Masterful Magazine

DEATHLY DAY 30.10.2010 ARTCAFE godz 17
TRAUMA /death,Elbląg/
EXHALATION /death/thrash,Bedzin/Piekary Śl/
UZIEL /death,Wodzisław Śl/
NEGATION /death,Ustroń/
PIGS IN TANK /rock`n roll,Rybnik/

wjazd: 9,99 zł przedsprzedaż,na miejscu 12,99 zł

DOOMSDAY 27.11.2010 ARTCAFE godz 17
CEMETERY OF SCREAM /gothic doom,Kraków/
GALLILEOUS /doom,Wodzisław Śl/
BELZEBONG /stoner/sludge,Kielce/
AT DOMINE /progressive,Racibórz/
CRIMSON ICE /gothic metal,Rybnik/

wjazd:9,99 złprzedsprzedaż,na miejscu 12,99 zł


Na miejscu do wygrania sesje tatuażu u mości pana Pawcia
http://www.kamuflaz.com/onas.php

Impreza dedykowana pamięci o naszym znakomitym ziomku Tomku "Brani".Jak zawsze będzie dużo ludzi,dużo wódki,piwa i wesołych ekscesów.Zapraszamy

o kurde, cemetery of scream... trzeba zobaczyc

Wiedziałem ,że wpierdolisz swój wesoły komentarz :)Tak czy inaczej przyjedź ,może jakąś musake zjemy,pośmiejemy się....

Belzebong na żywo są świetni, jak ktoś ma blisko, to warto choćby na nich pójść.

o, może wpadnę na tą Traumę. nie żebym jakoś szczególnie lubił, ale bilet prawie za darmo, więc można obejrzeć

Brakuje jakieś konkretnej, zagranicznej gwiazdy na DOOMSDAY. Tak czy siak gigi we Wodzisławiu mają fest specyficzny klimat i chyba sie przejade.

Dobrze prawisz specyficzny klimat musi być.Na tej edycji brak zagraniczniaków ,nic nie przypasowało terminami,ale akcja trwa i moge obiecać,że na pewno pojawią sie jakies dobre monstra.Będzie dobrze

To świetnie, bo to miasto zostało stworzone pod doom metalowe koncerty i na tym listopadowym na bank będe

Przypominam o tej jakże miłej imprezie

Jak je doom we Wodzisławiu to pewnie zaś przypierdoli śniegiem i mrozem. Tym razem będe przygotowany.

A gdzie ta przedsprzedaż biletongów w ogóle jest?

U koleżki
http://butikmuzyczny.com/
Wygląda jednak ,na to że będziesz zmuszony kupić na miejscu i zapłacisz "na górke" 3 zł.Myślę,że to może zdewastować Twoje finanse No chyba ,że podjedziesz do Atomana i kupisz cały wachlarz za 9,99
Dzień wcześniej libacja w Rybniku z Embrional ,Moulded Flesh.

No właśnie w chuj mi się nie chce jechać, ani na Flaki ani do Wodzicha, z forsą to śmichy chichy ale aktualnie jestem w dupie.