Masterful Magazine

Powstały w 1990 roku Exhumed kilka razy gościł już w Polsce m.in. na wspólnym koncercie z Toxic Holocaust we Wrocławiu. Tym razem Kalifornijczycy wracają podbijać Europe wraz z trasą „Grind Over Europe II”, w ramach której będą promować najnowszy album „Death Revenge”, wydany w październiku 2017 r.

Pomimo swojej bezkompromisowości muzyka Rotten Sound regularnie trafia na listy przebojów w rodzimej Finlandii. Dyskografię zespołu zamyka album "Abuse to Suffer", który ukazał się w 2016 roku.

Implore to brutalna mieszanka starych i nowych brzmień. Bezkompromisowa, międzynarodowa załoga zaczyna mocno mieszać na grindowej scenie. Drugi album grupy, "Subjugate" ukazał się we wrześniu 2017 nakładem Century Media.

17.04.2018
Poznań / Klub U Bazyla

Bilety:
65 - http://www.winiarybookings.8merch.com" onclick="window.open(this.href);return false;
70 - biletomat.pl, eventim.pl, ticketpro.pl
75 - w dniu koncertu

"JESTE"

morbid pisze:"JESTE"

o ja pierdolę, jak dociągnę to "zara jeste!"

Kupiłę se bilet więc idem. Biforek w Dyletancie chłopaki?

zastanawiam się :)

Harlequin pisze:Kupiłę se bilet więc idem. Biforek w Dyletancie chłopaki?

ja se przyjdę, na cherbatę:) i sernik

SODOMOUSE pisze:

Harlequin pisze:Kupiłę se bilet więc idem. Biforek w Dyletancie chłopaki?

ja se przyjdę, na cherbatę:) i sernik

z herbatnikami ;-)

odpadam....chlejta sami....tańczta sami

jeszcze w uszach , szumy....ale gruby festyn był. Jutro do roboty zapierdalamy, ale w pamięci, te imieniny mamy....

podczas występu Exhumed, były też pokazy gorotechniczne, rodem z Obscene E. Festival., tzn piły, kombinezony, głowy,sztuczna krew.

te różowe chopoki, dobrze się bawili...pozdro to Est i Świniak!


a Pan czapaczka, z Rotten Sound, ożywił się nieco, gdy krzykłem Vomiturition :) i na tym ujęciu, wypijał niebieski laser....hihi...

Ależ bym płakał gdybym to odpuścił! Dobrze, że poszliśmy już na supporty bo Implore ładną sztukę odwalili. Blast Rites dobry koncert, zrobili na mnie pozytywne wrażenie. Przy Rotten Sound nie potrafiłem już wystać w miejscu. Może nie był to występ najwyższych lotów, ale nie ma mowy o rozczarowaniu. Bierze to żywca. Exhumed zaczęli kawałkiem z nowej płyty by od razu po nim przypuścić atak killerami z Gore Metal i Slaughtercult. Dużo ruchu na scenie, koncert świetnie zagrany, w sumie to im dalej w las tym większy rozpierdol. Grali z zaangażowaniem pomimo kiepskiej frekwencji. Materiał w sumie przekrojowo. Świetny wieczór, muzycznie i towarzysko.

Zajebisty wieczór! Frekwencja przeciętna, ale biforek w Dylemacie ma szansę stać się klasykiem.

Blast Rites pozytywnie, nie moje granie, ale podobało mi sie.
Impore nie znałem wcześniej, a bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Grind taki w starym stylu, słychać było pasję w tej muzyce i że goście się świetnie bawią. Scenicznie tez to wyglądało bdb. Ponapierdalałem troche pod sceną, czuć było w tym występie ducha dawnych czasów.
Rotten Sound dobrze, ale chyba troche więcej oczekiwałem. Za duża ściana dźwięku jak dla mnie, za dużo muzyki "w czapeczkach", jakieś deathcorowe zwolnienia, no, ale podobać się mogło, bo kociołek konkretny był pod sceną.
Exhumed super! Świetny szoł, świetna zabawa, świetna muzyka, doskonały koncert. Swoją drogą, to ich bis to był chyba najlepszy metalowy bis jaki widziałem. Energia taka że szok.

Generalnie poszedłem raczej z ciekawości, bo żadnego z tych zespołów wcześniej na żywo nie widziałem, a bawiłem się doskonale

[youtube][/youtube]

Gdyby ktoś coś, to Implore zagra 14 lipca w Gdyni na tej imprezie:
" onclick="window.open(this.href);return false;

est pisze:Exhumed zaczęli kawałkiem z nowej płyty by od razu po nim przypuścić atak killerami z Gore Metal i Slaughtercult.

Im więcej wody w Wiśle upływa tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że na tych dwóch tytułach się dla mnie zaczynają i kończą. Trójkę kupiłem w ciemno z dekadę temu, przez parę lat robiła za pułkownika, a jak już ją sprawdziłem to zawód był srogi. Wszystko stępione/spiłowane. Pluszowe rogi, gumowe kły, papierowe ostrza i szpony z plasteliny. Niestety zapatrzenie w CARCASS totalne - z czasem za swoimi idolami poszli w mientkie granie na samo dno.

Absolutnie się z tym nie zgodzę, tym bardziej po tym koncercie. Z tym zapatrzeniem w Caracass to tylko taka łatka, która na początku do nich przylgnęła i tak są postrzegani do dzisiaj. Dla mnie nie muszą się gonić z własnym cieniem. Myślę, że nagrywają to co lubią i mi, w większości, to odpowiada. Nie wiem kiedy niby Caracass osiągnął dno, strasznie histerycznie to brzmi :)

Też się nie zgadzam cały czas dają radę ostatnia płyta lepsza niż ostatni Carcass, Anatomy in Destiny bdb album więc nie pierdolta

est pisze:Carcass osiągnął dno, strasznie histerycznie to brzmi :)

"Heartwork" jest idealnym przykładem grania death(?) metalu w sposób całkowicie mnie odpychający.