Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 04-05-2018, 21:13
Masterful Magazine
Death and Black Metal Magazine
https://www.masterful-magazine.com/forum/
Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
https://www.masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=8&t=16743
Strona 1 z 3
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 04-05-2018, 21:19
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 05-05-2018, 17:40
ja jestem ciekawy za ile i czy ich da sie słuchać ?
bo mam blisko i w sumie coverów Metalliki bym mógł posłuchać ;)
bo mam blisko i w sumie coverów Metalliki bym mógł posłuchać ;)
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 13-05-2018, 13:48
A chyba się nawet przejdę z ciekawości
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 12:27
Diamond Head would like to officially confirm what SUPPORT ACTS for the remaining leg of their European tour will be.
ONLY Blinding Sparks they will be continuing with us for the shows up until November 6th.
All of the remaining shows will GO AHEAD AS PLANNED with local supports.
We would like to apologise to the fans of the other support acts Gin Annie, Statement, Tomorrow is Lost and Junkyard Drive due to circumstances that are beyond our control.
Diamond Head would also like to state that this unfortunate turn of events has NOTHING to do with Diamond Head, the support bands , their respective management or the booking agents.
The problem was caused solely by the agent - Agentur EAM which resulted in the cancellation of the support acts. The owner of Agentur EAM bears all responsibility and is working on a solution to compensate everyone involved.
Once again we apologise for any disappointment the cancellation of the support acts may have caused.
Diamond Head looks forward to seeing all of our fans at one of our 19 upcoming shows. Thank you for your continued support.
Brian, Karl, Ras, Abbz and Dean.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 16:10
Czyli tłumacząc na nasze sory batory ale mało ludzi przychodzi na dotychczasowe koncerty trasy więc agencja EAM nie ma kasy dla wspomnianych supportów ;)
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 17:34
lepiej. agencja zbankrutowala, a czytajac to co pisza pokrzywdzone zespoly to sporo kasy im wczesniej wplacili w ramach pay2play
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 17:37
Pech tej kapeli to jednak jest fakt druzgocący
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 20:51
Dajcie znać, jak było w Kraku. Jestem ciekawy przed jutrzejszym koncertem w Hydro.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 21:34
Znając szczęście tej kapeli, to żaden masterfulowicz nie był w Krk na koncercie.Drone pisze:Dajcie znać, jak było w Kraku. Jestem ciekawy przed jutrzejszym koncertem w Hydro.
Chociaż nie, Uglak jest chyba z południa kraju.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 21:36
Liczę na kol. Ofermę.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 22:26
ale nie jestem fanem heavy ;-) moze Karkasonne? tez sie w tym temacie "wypowiedzial"Medard pisze:Znając szczęście tej kapeli, to żaden masterfulowicz nie był w Krk na koncercie.Drone pisze:Dajcie znać, jak było w Kraku. Jestem ciekawy przed jutrzejszym koncertem w Hydro.
Chociaż nie, Uglak jest chyba z południa kraju.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 22:32
Myślałem, że lubisz skoro temat założyłeś.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 22:36
niose dobra nowine
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 23:11
Drodzy koledzy: jest dobrze! Rzeknę więcej, jest świetnie!
Niestety support, którego nazwy nie pomnę, jest audialnej odpowiednikiem grypy jelitowej i chyba najgorszym zespołem jaki w życiu na żywo słyszałem. Coś między późnym Pyogenesis, Green Day i metalcorem. Do tego z fałszującą babą i w garniturach. Coś kurwa potwornego, nie idzicie tam, spóźnijcie się.
Natomiast Diamond Head w fantastycznej formie. Andersen jest wokalistą wyborowym o piekielnie mocnym głosie, z charyzmą i energia jak dynamit. Śpiewa fantastycznie i czysto a poza tym napierdala na scenie jak dziki. Tatler to czarodziej riffu. Lata mijają a koleżka nadal moim zdaniem jest gitarowym fenomenem. Setlista taka z cyklu dla każdego coś fajnego, mieszanina starego z nowym, z punktem kulminacyjnym w postaci „Am I Evil?” oczywiście, ale perełek typu „Helpless”, „In the Heat of the Night”, „The Prince” czy „Shout at the Devil” z nowej nie brakuje. Brzmienie mieli świetne, pełne i soczyste, ciężkie jak na nich. Publika była nieliczna ale Diamond Head wykrzesał z tej garstki ludzi pierdolniecie Jak na stadionie. Nie chcieli ich puścić ze sceny. Zespół był wyraźnie zachwycony takim przyjęciem i mówili ze póki co najlepszy koncert na trasie, co jest kurewsko smutne, biorąc pod uwagę w jakiej są formie i jak wybornie ta muzyka broni się na żywo. Angel Witch przy nich nie istnieje. Weźcie kto może niech dupę ruszy jutro do tej Warszawy, bo ominie was coś na prawdę wyjątkowego.
Niestety support, którego nazwy nie pomnę, jest audialnej odpowiednikiem grypy jelitowej i chyba najgorszym zespołem jaki w życiu na żywo słyszałem. Coś między późnym Pyogenesis, Green Day i metalcorem. Do tego z fałszującą babą i w garniturach. Coś kurwa potwornego, nie idzicie tam, spóźnijcie się.
Natomiast Diamond Head w fantastycznej formie. Andersen jest wokalistą wyborowym o piekielnie mocnym głosie, z charyzmą i energia jak dynamit. Śpiewa fantastycznie i czysto a poza tym napierdala na scenie jak dziki. Tatler to czarodziej riffu. Lata mijają a koleżka nadal moim zdaniem jest gitarowym fenomenem. Setlista taka z cyklu dla każdego coś fajnego, mieszanina starego z nowym, z punktem kulminacyjnym w postaci „Am I Evil?” oczywiście, ale perełek typu „Helpless”, „In the Heat of the Night”, „The Prince” czy „Shout at the Devil” z nowej nie brakuje. Brzmienie mieli świetne, pełne i soczyste, ciężkie jak na nich. Publika była nieliczna ale Diamond Head wykrzesał z tej garstki ludzi pierdolniecie Jak na stadionie. Nie chcieli ich puścić ze sceny. Zespół był wyraźnie zachwycony takim przyjęciem i mówili ze póki co najlepszy koncert na trasie, co jest kurewsko smutne, biorąc pod uwagę w jakiej są formie i jak wybornie ta muzyka broni się na żywo. Angel Witch przy nich nie istnieje. Weźcie kto może niech dupę ruszy jutro do tej Warszawy, bo ominie was coś na prawdę wyjątkowego.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 23:14
^ I to jest bardzo dobra wiadomość bo ja np będę :D
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 02-11-2018, 23:18
Na taki raport liczyłem, dzięki! Zdam relację z Warszawy jutro. Frekwencja jest ostatnio nieprzewidywalna, więc może być 50 osób, a może być 300 (np. wczoraj na DOOM w Pogłosie była ciasnota nieprawdopodobna pomimo, że to był 1 listopada).
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 03-11-2018, 13:17
Będę. Oferma, ile +- (czasowo) grali DH?
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 03-11-2018, 13:38
Jakoś 1,5 godziny jak nie lepiej.
Re: Diamond Head - 2-4.11.2018 - Krk, Wwa, Poz
: 03-11-2018, 14:10
ua, ładnie..