Masterful Magazine

"Deicide i Kataklysm na dwóch koncertach w Polsce tego lata! Amerykańska legenda death metalu pod wodzą Glena Bentona powróci po wielu latach do Polski, kontynuując tournee z okazji 30-lecia kultowego albumu “Legion”. Muzycy zagrają 8-ego sierpnia w poznańskim klubie B17, a 9-ego sierpnia we wrocławskim klubie Zaklęte Rewiry w towarzystwie kanadyjskiego, death metalowego walca w postaci Kataklysm, a obydwa koncerty otworzy deathcore’owe BRAND OF SACRIFICE.
DEICIDE + Kataklysm + Brand Of Sacrifice / 8.08.23 / B17, Poznań
DEICIDE + Kataklysm + Brand Of Sacrifice / 9.08.23 / Zaklęte Rewiry, Wrocław
🎟Bilety w sprzedaży na www.winiarybookings.pl
Kontrowersyjni i bezkompromisowi - tak przez lata była określana grupa Deicide, która ze swoim antychrześcijańskim przekazem i wizerunkiem zaliczyła sceny największych, metalowych festiwali świata. Ich dyskografię, póki co, zamyka materiał “Overtures of Blasphemy” z 2018 roku, a fani czekają na jakieś nowości od grupy. Wraz z nimi na scenie zobaczycie dobrze znany polskim fanom, kanadyjski Kataklysm. Maurizio Iacono i Jean-François Dagenais, czyli jedyni założyciele grupy, którzy grają w niej do dziś, przygotowują się aktualnie do wydania piętnastego LP w swojej karierze, bo album “Goliath” ujrzy światło dziennie już 11-ego sierpnia tego roku, a to najlepsza okazja, aby odwiedzić ponownie Polskę! Koncerty otworzy zespół Brand of Sacrifice, który szturmem wdarł się na metalową scenę w 2018 roku. Panowie z Toronto umiejętnie łączą, przeżywający drugą młodość, deathcore z technicznym death metalem, a ich EPka “Between Death and Dreams” z tego roku to zbiór czterech metalowych hitów, które musicie usłyszeć na żywo!"

z jednej strony szkoda że nie w wawie ale drugiej dobrze bo i tak jest juz sierpień zapchany ze cieżko coś wcisnąć

Deicide zawsze dobrze zobaczyć , a Kataklysm stary wielbię . Oczywiscie jak zdrowie pozwoli obecny moze nawet Wrocław i ukochany Poznań .

O legion na żywo + kataklysm to się nawet przejdę.

Nosz kurwa! Akurat nie ma mnie w Pl wtedy..... nie mogli przyjechać nie wiem, kurwa, we wrześniu?

Kataklysm mnie już nie jara, widziałem dawno temu na żywo ale teraz nie wiem czy bym zniósł ich występ na żywo. Ten rozgrzewacz jest mi kompletnie nieznany. Ale Deicide i Legion w całości na żywo..... ech, cóż, nie można mieć wszystkiego.....

popierdoliło kogoś z tymi wakacjami ??
Possessed 7 sierpnia, Deicide 9 sierpnia, David Vincent z I am Morbid 13 sierpnia... co jeszcze wcisną ?? a potem płacz organizatorów że niska frekwencja
na Possessed i na Vincenta mam już bilety, bardzo bym chciał jeszcze Deicide ale chuj wie czy się uda...
podbijam Panicza Nasuma - nie można tego było walnąć we wrześniu, październiku ?!?!

Ja wiem, że to pewnie w jakiś sposób cięcie kosztów, bo kapele przyjeżdżają na letnie festiwale, ale taki Deicide smiało miałby frekwencję nawet w listopadzie.

Teraz przez okres wakacyjny to człowiek sam już nie orientuje sie co gra i gdzie, dzień po dniu jakiś gig, a później pewnie posucha będzie i jak jakaś kapela przyjedzie to będzie święto lasu.

Deicide gra na Brutalu, więc u nas będą koncerty "na rozgrzewkę"
a że będą już w Europie to pewnie tak jak pisze Nasum - koszty były mniejsze

W Poznaniu Brand Of Sacriface wypadł średnio, Kataklysm już wypadł bardzo dobrze, a Deicide też rewelka.
Wiadomo, że w przypadku Deicide to nie to samo co w latach 90-tych, które znam z opowiadań i z youtuba, ale zespół wypadł bardzo dobrze i publika to doceniła. Wokal Glena na żywo robi piorunujące wrażenie
Przed koncertem ustrzeliłem sobie fotę z Glenem Po koncercie Glen zaszył się w garderobie, do publiki wyszedł tylko Steve.
Udana impreza.

Deicide pozamiatało, koncert genialny. Setlista praktycznie absolut.

Było wybornie Na Deicide reszta kapel słabo A Kataklysm to juz nie moja bajka chociaż początki Ich Wielbię .
Poznań super duzo ludzi ze Szczecina niestety a moze stety !!!

r o b e r t pisze: ↑

10-08-2023, 08:52

Było wybornie Na Deicide reszta kapel słabo A Kataklysm to juz nie moja bajka chociaż początki Ich Wielbię .
Poznań super duzo ludzi ze Szczecina niestety a moze stety !!!

Pierwsza kapela bez wokala, bo zaniemógł. Widać, że się mocno starali, ale nie moja bajka. Dla lubiących takie granie techniczno/nowoczesne czy jak to nazwać, może się spodować.
Kataklysm lubię z poprzednim wokalem, z naciskiem na płytę Temple of Knowledge, ale chyba z tego okresu nic nie grają. Obecne ich oblicze to nie moja bajka.
Natomiast setlista Deicide wygladała tak:

Satan Spawn, the Caco-Daemon
Dead but Dreaming
Repent to Die
Trifixion
Behead the Prophet (No Lord Shall Live)
Holy Deception
In Hell I Burn
Revocate the Agitator
Once Upon the Cross
When Satan Rules His World
They Are the Children of the Underworld
Scars of the Crucifix
Dead by Dawn
Homage for Satan

Jakbym się na upartego doczepić, to Homage zamieniłbym na Kill the Christians.

Genialny koncert! Wokal Glena ma niezmiennie taką samą moc.