HATE ETERNAL

[ozob]

nigdy nie zrozumiem argumentu, ze digi szybciej sie niszcza. rozumiem jeszcze, ze narzekacie na ecopacki bez traya, ale zaden digi z trayem nigdy mi sie nie zniszczyl, nie mam pojecia co robicie z plytami, ze az tak na te digi narzekacie :)

Sama prawda.

[Mol]

nigdy nie zrozumiem argumentu, ze digi szybciej sie niszcza. rozumiem jeszcze, ze narzekacie na ecopacki bez traya, ale zaden digi z trayem nigdy mi sie nie zniszczyl, nie mam pojecia co robicie z plytami, ze az tak na te digi narzekacie :)

A w jajkiej formie je przechowujesz? Chodzi mi o sposób układania na półca oraz 'kondomy'. Nie masz nawet lekkich otarć na rogach digipacka?

kazda plyte, czy to w jewel case czy w digi trzymam w dodatkowej folii ochronnej. zanim kupilem folie te kilka lat temu, trzymalem bez i tez nic im nie dolegalo. Po prostu o plyty trzeba dbac, tyle.

[knaar]

W foliach nie trzymam płyt, ale i tak uważam, że o nie dbam. Co do digi, to raczej mało kto narzeka na ich małą wytrzymałość, tylko ogólnie na koncepcję wydawania płyt w takiej formie.

[ramonoth]

Digi to ja jestem jeszcze w stanie zaakceptować, mam sporo takowych, ale Terrorizer to jest śmieciowy ecopack.

[Żułek]

chyba lepiej nawet mi sie słuchało niż ostatnich MA

[AroHien]

tyle tylko, ze Hate Eternal koncertowo to porazka, przynajmniej na 1 gitare. Ktos w ogole wie czy grali kiedykolwiek koncerty na 2 wiosla?

Grali. Ładnych parę lat temu w londyńskim Underworld i była miazga. Nie bardzo rozumiem dlaczego grają koncerty w trójkę jak wszystko mają rozpisane na dwie gitary...

[Medard]

Dbam o płyty, mam jawele z końca lat 80 w stanie idealnym.

Jednak jak się zabiera do samochodu te nowe papierowe twory, to potrafią się trochę wytrzeć, czy zagiąć.

Zresztą mniej mi chodzi o same digi,
są gorsze wynalazki, tu się zgadzam.
Dla przykładu takie 10 000 days Toola.
Opakowanie z soczewkami jest ok,
dobre tworzywo, ale wsuwanie płyty w kieszeń bardzo niewygodne i łatwo porysować.

[Nasum]

tyle tylko, ze Hate Eternal koncertowo to porazka, przynajmniej na 1 gitare. Ktos w ogole wie czy grali kiedykolwiek koncerty na 2 wiosla?

Grali. Ładnych parę lat temu w londyńskim Underworld i była miazga. Nie bardzo rozumiem dlaczego grają koncerty w trójkę jak wszystko mają rozpisane na dwie gitary...

Może prym wiodą tu kwestie ekonomiczne? Albo fakt, że mało który muzyk jest w stanie szybko opanować partie gitar bo co by nie mówić, zbyt łatwej muzyki oni nie grają... A może Eric jest takim gitarowym perfekcjonistą i jeśli mu ktoś nie leży to ni chuja, grać nie będzie? W sumie szkoda, bo grając solówki pod bas i perkusję traci sporo z klimatu, druga gitara mocno by się przydała.

[TheDude]

Ram pam pam, Jak tam nowy album ? Moim zdaniem naprawdę soczysty wpierdol death metalowy.

[nicram]

Płyta znakomita. Mniej chaosu a więcej przestrzeni i uporządkowanych rytmów. Miejscami słychać lekki industrialny nalot. Podskórnie czuję, że Rutan ostatnio intensywnie słuchał dwóch ostatnich płyt wielkiego MASACHIST. :-)

[Van Drunen]

"Ciekawostką na tej płycie jest pojawienie się gościa w postaci Polki. Panią tą jest Małgorzata „Maggie” Gwóźdź z zespołu Saratan, która użyczyła swojego głosu w utworze tytułowym, dodając do kompozycji swego rodzaju niepokoju."

https://kvlt.pl/recenzje/hate-eternal-u ... Q-C3ZQvuNk" onclick="window.open(this.href);return false;

Znakomity album i podpisuje się pod tą recenzją^^^

[Slyd]

Zajebisty ten ostatni album. Rozbudowane i ciekawe kompozycje, każdy instrument czytelny, świetne partie gitar - by oddać studyjny klimat kompozycji na koncercie aż się prosi o drugiego gitarzystę.

[Nasum]

Fajnie by było gdyby zechcieli raz jeszcze odwiedzić Polskę - widziałem ich parę lat temu po premierze "King of all kings" i zrobili niesamowite wrażenie. Owszem, koncert miał kilka niedociagnięć - było trochę za głośno, brakowało drugiej gitary, ale i tak miło wspominam ich występ. Chciałbym usłyszeć na żywo taki "Bringer of storm" tyle, że z drugą gitarą. Ta solówka jest na tyle świetna, że aż prosi, wręcz aż błaga się o to, by na koncercie wybrzmiała z drugą gitarą w tle.

[Headcrab]

[Nasum]

Powiem Wam że tym razem Rutanowi naprawdę udało się mnie zaskoczyć. Spodziewałem się wielu rzeczy, intensywności rodem z dwójki, przytłaczającego klimatu jak na "Fury and flames", typowego mielenia spod bandery technicznego death metalu, takiego momentami bezdusznego, z nawałnicą riffów, pozbawionego melodii, wyprodukowanego z aptekarską pieczołowitością, a otrzymałem.... owszem, Hate Eternal ale zupełnie inne, świeże, całkiem nowe. Z zaciekawieniem słucham dalej. Wrażenia mocne.

[Pacjent]

To jest płyta, która gwarantuje nam, że nawet po 5 odsłuchach nie znaleźliśmy tam wszystkiego co trzeba. Dlatego słucham dalej i nie wypowiadam się na jej temat :) Ale na razie jest bardzo dobrze.

[Ogre]

Zaprawdę powiadam Wam, jak podobno mawiał pewien cieśla, im dalej w las, tym więcej krzewów cierniowych do przejścia, ale pewnym jest że takowe tortury dla uszu milsze są i cierpienie owe ponieść warto;-)

[Nasum]

To jest płyta, która gwarantuje nam, że nawet po 5 odsłuchach nie znaleźliśmy tam wszystkiego co trzeba. Dlatego słucham dalej i nie wypowiadam się na jej temat :) Ale na razie jest bardzo dobrze.

Dokładnie. Mnóstwo ciekawych zagrywek, dużo momentów w których muzyka zdaje się zatrzymywać, dużo ciekawych patentów, przede wszystkim jednak niesamowity klimat. To muzyczna podróż pełna niespodzianek, to materiał do wnikliwego poznawania. Jest bardzo dobrze.

[AroHien]

Cholera, a ja jeszcze czekam na przesyłkę :(

[Nasum]

Napisz jak wrażenia po pierwszym odsłuchu, tak na świeżo, z marszu. Ciekaw jestem Twojej opinii. Sądzę, że jest to album o którym kilku ludzi podyskutuje dłużej niż dwie strony.