Wybory 2020 - II tura

[Pacjent]

choc Pacjent z uporu godna godnoscia zachowuje sie kulturalnie.

Nie rób sobie jaj. Mnie tylko w ostatnich dniach nazwał idiotą a Wacława zoofilem. To tak z pamięci, bez grzebania po archiwum. Znaczy w moim wypadku potem jakoś pokrętnie coś ściemniał, że sam się nazwałem, ale było to dosyć żenujące. Normalnie Pacjent forumowy arbiter elegantiarum.

Nie nazwałem Cię idiotą, ale mówiłem hurtem o pożytecznych idiotach w konkretnym kontekście, natomiast w tym drugim przypadku odwołałem się do żartobliwego terminu, luźnie powiązanego z rzeczywistością. Jesteś bardzo przewrażliwiony.

[Hatefire]

Nie to ty po prostu ściemniasz. Wyzwiesz a potem tworzysz jakieś dziwne piętrowe konstrukcje, że nie wyzwałeś, tylko miałeś coś innego na myśli.

[Hatefire]

Pacjent lubi obciagać fiuty menelom.

Dwa dni poźniej: to tylko żartobliwy termin.

To twój modus operandi.

[Triceratops]

choc Pacjent z uporu godna godnoscia zachowuje sie kulturalnie.

Nie rób sobie jaj. Mnie tylko w ostatnich dniach nazwał idiotą a Wacława zoofilem. To tak z pamięci, bez grzebania po archiwum. Znaczy w moim wypadku potem jakoś pokrętnie coś ściemniał, że sam się nazwałem, ale było to dosyć żenujące. Normalnie Pacjent forumowy arbiter elegantiarum.

Nie nazwałem Cię idiotą, ale mówiłem hurtem o pożytecznych idiotach w konkretnym kontekście, natomiast w tym drugim przypadku odwołałem się do żartobliwego terminu, luźnie powiązanego z rzeczywistością. Jesteś bardzo przewrażliwiony.

Tu widac wiecej takich, ale tylko w jedna strone - w swoja. Ja zarobilem "ludzkiego smiecia" za jakies durne przepychanki nt biochemii.

[Triceratops]

Nie to ty po prostu ściemniasz. Wyzwiesz a potem tworzysz jakieś dziwne piętrowe konstrukcje, że nie wyzwałeś, tylko miałeś coś innego na myśli.

Kolego, pamietasz jak sie obruszyles na mnie za "chodzacy przewod pokarmowy"? Akurat czytalem ksiazke, w ktorej byl ten zwrot, dosc zartobliwy, co autor podkreslal. Tutaj tak naprawde nie wiadomo czasami jak sie odzywac. Kiedy chce sobie potrollowac to zaraz jakis pacan chce rozmwiac na powaznie, jak gadam na powaznie, to zaraz, ze trolluje. No takie zycie tutaj. Z nowymi nawet nie chce mi sie gadac, bo oni tego nie rozumieja. Dziwi mnie, ze np Drone sie na to nabiera, co mnie troche cieszy ale tez martwi, bo po tylu latach powinnismy sie znac jak lyse konie.

[Pacjent]

Pacjent lubi obciagać fiuty menelom.

Dwa dni poźniej: to tylko żartobliwy termin.

To twój modus operandi.

To co zaprezentowałeś to niezgodne z prawdą stwierdzenie, a nie termin.
Natomiast w tamtym przypadku:

umysłowego abnegata z zoofilskiego frontu walki.

Umysłowy Abnegat z Zoofilskiego Frontu Walki. Kolega nam się rozwija lingwistycznie. Wyrafinowana i śmiała konstrukcja słowna. To już nie prosty Wzburzony Obserwator

Niepoważny jesteś, ale rozumiem, że chcesz się podlizać koledze po tym jak śmiałeś się z niego.

[Triceratops]

umysłowego abnegata z zoofilskiego frontu walki.

Szczerze mowiac to nie wiem gdzie tu kogos wyzwano od zoofili. Samo okreslenie bardzo adekwatne do osoby i dosc kulturalne szczerze mowiac, jakby mnie ktos czestowal takim kontentem to bylbym rad, ze stac go na jakas ironie, sarkazm i kpine, a to cecha osob inteligentnych.

[Pacjent]

Tu widac wiecej takich, ale tylko w jedna strone - w swoja. Ja zarobilem "ludzkiego smiecia" za jakies durne przepychanki nt biochemii.

Tutaj standardem jest zwyzywanie od "kurew" czy "cweli", a gdy im odpłacisz jakąś bardziej wyrafinowaną konstrukcją słowną to do końca forum będą Cię jechać za chamstwo, obrażanie rodziny i sięganie dna.

[Triceratops]

Tu widac wiecej takich, ale tylko w jedna strone - w swoja. Ja zarobilem "ludzkiego smiecia" za jakies durne przepychanki nt biochemii.

Tutaj standardem jest zwyzywanie od "kurew" czy "cweli", a gdy im odpłacisz jakąś bardziej wyrafinowaną konstrukcją słowną to do końca forum będą Cię jechać za chamstwo, obrażanie rodziny i sięganie dna.

No cos w tym jest, zauwazylem to samo, ale ze zazwyczaj pisza to w kolko ci sami ludzie, to nie chce mi sie przewaznie podejmowac dyskusji na te tematy, bo to zwyczajna strata czasu.

[Hatefire]

Niepoważny jesteś, ale rozumiem, że chcesz się podlizać koledze po tym jak śmiałeś się z niego.

Spoko myśl sobie, że moim głównym celem jest podlizywanie się osobom, których na oczy nie widziałem i których imienia nawet nie znam. Jak ci ma to polepszyć humor proszę bardzo. Dobry ze mnie człowiek. Miłej nocy, jeśli będziesz szczęśliwy, że dojechałeś tym wpisem idiocie lewakowi i lepiej dzięki temu zaśniesz, to przyznaję jestem zdruzgotany psychicznie, twoją jakże trafną, celną i błyskotliwą intelektualnie diagnozą mojego stanu psychicznego

[Hatefire]

Tutaj standardem jest zwyzywanie od "kurew" czy "cweli", a gdy im odpłacisz jakąś bardziej wyrafinowaną konstrukcją słowną to do końca forum będą Cię jechać za chamstwo, obrażanie rodziny i sięganie dna.

Przecież ten Zoofilski Agent Czegoś Tam, czy co tam wysmażyłeś, w swej swoje barokowo rozbuchanej w formie beztreści był groteskowy

[Triceratops]

Juz mi lepiej, po tej reprymendzie od Drona. To jednak to tutaj norma. Tu nie chodzi w ogole o tresci, tu chodzi po prostu o osoby. Jedni moga rzucac chujami a innym sie zwroci uwage za zwyklego glupka.

[Drone]

Ja tu się zgadzam z kol. Hatefire - albo rozmawia się wprost albo insynuuje coś nieprzyjemnego między wierszami, żeby potem się tego wyprzeć, dając jednocześnie do zrozumienia, że jednak dobrze zrozumiało się ukrytą inwektywę. To taka gra w kotka i myszkę, która daje jednej stronie jakąś dziwną trollerską satysfakcję.

[Hatefire]

Kolego, pamietasz jak sie obruszyles na mnie za "chodzacy przewod pokarmowy"? Akurat czytalem ksiazke, w ktorej byl ten zwrot, dosc zartobliwy, co autor podkreslal. Tutaj tak naprawde nie wiadomo czasami jak sie odzywac. Kiedy chce sobie potrollowac to zaraz jakis pacan chce rozmwiac na powaznie, jak gadam na powaznie, to zaraz, ze trolluje. No takie zycie tutaj. Z nowymi nawet nie chce mi sie gadac, bo oni tego nie rozumieja. Dziwi mnie, ze np Drone sie na to nabiera, co mnie troche cieszy ale tez martwi, bo po tylu latach powinnismy sie znac jak lyse konie.

No własnie nienawidzę trollerki. To jeden z powodów, że internet ocieka gównem. Można pożartować, ironizować itp. Przy czym, te formy zakładają jakiś właśnie dialog między osobami. Żart może być oczywiście nieudany, ale jak jest udany, to żartujący i odbiorca się uśmiechną. Trollerka jest jak onanizm. Siedzisz przed kompem i masz satysfakcję, że kogoś nabrałeś. Samotnie w pokoju się cieszysz do monitora "hehe ale się nabrał". Nie mówiąc już o tym, że to rozrywka z kategorii "nisko wiszących owoców". Jak kogoś znasz, czy następuje bezpośrednie spotkanie twarzą w twarz, jesteś w stanie wiele rzeczy wyłapać, choćby niewerbalnie. Skąd w internecie mam wiedzieć, czy nieznana mi osoba uprawia trollerkę, czy jest np zwykłym debilem? Nie mam narzędzi i wiedzy, żeby to ocenić. Niemniej troller siedzi za monitorem i śmieje się sam do siebie jaki jest zabawny. Żałosna zabawa.

[Triceratops]

Kolego, pamietasz jak sie obruszyles na mnie za "chodzacy przewod pokarmowy"? Akurat czytalem ksiazke, w ktorej byl ten zwrot, dosc zartobliwy, co autor podkreslal. Tutaj tak naprawde nie wiadomo czasami jak sie odzywac. Kiedy chce sobie potrollowac to zaraz jakis pacan chce rozmwiac na powaznie, jak gadam na powaznie, to zaraz, ze trolluje. No takie zycie tutaj. Z nowymi nawet nie chce mi sie gadac, bo oni tego nie rozumieja. Dziwi mnie, ze np Drone sie na to nabiera, co mnie troche cieszy ale tez martwi, bo po tylu latach powinnismy sie znac jak lyse konie.

No własnie nienawidzę trollerki. To jeden z powodów, że internet ocieka gównem. Można pożartować, ironizować itp. Przy czym, te formy zakładają jakiś właśnie dialog między osobami. Żart może być oczywiście nieudany, ale jak jest udany, to żartujący i odbiorca się uśmiechną. Trollerka jest jak onanizm. Siedzisz przed kompem i masz satysfakcję, że kogoś nabrałeś. Samotnie w pokoju się cieszysz do monitora "hehe ale się nabrał". Nie mówiąc już o tym, że to rozrywka z kategorii "nisko wiszących owoców". Jak kogoś znasz, czy następuje bezpośrednie spotkanie twarzą w twarz, jesteś wiele rzeczy wyłapać, choćby niewerbalnie. Skąd w internecie mam wiedzieć, czy nieznana mi osoba uprawia trollerkę, czy jest np zwykłym debilem? Nie mam narzędzi i wiedzy, żeby to ocenić. Niemniej troller siedzi za monitorem i śmieje się sam do siebie jaki jest zabawny. Żałosna zabawa.

No ale chyba czaisz roznice kiedy wklejasz np durnego mema a rozmawiasz na jakis konkretny temat? Przeciez nie bedziesz kazdemu tagowal albo tlumaczyl, bo jednak nawet trollowanie moze byc zarowno dretwe jak i inteligentne. Jak pisze np "Ross bay cul eternal" to jest rodzaj kodu kulturowego, ktory odpowiednie osoby lapia i wiedza ocb. Ja osobiscie najbardziej lubie rozmawiac tutaj z osobami, ktore maja duze poczucie humoru, az do absurdalnego, nie bede wymienial z nickow, zeby nikogo nie pominac ale moge wspomniec np Plastka. Mierza mnie sztywne typy z kijami w dupie niosacy misje na forum metalowym. Kiedys bylo takie forum, gdzie w nazwie byl spam i trollowanie, i wbrew pozorom zabawa byla tam na wysokim poziomie
Przeciez to tylko kurwa forum, nikt nikogo tutaj nie przekona do niczego, tutaj wszyscy (no prawie) gotowi i skonczeni w calosci. Mozna sie conajwyzej poprzepychac.

[Triceratops]

Ja tu się zgadzam z kol. Hatefire - albo rozmawia się wprost albo insynuuje coś nieprzyjemnego między wierszami, żeby potem się tego wyprzeć, dając jednocześnie do zrozumienia, że jednak dobrze zrozumiało się ukrytą inwektywę. To taka gra w kotka i myszkę, która daje jednej stronie jakąś dziwną trollerską satysfakcję.

No bylbym bardzo niepocieszony z tego powodu, gdyby nie fakt, ze nie jestes tym, ktory ma prawo pierwszy rzucic kamieniem, i dobrze o tym wiesz.

[Bloodcult]

Czyli co ? Od dziś kulturka i nikt mnie nie będzie od katolskich kurew wyzywał ?

[Hatefire]

No ale chyba czaisz roznice kiedy wklejasz np durnego mema a rozmawiasz na jakis konkretny temat? Przeciez nie bedziesz kazdemu tagowal albo tlumaczyl, bo jednak nawet trollowanie moze byc zarowno dretwe jak i inteligentne. Jak pisze np "Ross bay cul eternal" to jest rodzaj kodu kulturowego, ktory odpowiednie osoby lapia i wiedza ocb. Ja osobiscie najbardziej lubie rozmawiac tutaj z osobami, ktore maja duze poczucie humoru, az do absurdalnego, nie bede wymienial z nickow, zeby nikogo nie pominac ale moge wspomniec np Plastka. Mierza mnie sztywne typy z kijami w dupie niosacy misje na forum metalowym. Kiedys bylo takie forum, gdzie w nazwie byl spam i trollowanie, i wbrew pozorom zabawa byla tam na wysokim poziomie
Przeciez to tylko kurwa forum, nikt nikogo tutaj nie przekona do niczego, tutaj wszyscy (no prawie) gotowi i skonczeni w calosci. Mozna sie conajwyzej poprzepychac.

No właśnie wklejanie memów nie jest trollerką, bo intencja jest jasna. Ma być śmiesznie. Oczywiście czasem nie jest śmiesznie, tylko żenująco. No tak bywa, różni ludzi mają różne poczucie humoru, bywa. Istotą trollerki jest natomiast próba nabrania kogoś w necie, że piszesz coś na poważnie, wykorzystując mechanizm, że za komputerem trudniej niż w realu jest wykryć ściemę. Naprawdę nie wiem czemu ma to służyć, poza niskich lotów, samotnie przeżywaną satysfakcją 'hehe, ale się nabrał".

[Hatefire]

Czyli co ? Od dziś kulturka i nikt mnie nie będzie od katolskich kurew wyzywał ?

Ja akurat tak raczej nie napisałem. Od "katola" być może, ale jesteśmy kwita, bo jechałeś "lewakami". Kurwy na pewno nie użyłem. Jak znajdziesz, to obiecuję, że przeproszę.

[Triceratops]

No ale chyba czaisz roznice kiedy wklejasz np durnego mema a rozmawiasz na jakis konkretny temat? Przeciez nie bedziesz kazdemu tagowal albo tlumaczyl, bo jednak nawet trollowanie moze byc zarowno dretwe jak i inteligentne. Jak pisze np "Ross bay cul eternal" to jest rodzaj kodu kulturowego, ktory odpowiednie osoby lapia i wiedza ocb. Ja osobiscie najbardziej lubie rozmawiac tutaj z osobami, ktore maja duze poczucie humoru, az do absurdalnego, nie bede wymienial z nickow, zeby nikogo nie pominac ale moge wspomniec np Plastka. Mierza mnie sztywne typy z kijami w dupie niosacy misje na forum metalowym. Kiedys bylo takie forum, gdzie w nazwie byl spam i trollowanie, i wbrew pozorom zabawa byla tam na wysokim poziomie
Przeciez to tylko kurwa forum, nikt nikogo tutaj nie przekona do niczego, tutaj wszyscy (no prawie) gotowi i skonczeni w calosci. Mozna sie conajwyzej poprzepychac.

No właśnie wklejanie memów nie jest trollerką, bo intencja jest jasna. Ma być śmiesznie. Oczywiście czasem nie jest śmiesznie, tylko żenująco. No tak bywa, różni ludzi mają różne poczucie humoru, bywa. Istotą trollerki jest natomiast próba nabrania kogoś w necie, że piszesz coś na poważnie, wykorzystując mechanizm, że za komputerem trudniej niż w realu jest wykryć ściemę. Naprawdę nie wiem czemu ma to służyć, poza niskich lotów, samotnie przeżywaną satysfakcją 'hehe, ale się nabrał".

No ale sam mnie wielokrotnie nazwales trollem (apsolutnie nie mam o to zadnej pretensji), wiec tak naprawde zaklasyfikowales to co pisze wg swojego klucza, niezaleznie od tego co napisze. Z kolei, rozmowy, ktore wielokrotnie tutaj toczylem, a ktore nie dotyczyly utartych pogladow czy schematow myslowych automatycznie byly nazywane trollerka, wg zasady, ktora wyrazil kiedys Drone "nikt rozsadny tak nie mysli". To jest troche tautologia taka.