Masterful Magazine

Destruction na jedynym koncercie w Polsce celebrującym 40-lecie działalności w towarzystwie Razor official, Enforcer i Crisix!
40 Years of Destruction + Razor + Enforcer + Crisix / Warszawa / Proxima / 31.10
Niemieccy giganci thrash metalu celebrują w tym roku cztery dekady działalności. Jedyny koncert w ramach ich jubileuszowej trasy odbędzie się w stołecznym Klub Proxima we wtorek, 31 października tego roku.
Przypominamy, że środa, 1 listopada jest dniem ustawowo wolnym od pracy!
Autorzy „Infernal Overkill”, „Eternal Devastation” oraz „Mad Butcher”, czyli kamieni milowych w rozwoju gatunku zaliczani są razem z Sodom, Kreator i Tankard do wielkiej czwórki teutonicznego thrashu.
Na jubileuszowej trasie z pewnością nie zabraknie ikonicznych utworów takich jak „Bestial Invasion”, "Curse The Gods", Life Without Sense" czy "Mad Butcher"!
RAZOR już w Byczynie zapowiedział, że wróci do Polski tej jesieni, ale czy spodziewaliście się w jakim towarzystwie? Jeśli jakimś cudem przegapiliście ich czerwcowy koncert, albo wręcz przeciwnie - wciąż Wam mało - to będzie najlepsza okazja, żeby usłyszeć "Cross Me Fool", "Violent Restitution" czy "Evil Invaders" ponownie!
Dla ENFORCER Polska to jeden z ukochanych krajów, co udowadniają koncertując u nas regularnie. A polska publika regularnie udowadnia, że nie przyjeżdzają tu nadaremnie, bo ich koncerty zawsze są u nas świętem fanów thrash/speed metalu!
Skład wieczoru zamyka mający na swoim koncie już sześć płyt CRISIX, który słynie z doskonałych koncertów!
Bilety już w sprzedaży (149zł):
https://www.ticketmaster.pl/event/31519


KURWA NAPIERDALAĆ

Proste.

Planowałem się wybrać, a teraz widzę, że tego samego dnia w Progresji jest SWANS. Jest to dylemat.

Razor całą trasę po Europie odwołał. Dobrze, że na Black Silesii widziałem.

No i bdb, jadę na Swans w takim razie.

Fakt, doskonale było zobaczyć na Silesii bo z tego co można wyczytać to z Bobem na wokalu w Europie już raczej nie pograją

Razor huj strzelił

zamiast nich wskakuje Whiplash

Znamy zastępstwo za Razor (który z powodów zdrowotnych odwołał wszystkie swoje nadchodzące koncerty) i proszę Państwa - to jest sztos absolutny.
Po raz pierwszy w Polsce, i to w tak niespodziewanym „trybie last minute” zagra legendarny amerykański Whiplash - autorzy płyty, której okładkę zna chyba każdy fan metalu siedzący w temacie dłużej niż miesiąc.
Zdradzimy, że planowaliśmy sprowadzić Whiplash na Black Silesię, ale w tej sytuacji odpuszczamy ten pomysł i póki co widzimy się w młynie 31 października!

troche lipa

Która to ta "znana" okładka?

Ta z kutasem.

Jak długo szły do Was bilety? zamawiane w poprzedni poniedziałek i jeszcze nic nie doszło. Słabo, że przy okazji zakupu tradycyjnej wejściówki nie dali e-biletu w aplikacji.

Believer pisze: ↑

12-10-2023, 09:55

Jak długo szły do Was bilety? zamawiane w poprzedni poniedziałek i jeszcze nic nie doszło. Słabo, że przy okazji zakupu tradycyjnej wejściówki nie dali e-biletu w aplikacji.

Przyszedł bilecik po ponad dwóch tygodniach. Nieporozumieniem jest to, że przy zakupie fizycznego biletu nie dostałem wejściówki w aplikacji. Kurwa potem trzeba trzymać ten bilet w dupie przepoconej zamiast zostawić sobie w ładnym stanie do kolekcji.

18:30 Drzwi
19:00 Crisix
19:55 Enforcer
21:00 Whiplash
22:10 Destruction

Whiplash mnie kupili, wspaniały koncert

ale się działoooooooooooo



a nie czekaj, to nie ten Butcher

najpierw powitały nas
Drzwi
tak od nich się wszystko zaczeło, było to ważne ponieważ jest to miejsce spotkań wielu kulturalnych ludzi o dziwnym wyglądzie i upodobaniach muzycznych (lub ich braku) zwłaszcza kiedy jest kolejka jakoś zleciało chociaż mogłoby szybciej
potem szybciutko macanko na ochronie, skan bilecika, szatnia, obowiązkowy kibelek ale zaraz co jest ? grajom ? ale jak ? nie zdążyłem ? no nic trudno , tylko lałem wiec straciłem tylko chwile pierwszego kawałka
Crisix
o takie thrashe nic nie robiłem, wpierdol okrutny, szkoda że taki krótki, fajnie dzieci tańcowały na środku, był też coverowy medley (Metallica, Pantera, Anthrax) a na ostatnim kawałki gitarowy wylazł na srodek klubu a dzieci w koło niego biegały, dobrze że się nie porzygał wokal mógłby być nieco głośniej, taki mały zarzut
aha w pierwszym kawałku po scenie latał Spiderman
potem wyleźli kolesie ze Scorpions

ale zaraz w Proximie ? i przeciez oni są stare dziady a to jakieś młodziaki z gołymi klatami i wąsem, to musi być
Enforcer
niestety wyglądają jak skrzyżowanie Scorpions z lat 70-tych z Manowar a wokalista piszczy jak baba
muzycznie może być, ale wokal poza balladą okropny, dobrze ze krótko grali bo jakby mnie rozbolał łeb to cały wieczór poszedłby w pizdu
potem znowu jakieś cudaki, kurwa typ z kapelutku jakiś chyba jakby kumpel Halforda i Mercury`ego z klubu homo nie wiadomo
a to był Tony Portaro z
Whiplash
no to już był konkret tylko gdzie drugi gitarzysta ja sie pytam ? było by jeszcze lepiej
na koniec gwiazda wieczoru czyli
Destruction
zdechłem

aha chciałem se kupić płyte Crisix, cena 20 euro nara

No dla mnie Whiplash koncert wieczoru zdecydowanie i brak drugiej gitary nie przeszkadzał. Enforcer rzeczywiście piszczał gorzej niż na płytach. Destruction wpierdol, ale przy "hej, hej" po raz 30 już prawie pawia puściłem, kurwa ile można, w końcu Niemcy... Ale usłyszałem death trap (kocham ten riff) i total desaster więc jestem zadowolony.
Dziś bolą mnie wszystkie stawy, na szczęście rozsądek zwyciężył i na barze wjechało tylko jedno piwo i kilka litrów zwykłej wody. Nagłośnienie bdb.
Zestawienie wonsuf enforcer i scorpions rzeczywiście trafne hehe

Aa i uprzedzając pytania. Tak, był Marian Konopnicki

też widziałem Marie

Żułek pisze: ↑

01-11-2023, 16:20

też widziałem Marie

Wstawaj Marek, zesrałeś się

A mnie ciekawi jakimi to płytami rzucał basowy whiplash, ktoś wie? Jedna wylądowała obok mnie, ale kuce się rzuciły i połamały cdka