chcę zmobilizować i reaktywowoać muzycznie a z tego tematu bije entuzjazm jakiego tu nie było od dawna.
Proste równanie:

Jechać gdzieś/przeżyć coś mimo braku energii >>> siedzieć na dupie i nie robić nic z powodu braku energii.

Mózg wie co robić wówczas. Nieważne czy biega o koncerty, podróże, czy grzanie klaty nad jeziorem.
Tym bardziej, że mówimy o ludziach stosunkowo młodych, a nie o starych dziadach bez ikry i chęci do życia. Przy okazji. Po koncercie Kanadyjczyków w oczach Leszka, znanego wszystkim wielbiciela sprzężeń i hałasu, widziałem TEN błysk. To była twarz i spojrzenie szczęśliwego człowieka. Na pytanie, I jak? Odpowiedział krótko i rzeczowo: Miazga!

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 13:57
autor: Drone
535 pisze: Zgaduję również, że kolega inżynier jest mobilny. Podejrzewam, że nie jest dla niego wielkim problemem wsiąść w bolid i pyknąć sześćset kilometrów w jedną stronę, "tylko" po to, by zobaczyć i usłyszeć jakiegoś ulubionego grajka. Przy okazji w poniższym zdaniu udało mu się ująć sedno tego wielce skomplikowanego zagadnienia.
Drone pisze:Co do chęci chodzenia, to kwestia priorytetów: po prostu robisz to, co wydaje Ci się ważne i znaczące, ale nic na siłę. Jakbym nie miał ochoty, to bym nie chodził.
Akurat wyjazdowych miałem mało - może ze 15-20 z tych 215, ale też dlatego, że większość interesujących mnie wykonawców grała też w Warszawie.

Czasami mnie ktoś pyta, kiedy masz czas na te koncerty i muzykę. Odpowiadam mu, że wtedy, kiedy ty idziesz na browar do znajomego albo oglądasz wieczorem telewizję. Czy to naprawdę jest taki wielki problem wyskoczyć raz/dwa w tygodniu wieczorem na 2-3 godziny na koncert (mówię tu o opcji bez wyjeżdżania)?

Re: Black Silesia Festival III

: 16-06-2018, 15:12
autor: nagrobek
najpierw zrzutka na imprezę (przedsprzedaż) pózniej zrzutka po imprezie (bo wtopa). uśmiech numeru.

Re: Black Silesia Festival III

: 17-06-2018, 12:34
autor: Medard
Zrobiłem research w necie.
Znalazłem sporo zapowiedzi, ogłoszeń składu i newsów o festiwalu.

A po zakończeniu imprezy tylko dwie relacje na zaprzyjaźnionym chaosvault.
Żadnych fotorelacji, ani tekstów na innych portalach. Chyba, że nie znalazłem.
Ktoś wrzucił zdjęcia na facebooku, fani albo organizatorzy (?)

Przypadek? Chyba nie.
Impreza zrobiona przez znajomych na której byli głownie ich koledzy, to nie dziwne, że mała frekwencja.

Re: Black Silesia Festival III

: 17-06-2018, 14:56
autor: 535
Medard pisze:Zrobiłem research w necie.
Znalazłem sporo zapowiedzi, ogłoszeń składu i newsów o festiwalu.

A po zakończeniu imprezy tylko dwie relacje na zaprzyjaźnionym chaosvault.
Żadnych fotorelacji, ani tekstów na innych portalach. Chyba, że nie znalazłem.
Ktoś wrzucił zdjęcia na facebooku, fani albo organizatorzy (?)

Przypadek? Chyba nie.
Impreza zrobiona przez znajomych na której byli głownie ich koledzy, to nie dziwne, że mała frekwencja.
Czy relacja jest aż tak istotna? Nie obraź się, ale to co napisałeś ociera się o bełkot. Przecież to była ogólnodostępna impreza. Każdy mógł kupić bilet i przyjechać. Na dzień, dwa lub na pół godziny. Wyszło jak wyszło, mimo deklaracji z różnych stron. Inna sprawa, że o czym tu gadać, skoro jeden z promotorów Blasphemy w tym kraju na początku lat 90-tych odstawia szopkę, pierdoląc coś o błędach młodości? Jestem i tak zdziwiony, że będąc tam gdzie jest obecnie i doskonale wiedząc, że obrażany będzie pan Jezus i jego niepokalana matka, nie próbował storpedować tego festiwalu w poszukiwaniu punktów przed zbliżającymi się wyborami. Obserwując co się odpierdala w Piekarach , możemy mówić o prawdziwym cudzie. Koncerty takich kapel w kraju w którym rządzi ksiądz.

Re: Black Silesia Festival III

: 17-06-2018, 15:59
autor: Medard
535 pisze:
Medard pisze:Zrobiłem research w necie.
Znalazłem sporo zapowiedzi, ogłoszeń składu i newsów o festiwalu.

A po zakończeniu imprezy tylko dwie relacje na zaprzyjaźnionym chaosvault.
Żadnych fotorelacji, ani tekstów na innych portalach. Chyba, że nie znalazłem.
Ktoś wrzucił zdjęcia na facebooku, fani albo organizatorzy (?)

Przypadek? Chyba nie.
Impreza zrobiona przez znajomych na której byli głownie ich koledzy, to nie dziwne, że mała frekwencja.
Czy relacja jest aż tak istotna? Nie obraź się, ale to co napisałeś ociera się o bełkot. Przecież to była ogólnodostępna impreza. Każdy mógł kupić bilet i przyjechać. Na dzień, dwa lub na pół godziny. Wyszło jak wyszło, mimo deklaracji z różnych stron. Inna sprawa, że o czym tu gadać, skoro jeden z promotorów Blasphemy w tym kraju na początku lat 90-tych odstawia szopkę, pierdoląc coś o błędach młodości? Jestem i tak zdziwiony, że będąc tam gdzie jest obecnie i doskonale wiedząc, że obrażany będzie pan Jezus i jego niepokalana matka, nie próbował storpedować tego festiwalu w poszukiwaniu punktów przed zbliżającymi się wyborami. Obserwując co się odpierdala w Piekarach , możemy mówić o prawdziwym cudzie. Koncerty takich kapel w kraju w którym rządzi ksiądz.
Ten człowiek startuje w wyborach samorządowych w Gnieźnie i w Byczynie nie będzie miał nic do powiedzenia. A co do błędów młodości to je zapewne popełnił, mógł angażować się w politykę, jakieś młodzieżówki partyjne zamiast wydawać kasety niszowych zespołów. Zapewne mógłby być lepiej umocowany w polityce.

Obserwuję rynek koncertów i sam na nie czasami chadzam. Komplet sprzedaży mają nie te zespoły, które są kultowe, albo uważane
są za bardzo dobre w małym gronie koneserów wszelakiej maści, ale głownie te na które jest hype, mają dobrą promocję albo mają repertuar dostosowany pod gusta szerokiej publiki. Zaklinanie rzeczywistości przez grupy koleżeńskie nic nie da.

A co do relacji i fotorelacji, to nawet mało znaczące i darmowe festy je mają w dużej ilości. Więc jednak coś nie zatrybiło
jak trzeba,