Trudno coś więcej napisać. Moje największe koncertowe ma szansę się spełnić jeśli ja dożyję oraz oni. Jak dla mnie ogłoszenie roku, dekady, a nawet wieku.
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 23-05-2019, 11:38
autor: Sybir
Wpisuję do kalendarza.
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 23-05-2019, 11:39
autor: smooker
@Anzhelmoo a to w Fonobarze nie byłeś parę lat temu?
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 23-05-2019, 11:43
autor: Anzhelmoo
Niestety nie byłem na żadnym z dwóch, które grali. Łudziłem się, że szybko wrócą, ale te 6 lat strasznie się dłużyło - a nie pocieszał fakt, że ewidentnie Polska była omijana podczas planowania trasy, a koncert na BA 2016 odwołany. Dziś zespół już trochę inny - bez Joeya LaCaze, bez Briana Pattona, bez wątroby Mike'a Williamsa. Ale jestem pewny, że nadal będzie świetnie. Trudno zresztą przypuszczać, by zespół tego kalibru zawiódł. Na rozgrzewkę i niezdecydowanych podsyłam wideo:
[youtube][/youtube]
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 23-05-2019, 11:55
autor: TheDude
^ Wątroba podreperowana, ale jej właściciel już zapewne trzeźwy :)
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 24-05-2019, 11:07
autor: Anzhelmoo
Do sprzedaży trafiły bilety. W przedsprzedaży do nabycia w cenie 75 zł, w dniu koncertu - o ile się ostaną - 85 zł. Dobry wybór na Dzień Matki!
A tak było we wspomnianym przez Kolegę powyżej Fonobarze. Ktoś był z forumowiczów?
[youtube][/youtube]
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 17-06-2019, 15:28
autor: KAKAESIAK
Widziałem w 2015 roku w Berlinie i była zagłada, trzeba być
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 27-09-2019, 20:53
autor: Anzhelmoo
[youtube][/youtube]
Dzień święty święcić, tak tylko przypomnę o poniedziałku. Zamiast Jimmiego Bowera prawdopodobnie wystąpi Mike Patton.
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 27-09-2019, 21:29
autor: Drone
Anzhelmoo pisze:Mike Patton
Dobrze by było. Obawiam się, że to będzie zwykły Brajan :)
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 27-09-2019, 21:30
autor: Anzhelmoo
Nie mam pojęcia czemu palce napisały co innego niż myslał mózg. Ja jednak jako tradycjnalista preferuję Brajana :D
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 30-09-2019, 07:23
autor: gelO
Bilet kupiłem, więc jade:)
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 30-09-2019, 23:44
autor: Drone
Co to był za cios, to głowa mała! Jutro napiszę, jak ochłonę. 11/10!
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 01:34
autor: wonsz
Drone pisze:Co to był za cios, to głowa mała! Jutro napiszę, jak ochłonę. 11/10!
fakt, oba składy zajebały po mega mocnej sztuce.
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 07:08
autor: gelO
Ta Odra ok, ale do EHG najmniejszego startu nie było.
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 09:08
autor: biopago
Szacunek dla osób, które stały w kurtkach a specjalny szacunek dla tych w zimowych czapkach ;P. Ze mnie się lało a byłem koszulce :)
Pierwszy raz byłem w Pogłosie. Normalnie jak by ktoś zrobił koncert na chacie w dużym pokoju :)
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 09:24
autor: TheDude
^ Osoby w strojach jesienno-zimowych to fani używek, które brał wokalista :)
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 09:37
autor: Drone
gelO pisze:Ta Odra ok, ale do EHG najmniejszego startu nie było.
Otóż to. Przy całym szacunku do ODRY, bo grają dobrze i fajnie, to była różnica na każdym poziomie. EYEHATEGOD zagrał fenomenalnie, a już szczególnie kawałki z dwójki, jednej z najważniejszych dla mnie płyt w ogóle. Brzmienie świetne, szczególnie tępe brzmienie gitary - jak jak lubię taki przytępiony, mało ziarnisty przester, Patton na gitarze magia (nie wiem, czy można to by było zagrać lepiej), Williams w wybornej formie. Publiczność w amoku, pot się lał strumieniami, zespół zachwycony, support wprowadzający dobrze w zagadnienie (mimo tej różnicy), czego można chcieć więcej?
Re: EYEHATEGOD w Pogłosie - 30 września
: 01-10-2019, 10:51
autor: Anzhelmoo
Drone pisze:Brzmienie świetne, szczególnie tępe brzmienie gitary - jak jak lubię taki przytępiony, mało ziarnisty przester, Patton na gitarze magia (nie wiem, czy można to by było zagrać lepiej)
Można, jakby do kompletu był tam jeszcze Bower :)
Nieobecność wspomnianego trochę mnie zasmuciła, ale okazało się, że zastępstwo jest fenomenalne, nie ma powodów do narzekań. Co do koncertu, to chyba nie ma sensu się rozwodzić - wiadomo, że było wybitnie, a jako, że ja mam do tego zespołu bardzo emocjonalny stosunek podziwiałem ze wzruszeniem ;)
Nie spodziewałem się, że tak żywiołowa publika jeszcze gdzieś jest. Lampki pozrywane, sufit nadwyrężony - pierwszy raz w Pogłosie widziałem takie tornado! Ludzi masa, ale mimo wszystko kameralna atmosfera. Liczę, że szybko wrócą!
Co do ODRY - dużo lepiej niż na płytach. "Lament Starej Kurwy" zabrzmiał rasowo i to był chyba najlepszy element ich koncertu. Ale mimo wszystko pod koniec nerwowo spoglądałem na zegarek - fajny band, ale max. 30 minut sugeruję.