Nasze małe herezje
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Nasze małe herezje
Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 221
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: Nasze małe herezje
Fajny temat. Od siebie dorzucę, że Iron Maiden to chyba najbardziej przereklamowany zespół heavy metalowy, Judas Priest albo Running Wild kładą ich na łopatki pierwszą lepszą płyta. Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: Nasze małe herezje
skoro nie Slayer, to nie ma czegoś takiego jak 100% thrash metal. ale jaki temat, takie wypowiedzi.
Re: Nasze małe herezje
Mam nadzieję, że w trakcie "stwierdzania" miałeś na sobie stosowną odzież.Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.

-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Nasze małe herezje
MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 221
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: Nasze małe herezje
Nie ma bata, wokal Belladonny za mocno odstaje od innych thrash metalowych wokalistów, ja bym jednak wskazał Kill'em All...Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Re: Nasze małe herezje
Nie wiem czy są najlepsi, ale w każdym razie określenie "Bogowie" idealnie pasuje właśnie do nich. Wracając do Maiden. Widzę, ze nasz przyjaciel, spec od ekonomii i przepływu kapitału, co to mnie kiedyś chciał bić, dalej gnije w pokoiku u opiekunów. Czyżby teoria minęła się z praktyką? Przykra sprawa.[V] pisze:MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
[youtube][/youtube]
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 221
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: Nasze małe herezje
Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.[V] pisze:MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: Nasze małe herezje
Ale na "KIll'em All" nie ma jeszcze tej szybkości, tego ciągu. A co do wokalu, to na "Among" Belladonna jest jeszcze stonowany. Inny typ to jedynka albo dwójka EXODUS. Albo dwójka FORBIDDEN, ale tu znów te wokale. Z kolei z niemieckiej sceny najbardziej thrashowy (w takim archetypowym sensie) był TANKARD.thespectator pisze:Nie ma bata, wokal Belladonny za mocno odstaje od innych thrash metalowych wokalistów, ja bym jednak wskazał Kill'em All...Drone pisze:Skoro już jesteśmy przy METALLICE, to ja też zdradzę swój mały sekret. Ostatnio ktoś mnie zapytał, jaką płytę uważam za archetypowy w 100% thrash metal, bez żadnych odchyłów, kombinacji itd. I ku własnemu zdumieniu stwierdziłem, ważąc wszystkie za i przeciw, że takim albumem nie jest żadna METALLICA ani SLAYER, ani KREATOR, tylko "Among The Living" ANTHRAX.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Re: Nasze małe herezje
Kocham Death, ale stanowczo się z tym nie zgadzam. Kompozycyjnie Morbid Angel wygrywa starcie niemal z każdym. Właściwie jest tylko jedna kapela, która robi to lepiej, przynajmniej moim zdaniem. Nazywa się ...thespectator pisze:Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.[V] pisze:MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
" onclick="window.open(this.href);return false;
Ostatnio zmieniony 02-07-2017, 21:55 przez 535, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Nasze małe herezje
Nie można bardziej się mylić.Death to dobre kino akcji, fajne,wciągające,na wysokim poziomie.MA to taki Kubrick death metalu pozostając przy filmowych analogiach.thespectator pisze:Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.[V] pisze:MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 221
- Rejestracja: 08-06-2015, 17:40
Re: Nasze małe herezje
[V] pisze:Nie można bardziej się mylić.Death to dobre kino akcji, fajne,wciągające,na wysokim poziomie.MA to taki Kubrick death metalu pozostając przy filmowych analogiach.thespectator pisze:Hehe, no właśnie tego nie kumam. Przecież to co Death wyrabia na swoich płytach to jest mistrzostwo jeśli chodzi o riffy, solówki i ogólny songwriting, MA ma jednak słabsze kompozycje, nie klei się to tak ładnie jak u ekipy Schuldinera...Mimo, iz Trey to genialny gitarzysta.[V] pisze: MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.
Haha, to porównanie bardzo mi sie podoba i do mnie przemawia! Będę w takim razie badał ekipę Treya w dalszym ciągu i zobaczę czy zmienię zdanie.
Jeśli chodzi o Kill'em All to wg. mnie jest to dość szybki materiał, sa szybkie petardy jak Hit the lights czy metal militia, kawałki w średnim tempie jak No Remorse jak i walce w postaci Seek&Destroy - wszystko to idealnie pasuje na wzorzec thrash metalu, przecież ten gatunek to nie tylko napierdalnie w tempie 200bpm.
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16453
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
Re: Nasze małe herezje
[V] pisze:1. MA jest zdecydowanie najlepszym zespołem dm wszystkich czasów.2. To kwestia ducha i bycia pobożnym człowiekiem.thespectator pisze:Ponadto Death jest o wiele lepszym zespołem od Morbid Angel, MA jest ok ale naprawdę nie rozumiem jego kultowości oraz tego, że tak wiele osób wskazuje ich jako najlepszy death metalowy zespół wszechczasów...
1. bezapelacyjnie
2. duch vs. "wirtuozeria" (a na przekroju całej dyskografii D. dodałbym też " ""wizja" "wpływ na rozwój/ progresje gatunku"). tak to widzę. tak więc, co kto lubi/ preferuje. a, że u mnie bardziej "duch", a nie umiejętności np. kompozycyjne, stąd konkluzja jak wyżej.
odnosząc się do głównego wątku (który odbieram jako próbę rozkręcenie młyna na okoliczność zjazdu ) od 2 lat mój świat muzyczny się zawęził do:
Grave Miasma, Lvcifyre, Mefitic, Qrixkuor, Bolzer, Malthusian (+ z 20 zbliżonych stylistycznie zespołów),
z drugiej strony: Temple Nightside, Irkallian Oracle, Impetuous Ritual, Grave Upheaval, Summon (+),
z trzeciej: pojedyncze BMetale jak np. Aosoth.
z czwartej: Shibalba, Arktau Eos, Phurpa
+ treningowe hardcore'y i pijackie OI'e.
reasumując moja herezja sprowadza się do tego, że reszta sceny metalowej mnie nie interesuje. tak na zimno.
lys på slutten av lys
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6611
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Nasze małe herezje
Czego znowu nie rozumiesz, knypie?Karkasonne pisze:Przy stwierdzeniu "kto nie lubi Judas Priest to pedał" wyjebało mi dziwnometr, co ma zrobić Halford w tej sytuacji?Nerwowy pisze: Kto nie lubi wczesnego Maiden i Priest to pedał i nie ma prawa wypowidać się o metalu.
Taka prawda ;)
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Nasze małe herezje
Tak jakby tego, że główny prowodyr to pedał.Nerwowy pisze: Czego znowu nie rozumiesz, knypie?
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6611
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Nasze małe herezje
No i co to ma do rzeczy?
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
Re: Nasze małe herezje
Nie no, nic wcale, spoko. Kto nie lubi Hendrixa ten hipis!
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: Nasze małe herezje
No to zapodam własne muzyczne herezje.
1. Nigdy nie lubiłem Venom. Ich płyty mnie nudzą, a w dodatku pierwsze są fatalnie wyprodukowane.
2. Beherit, Blasphemy i jedynka Sarcofago to dla mnie synonim nagranego odkurzacza zmiksowanego z szumiącą wodą. Nudne, na jedno kopyto i bez brzmienia.
3. "Load" to najlepsza płyta Metalliki. "Kill'em All" mogłaby nie istnieć, nie lubię.
4. Lubię pojedyncze piosenki The Beatles, natomiast ich płyty, włącznie z "Sgt. Pepperem" są nierówne i niespójne.
5. Lubię Roxette.
6. Nie lubię Republiki, uważam, że Janerka jest od nich 100 razy lepszy.
7. Poza pierwszą epką i pierwszym albumem nie lubię Toola.
8. Meshuggah mnie nudzi. Równie dobrze mógłbym posłuchać miarowego stukotu maszyn górniczych.
9. Nie kupuję płyt Pandemonium, od kiedy we wkładce jednej z nich zobaczyłem podziękowania dla Jerzego Urbana. Dziękowanie za cokolwiek tej czerwonej mendzie uważam za dowód skurwienia umysłowego.
10. "Legenda" i "Triodante" Armii swoją atmosferą kasują prawie cały metal.
11. Black metal przy "Phobos" Voivod brzmi jak dźwięki festynu przy pustce kosmosu.
1. Nigdy nie lubiłem Venom. Ich płyty mnie nudzą, a w dodatku pierwsze są fatalnie wyprodukowane.
2. Beherit, Blasphemy i jedynka Sarcofago to dla mnie synonim nagranego odkurzacza zmiksowanego z szumiącą wodą. Nudne, na jedno kopyto i bez brzmienia.
3. "Load" to najlepsza płyta Metalliki. "Kill'em All" mogłaby nie istnieć, nie lubię.
4. Lubię pojedyncze piosenki The Beatles, natomiast ich płyty, włącznie z "Sgt. Pepperem" są nierówne i niespójne.
5. Lubię Roxette.
6. Nie lubię Republiki, uważam, że Janerka jest od nich 100 razy lepszy.
7. Poza pierwszą epką i pierwszym albumem nie lubię Toola.
8. Meshuggah mnie nudzi. Równie dobrze mógłbym posłuchać miarowego stukotu maszyn górniczych.
9. Nie kupuję płyt Pandemonium, od kiedy we wkładce jednej z nich zobaczyłem podziękowania dla Jerzego Urbana. Dziękowanie za cokolwiek tej czerwonej mendzie uważam za dowód skurwienia umysłowego.
10. "Legenda" i "Triodante" Armii swoją atmosferą kasują prawie cały metal.
11. Black metal przy "Phobos" Voivod brzmi jak dźwięki festynu przy pustce kosmosu.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Nasze małe herezje
Punkt 11poezja.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- smooker
- w mackach Zła
- Posty: 824
- Rejestracja: 10-11-2016, 09:21
- Lokalizacja: Mokopuff
Re: Nasze małe herezje
To nie są herezje, a raczej "guilty pleasures". Herezją jest powiedzenie, że świat muzyki bez The Beatles wyglądałby tak samo. A Roxette ma lepsze piosenki od Depeche Mode. :Pmoonfire pisze: 4. Lubię pojedyncze piosenki The Beatles, natomiast ich płyty, włącznie z "Sgt. Pepperem" są nierówne i niespójne.
5. Lubię Roxette.