RAKTA (Sao Paulo, Brazylia)
post-punk / deathrock / experimental
La Vida Es Un Mus / Iron Lung Records / Nada Nada Discos
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
SEA SAW (3M)
noise / shoegaze / kraut
Gdańsk, "Ziemia", Al Grunwaldzka 76/78
19.30 / 40 PLN
" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 31-01-2020, 19:35
autor: Lukass
Ja akurat nie o tym, bo nie moje klimaty, ale coś innego w tej knajpie mnie interesuje. Czy ta ich sala na górze to się do czegoś nadaje brzmieniowo?
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 31-01-2020, 19:39
autor: RippingHeadache
Jeśli jest ten akustyk, który nagłaśniał Coilguns i Yautja, to brzmienie jest bajeczne. Na tym koncercie i na Pop. 1280 właśnie on ma być.
Generalnie jest to obecnie najlepsza sala w Trójmieście na koncerty do 150, z bólem do 200 osób.
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 31-01-2020, 20:58
autor: Lukass
A dziękuję bardzo, to muszę przemyśleć, czy na Weedpeckera się nie przejść.
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 31-01-2020, 21:05
autor: RippingHeadache
Stawiam na to, że organizator załatwił już tego samego akustyka więc będzie moc. Zatem polecam! :)
A, i ta sala została kilka m-cy temu powiększona, tak więc jeśli ktoś mówi, że wymiary nie teges, to ma nieaktualne info. ;)
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 31-01-2020, 22:11
autor: Drone
W niedzielę jest w warszawskim Pogłosie. Przejdę się z ciekawości., parę osób zachwalało.
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 01-02-2020, 17:18
autor: RippingHeadache
Ja mogę być posądzony o brak obiektywizmu, ale też pozwolę sobie zachwalić. ;) Widziałem ten zespół dwa razy i za każdym razem byłem pod dużym wrażeniem, a mało co potrafi mnie już poruszyć. ;)
Re: 03.02.2020 Gdańsk - RAKTA, Sea Saw
: 02-02-2020, 23:16
autor: Drone
Jeżeli ktoś się zastanawia, czy wybrać się jutro na RAKTA, to z czystym sumieniem mogę udzielić rekomendacji. Zespół poznałem zaledwie miesiąc temu: znajomy bardzo polecał i zachęcał bym się wybrał na koncert. Strzał w dziesiątkę, odebrałem to tak jak kol. RippingHeadache powyżej. Doskonały występ: zimny, zgrzytający, transowy, momentami noisowy, z pulsującą perkusją wygrywającą krautowo-plemienne rytmy. Zero sentymentalnych melodii albo pięknych plam dźwiękowych. Kawałki, które są na jutubie, nie oddają atmosfery dobrze nagłośnionego koncertu w tym wypadku.