Masterful Magazine

Wrocili ogłoszeniem składu nowej edycji do formy sprzed lat. Skład zabija. Do tego sama miejscówka festiwalu niszczy, zwłaszcza za 1 razem. Troche wkurwiają tłumy wieczorem, ale to małe niedogodnosci przy tym line-up'ie.

Niesamowite. Kilka razy sprawdziłem. Z całego festiwalu miałbym ochotę zobaczyć trzy, w porywach do pięciu kapel.

Oj, już nie bądźmy tacy krytyczni. Z samej działki "rock/punk/hard core" wybrać można te 3-5 składów (Hellacopters, Turbonegro, Neurosis, Backyard Babies, Eyehategod).

Słyszałem jednak, że ilość ludzi na tym feście przeraża. Poza tym na ogół kupa rzeczy się nakłada na siebie :/
Aczkolwiek moim zdaniem, jeśli chodzi o imprezy ogólno-muzyczne (nie stricte metalowe, ale uwzględniające czynnik rockowy) to skład mają zawsze wyborny.

mj. pisze:Oj, już nie bądźmy tacy krytyczni. Z samej działki "rock/punk/hard core" wybrać można te 3-5 składów (Hellacopters, Turbonegro, Neurosis, Backyard Babies, Eyehategod).

zajebiście zajebisty r'n'r-lowy skład.
nie sądzę, aby kiedykolwiek można było zobaczyć ich w jednym miejscu.

ps. hc ma sensowną reprezentację. hejwi-tuzy też. słabo z DM.

Backyard Babies, Hellacopters, Turbonegro i reaktywowany Gluecifer na jednej scenie, WOW!!!!

mj. pisze:Oj, już nie bądźmy tacy krytyczni.

Gdzie w mojej wypowiedzi widzisz krytykę? Po prostu stwierdzam fakt, kierując się tradycyjnie własnymi preferencjami.
Widzę Mysticum, Grave Pleasures, Eyehategod do tego może jeszcze Neurosis, może Bad Religion, albo C.O.C. i właściwie tyle, a nawet te wymienione bez wielkiego obsrania. No może Mysticum, budzi gdzieś tam jakieś emocje. Trochę mało jak na tak potężny zestaw.

535 pisze:

mj. pisze:Oj, już nie bądźmy tacy krytyczni.

Gdzie w mojej wypowiedzi widzisz krytykę? Po prostu stwierdzam fakt, kierując się tradycyjnie własnymi preferencjami.

Nie wiem czy słusznie, ale doszukałem się prześmiewczego wydźwięku w słowie „Niesamowite”.
Ale nieważne. Moim skromnym zdaniem (bez kierowania się własnymi preferencjami, bo jakieś 70% składu mi pasuje, przynajmniej na papierze bo i tak milion rzeczy by się pokrywało) skład jest obiektywnie niezły.

Tak sobie tylko gdybam, bo zbyt droga byłaby to wyprawa...

Jak dla mnie to wywalić rzeczy typu Bullet For My Valentine, Avenged Sevenfold, StoneSour, Deftones itp. i naprawdę byłoby bardzo dobrze jak na duży (komercyjny) festiwal, to znaczy zaletą występu tychże bandów jest to, że można wtedy pójść spokojnie na obiad (albo zobaczyć coś innego). Z tego co zdążyłem zaobserwować zespoły na Hellfeście są strasznie upchnięte czasowo, 45 minut dla nawet bardzo znanych bandów to jednak mało, no i oczywiście występy są na kilku scenach jednocześnie więc trzeba wybierać.

Tłumy nieznosne zaczynaja sie tam pojawiac dopiero na wieczorne gwiazdy. W namiotach (scena dm Altar, bm Temple i Valley stoner/sludge/alt oglada sie jak w warunkach klubowych. Po przebudowie zaułka Warzone i budowie skarpy, siwetne warunki sa tez na punku. Wczesniej na niektore koncerty (typu comeback Body Count jak człowiek byl zdeterminowany, trzeba bylo wfrunąc po ludziach). Koncerty na duzej to w wiekszosci przypadków chujnia.

Na uwage zasługuje klimat fetiwalowej miejscowki, bary jak z mad maxa, ogien, rdza, całoroczne konstrukcje, ktore robia mega wrazenie za 1 razem. Jest tam co robic przed wejsciem, gdzie wybudowane jest mini miasteczko w formie makiety. Bardzo dopracowane te scenografie festiwalu.

Z uwagi na te tłumy zwiekszyli podobno troche miejscowke i sprzedawali mniej biletów w ostatnich sezonach. Nie mniej jednak to festiwal +100k.

Mam tam do zobaczenia co rok ok 30-40 kapel, bo i zainteresowania muzyczne człowiek ma dosc szerokie. Byla bieganina, zwlaszcza za 1 razem, jak mialo sie ambicje zobaczenia wszystkich ulubionych kapel. Ze scen Warzone i Valley, mogłbym nie wychodzic, a obok tej ostatniejj pare kroków dosłownie do Altar i Temple (3 namioty kolo siebie Altar z Temple naprzemiennie i sa polaczone, wie nigdy nie zabraknie miejsca). Logistycznie jest latwiej niz bieganie do namiotu na BA. Nie mowiac, ze miejscowka przyjemniejsza ogolnie.

W bliskim sasiedztwie festu wielki market, ktory równiez obrendowuja i zaopatruja odpowiednia na czas imprezy. Samo Clisson to baardzo urokliwe i fajne miasteczko. Fajnie pochodzic.

Mozna ogarnac tez kwatery w okolicach i to polecam, bo komfort jest wtedy nie do przecenienia w tym upale, jaki tam jest zazwyczaj.

Polecam festiwal. Najlepszy rockowo-metalowy open air. Bez dyskusji. Mam wrazenie, że BA sie mocno zainspirowalo nim, jeli chodzi o skład czy nawet ksiazeczke.

535 pisze:Niesamowite. Kilka razy sprawdziłem. Z całego festiwalu miałbym ochotę zobaczyć trzy, w porywach do pięciu kapel.

Przebijam - tylko EXODUS i DEMOLITION HAMMER.

Co to jest ACKERCOKE?

Podział na dni.

https://www.hellfest.fr/content/hellfest-landing" onclick="window.open(this.href);return false;