Horror i gore!

Wszystkie chwyty dozwolone - od "Begotten" po "Wejście smoka".

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-10-2020, 17:00

tomaszm pisze:
31-10-2020, 16:55
Rola życiowa Rutgera. Nie chciałbym na takiego psychola trafić. Jak De Niro w Cape of fear. Te same wibracje.

Moim zdaniem zagrał lepiej od De Niro a także lepiej od Hopkinsa w milczeniu owiec. To autentyczny psychopata, zimny, małomówny, czerpiący radość z zabijania. Bardzo dobra kreacja.
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Horror i gore!

31-10-2020, 17:01

Moja kolekcja Teksańskich Pił Mechanicznych.....Tom, nie mam zestawień ulubionych. To też u mnie zmienne, jeden rok uważam
tak, w innym mi się to zmienia....
Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8157
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Horror i gore!

31-10-2020, 17:19

Nasum pisze:
31-10-2020, 17:00
tomaszm pisze:
31-10-2020, 16:55
Rola życiowa Rutgera. Nie chciałbym na takiego psychola trafić. Jak De Niro w Cape of fear. Te same wibracje.

Moim zdaniem zagrał lepiej od De Niro a także lepiej od Hopkinsa w milczeniu owiec. To autentyczny psychopata, zimny, małomówny, czerpiący radość z zabijania. Bardzo dobra kreacja.
Zgadzam się, Zimny psychopatyczny skurwiel. Czy lepiej od wyżej w/w. Kurwa cięzko stwierdzić jednak to inne typologie charakteru. De niro wkurwiony za odsiadkę, mściwy skurwysyn, Hopkins wykształcony arystokrata który lubuje się w uskutecznianiu swoich chorych fantazji.


Plan na wieczór. Jeśli nie znacie obadajcie Ciśnienie- zupełnie pomijany horror z gęstą jak smoła atmosferą zaszczucia .Jak Coś tylko pod woda. Nie ,że lepsze ale na pewno bardzo dobre.


Kupię:

Vastum Hole Below
Awatar użytkownika
SODOMOUSE
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11496
Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
Lokalizacja: POSERSnań

Re: Horror i gore!

31-10-2020, 17:33

no wiesz Tomek, jak nie znacie : ) jak znamy...
Obrazek
tomaszm
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8157
Rejestracja: 26-12-2010, 12:33

Re: Horror i gore!

31-10-2020, 17:34

Pięknie:) Wielki SZACUNEK.:)
Kupię:

Vastum Hole Below
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 11:16

Obrazek



Leatherface ( 1990 )


To trzecia odsłona Teksańskiej masakry. Tym razem twórcy nie podjęli rękawicy i nie nakręcili kolejnej komedii, choć kilka wątków albo dialogów jest podlana czarnym humorem. Cały film, mimo iż nie jest w formie para-dokumentu jak pierwsza część, jest utrzymany w konwencji bardziej na "serio".

Cała historia jest w sumie kliszą poprzednich części, bo wiadomo, że w łapska szalonej rodziny kanibali musi ktoś wpaść przypadkiem. Przecież ludziny nie można kupić w miejscowym sklepie z wędlinami. Tak więc widzimy parę, która przemierza niezmierzone połacie Teksasu - droga zdaje się przecinać krajobraz na pół, a wszędzie wokół panuje martwa cisza. Uroczy zakątek. W międzyczasie policja odkrywa jeden z masowych grobów - najprawdopodobniej jest to dzieło rodzinki, chociaż scenarzysci nie podjęli tego wątku. Na stacji benzynowej nasza urocza para została skierowana skrótem wprost w siedlisko kanibali. Wieczorem na drodze pojawia się pick-up z Leatherface's na pace i z jego nieodzowną piłą mechaniczną. Polowanie czas zacząć.

Oczywiście polowanie się udaje - bez tego nie byłoby filmu. Ale mamy kilka niedociagnięć. Gdyby dom kanibali był tak wyposażony jak w dwójce, z takimi szczegółami, gdyby było jeszcze więcej scen gore, to mielibyśmy naprawdę majstersztyk. W tym obrazie zabrakło tej atmosfery brudu i smrodu jaki buchał z pierwszej części. Są za to nowe pomysły - między innymi dziecko kanibal, które aż rwie się do tego, by niczym rzeźne bydło walić obuchem w łeb ludzi. Akcja toczy się szybko, brakuje bardziej obleśnych scen, ale mimo tych niedomagań, trzecia odsłona jest na pewno lepsza od dwójki. W sumie to ostatnia część cyklu którą warto znać przed udanymi remakami, tak więc kto nie zna, niech ogląda. Zawodu raczej nie będzie.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 11:31

Obrazek


Body Snatcher ( 1993 )

To kolejna ekranizacja powieści "Inwazja porywaczy ciał", trzecia w kolejności. Pierwowzór nakręcono w 1956, druga, znakomita moim zdaniem ekranizacja pochodzi z 1978, natomiast ta, jest również bardzo udana i sądzę, że warto po raz trzeci zobaczyć tą samą historię.

Tym razem, w przeciwieństwie do "Inwazji..." z 1978 roku, umiejscowiono akcję nie w wielkim mieście, a w bardziej klaustrofobicznym miejscu, mianowicie w bazie wojskowej. W bazie są przetrzymywane beczki z chemikaliami które służą wojsku - tak więc mamy tutaj zabójczy szlam, który ma przebadać doktor Malone z Departamentu Ochrony Środowiska. Pojawia się w bazie wraz z całą rodziną - dorastającą córką, a także z nową żoną i jej synem. Wprowadza się do mieszkania na terenie bazy i zaczyna pobierać próbki wody z pobliskiej rzeki, czy chemikalia nie przedostały się do rzeki,. Wtedy podchodzi do niego major i pyta się, czy jest mozliwe, by ten wojskowy syf miał wpływ na psychikę żołnierzy - nie rozpoznaje on bowiem swoich ludzi, mówi, że nie są sobą, są zupełnie inni.... Wraz z rozwojem akcji takich dziwnych incydentów przybywa a wraz z nimi ostrzeżenie, żeby nie zasypiać...

To moim zdaniem bardzo udana wersja. Wszystko dzieje się na małej przestrzeni, czuć element narastającej psychozy, wszędzie unosi się mgła tajemnicy i niedomówienia. Scena w przedszkolu, kiedy dzieci namalowały taki sam psychodeliczny rysunek oprócz syna Doktora Malone może robić wrażenie. Jest naprawdę dziwna, taka niepokojąca. Poza tym świetne teksty tutaj padają, np:
" Dokąd chcesz uciec? Dokąd chcesz pojechać? Gdzie chcesz się schować? No gdzie? Już nie ma takich, jak ty.... ludzka rasa jest skazana na zagładę."
Nie jest to jakieś arcydzieło,ale mi bardzo przypasował ten film. Mroczny, duszny, z pewną dozą niedomówień - fajnie się go ogląda.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 11:55

Obrazek


They live ( 1988 )

Ten obraz znalazł się tutaj z dwóch powodów: jest autorstwa Johna Carpentera, a po drugie, w latach VHS-u zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Po latach trzeba szczerze powiedzieć, że nie zestarzał się ten film aż tak bardzo i żywię głęboką nadzieję na to, że nikt nie wpadnie na pomysł by nakręcić remake.

Cała opowieść to nie jest typowy horror, który sprawi że podskoczymy w fotelu, będziemy przymykać oczy z obrzydzenia, czy zobaczymy działanie sił paranormalnych. Tutaj mamy przedstawiony świat w którym rządzi konsumpcja, prawo pieniądza i ogromne korporacje, natomiast relacje międzyludzkie, troska o słabszych czy wykluczonych, spada na dalszy plan. Naszego bohatera, który wygląda jak włóczęga, poznajemy w chwili kiedy zatrudnia się na budowie i udaje się na noc do slumsów znajdujących się pod wielkim miastem. Z telewizora płynie dziwny przekaz, który zagłusza blok reklamowy. Kiedy pewnego razu wchodzi do lokalnego kościoła, odkrywa, że próba chóru jest odtwarzana z magnetofonu, a wszędzie walają się dziwne pudła z tajemniczą zawartością. Kiedy policja robi nalot i zrównuje slumsy z ziemią, wchodzi na drugi dzień do kościoła i wykrada ostatnie pudło. W środku znajduje wyłącznie okulary przeciwsłoneczne. Kiedy je zakłada, odkrywa zupełnie inny wizerunek świata...

Ten film ma tak przygnębiający wydźwięk, tak ponury klimat, że śmiało wrzucam go do tego działu. Przytłaczająca opowieść o przybyszach- intruzach z innej planety, którzy postanawiają skolonizować ziemię i uczynić z nas swoich niewolników. To również film który będzie doskonałym suplementem diety dla wszelakich teorii spiskowych, ale mimo tego wstyd nie znać.
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10216
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 12:04

Nasum pisze:
02-11-2020, 11:55
Obrazek


They live ( 1988 )

Ten obraz znalazł się tutaj z dwóch powodów: jest autorstwa Johna Carpentera, a po drugie, w latach VHS-u zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Po latach trzeba szczerze powiedzieć, że nie zestarzał się ten film aż tak bardzo i żywię głęboką nadzieję na to, że nikt nie wpadnie na pomysł by nakręcić remake.

Cała opowieść to nie jest typowy horror, który sprawi że podskoczymy w fotelu, będziemy przymykać oczy z obrzydzenia, czy zobaczymy działanie sił paranormalnych. Tutaj mamy przedstawiony świat w którym rządzi konsumpcja, prawo pieniądza i ogromne korporacje, natomiast relacje międzyludzkie, troska o słabszych czy wykluczonych, spada na dalszy plan. Naszego bohatera, który wygląda jak włóczęga, poznajemy w chwili kiedy zatrudnia się na budowie i udaje się na noc do slumsów znajdujących się pod wielkim miastem. Z telewizora płynie dziwny przekaz, który zagłusza blok reklamowy. Kiedy pewnego razu wchodzi do lokalnego kościoła, odkrywa, że próba chóru jest odtwarzana z magnetofonu, a wszędzie walają się dziwne pudła z tajemniczą zawartością. Kiedy policja robi nalot i zrównuje slumsy z ziemią, wchodzi na drugi dzień do kościoła i wykrada ostatnie pudło. W środku znajduje wyłącznie okulary przeciwsłoneczne. Kiedy je zakłada, odkrywa zupełnie inny wizerunek świata...

Ten film ma tak przygnębiający wydźwięk, tak ponury klimat, że śmiało wrzucam go do tego działu. Przytłaczająca opowieść o przybyszach- intruzach z innej planety, którzy postanawiają skolonizować ziemię i uczynić z nas swoich niewolników. To również film który będzie doskonałym suplementem diety dla wszelakich teorii spiskowych, ale mimo tego wstyd nie znać.
Tak znakomity, aż się prosi o lewicową dekonkonstrukcję w duchu antykapitalistycznym ;-)
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 12:45

Obrazek


Mikey ( 1992 )


Reklamowany hasłem " pamiętaj, Jason i Freedy też kiedyś byli dziećmi" film "Mikey " należy do gatunku slashera, tyle, że nakręcono go w epoce schyłkowej dla tej odmiany horroru. Może ludziom się już przejadły te wszystkie historie o psychopatycznych mordercach, a może nie potrafiono wykreować odpowiedniego antybohatera, który mógłby kontynuować swoje krwawe żniwo w kolejnych częściach.

"Mikey" jest filmem, który jeśli odniósłby sukces, miał otwarte drzwi do kontynuacji - jak większość slasherów - i taki chyba był zamysł twórców. Tytułowego Mike;a poznajemy jako adoptowanego chłopca. Uznaje on, że jego nowa rodzina nie kocha go już wystarczająco mocno, więc wypadałoby przenieść się do nowej. Żeby plan wcielić w życie, trzeba wymordować wszystkich domowników, co też czyni w sposób można powiedzieć, pomysłowy. Po wszystkim zwala winę na jakiegoś obcego, którego nikt prócz niego nie widział i ma kolosalne szczęście - adoptuje go rodzina z innego stanu. Początek jest obiecujący, ale wkrótce nauczyciele odkrywają, że Mike jest bardziej rozwinięty umysłowo od innych dzieci - jest inteligentniejszy, ale w parze z tym, idzie troszeczkę bardziej skrzywiona psychika.

Nie jest to dzieło wybitne - powiedziałbym raczej, że miałkie i bez wyrazu, choć w latach 90-tych uznaliśmy z kumplem jako dobrą zapowiedź jakiejś dłuższej serii. Środek filmu jest nudny i przegadany, mało akcji, pokazanie Mike'a jako skrzywionego bachora też się nie do końca udało. Pozostali bohaterowie, jak to w takich produkcjach bywa, są irytujący i w sumie czekamy, aż w końcu Mike ich zajebie. Pełno tu niedorzeczności i głupot, ale w przypadku małoletniego mordercy są wyjątkowo jaskrawe i niekoniecznie pasują. Jako małolat byłem pod wrażeniem, ale wtedy tego typu obrazy przyjmowaliśmy w ilościach hurtowych. Ten film wybijał się spośród innych prezentacją dzieciaka - seryjnego mordercy, który zabijał swoją rodzinę. Coś na wzór podobnej, trzyczęściowej serii "Ojczym", tyle że tam mordowała głowa rodziny. Rzecz dla maniaków slasherów ( choć i oni pewnie nie do końca będą zadowoleni), reszta może sobie darować.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9370
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 16:24

Panie kolego a nie siedzi kolega w ogóle we wschodnich horrorach?
Yare Yare Daze
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

02-11-2020, 20:03

hcpig pisze:
02-11-2020, 16:24
Panie kolego a nie siedzi kolega w ogóle we wschodnich horrorach?

Kilka sztandarowych rzeczy znam, ale nie do końca lubię wschodnie, czytaj azjatyckie kino. Japoński ring udało mi się zobaczyć w kinie - jest u nas w mieście kino w którym jest knajpa, raz w tygodniu zbiera się tam filmowy klub i ogladają filmy, które swoją premierę mają w kinach niekomercyjnych, albo własnie starocie. Czasem jakieś slashery czy też japonskie horrory, jak wspomniany ring, zapodają, później można podyskutować przy piwku jak ktoś chce.

Ja w sumie lubię horrory które powstały na zachodniej półkuli - mogą to być czasem straszne gnioty, albo kino klasy B, ale tak już ukierunkowałem swój gust. Czasem można wśród tych staroci wyłowić fajne znaleziska. Nie wszystkim przypada to do gustu, no ale cóż. O gustach się nie dyskutuje.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 12:40

Obrazek


Ultimo mondo cannibale ( 1977 )

Rugerro Deodato to twórca dwóch klasycznych już pozycji kina kanibalistycznego, popularnego odłamu włoskiego horroru z przełomu lat 70-tych i 80-tych. Ten obraz zapewne posłużył jako niekończąca się inspiracja dla Impetigo, którzy zatytułowali tak swój debiutancki krążek. Muzyka z tego albumy doskonale spisałaby się jako ścieżka dźwiękowa dla tego filmu.

Fabuła jest prosta jak budowa cepa. Początek filmu sugeruje nam, jakoby wydarzenia przedstawione w filmie wydarzyły się naprawdę. Mały samolot leci gdzieś do bazy położonej w sercu dżungli o ile dobrze pamiętam gdzieś w Indonezji. Lądowanie przebiega jednak niepomyslnie - uszkadzają koło swego samolotu. Pobieżne sprawdzenie obozowiska pozwala przypuścić, że stali się oni ofiarą jakiegoś prymitywnego plemienia. Rozbitkowie noc spędzają w samolocie - pierwsza ofiara, kobieta która musiała wyjść na siku, zostaje porwana i tyle ją widziano. Akcja poszukiwawcza na drugi dzień kończy się odnalezieniem kości i śmiercią pilota w pułapce, której nie powstydziłby się Vietcong. Pozostała dwójka bohaterów gubi się w dżungli. Od tej pory śledzimy losy jednego z nich, głównego bohatera, który zostaje uprowadzony przez plemię kanibali. Poddają go zmyślnym torturom po czym zamykają w prowizorycznej klatce...

Film przedstawia zderzenie cywilizacji zachodu i brutalność pierwotnej kultury, przez co wydaje się być mieszanką filmu przyrodniczego i walki o ogień. Zobaczymy tu pożerające się nawzajem zwierzęta, boa połykającego warana, scenę patroszenia krokodyla, scenę gwałtu, a także to na co wszyscy czekali, czyli przygotowanie ludziny ( czytaj: wypatroszenie zwłok ) jej upieczenie i konsumpcję. Scen gore nie ma może zbyt wiele, środek filmu może trochę w dzisiejszych czasach nużyć, ale wtedy to musiało być naprawdę coś mocnego. Jako klasyk - można zobaczyć.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 12:51

Obrazek


Cannibal Holocaust ( 1980 )


Obrosły już legendą, kolejny film Deodato, znany pod polskim tytułem "Nadzy i rozszarpani " okazał się filmem o wiele lepszym niż jego poprzedni "Ultimo mondo....". Deodatto pewnie chciał rozwinąć wątki i nakręcił kolejny film o takiej tematyce nadal utrzymując go w formie para dokumentu. Film kultowy, stawiany na piedestał przez muzyków Haemorrhage, Impetigo, Necrophagia czy Mortician, tak więc można powiedzieć, że to bardzo "metalowy" film :-)

A ten jest podzielony na dwie części - w pierwszej, widzimy ekipę poszukiwawczą która szuka członków ekspedycji filmowej, która wcześniej ruszyła w głąb amazońskiej dżungli. Jak łatwo się domyślić, odnajduje jedynie ich szczątki i kamerę filmową, którą jakimś cudem udało im się zabrać ze sobą. Druga część filmu przenosi nas do Nowego Jorku w którym widzimy zapis obrazu kamery i ostatnie chwile poprzedniej ekspedycji. Cóż, trzeba przyznać, że kontrowersyjne pomysły które poslużyły im do nakręcenia fałszywego obrazu tubylców, przypieczętowały ich los.

Zobaczmy tutaj znów patroszenie zwierząt ( w dzisiejszych czasach reżyser miałby już co najmniej trzy wyroki za znęcanie się nad zwierzętami ), kilka scen gore, oczywiście scenę gwałtu, mnóstwo przemocy i kilka innych standardowych atrakcji. Kolejny klasyk, lepszy niż poprzedni, więc jak ktoś nie miał jeszcze okazji, warto nadrobić.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 13:12

Obrazek



Zombie holocaust ( 1980 )

Nie wszystkie filmy z kanibalami w roli głównej były filmami udanymi. Przykładem niech będzie przedstawiciel B klasy, opisywany już w tym wątku "Cannibal ferox". Jeszcze bardziej koślawym filmem, plasującym się gdzieś w okolicach klasy D jest "Zombie holocaust" - film przeznaczony dla wytrwałych widzów lubujących się w filmowej masakrze.

Cała intryga rozpoczyna się w prosektorium uniwersytetu w Nowym Jorku. Widzimy tajemniczego mężczyznę, który odcina dłoń truposzowi... Następnego dnia, grupa studentów przygląda się autopsji tego truposza, a prowadzący sekcję profesor ze zdumieniem odkrywa, że to kolejny tego typu incydent. Kolejny incydent to wyrwane wnętrzności. Postanawiają zorganizować pułapkę. Kiedy kolejnego wieczoru nieznajomy wyrywa serce truposzowi i przystępuje do jego konsumpcji, zostaje złapany. Rysy jego twarzy zdradzają, że mamy do czynienia z jakimś azjatą. Nie zamierza jednak się tłumaczyć, i wyskakuje z dziesiątego piętra na chodnik... Profesor i jego asystentka, która jest również antropologiem ( !!! ) zauważają dziwny tatuaż na jego klacie. Okazuje się, że takie przypadki zdarzały się gdzie indziej, a tatuaż to symbol pewnej sekty która znajduje się gdzieś w tropikalnych lasach na którejś z wysp Indonezji. Kompletnie nie rozumiem powodów dla których wyruszają tam, by się dowiedzieć szczegółów ( ???? ), no ale jakoś trzeba było ich tam umieścić. Znajdują pewnego profesora, który udostępnia im przewodników. Po dobiciu na wyspę, kolejni tragarze giną w okrutnych okolicznościach, kanibale otaczają naszych milusińskich więc wzywają o pomoc profesora. Ten przybywa z pomocą, z armią swoich zombie...

Jeśli jeszcze nie macie dosyć głupot które już się spiętrzyły w pobieżnym opisie tego filmidła, to zapewniam was, że to nie wszystko. Zachowanie bohaterów, którzy znaleźli się w centrum największej rzezi od czasów "Cannibal holocaust" jest tak głupie, że wręcz niewyobrażalne. Pomieszanie kina kanibalistycznego, slashera, zombie i motywu szalonego profesora jest co najmniej kuriozalne. Jeśli dodamy do tego bezsensowny scenariusz, naprawdę drętwe aktorstwo i mnóstwo scen gore, to będziemy mieć wyobrażenie co tu się odpierdala. A zobaczmy dużo - obcinanie kończyn, podpalenie, przecinanie maczetą głowy, pułapki wprost z wietnamskiej dżungli, patroszenie ofiar, jedzenie ich flaków, wydłubywanie i zjadanie oczu, skalpowanie, tranplantację mózgu bez znieczulenia, przemoc, odrobinę cycków i zmurszałe zombie. Krew leje się tu obficie . Jak ktoś jest spragniony folkloru pierwotnych plemion to będzie miał okazję zobaczenia pseudo rytuału , który jest chyba największym idiotyzmem w tym filmie. Dołóżcie do tego jeszcze postać profesora Frankensteina i Mengele w jednym do kompletu.

Podsumowując, to oburzająca szmira przeznaczona wyłącznie dla miłośników złego kina spod znaku gore. Ubaw przedni, choć nie każdy to doceni, więc ostrzegam, by nie każdy sięgał po to coś.


Edit: aby uzmysłowić wam poziom tego filmu to najlepsza jest scena, kiedy ten azjata wyskakuje z 10 pietra i rozpierdala się na chodniku. I to dosłownie, bo widać jak tej wyrzuconej kukle oprócz krwi która bryzgła po chodniku....odpada ręka ;-) Oczywiście, po zbiegnięciu na dół, profesor i asystentka usłyszą jeszcze wskazówki od tego nieszczęsnika, po czym wyzionie on ducha.

No i flaga która powiewa na statku - miała to być flaga Indonezji, ale coś się filmowcom pomyliło i mamy flagę.... Polski :-)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 13:38

Obrazek


Devil Hunter ( 1980 )


Jeśli uważacie, że "Zombie holocaust" to film zły - oczywiście zakładam, że jesteście po seansie - to nie widzieliście tej kupy gówna. Istnienie tej chały jest dowodem na to, że wędrówka po video nasties bardzo często prowadzi na manowce. Nie wiem kto był w stanie zobaczyć w tamtych czasach ten film i wprowadzić go na listę - w każdym razie brawa dla smiałka. Przy okazji, ten film powienien być całkowicie zakazany, ale z zupełnie innych względów.

Co tu dużo mówić, fani kina kanibalistycznego szukając nowych tytułów prędzej czy później natkną się na to kuriozum. Film jest przeraźliwie nudny, denny, bezmiernie głupi, źle wyprodukowany, z dialogami urągającymi sztuce filmowej, z efektami specjalnymi, które wołają o pomstę do nieba, piekła i walhalli jednocześnie. To opowieść o porwaniu pewnej modelki dla okupu. Porywacze przetrzymują ją na jakiejś wyspie na której, a jakże, żyje dzikie plemię ni to kanibali, ni to indian. Oczywiście wyrusza odsiecz w postaci weterana z wojny wietnamskiej. A dalej to już szkoda pisać....

Plemię tych dzikusów jest doprawdy fajne. Składa się z murzynów, mulatów, białasów i nawet jednego chyba żyda. Jeden z nich nosi nawet obrączkę a kapłanka tego plemienia ma tipsy. Składają oni swemu bóstwu ofiarę z dziewic - przywiązują je do drzewa i czekają, aż pewien murzyn podejdzie, zgwałci niebożę a później pożre jej serce. Wygląd tego bóstwa to nic innego jak zwykły murzyn, który jako oczu ma piłki pingpongowe pomalowane na czerwono. Motyw wyrwania serca to nic innego jak ugryzienie panny w cycek a następnie zbliżenie na jego usta, w których żuje kawałek mięsa.... Motyw walki weterana z murzynem powinien być kultowym obrazem wszech czasów: Walaszek w swoich filmach nakręcił bardziej drastyczne i realistyczne sceny. Wspinaczka po skałach to nic innego jak czołganie się po ziemi z przewróconą kamerą, krew to trochę farby o reszcie efektów, których w zasadzie nie ma, nie warto wspominać. Odgłosy bóstwa zombie to jakieś pomruki które przypominają odgłosy rzygania w kiblu po przepuszczeniu przez jakiś efekt. Ścieżka muzyczna nie istnieje. Przez cały film natomiast zobaczymy mnóstwo golizny i zbliżeń na bobry, więc najprawdopodobniej to było celem samym w sobie. Innych powodów dla których ktos wyłożył pieniądze na to absolutne gówno nie znajduję.

Wklejam ten film klasy Y dla przestrogi - jak ktoś zechce eksplorować kino kanibalistyczne to po jakimś czasie natrafi na ten tytuł. Szkoda oczu, prądu i czasu. Omijać z daleka.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 14:08

Obrazek



The living dead at the Manchester Morgue ( 1974 )


Ten film to hiszpańsko - włoska odpowiedź na klasyka Romero, który został nakręcony w malowniczych okolicach Anglii czy tam innej Szkocji. Głębokie peryferia, pola, zimny, pochmurny klimat współgrający z surową okolicą i aura tajemniczości sprawiają, że film nawet po latach można zobaczyć bez bólu oczu. tytuł ten odnajdujemy również na niesławnej liście "video nasties", więc dla miłosników filmów spod tego znaku pozycja obowiązkowa.

Pewien hipis wybiera się motorem z Londynu do swego domu na wsi na weekend. Po drodze jednak jego motor został uszkodzony przez pewną dziewczynę na stacji benzynowej. W ramach zadośćuczynienia zgadza się ona go podwieźć do wskazanej miejscowości. Po drodze jednak następuje zmiana planów i ruszają w kierunku, który ta panna obrała wcześniej. Pech chciał, że zgubili drogę, więc zatrzymali się obok starego cmentarza by zasięgnąć języka. Koleś poszedł na pobliską farmę, natomiast panna, została zaatakowana przez tajemniczego dziwnie poruszającego się mężczyznę... Na farmie oglądamy eksperymentalną maszynę do likwidowania insektów, która tajemniczym promieniowaniem przypadkowo ożywiła zmarłych... Dalsze koleje losu naszych bohaterów troszeczkę się komplikują, bowiem kiedy przyjeżdżają do celu swej podróży, martwych wokół nich zaczyna przybywać.

Czy warto po ten film sięgnąć? Jeśli ktoś twierdzi że pierwowzór Romero mu w zupełności wystarczy, to powinien dać sobie spokój, bowiem odnajdzie tutaj sporo nawiązań a nawet kopii scen znanych z"Nocy żywych trupów". Lubujący się w opowieściach o zmarłych znajdą tutaj jednak coś dla siebie. W przeciwieństwie do nowych filmów o truposzach, te zombie najbardziej przypominają kołyszące się, głodne monstra. Nie ma tu niesamowitych efektów, choć kilka jest fajnych, zombie nie odstręczają aż tak bardzo, a zapewne i kilka dłużyzn się znajdzie. Nadrabia za to ten film niesamowitą otoczką, atmosfera cmentarno grobowa jest tutaj bardzo gęsta, przytłacza, ma w sobie nieodparty, turpistyczny urok. Staroć, ale jak ktoś lubi starocie niechaj sięgnie.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 16:06

Nasum pisze:
04-11-2020, 13:38
Obrazek

Devil Hunter ( 1980 )
Żadnego całego filmu Jesusa Franco nie widziałem, ale z tego, co wiem, to w swoim opisie wymieniłeś chyba wszystkie znaki rozpoznawcze jego "dzieł" :wink:
A tak wracając do tego tzw. "kina kanibalistycznego" to w erze vhs krążyły te filmy po osiedlach i chyba nigdy pod oryginalnym tytułem. W tamtym czasie wszyscy oglądali (prawie) wszystko z tych różnych wypożyczalni, więc i dzieciaki oficjalnie lub po kryjomu łapały się na seans... i w ten sposób chyba obejrzałem "UMC" albo "Cannibal Holocaust" - nie wiem dokładnie który (ten gdzie jest scena z małpą, dobrze pamiętam?), a film funkcjonował bodajże pt. "Kanibale" a może zyskał po prostu takie określenie potocznie :wink: Oczywiście wtedy o takim specjalistycznym "kinie" nic nie wiedziałem, ale tak czy siak, nudne to było okropnie, a nudę przerywało te kilka scen, które jakoś szokowały.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15188
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 16:21

Nie pamiętam o jaką scenę z małpą się rozchodzi - w wymienionych przez Ciebie filmach ich nie pamiętam . Owszem, patroszą tam zwierzaki, ale na pewno nie małpę. Ale całkiem mozliwe, że w jakimś niskobudżetowym filmie z tej serii się taka scena pojawiła. Ten podgatunek dość szybko się wyekploatował, widać to po coraz głupszych scenariuszach, bo ile mozna wymyśleć powodów dla których grupę osób trzeba wysłać do dżungli. Te filmy różniły się później już tylko scenami mordów i patroszenia zwierząt, oraz tytułami, ktore w epoce VHS przybierały ciekawe formy. Co do nudy to kino eksploatacji oprócz wyrafinowanych scen tortur i seksu nie oferowało chyba niewiele więcej ;-)
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

04-11-2020, 16:27

Nasum pisze:
04-11-2020, 13:12
Obrazek

Zombie holocaust ( 1980 )
Obejrzałem sobie właśnie trailer - jak się ucieszyłem, że jest ta scena z wyskokiem przez okno, w sumie całkiem profesjonalna... do czasu odpadnięcia ręki oczywiście :wink: Moc! Dawno się tak nie śmiałem, chyba będą sobie ją odpalał jak mnie złapie jakaś chandra... A trailer to chyba cały film w pigułce, czego kurde tam nie ma!, chociaż nie ma tej flagi Polski, ale to byłoby fajnie zobaczyć :wink:
ODPOWIEDZ