AZARATH

[trup]

Dla pedziów to nawet przezajebista płyta.

myślisz ze Halford i Big Boss słuchają Azarath? Musisz porozmawiać z Markiem, Bartkiem i Zbyszkiem żeby przestali tak grac bo to pedaliada.

[Plastek]

Dla pedziów to nawet przezajebista płyta.

myślisz ze Halford i Big Boss słuchają Azarath? Musisz porozmawiać z Markiem, Bartkiem i Zbyszkiem żeby przestali tak grac bo to pedaliada.

[streetcleaner]

Może komuś brakuje w kolekcji winyli Blasphemers' Maledictions / Holy Possession ? Mam na zbyciu, nówki sztuki.

[Plagueis]

Dla pedziów to nawet przezajebista płyta.

myślisz ze Halford i Big Boss słuchają Azarath? Musisz porozmawiać z Markiem, Bartkiem i Zbyszkiem żeby przestali tak grac bo to pedaliada.

Kolega wyżej zaproponował Ci, żebyś jakąś petycję przesłał (bo powątpiewam, żybyś osobiście był w stanie postulaty przekazać), a Ty tu w odpowiedzi z zapisem swojej imprezy urodzinowej. Co grało, że tak się Plastkom podobało?

[Plastek]

Green Day naturalnie, widać to zresztą na obrazku. Osobiście istotnie nie przekazałbym postulatów bo nie tracę czasu na podludzi.

[Plagueis]

I wszystko jasne...

[manieczki]

NO nareszcie!

Enjoying Metal Of Death.
Rehearsing new songs for the new album.




edyta: eh, Infernal Blasting wyszlo DWANASCIE(12) LAT TEMU!!!! Znajdzcie mi drugi taki deszcz metylowy album z tak brzmiacymi garncami to Was ozloce, stulejki moje.

[Plastek]

Szykują następną porcję przesłodzonej pedaliady jak na poprzedniej płycie czy znaleźli na powrót jajca? Jak myślicie koledzy?

[pr0metheus]

Ja tam sie nie spodziewam niczego dobrego, chociaz chcialbym sie mylic.

[TheDude]

ja bym z miłą chęcią usłyszał coś w rejonach ''Infernal Blasting''. O !

[AroHien]

Ja tam sie nie spodziewam niczego dobrego, chociaz chcialbym sie mylic.

Podobnie. Ostatnia ich płyta była dla mnie dużym rozczarowaniem ale niestety ogólowi raczej się podobała więc prawdopodobienstwo kolejnej kupy znaczne...

[manieczki]

madrosc na nowy rok:

Blasphemers' Malediction to PRODUKT
nie muzyka.

[tomaszm]

Lubię chłopaków od samego początku działalności i mocno im kibicuję. Ostatnia płyta różna stylistycznie od pozostałych wydawnictw, bardzo przebojowa z masą świetnych chwytliwych kawałków, bardzo udana kompozycyjnie. Mi osobiście podeszła znakomicie i słucham z nie skrywaną przyjemnością. jeśli wydadzą surowy ochłap mięsa to dobrze, jeśli będzie to dalej cykl deathmetalowych przebojów też dobrze. Ważne żeby materiał był na co najmniej takim samym poziomie jak reszta.

[Plagueis]

Rozumiem, że można być zagorzałym wyznawcą pierwszych trzech płyt Azarath, bo płyciwa to nad wyraz zacne i można rzec, że to pozycje obowiązkowe na półce szanującego się fana death metalu, ale wypisywanie pod adresem "Blasphemers' Maledictions" bzdur w rodzaju "pedaliada" zakrawa na jakąś kpinę. Skład kapeli się zmienił, kierunek muzyczny - siłą rzeczy - również, ale nie wydaje mi się, żeby to odbiło się negatywnie na samej muzyce zespołu; "stary" Azarath został zawarty na poprzednich czterech albumach i niech tak zostanie. Ostatnia płyta ma ewidentne naleciałości blackmetalowe, ale raz, że odświeża to formułę, a dwa, że nie jest nieczym złym (złe słowo :D). Podejrzewam, że sporo z pomysłów zawartych na "Blasphemers' Maledictions" znalazłoby się na płycie Thunderbolt, gdyby nie fakt, że ten był sczezł - Maras słucha sporo rzeczy pokroju starego Abigor i to słychać. Nic "pedalskiego" w tym nie słyszę...

[WaszJudasz]

Kurde, zaliż tylko mnie się ta płyta momentami kojarzy z Pandemonic Incantations?

[pogodancer]

Pandemonic Incantations to bdb! płyta... być może nawet najlepsza z obozu pana Nergala :)

[hcpig]

Na pewno najlepsza... chyba jedyna o której można powiedzieć że nagrana w stylu 'Behemoth' :)

A od Azarath nie wiem co chcecie... na trójce doszli do ściany więc zmienili koncept na dwóch ostatnich.

[Ihasan]

Podejrzewam, że sporo z pomysłów zawartych na "Blasphemers' Maledictions" znalazłoby się na płycie Thunderbolt, gdyby nie fakt, że ten był sczezł - Maras słucha sporo rzeczy pokroju starego Abigor i to słychać. Nic "pedalskiego" w tym nie słyszę...

Tyle, że Maras nie robił muzyki na ten album. 80% muzyki zrobił Zbylu :)

[Plagueis]

Hmm, a brzmi momentami, jakby wyszło spod ręki Marka; to pewnie efekty współdziałania w Deus Mortem. ;) Tak czy tak - nie pisz takich rzeczy publicznie, bo zaraz będzie, że Zbylu to kryptohomo tworzący "pedaliadę" dla pozerów. ;)

[Only_True_Believers]

jak sie nagrało tyle płyt behemoth, to nie może być mowy o krypto.