Co do nadętej formy to jak pisałem w bliźniaczym temacie to wywody lorda zawierają sporo błyskotek w postaci wyszukanych słów, które są zbędne, szczególnie na forum internetowym traktującym głównie o muzyce.Drone pisze:@m_z_k
Dlaczego w nadętej formie? Przecież to jest wyłożone w lekki i - przynajmniej moim zdaniem - zrozumiały sposób.
Poza tym argument mody nie wydaje mi się słuszny - przecież chyba pamiętasz, że po wydaniu "Fas", czyli 12 lat temu, podnoszono ten sam argument - że oto teraz nastał nowy trend. Być może i jest jakiś trend - jak na wszystko. Ale ci, którzy podążają za trendem, to nie są osoby, które potrafią zastanowić się do samego końca nad przesłaniem płyty czy tekstami.
DEATHSPELL OMEGA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10383
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: DEATHSPELL OMEGA
Wiadomo.maciek z klanu pisze:Niestety Medard nie zrozumiał Maćka z klanu.
Die Welt ist meine Vorstellung.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
Jeszcze raz.
Lekarz ci powie: Maciek, przecież Bożenka chce się z tobą ruchać.
A ty na to: co ty pierdolisz, przecież gdyby chciała, to by powiedziała, a skoro nie mówi, to znaczy, że ma grypę.
Lekarz: maciek, ale ja jestem lekarzem, wiem lepiej jakie są objawy grypy, a jakie są objawy chęci odbycia stosunku...
A ty na to: Stosunku? Uważasz, że jestem głupi? Używasz słów, które mądrze brzmią, żeby wyjść na intelektualistę?
No nie umiem ci bardziej łopatologicznie i językiem, który do ciebie trafi wytłumaczyć, co jest w twoim rozumowaniu nie tak.
No więc, ponieważ jesteś osobą, którą dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, to nie będę się z ciebie wyśmiewał. Osoby które dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, trzeba traktować ulgowo.
Ale nie martw się, mama na pewno cię kocha nawet mimo tego, że masz zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń.
Czy jeśli twoja żona podejdzie do ciebie, zacznie się rozbierać, mruczeć, wsadzać ci ręce w krocze i szeptać "mmm Maciek, jestem taka rozpalona i wilgotna, że aż drżę", to zabierzesz ją do lekarza i powiesz "ratuj ją, doktorze Lubicz, ona ma grypę! powiedziała mi wprost, że ma gorączkę, katar i dreszcze"?maciek z klanu pisze:dla mnie jakąkolwiek interpretacja tekstów, bez konfrontacji z twórcami na ich temat to pierdolenie i bełkot. I tyle.
Lekarz ci powie: Maciek, przecież Bożenka chce się z tobą ruchać.
A ty na to: co ty pierdolisz, przecież gdyby chciała, to by powiedziała, a skoro nie mówi, to znaczy, że ma grypę.
Lekarz: maciek, ale ja jestem lekarzem, wiem lepiej jakie są objawy grypy, a jakie są objawy chęci odbycia stosunku...
A ty na to: Stosunku? Uważasz, że jestem głupi? Używasz słów, które mądrze brzmią, żeby wyjść na intelektualistę?
No nie umiem ci bardziej łopatologicznie i językiem, który do ciebie trafi wytłumaczyć, co jest w twoim rozumowaniu nie tak.
Zaczynasz wreszcie przyznawać, że nie rozumiesz o co chodzi, ale no kurde, przecież żyjemy w XXI wieku, chyba możesz sobie sprawdzić jakoś znaczenie słów, których nie rozumiesz?maciek z klanu pisze: jak pisałem w bliźniaczym temacie to wywody lorda zawierają sporo błyskotek w postaci wyszukanych słów, które są zbędne, szczególnie na forum internetowym traktującym głównie o muzyce.
Masz rację. Od teraz nie będę pisał, że masz zespół Downa tylko że masz "zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń. ".Probujesz moim zdaniem poprzez używanie słów ogólnie nieużywanych wyjść na intelektualistę. Co ciekawe tłumaczysz w dość zgrabny sposób ich znaczenie, co znaczy że mógłbyś je pominąć.
No więc, ponieważ jesteś osobą, którą dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, to nie będę się z ciebie wyśmiewał. Osoby które dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, trzeba traktować ulgowo.
Ale nie martw się, mama na pewno cię kocha nawet mimo tego, że masz zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: DEATHSPELL OMEGA
O kurwa :Dmaciek z klanu pisze:dla mnie jakąkolwiek interpretacja tekstów, bez konfrontacji z twórcami na ich temat to pierdolenie i bełkot. I tyle.
Jest to tym zabawniejsze, że metalowe ułomy zazwyczaj w wywiadach na pytanie o teksty odpowiadają klasyczną formułką niepełnosprytnych: każdy może je odczytać po swojemu, nie chcemy niczego sugerować.
Grrrówno!
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
I tak robi dso ? Jak te wywiady o których mówisz? Nie sądzę madraskuPlasfodeur pisze:O kurwa :Dmaciek z klanu pisze:dla mnie jakąkolwiek interpretacja tekstów, bez konfrontacji z twórcami na ich temat to pierdolenie i bełkot. I tyle.
Jest to tym zabawniejsze, że metalowe ułomy zazwyczaj w wywiadach na pytanie o teksty odpowiadają klasyczną formułką niepełnosprytnych: każdy może je odczytać po swojemu, nie chcemy niczego sugerować.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Uhhh ale wrzuta :)) lepiej deliberuj, ejakuluj, paradygmuj i egzaltuj to ci kolego lepiej wychodzi.Lord Gorloj pisze:Jeszcze raz.Czy jeśli twoja żona podejdzie do ciebie, zacznie się rozbierać, mruczeć, wsadzać ci ręce w krocze i szeptać "mmm Maciek, jestem taka rozpalona i wilgotna, że aż drżę", to zabierzesz ją do lekarza i powiesz "ratuj ją, doktorze Lubicz, ona ma grypę! powiedziała mi wprost, że ma gorączkę, katar i dreszcze"?maciek z klanu pisze:dla mnie jakąkolwiek interpretacja tekstów, bez konfrontacji z twórcami na ich temat to pierdolenie i bełkot. I tyle.
Lekarz ci powie: Maciek, przecież Bożenka chce się z tobą ruchać.
A ty na to: co ty pierdolisz, przecież gdyby chciała, to by powiedziała, a skoro nie mówi, to znaczy, że ma grypę.
Lekarz: maciek, ale ja jestem lekarzem, wiem lepiej jakie są objawy grypy, a jakie są objawy chęci odbycia stosunku...
A ty na to: Stosunku? Uważasz, że jestem głupi? Używasz słów, które mądrze brzmią, żeby wyjść na intelektualistę?
No nie umiem ci bardziej łopatologicznie i językiem, który do ciebie trafi wytłumaczyć, co jest w twoim rozumowaniu nie tak.
Zaczynasz wreszcie przyznawać, że nie rozumiesz o co chodzi, ale no kurde, przecież żyjemy w XXI wieku, chyba możesz sobie sprawdzić jakoś znaczenie słów, których nie rozumiesz?maciek z klanu pisze: jak pisałem w bliźniaczym temacie to wywody lorda zawierają sporo błyskotek w postaci wyszukanych słów, które są zbędne, szczególnie na forum internetowym traktującym głównie o muzyce.
Masz rację. Od teraz nie będę pisał, że masz zespół Downa tylko że masz "zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń. ".Probujesz moim zdaniem poprzez używanie słów ogólnie nieużywanych wyjść na intelektualistę. Co ciekawe tłumaczysz w dość zgrabny sposób ich znaczenie, co znaczy że mógłbyś je pominąć.
No więc, ponieważ jesteś osobą, którą dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, to nie będę się z ciebie wyśmiewał. Osoby które dotknął zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń, trzeba traktować ulgowo.
Ale nie martw się, mama na pewno cię kocha nawet mimo tego, że masz zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiej do umiarkowanej niepełnosprawności intelektualnej. Zaburzenia rozwojowe manifestują się głównie jako skłonność do zawężonego myślenia lub naiwność. Niewiele osób wykazuje niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Częstość występowania zespołu Downa szacuje się na 1 przypadek na 800–1000 żywych urodzeń.
Co do mamy to fakt, tak mi twoja mama mówiła. Ale nie zrozumiałem o co jej chodzi.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1635
- Rejestracja: 16-05-2012, 17:08
Re: DEATHSPELL OMEGA
Nie, DsO tak nie robi. Ale jeśli do tej pory nie załapałeś, że twoja odpowiedź, do której odniosłem się najsampierw, jest kompromitująca, to chyba nie mogę ci już pomóc. Śpij słodko, aniołku.maciek z klanu pisze:I tak robi dso ? Jak te wywiady o których mówisz? Nie sądzę madraskuPlasfodeur pisze:O kurwa :Dmaciek z klanu pisze:dla mnie jakąkolwiek interpretacja tekstów, bez konfrontacji z twórcami na ich temat to pierdolenie i bełkot. I tyle.
Jest to tym zabawniejsze, że metalowe ułomy zazwyczaj w wywiadach na pytanie o teksty odpowiadają klasyczną formułką niepełnosprytnych: każdy może je odczytać po swojemu, nie chcemy niczego sugerować.
Grrrówno!
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18159
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: DEATHSPELL OMEGA
To jest oczywiste i o tym pisalem. Czym innym jest banalny, jarmarczny przekaz typu Kiss czy Behemoth, gdzie nic za tym nie stoi oprocz zabawy, a czym innym jest swiadome zrezygnowanie z koncertowania, ukrywania (przynajmniej czesciowego) swoich personaliow, nie udzielanie sie w mediach a jezeli juz to na swoich warunkach itp. Taka forma The Residents jeszcze bardziej rozbudowana. Do tego skrupulatne przywiazywanie uwagi do wspolgrania tekstow, obrazow, okladek itp. Jedno i drugie rozrywka ale kazda inna w swym zamierzeniu i zapewne w targecie odbiorcow. Behemoth to przyslowiowe bawarskie pierdzenie przy grillu, Deathspell Omega to zapewne forma bardziej wysublimowana i ambitna, rozwiazywanie krzyzowek powiedzialbym, albo te slynne ostatnio szachy. To dwie formy rozrywki nie wykluczajace myslenia, a wrecz oparte na nim.Lord Gorloj pisze:Każda twórczość jest przede wszystkim rozrywkowa, ale nie jest powiedziane, że poza rozrywką nie może być w niej czegoś więcej i że ta rozrywka musi się sprowadzać do doświadczenia wyłącznie zmysłowego polegającego na słuchaniu, oglądaniu, czytaniu itp. Na chłonięciu jak jamochłon, mówiąc dosadnie.Triceratops pisze:Ja tam moge zrozumiec podejscie Macka: muzyka rozrywkowa, owszem. Ale jaka w ogole tworczosc artystyczna nie jest rozrywkowa? Film, malarstwo, literatura itp? Nawet ten oslawiony byrghowy jazz dla ambitnych taki jest.
woodpecker from space
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
Ja naprawdę chcę z tobą normalnie pogadać, a ty dalej swoje, że twoja racja najtwojsza i każdy kto uważa inaczej ten debil. No to jak mam się z ciebie nie śmiać? :D Miałem nadzieję, że chociaż jak się z ciebie pośmieję to ruszysz tym swoim zakutym łbem, a ty dalej swoje. Jak byrgh albo i gorzej.maciek z klanu pisze: Uhhh ale wrzuta :)) lepiej deliberuj, ejakuluj, paradygmuj i egzaltuj to ci kolego lepiej wychodzi.
Teraz pewnie będziesz albo próbował mi dojebać personalnie (bo inaczej nie umiesz - a mógłbyś, o, mógłbyś!), albo, bardziej prawdopodobne, będziesz udawał, że w ogóle cie to wszystko gówno obchodzi. Trochę się powkurwiasz i ponapinasz albo, jeśli masz w sobie chociaż trochę luzu, to sobie poheheszkujesz, że intelektualisty takie przemundrzałe i że egzegezy hehehehe trudne słowa hehehe pierdolenie kocopołów, w nadziei że ktoś ci przyklaśnie (jakiś ozob czy inny plankton). A potem wreszcie pójdziesz sobie stąd w chuj, bo znudzi ci się napinka, której najwyraźniej nikt nie przytakuje.
Jest jeszcze możliwość, że spróbujesz zacząć myśleć, ale biorąc pod uwagę że idzie ci to równie nieporadnie jak pisanie pozwów byrghowi, to pewnie nic z tego nie będzie. Ale nie mogę powiedzieć, że nie próbowałem, lol
Jak już wątek oczyści się z intelektualnej spierdoliny, będzie można przejść konkretów. Bo jest o czym gadać!
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7002
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Nie będę chciał ci dojebywac intelektualnie, ty to zrobiłeś wobec mnie, a przynajmniej próbowałeś. Widzę, że jak się zgadza ze mną ktoś to oceniasz go jako plankton, a jak kilku tutaj tobie przyklaskuje (część ludzi w ogóle nie pisząca tutaj, ale razem na ministry piątki przybijaliscie to już kumple)to elita intekektualna i spoko goście. Masz bardzo jednostronne myślenie, nie dopuszczasz innych stron widzenia co jest słabe. Najlepsze że o samej muzyce dość mało napisałeś. I gdzie byłeś przy poprzedniej płycie, która wśród redaktorów i wyroczni została dość średnio przyjeta? Nie widziałem tutaj elaboratów i rozkładania tekstów na 3 warstwy widoczne tylko dla wybranych. I przyznaj mi wkoncu że dso jest w pewnych kręgach dobrze lubić i szanować od debiutu tj. Fas/Paracletus.Lord Gorloj pisze:Ja naprawdę chcę z tobą normalnie pogadać, a ty dalej swoje, że twoja racja najtwojsza i każdy kto uważa inaczej ten debil. No to jak mam się z ciebie nie śmiać? :D Miałem nadzieję, że chociaż jak się z ciebie pośmieję to ruszysz tym swoim zakutym łbem, a ty dalej swoje. Jak byrgh albo i gorzej.maciek z klanu pisze: Uhhh ale wrzuta :)) lepiej deliberuj, ejakuluj, paradygmuj i egzaltuj to ci kolego lepiej wychodzi.
Teraz pewnie będziesz albo próbował mi dojebać personalnie (bo inaczej nie umiesz - a mógłbyś, o, mógłbyś!), albo, bardziej prawdopodobne, będziesz udawał, że w ogóle cie to wszystko gówno obchodzi. Trochę się powkurwiasz i ponapinasz albo, jeśli masz w sobie chociaż trochę luzu, to sobie poheheszkujesz, że intelektualisty takie przemundrzałe i że egzegezy hehehehe trudne słowa hehehe pierdolenie kocopołów, w nadziei że ktoś ci przyklaśnie (jakiś ozob czy inny plankton). A potem wreszcie pójdziesz sobie stąd w chuj, bo znudzi ci się napinka, której najwyraźniej nikt nie przytakuje.
Jest jeszcze możliwość, że spróbujesz zacząć myśleć, ale biorąc pod uwagę że idzie ci to równie nieporadnie jak pisanie pozwów byrghowi, to pewnie nic z tego nie będzie. Ale nie mogę powiedzieć, że nie próbowałem, lol
Jak już wątek oczyści się z intelektualnej spierdoliny, będzie można przejść konkretów. Bo jest o czym gadać!
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: DEATHSPELL OMEGA
Płyta jest dobra, ale albo pora roku nie ta, albo nie mam ochoty na takie granie.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Albo jest chujowa i dotrze to do Ciebie za jakis czas.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: DEATHSPELL OMEGA
Pozwolę sobie zauważyć, że ostatnia płyta została przyjęta z rezerwą dlatego, bo próg wejścia w nią jest bardzo wysoki. Powiem wprost - znaczna część publiczności po prostu ześlizguje się po powierzchni tej płyty w otchłań niezrozumienia. Trzeba siedzieć mocno w takiej muzyce, żeby wychwycić, co się tam dzieje - ta płyta to ukoronowanie intensywności w metalu w ogóle. Ostatni utwór z płyty jest prawdopodobnie najbardziej intensywnym utworem metalowym (a może i niemetalowym), jaki kiedykolwiek nagrano.maciek z klanu pisze:I gdzie byłeś przy poprzedniej płycie, która wśród redaktorów i wyroczni została dość średnio przyjeta? Nie widziałem tutaj elaboratów i rozkładania tekstów na 3 warstwy widoczne tylko dla wybranych. I przyznaj mi wkoncu że dso jest w pewnych kręgach dobrze lubić i szanować od debiutu tj. Fas/Paracletus.
Poza tym czemu wysuwasz ciągle ten argument, że dobrze jest DsO lubić (i przy okazji - "Fas" to nie debiut, ale podejrzewam, że to jakiś skrót myślowy)? Co to ma do rzeczy?
Ostatnio zmieniony 01-07-2019, 22:47 przez Drone, łącznie zmieniany 1 raz.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
Czyli jest po prostu chujowa. Dorabianie do tego teorii jest w zasadzie zbedne. Natomiast jest na pewno zabawne. (:Pozwolę sobie zauważyć, że ostatnia płyta została przyjęta dlatego, bo próg wejścia w nią jest bardzo wysoki. Powiem wprost - znaczna część publiczności po prostu ześlizguje się po powierzchni tej płyty w otchłań niezrozumienia
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- AroHien
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2304
- Rejestracja: 18-06-2007, 19:35
Re: DEATHSPELL OMEGA
Wygląda na to,że albo mój gust jest chujowy albo bardzo elitarny hehe. Faktem jest,że The Synarchy of Molten Bones to jeden z moich ulubionych materiałów od nich. Ta nowa dopiero na liście zakupowej także wiele o niej nie napiszę. Po odsłuchu z netu spodobała mi sie na tyle, ze na tę listę trafiła ale poprzedniczki raczej nie przebije.ozob pisze:Czyli jest po prostu chujowa. Dorabianie do tego teorii jest w zasadzie zbedne. Natomiast jest na pewno zabawne. (:Pozwolę sobie zauważyć, że ostatnia płyta została przyjęta dlatego, bo próg wejścia w nią jest bardzo wysoki. Powiem wprost - znaczna część publiczności po prostu ześlizguje się po powierzchni tej płyty w otchłań niezrozumienia
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: DEATHSPELL OMEGA
Co do Fas to od tego materiału spora część ludzi zaczęła uwielbiać dso i twierdzić że kochają od zawsze. Fas było przełomem w uwielbianiu tego zespołu. Już smrc i kenose ożywiło trochę dyskusje, ale raczej wśród sympatyków bm. Było to poruszenie dość mocne. Ale to Fas to poczatek uwielbienia, gdzie nawet ludzie nie słuchający bm rzucili się na to jak pojebani. Moim zdaniem to ważny moment, który pokazuje że zespół stał się modny. Trochę zmiana formuły, zagęszczenie muzyki ale nie są to tak drastyczne zmiany, żeby był taki boom. Zespół stał się modny i tyle, dla mnie to nie jest ujma, żebyśmy mieli jasność. Ale nagle zespół stał się uwielbiany i kto tego nie docenia to huj. W związku z tym zrobiło się kółko adoracji dso i jak ktoś nie lubi to tempus i huj, bo tylko wytrawny słuchacz z wysublimowanym gustem doceni ten kunszt. I o to mi chodzi że ,,dobrze,, w pewnych kręgach słuchać dso i ich rozumieć. Sytuacja podobna trochę była z KSM i mgła. Pamiętam dywagacje na samym początku że mgła nudna, wolna, nie ma tego czegoś a KSM odkrywcze można stawiać w jednym rzędzie z malign i ofermod. Psioczyli ludzie w necie między innymi na mnie że wolę mgle niż KSM, a teraz trochę się poodwracalo :)) wtedy jednak wśród wielbicieli bm wyglądało to 90-10 na KSM. Mówię o czasach ctht, presence i mdłości. Ten cały wywód nie ma jakoś odniesienia do tego co mówi lord gorloj. Tyle że wspokmnialem obtym w kontekście tego że komuś może się nie podobać, co nie jest jednoznaczne z tym że ten ktoś nie jest wytrawnym znawca bm, czy muzyki w ogóle.Drone pisze:Pozwolę sobie zauważyć, że ostatnia płyta została przyjęta z rezerwą dlatego, bo próg wejścia w nią jest bardzo wysoki. Powiem wprost - znaczna część publiczności po prostu ześlizguje się po powierzchni tej płyty w otchłań niezrozumienia. Trzeba siedzieć mocno w takiej muzyce, żeby wychwycić, co się tam dzieje - ta płyta to ukoronowanie intensywności w metalu w ogóle. Ostatni utwór z płyty jest prawdopodobnie najbardziej intensywnym utworem metalowym (a może i niemetalowym), jaki kiedykolwiek nagrano.maciek z klanu pisze:I gdzie byłeś przy poprzedniej płycie, która wśród redaktorów i wyroczni została dość średnio przyjeta? Nie widziałem tutaj elaboratów i rozkładania tekstów na 3 warstwy widoczne tylko dla wybranych. I przyznaj mi wkoncu że dso jest w pewnych kręgach dobrze lubić i szanować od debiutu tj. Fas/Paracletus.
Poza tym czemu wysuwasz ciągle ten argument, że dobrze jest DsO lubić (i przy okazji - "Fas" to nie debiut, ale podejrzewam, że to jakiś skrót myślowy)? Co to ma do rzeczy?
A co Synarchy.. to potwierdza to moją tezę w jakimś tam stopniu, że to nie dla każdego ale warto lubić i doceniać. Skrajnie negatywnych opinii było bardzo mało, raczej recenzenci próbowali łagodnie napisać że im się nowy album nie do końca podoba tak żeby nie obrazić dso, bo to świętość.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
No wreszcie możemy pogadać. Teraz będzie bez szydery i heheszków, nie będę cię obrażał ani nic. Serio.
To o czym piszesz to jest zupełnie osobne zjawisko, które nie powinno w ogóle mieć wpływu na odbiór i ocenę DsO, ale zgoda - ono faktycznie ma miejsce. DsO jest popularne i jest w jakimś tam sensie modne, chociaż do Behemotha czy Ghost to im sporo brakuje. Ale na pewno dużo ludzi traktuje ich jak wyznacznik bycia "elo". Słucham DsO -> jestem taki wyrafinowany. Prawdę mówiąc, znam więcej osób, które twierdzą, że DsO kochają i szanują, niż faktycznie słuchają ich płyt - i to o czymś świadczy.
Tylko z tego nie wynika, że w DsO nie ma niczego poza blastami, riffami, growlem i tekstami nie wiadomo o czym.
Moje bajdurzenie jest właśnie o tym - że tam pod powierzchnią są rzeczy naprawdę z kosmosu i da się ich istnienie uzasadnić w sposób przystępny, zrozumiały dla każdego, kto się pozbędzie uprzedzeń. Nie trzeba się zgadzać, ale można przynajmniej spróbować samodzielnie skonfrontować się z Francuzami i wyrobić sobie własne zdanie, bo - szczerze - przeczytanie i przyswojenie tych wszystkich egzegez jest o wiele łatwiejsze i mniej czasochłonne niż rzeczywiste siedzenie i analizowanie tekstów. Po to właśnie pisze się egzegezy i opracowania - żeby ktoś inny nie musiał marnować czasu na wchodzenie w temat, który niekoniecznie musi go interesować. I dlatego ten, kto takie rzeczy, robi, musi je robić dobrze. Dokładnie. A że na łamach forum internetowego? A czemu nie?
To, że większość ludzi nie widzi tego, co można wyczytać w tekstach DsO, wynika z powierzchowności odbioru i z mentalnej hipsteriady, o której piszesz. Ludzie ześlizgują się z tej muzyki, a wielu z nich boi się przyznać, że jej nie rozumieją, dlatego udają, że jest inaczej. Tacy pacjenci, co to pierdolą jakie to DsO nie jest genialne, a nie potrafią wskazać, dlaczego uważają, że takie właśnie jest i jak tylko zaczynają próbować, to wychodzi z tego jakiś hermetyczny bełkot. Można się tym wkurwić.
To, co dzieje się w tym wątku - plus ta cała Egzegeza - to próba pokazania sceptykom, że uwielbienie dla DsO to nie jest hipsteriada, elitaryzm i dowartościowywanie się używaniem trudnych słów. Że tam naprawdę kryje się coś więcej. A że nie da się tego zrobić w trzech zdaniach i bez używania nazwiska "Derrida" albo "Hegel" - no niestety taka jest cena. Teksty Cannibal Corpse czy Marduk raczej nie wymagałyby tak rozległych wypocin, ale w przypadku DsO jest najwyraźniej inaczej, co próbuję wyjaśnić - i hej, właśnie o tym te wypociny są.
Edit: co do Synarchy. Odbiłem się od tej płyty całkowicie, gdy wyszła i uznałem ją za najsłabsze DsO. W ogóle nie kumałem i dalej nie kumam o co w niej chodzi. Nie odmawiam jej intensywności, ale FAS, dzięki temu że operuje kontrastami, robi na mnie wrażenie o wiele brutalniejszej i ekstremalnej pod względem agresji i intensywności. Jak po tych ambientowych przerywnikach wchodzi cały zespół, to zwieracze puszczają z emocji, takie to jest mocne. Dynamika! Na Synarchy ta intensywna, ale jednorodna ściana dźwięku w pewnym momencie zaczyna się zamieniać w tło. Cały czas ten sam nakurw.
Drone i Tarpaulin zachęcali mnie w sobotę, żeby jednak spróbować wejść w Synarchię, więc jeszcze się z nią zmierzę, ale żeby nie było że idę za tłumem - póki co ani mi się szczególnie nie podoba, ani nie mam wrażenia, że w tej ścianie napierdolu coś się kryje. Skoro jednak twierdzicie, że się kryje, no to spróbuję się przekonać. Może coś z tego będzie.
To o czym piszesz to jest zupełnie osobne zjawisko, które nie powinno w ogóle mieć wpływu na odbiór i ocenę DsO, ale zgoda - ono faktycznie ma miejsce. DsO jest popularne i jest w jakimś tam sensie modne, chociaż do Behemotha czy Ghost to im sporo brakuje. Ale na pewno dużo ludzi traktuje ich jak wyznacznik bycia "elo". Słucham DsO -> jestem taki wyrafinowany. Prawdę mówiąc, znam więcej osób, które twierdzą, że DsO kochają i szanują, niż faktycznie słuchają ich płyt - i to o czymś świadczy.
Tylko z tego nie wynika, że w DsO nie ma niczego poza blastami, riffami, growlem i tekstami nie wiadomo o czym.
Moje bajdurzenie jest właśnie o tym - że tam pod powierzchnią są rzeczy naprawdę z kosmosu i da się ich istnienie uzasadnić w sposób przystępny, zrozumiały dla każdego, kto się pozbędzie uprzedzeń. Nie trzeba się zgadzać, ale można przynajmniej spróbować samodzielnie skonfrontować się z Francuzami i wyrobić sobie własne zdanie, bo - szczerze - przeczytanie i przyswojenie tych wszystkich egzegez jest o wiele łatwiejsze i mniej czasochłonne niż rzeczywiste siedzenie i analizowanie tekstów. Po to właśnie pisze się egzegezy i opracowania - żeby ktoś inny nie musiał marnować czasu na wchodzenie w temat, który niekoniecznie musi go interesować. I dlatego ten, kto takie rzeczy, robi, musi je robić dobrze. Dokładnie. A że na łamach forum internetowego? A czemu nie?
To, że większość ludzi nie widzi tego, co można wyczytać w tekstach DsO, wynika z powierzchowności odbioru i z mentalnej hipsteriady, o której piszesz. Ludzie ześlizgują się z tej muzyki, a wielu z nich boi się przyznać, że jej nie rozumieją, dlatego udają, że jest inaczej. Tacy pacjenci, co to pierdolą jakie to DsO nie jest genialne, a nie potrafią wskazać, dlaczego uważają, że takie właśnie jest i jak tylko zaczynają próbować, to wychodzi z tego jakiś hermetyczny bełkot. Można się tym wkurwić.
To, co dzieje się w tym wątku - plus ta cała Egzegeza - to próba pokazania sceptykom, że uwielbienie dla DsO to nie jest hipsteriada, elitaryzm i dowartościowywanie się używaniem trudnych słów. Że tam naprawdę kryje się coś więcej. A że nie da się tego zrobić w trzech zdaniach i bez używania nazwiska "Derrida" albo "Hegel" - no niestety taka jest cena. Teksty Cannibal Corpse czy Marduk raczej nie wymagałyby tak rozległych wypocin, ale w przypadku DsO jest najwyraźniej inaczej, co próbuję wyjaśnić - i hej, właśnie o tym te wypociny są.
Edit: co do Synarchy. Odbiłem się od tej płyty całkowicie, gdy wyszła i uznałem ją za najsłabsze DsO. W ogóle nie kumałem i dalej nie kumam o co w niej chodzi. Nie odmawiam jej intensywności, ale FAS, dzięki temu że operuje kontrastami, robi na mnie wrażenie o wiele brutalniejszej i ekstremalnej pod względem agresji i intensywności. Jak po tych ambientowych przerywnikach wchodzi cały zespół, to zwieracze puszczają z emocji, takie to jest mocne. Dynamika! Na Synarchy ta intensywna, ale jednorodna ściana dźwięku w pewnym momencie zaczyna się zamieniać w tło. Cały czas ten sam nakurw.
Drone i Tarpaulin zachęcali mnie w sobotę, żeby jednak spróbować wejść w Synarchię, więc jeszcze się z nią zmierzę, ale żeby nie było że idę za tłumem - póki co ani mi się szczególnie nie podoba, ani nie mam wrażenia, że w tej ścianie napierdolu coś się kryje. Skoro jednak twierdzicie, że się kryje, no to spróbuję się przekonać. Może coś z tego będzie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: DEATHSPELL OMEGA
A gdzie muzyka? Halo!
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Lord Gorloj
- w mackach Zła
- Posty: 764
- Rejestracja: 20-12-2018, 15:54
Re: DEATHSPELL OMEGA
W dupie, kurwa, w dupie.
I fell into the pit of language
and couldn't put myself
out
and couldn't put myself
out