Świat Bez Końca

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A na rozluźnienie jeszcze coś co przed chwilą wrzuciłem na grupę Autostopowiczów na FB:

[INNE] [PYTANIE] [COUCHSURFING] [HIGIENA] [TROCHĘ HUMOR] [PRAWDZIWY PODRÓŻNIK ŚMIERDZI!]

Stopiki, powiedzcie, co o tym myślicie i jak to robicie. Przyjmujemy na mieszkaniu wielu Couchsurferów, co ogólnie bardzo lubię, przyjęliśmy ich już chyba blisko 100, ciężko powiedzieć bo nie każdy zostawia komentarz;) Ale czasem zdarzają się takie różne sytuacje, wiadomo.

Sytuacja pierwsza, sprzed lat już. Przyjąłem młode małżeństwo z Rosji. Wynajmowałem wtedy tylko malusieńki pokoik, w którym byliśmy na styk po rozłożeniu śpiworów, ale byłem entuzjastyczny;) No i wchodzą do pokoju. Gość śmierdzi niewiarygodnie, jakby coś zdechło, więc dałem się im rozpakować po czym pytam delikatnie:
- Czy może macie ochotę wziąć prysznic?
- Tak, tak! Dobry pomysł!
No i gość poszedł, wziął prysznic, wraca, a tu zgroza: dalej śmierdzi!
- Czy nie chcielibyście może wyprać ciuchów, bo w podróży to wiecie, czasem może być ciężko z okazją do zrobienia tego? - pytam powstrzymując się przed zatkaniem nosa (okno już otwarte, ale to marzec, zimno trochę).
- Tak tak, bardzo chcemy!
No i gość wyprał ciuchy, a tu zonk: DALEJ ŚMIERDZI! Poddałem się, bo nie miałem już pomysłów, może to coś w jego diecie, jada zgniłe mięso czy coś xD I tak śmierdział aż do końca, ledwie spać mogłem, ale oprócz tego sympatyczni byli.

Ostatnio mieliśmy też autostopowicza z Ukrainy. Też wchodzi i cuchnie jak nieszczęście. Myślę sobie - spoko, ja też pewnie nieraz cuchnąłem niemytą dupom w podróży, mimo najlepszych intencji. No i sugeruję mu, że jakby miał ochotę wziąć prysznic, to łazienka jest tam. A on dziękuje i nic xD Siada na środku pokoju i rozsiewa zarazę. Siedziałem daleko od niego to tak bardzo nie czułem, ale w pewnym momencie musiałem się zbliżyć to włosy w nosie mi powykręcało. Myślę i myślę, i w końcu z uśmiechem mówię:
- Sergei, ja też jeżdżę stopem. Nieraz było ciężko z higieną, i przez to zawsze mówię, że prawdziwy podróżnik śmierdzi. Ty jesteś prawdziwym podróżnikiem.
Gość się uśmiechnął i w końcu załapał i poszedł się umyć xD
Co wy na to? Bo mi by do głowy nie przyszło, że mógłbym do kogoś przyjechać i tak śmierdzący niemytymi gaciami sobie z nim siedzieć. Ciekawe czy jakiś hejt tu padnie xD

[Lucek]

daj spokój Karkasonne, przecież ty w ogóle nie jesteś żadnym podróżnikiem

[Stoigniew]

(...) jak wrócę po 3 tygodniach w Japonii, (...)

Te, a jak Ty się tam autostopem dostaniesz ??? :)

[Hatefire]

Wystarczy że dostanie się stopem do Chabarowska a potem to już wystarczy jakieś czółno sklecić i poczekać na dobrą pogodę. Przy odrobinie szczęścia japońska straż przybrzeżna go podejmie z morza ;-)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

daj spokój Karkasonne, przecież ty w ogóle nie jesteś żadnym podróżnikiem

A kim dla Ciebie jest podroznik?

[Lucek]

daj spokój Karkas, gdzie Ty byłeś tak na prawde ?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

daj spokój Karkas, gdzie Ty byłeś tak na prawde ?

Fajne pytanie! Akurat dzis myslalem sobie to zapisac, bo zaczynam zapominac. Z przyjemnoscia to dla Ciebie spisze;))

2019: Jordania (Japonia w planach)
2018: Maroko
2017: azerbejdzan, gruzja, armenia, gorski karabach, Abchazja
2016: Słowacją, Węgry, Serbią, Bułgarią, Turcją, Grecją, Macedonią, Kosowo, Albanią, Czarnogórą, Bośnią
2015: Słowacją, Czechy, Niemcy, Austrią, Liechtenstein, Szwajcarią, włochy, Francją, Monako, Andorą, Hiszpanią, Maroko, portugalia
2014: Słowacją, Węgry, Chorwacją, Litwą, Łotwą, Estonią, Ukrainą
2013: Czechy, Austrią, włochy, Francją, Hiszpanią, Anglia
2012: Czechy, Niemcy, belgia, Luksemburg, Holandią, Słowacją, Węgry
2011> Czechy

Nie liczę wypadów do pojedynczych miast ani krajów przez które tylko przejeżdżałem

Ostatni raz kiedybliczylem były 42 kraje i strefy autonomiczne oddzielone granicami państwowymi.

[Lucek]

pytałem gdzie byłeś na prawde a nie jakieś zmyślone historie

[Medard]

pytałem gdzie byłeś na prawde a nie jakieś zmyślone historie

Podobno czeka na Wielickiej na każdego, który twierdzi, że oszukuje.

Ja wierzę w te opowieści, tylko płaczliwe egzaltowane historie mnie męczą.
Więcej konkretu, mniej, że świat nie rozumie i jest mi źle.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

(...) jak wrócę po 3 tygodniach w Japonii, (...)

Te, a jak Ty się tam autostopem dostaniesz ??? :)

Niestety lista miejsc gdzie pracujący człowiek może się dostać autostopem kurczy się w strasznym tempie. Właściwie to już prawie takowe znikły, wszystko co najbliższe widziałem i to czasem po kilka razy. W tej chwili dziewczę me wybiera miejscówki chwilowo, taki mamy układ, a Japonią marzyła się jej najbardziej. W sumie to teraz sam nie mogę się jej doczekać. A Ty gdzieś się wybierasz?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

pytałem gdzie byłeś na prawde a nie jakieś zmyślone historie

No nie wiem stary, mów jakiego chcesz dowodu to dam jak tylko mam, ale jeśli nie przekonują Cię zdjęcia które robiłem, zdjęcia ze mna w tych miejscach, foty z prelekcji, zdjęcia z wystaw, nagrania z radia i telewizji, artykuły prasowe, to czuje ze może być ciężko Cię przekonać;)))

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Wystarczy że dostanie się stopem do Chabarowska a potem to już wystarczy jakieś czółno sklecić i poczekać na dobrą pogodę. Przy odrobinie szczęścia japońska straż przybrzeżna go podejmie z morza ;-)

Lol, dlaczego akurat tam? Kolej transsyberyjska jeździ do Władywostoku;) tylko ze nie ma żadnych połączeń, bo Japonią i Rosją są dalej w stanie wojny o wyspy kurylskie, wiec trzeba by płynąc do Korei najpierw. Watpie by japońska straż przybrzeżna przywitała Łódź z Rosji czymś innym niz Kaitenem;)

[Hatefire]

Lol, dlaczego akurat tam? Kolej transsyberyjska jeździ do Władywostoku;) tylko ze nie ma żadnych połączeń, bo Japonią i Rosją są dalej w stanie wojny o wyspy kurylskie, wiec trzeba by płynąc do Korei najpierw. Watpie by japońska straż przybrzeżna przywitała Łódź z Rosji czymś innym niz Kaitenem;)

Chabarowsk jest najbliżej Japonii. Poza tym mógłbyś wywiesić polską banderę. Przecież jaja sobie robiłem ewidentnie. Masz mnie aż za takiego ignoranta? Jakieś pojęcie jednak o świecie mam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Lol, dlaczego akurat tam? Kolej transsyberyjska jeździ do Władywostoku;) tylko ze nie ma żadnych połączeń, bo Japonią i Rosją są dalej w stanie wojny o wyspy kurylskie, wiec trzeba by płynąc do Korei najpierw. Watpie by japońska straż przybrzeżna przywitała Łódź z Rosji czymś innym niz Kaitenem;)

Chabarowsk jest najbliżej Japonii. Poza tym mógłbyś wywiesić polską banderę. Przecież jaja sobie robiłem ewidentnie. Masz mnie aż za takiego ignoranta? Jakieś pojęcie jednak o świecie mam.

No ale jak najbliżej jak jakos w środku ładu jest, setki kilometrów od morza? A z tym wywieszeniem polskiej bandery bardzo mi się podoba, to głupie ale chyba zdarzały mi się głupsze pomysły. Nie mam Cię za ignoranta, pociagnalem bekę dalej;)

[Hatefire]

To przepraszam. Na tym forume to łatwo się pogubić co dla jaj, co na serio, co na serio, ale halucynacje ;-)

[wolff]

Płyń kajakiem dojebiesz bary.
Japonia na pewno ciekawa, zwłaszcza tsunami, wulkany i trzęsawice ziemi. Cieakwym tego choćna samą myśl lekko dygam.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Płyń kajakiem dojebiesz bary.
Japonia na pewno ciekawa, zwłaszcza tsunami, wulkany i trzęsawice ziemi. Cieakwym tego choćna samą myśl lekko dygam.

Hehe, Ty w ogóle masz jakieś przyrosty po tylu latach czy już ćwiczysz tylko żeby utrzymać to co jest? Dzisiaj właśnie robiłem zdjęcia do porównania z tymi sprzed 1,5 roku i o ile z przodu i boku zmiany są niewielkie, tak akurat plecy wyjebało mi nieproporcjonalnie trochę wielkie, nie byłem świadomy nawet bo pleców nie widuje się zbyt często;))
A te tsunami i wulkany i trzęsienia ziemi to pół biedy, dziewczę mi dyga na myśl o spaniu w namiocie, bo podobno wszędzie można spotkać wielkie pijawki lądowe, jak np. ta;


Pozdro 600 za takie coś;)

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

To przepraszam. Na tym forume to łatwo się pogubić co dla jaj, co na serio, co na serio, ale halucynacje ;-)

To unierwersalny problem wszelkiej komunikacji innej niż twarzą w twarzą. Prowadziłem o tym zajęcia kilka razy, temat fascynujący. Po kolei odcinalismy kolejne fragmenty tego co czyni komunikacje ludzka, telefon odciął język ciała, potemoecielismy ton głosu, teraz właściwie nie ma nic poza emotkami co wskazywałoby na ludzkie reakcje. A przecież nawet fejs to fejs często mylimy się w ocenie. Wiec to nie tylko forum;)

[Hatefire]

Jeśli chodzi o komunikację pomiędzy ludźmi, znajdującymi się w różnych miejscach, to ta część zawsze była odcięta. Można to prześledzić na przykładzie bogatej dokumentacji epistolograficznej z przeszłości. Inna kwestia, że listy nie były tak zwięzłe i nieformalne jak obecna komunikacja w internecie. Bardziej pilnowano formy tym samym treść była bardziej klarowna dla adresata.

[wolff]

Płyń kajakiem dojebiesz bary.
Japonia na pewno ciekawa, zwłaszcza tsunami, wulkany i trzęsawice ziemi. Cieakwym tego choćna samą myśl lekko dygam.

Hehe, Ty w ogóle masz jakieś przyrosty po tylu latach czy już ćwiczysz tylko żeby utrzymać to co jest? Dzisiaj właśnie robiłem zdjęcia do porównania z tymi sprzed 1,5 roku i o ile z przodu i boku zmiany są niewielkie, tak akurat plecy wyjebało mi nieproporcjonalnie trochę wielkie, nie byłem świadomy nawet bo pleców nie widuje się zbyt często;))
A te tsunami i wulkany i trzęsienia ziemi to pół biedy, dziewczę mi dyga na myśl o spaniu w namiocie, bo podobno wszędzie można spotkać wielkie pijawki lądowe, jak np. ta;


Pozdro 600 za takie coś;)

Ważne są proporcje i zacna sylwetka nie zaś wieczne produkowanie mięcha. Wiecznymi przyrostami mogą pałować się jedynie koksy/impotenci którymi pogardzam.

Co do reszty, siły natury zawsze mnie ciekawiły, zobaczyć nadchodzące tsunami czy wirujące tornado marzenie tyle, że to nie jest zabawa więc na dzień dzisiejszy pooglądać mogę na filmach.
Jeszcze co do tornad, mój kumpel od lat śmiga ciężarówkami po Stanach więc z racji wykonywanego zawodu ma częsty kontakt z tymi niesfornymi wietrzykami. Opowiadając , przyznawał, że widok i atmosfera są niesamowite jednocześnie ni życzy najgorszemu wrogowi bliskiego spotkania.