SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

zareklamuj koncert / wrazenia z koncertow...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

07-01-2019, 21:23

Stało się:
https://progresja.com/events/sleep/" onclick="window.open(this.href);return false;
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10369
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

07-01-2019, 22:35

Drone pisze:Stało się:
https://progresja.com/events/sleep/" onclick="window.open(this.href);return false;
Wreszcie po tylu latach.

I ze swojej strony chciałabym zaproponować batushkę jako drugi zespół tego wieczoru. Nie wiem czemu, trochę nie pasuje, ale najaranym chłopakom ze Sleep nie zrobi różnicy.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
Pierec
postuje jak opętany!
Posty: 328
Rejestracja: 26-11-2014, 17:53

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

08-01-2019, 06:54

o kurwa. zesrałem się:D
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 17841
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

08-01-2019, 09:06

Medard pisze: I ze swojej strony chciałabym zaproponować
W porzadku Medardo, wydalo sie
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Nerwowy
zahartowany metalizator
Posty: 6543
Rejestracja: 20-06-2009, 14:07

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

08-01-2019, 10:49

Jak już ściągajo Ala do PL to mógłby przy okazji zagrać set z OM ;).
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
kmarmaz
postuje jak opętany!
Posty: 319
Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
Lokalizacja: Wojnę widziała

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

08-01-2019, 11:39

Matt wrocil zadowolony z Proximy po High on Fire wiec zrozumial ze Polska to wcale nie taka dziwna kraj.
Raf
w mackach Zła
Posty: 975
Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
Lokalizacja: z ID

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

08-01-2019, 19:25

Nie ma co się tak cieszyć :(
https://www.terazmuzyka.pl/aktualnosci/ ... tacja.html" onclick="window.open(this.href);return false;
kmarmaz
postuje jak opętany!
Posty: 319
Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
Lokalizacja: Wojnę widziała

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-01-2019, 09:13

Ze tez musze sie tego dowiadywac od Rawicza. Z dnia na dzien sie wszystko zmienia ale do kwietnia troche czasu. Wylize sie.
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

17-01-2019, 23:22

kmarmaz pisze:Ze tez musze sie tego dowiadywac od Rawicza. Z dnia na dzien sie wszystko zmienia ale do kwietnia troche czasu. Wylize sie.
Jak w listopadzie odwoływał pierwszą trasę z HoF, też tak miało być w styczniu :).
Nerwowy pisze:Jak już ściągajo Ala do PL to mógłby przy okazji zagrać set z OM ;).
Jak Pike nie podoła, to mogą się we dwóch grać... chociaż to chyba inny pałkier jest.
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

04-04-2019, 10:24

19:00 - otwarcie bram
19:30 - Sunnata
20:30 - Belzebong
21:40 - Sleep

Sleep ma podobno set na 1,5 h.

Ktoś idzie?
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 10:33

Dziś wielki dzień!
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
kmarmaz
postuje jak opętany!
Posty: 319
Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
Lokalizacja: Wojnę widziała

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 11:25

The Doors o 19. Ale tak bez Morrisona i Manzarka?..Od rana spie
Awatar użytkownika
Maleficio
zahartowany metalizator
Posty: 5330
Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
Kontakt:

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 12:13

Kto gra w zastępstwie Matta?
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 12:34

O_o

Nic mi nie wiadomo, żeby miało go nie być.
kmarmaz
postuje jak opętany!
Posty: 319
Rejestracja: 22-01-2008, 15:09
Lokalizacja: Wojnę widziała

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 14:37

Jaram(sie). Btw. Czy ktokolwiek z Sz.u. byl na Asymmetry jak byl Sleep i Killing Joke?
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 14:47

Mnie nie było. Po dziś dzień podczas paciorka przepraszam Matke Bosko Pike'owską za ten występek.
Awatar użytkownika
gelO
rasowy masterfulowicz
Posty: 3256
Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
Lokalizacja: Lublin

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

09-04-2019, 15:34

Zazdroszczę w chuj. Niestety od 15 w robocie siedzę :(
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

10-04-2019, 09:01

A więc tak. Ludzi oczywiście masa, dla mnie trochę za dużo. SUNNATA ok, proste granie, ale efektywne. Z BELZEBONG wyszedłem, grają swoje (czy aby?), ale mnie to nie rusza kompletnie - inna sprawa, że kolejny raz mam wrażenie, że coś tam nie tak jest z perkusją, że pałker gra obok albo reszta gra obok. Obejrzałem chwilę i wyszedłem. Koncert SLEEP wyobrażałem sobie dokładnie tak, jak wyglądał i brzmiał. Brudno i niewyraźnie, podobno głośno (dla mnie było ok). Poleciały hity, z których chyba "Sonic Titan" rozbujał najbardziej. Grali 1,5h - pod koniec zauważyłem, że entuzjazm publiczności opadł i nie było nawet domagania się bisów. Przyzwoity koncert, ale transcendencji nie stwierdzono ;)
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Awatar użytkownika
smooker
w mackach Zła
Posty: 824
Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
Lokalizacja: Mokopuff

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

10-04-2019, 09:12

Początek rzeczywiście był głośny, ale później albo majster za konsolą wyrównał, albo się przyzwyczaiłem. Dragonaut na koniec trochę ożywił ludzi. Było tak jak sobie wyobrażałem.

PS. chyba pierwszy raz w Progresji ochrona szukała "smakołyków" na wejściu. Co to w ogóle ma znaczyć?! Mega zawód :/.
Awatar użytkownika
Anzhelmoo
weteran forumowych bitew
Posty: 1342
Rejestracja: 19-03-2017, 08:51

Re: SLEEP - 09.04.2019 Progresja, Warszawa

14-04-2019, 12:36

Zauważyłem, że koncert zbiera bardzo negatywne opinie na grupkach i fejsbukach - kompletnie nie rozumiem dlaczego. Podobnie jak kolega Drone dostałem dokładnie taki występ jaki sobie wyobrażałem i generalnie resztę odczuć też mam raczej bliźniaczą.

Nagłośnienie, na które wiele osób tak narzekało było zależne od miejsca, w którym się stało. Ja np. byłem mniej więcej na środku na wysokości 1/3 sali i wszystko było słyszalne co najmniej dobrze. Rzeczywiście czasem zanikał wokal, innym razem całość była nieco za głośna, ale to się poprawiało. Minus dla oświetleniowca, który rzeczywiście zasypiał.

Największe wrażenie wywarło na mnie Clarity - miód dla uszu. Mi jako wielbicielowi nowego albumu set bardzo się spodobał i wcale nie mam im za złe, że nie zagrali Dopesmokera. Wiele osób jest przez to obrażona na band, ale przecież nikt nigdy nie powiedział, że są zobligowani całe życie grać ten numer każdego wieczora. Z tych hitów to tak naprawdę poleciało tylko Holy Mountain i Dragonaut. Ten drugi bardzo rozbujał publiczność, pojawiło się nawet ku mojemu zdziwieniu pogo pod sceną, co na koncertach stoner/doom nie jest najczęstsze.

Szacunek dla Jasona Roedera z Neurosis, który jako perkusista Sleep podołał wyzwaniu. Nauczyć się struktur tych utworów na perkusji to nie lada wyzwanie. Bardzo lubię tego perkusistę, odnoszę wrażenie, że trochę niedoceniany w środowisku.

Co do Belzebonga - zagrali swoje i moim zdaniem wypadli świetnie na dużej scenie (dotychczas widziałem ich tylko dwukrotnie w Pogłosie, gdzie warunki są jakie są). Nowy album trochę mnie znudził, bo formuła się wyczerpała, ale na koncertach nie ma to znaczenia i bujało jak trzeba, a brzmieniowo także profesjonalizm - chyba najlepsze tego wieczoru ukręcili. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z perkusistą, pamiętam, że po Bongzilli też narzekałeś. Moim zdaniem brzmiało to tak jak na płycie. Wydaje mi się, że ten muzyk po prostu ma taki styl.

Jeśli chodzi o ochroniarzy, słyszałem od innych o tych przygodach. Gdy ja wchodziłem nie było jednak problemu - powierzchowna kontrola kurtki i wio. Pamiętam jak rok temu w Progresji był okres wzmożonej ochrony i przy wejściu były koszyczki, do których trzeba było włożyć każdą rzecz, którą się wówczas przy sobie miało. To było dopiero czasochłonne i upierdliwe.

Nie chcę wyjść na zgreda, ale minus dla tych, którzy za dużo wypili na koncercie (a właściwie przed) i derli ryja. Nie zawsze to jednak przystoi, a w szczególności pokazywanie zespołowi "fucków" i nieironiczne wyzywanie ich od "motherfuckerów" przez cały set. Takie rzeczy to na Blasphemy można sobie zostawić.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
ODPOWIEDZ