Never stop the madness

Tematy niekoniecznie związane z metalem i muzyką...

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 20:29

to ostatnie najgorsze, czyste upodlenie :-(
Awatar użytkownika
Czesław
rasowy masterfulowicz
Posty: 2446
Rejestracja: 08-02-2007, 19:42

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 20:44

Wszelkie formy uzależnienia oraz wąski horyzont percepcji są równie żałosne.
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 20:49

to bardzo mądre, zaraz to przemyślę i powiem do czego doszedłem, zaczekaj ino sekundę
Awatar użytkownika
Mental
weteran forumowych bitew
Posty: 1802
Rejestracja: 31-08-2003, 12:29
Lokalizacja: anus mundi

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 20:58

ćpajcie i zdychajcie, jestem za.

tylko się nie rozmnażajcie
You may raise your chalice of nothing
And salute the leech that you are
nightspiryt

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 21:01

ten tytuł to z okładki Vondur?
WaszJudasz pisze:Lubię. Mam wtedy z niego zazwyczaj niezły polew.
:)

stats:
1xkwas - daaawno temu, u koleżanki w domu. zaskoczyło po długim czasie. jeden z najwspanialszych dni w życiu. doskonale pamiętam jak wszystko dookoła falowało i światło raziło w oczy. po wyjściu na ulicę miało się wrażenie, że wszyscy są jakby piękniejsi i bardziej cool. w telewizji jakiś stary koncert Jarre'a akurat leciał - lasery, światła, no cudownie było.

feta czy też szuwax jak to się u nas mówiło - dużo razy i dopiero porządny zjazd (omdlenie) sprawił, że straciłem zapał. cholernie wciągająca (hehe...) rzecz, ten gorzki smak jeszcze latami powracał i do dzisiaj miewam zachciewajki na małe co nieco. mnóstwo dobrych chwil, niczego nie żałuję.

zioło - mniej lubiłem. z weselszych imprez pamiętam kolegę, który zjeżdżał na nartach po klatce schodowej.

przy okazji pozdrawiam starych ziomków Gdynia Obłuże-Oksywie :)
Czesław pisze:Wszelkie formy uzależnienia oraz wąski horyzont percepcji są równie żałosne.
taki jak po alkoholu? bo psychodeliki pooooszerzają nieco ten horyzont
markiz666
zaczyna szaleć
Posty: 222
Rejestracja: 03-01-2011, 00:35

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 21:15

Bardzo dobrze wspominam swoje doswiadczenia z psychodelikami. Lsd po dłuzszym niebycie w moim organizmie zagościło na początku tego roku, grzyby są wspaniałe, a najlepsza jest z tego wszystkiego ayahuasca, próbowałem dwa razy - magiczne doświadczenie. Zażywałem dosyć duże dawki i były to zawsze dla mnie wspaniałe chwile. Te substancje jak się ma do nich odpowiednie podejście, działają konstruktywnie na jaźń i podswiadomość (tak było w moim przypadku, na kogoś innego mogą działać destruktywnie - ale własciwie to reszta może gryźć ziemie :)). Doznania sztuki w tym muzyki po tych srodkach sa niedoopisania - BOSKIE. Najlepiej na łonie przyrody lub samemu we własnym mieszkaniu. TYLE w temacie. Ciekawa jest Szałwia wieszcza ekstrakt, czułem się jak Alicja która wpadła do dziury i TA dziura ją wciągneła (zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi:)).
Awatar użytkownika
yossarian84
rasowy masterfulowicz
Posty: 3286
Rejestracja: 24-07-2010, 12:16

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 21:21

markiz666 pisze:Szałwia wieszcza ekstrakt, czułem się jak Alicja która wpadła do dziury i TA dziura ją wciągneła (zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi:)).
dokładnie. ona ZABIERA.
Awatar użytkownika
Rejwan
weteran forumowych bitew
Posty: 1770
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 21:38

To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
Antychróst
postuje jak opętany!
Posty: 429
Rejestracja: 18-10-2012, 22:28

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 21:47

Mówią, że dotrzeć do Krainy Grzybów jest łatwo. Tylko z powrotem jest już, powiedzmy, troszeczkę gorzej.
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2559
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 22:48

Ja jaram od czasu do czasu trawę, ale muszę mieć do tego najczęściej odpowiednie warunki, tj. najlepiej sam, albo z kilkoma ludźmi i dobrą muzyką. Jak jest za dużo ludzi i jeszcze do tego wypije trochę wódy to przestaje gadać (a jestem z natury dość rozmowny), wszystko mnie zaczyna przytłaczać i mam za dużo elementów do ogarnięcia co mnie męczy:)
Kiedyś paliłem dość duże ilości dopalaczy i było zajebiste, ale strasznie 'chemicznie' ryło beret, nie miałem czasem płynności ruchu i obracając głowę miałem sekwencję klatek. Było dość dziwnie, ale całkiem nieźle. Przymierzam się cały czas do LSD, ale jakoś nie mogę się zebrać.
nightspiryt

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 22:54

kwach w PL jest teraz właściwie nie do kupienia. przynajmniej było tak rok temu, jak pytałem ;)
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2559
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 22:57

Kolesie jedli parę miesięcy temu, więc chyba można dostać. Teraz jednak na ulicach króluje wśród nastolatków tzw. "kryształ" i podobno tego syfu jest teraz najwięcej.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:07

Co do kwasu to sie nie napalaj, bo jesli sam nie kupisz czegos z zagranicy to szalu nie oczekuj :). Nie chodzi Ci czasem o krysztalki MDMA?
Awatar użytkownika
DST
rasowy masterfulowicz
Posty: 2559
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:10

Chodziło mi o metaamfetaminę. Słyszałem, że pełno tego na ulicach (przynajmniej u mnie) i robi z ludzi warzywa.
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:12

U nas na wschodzie kroluje zwykla feta :)
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:13

z niektórych robi, z niektórych nie robi. dragi to nie zabawki.
Awatar użytkownika
Lykantrop
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8015
Rejestracja: 23-12-2009, 17:51

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:18

nightspiryt pisze:kwach w PL jest teraz właściwie nie do kupienia. przynajmniej było tak rok temu, jak pytałem ;)
Nawet na zachodzie nie tak łatwo o to i dobrze zorientowani sprzedawcy potrzebują paru dni na znalezienie dojścia :) LSD to elitarny drug dla elity, a nie młodzieży chcącej zyskać pewność siebie na klubowym parkiecie. Poza tym sposoby na syntezę lysergiku zna obecnie tylko dwóch "producentów" - z Holandii i CIA. Nie ma czegoś takiego i nigdy nie było, jak LSD produkowane w Polsce, a jeśli było to znaczy, że ktoś miał wyjebkę albo miks psylocybiny z amfą. No i jeśli się ma bałagan w głowie to kvass tego bałaganu nie posprząta, a wręcz przeciwnie. Jeśli czujesz, że masz silną psychikę to przygoda z wynalazkiem Alberta jest jedną z najpiękniejszych chwil w życiu. Z resztą, sam autorytet Kotan przyznał kiedyś, że kwasy to nie ćpanie. Nawet doświadczeni kwasownicy po jednorazym zżarciu kartona potrzebują m.in. 2 miesięcy, aby jeszcze raz sobie zafundować wejście na drugą stronę lustra :) Mimo, że od paru grubych lat oszczędnie palę zielone i z 1-2 razy do roku zjem karton to nie czuję, aby moje zwoje mózgowe przestały pracować wydajniej.
Aha, jak razu pewnego na tripie zapuściłem sobie "Diabolus Absconditus" i "Ordo ad Chao" to poważnie zobaczyłem, że mam Diabła na firanie. Ale on wyglądał tak morderczo okrutnie, że nawet najlepszy malarz nie oddałby jego brzydoty. To było piękne :) Jeden i ostatni raz, nigdy więcej metalu przy lsd od tamtej pory, tylko klasyka. A właśnie, też tak macie, że po tym wkurwiają Was jakiekolwiek utwory z wokalistami? Taka na ten przykład "Symfonia Fantastyczna" Berlioza... jak to brzmi, pany!
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:39


a tak sie bawia za wschodnia granitza. smacznego
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Glene
weteran forumowych bitew
Posty: 1643
Rejestracja: 03-12-2009, 22:45

Re: Never stop the madness

06-03-2014, 23:56

Ale za to w bratniej Czechoslowacji juz byl produkowany i testowany:), ale w Polsce go za duzo nie bylo. Z tego co wiem to Lykan troche przesadzasz, bo pod koniec la 80 i na poczatku 90, byl produkowany tez w Izraelu i Rosji, i chyba dalej jest, bo popularnosc kartonika tylko rosnie. A do wszelkiej masci psychdelikow najlepiej sprawdza sie oczywiscie psychedeliczny rock, w koncu po to zostal stworzony:).
Awatar użytkownika
SOWIX666
postuje jak opętany!
Posty: 574
Rejestracja: 28-12-2010, 23:54
Lokalizacja: Broch

Re: Never stop the madness

07-03-2014, 00:13

manieczki pisze:
a tak sie bawia za wschodnia granitza. smacznego
Od znajomych kacapów coś się słyszało, że ćpuny się rozpuszczją.
Niestety nie pamiętam dokładnie czym im podrasowali temat, prawdopodobnie silnie radioaktywne cosik.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=5
ODPOWIEDZ