SARS-CoV-2

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Gripa groźniejsza, tak jest co roku tylko teraz pazerni lekarze wpisujo wszystkim covid i ludzie przez to umierajo.

Osobiście myślę, że ZUS to ukartował. Mam na to linki do Najwyższego Czasu.

[nicram]

W porządku, ale nie obiecuję, że zajmę jakieś stanowisko. Poza tym proszę pamiętać, że my wszyscy rzuceni na front cały czas się uczymy tej nowej sytuacji - koleżanki i koledzy, którzy w okopach siedzą od wiosny, są oczywiście w lepszej sytuacji z racji większego doświadczenia. Mam nadzieję, że nie brzmi to jak wybielanie - nie miałem takiej intencji

Doktorze, poznałem szczegóły tej historii. Jest prosta. Kobieta hospitalizowana z innego powodu, w szpitalu zarażona koronawirusem, po "podleczeniu" wypisana do domu. Na pytanie, czy na pewno jest wyleczona z korony, lekarz prowadzący zapewnia, że tak, że wystarczająco dużo czasu minęło. Do gry włączył się zewnętrzny znajomy lekarz z interwencją - zażądał wspomnianych przez Ciebie badań. Zrobiono je pod presją, po czym okazało się, że pacjentka jest dalej zakażona i zostaje w szpitalu. Po trzech kolejnych dniach zmarła.

Kol. Sybir i nicram - pytanie fachowe w nawiązaniu do tej sytuacji: czy jest tak, że pacjent, który umiera na Covid po 2 tygodniach pobytu w szpitalu, przez ten cały czas zaraża czy nie? Czy może być tak, że wirus dalej się namnaża i jest aktywny, jeżeli ktoś ciężko i długo to przechodzi?

Trudno powiedzieć. Zależy kiedy się zaraził i jak długo czasu trwało wylęganie choroby i jak długo od tego czasu minęło zanim trafił do szpitala. Okres wylęgania dla SARS-CoV-2 wynosi od 24h do nawet 14 dni (mediana 5 dni), choć czytałem, że rekord to było 34 dni. Jak już się zaczęła infekcja to przeciwciała IgM powstają najwcześniej po 5 dniach od aktywnej choroby, a najpóźniej po 10 dniach. Do momentu pojawienia się przeciwciał, możliwość zarażenia jest duża. Po tym ilość aktywnego wirusa powinna systematycznie spadać i także spadać możliwość zarażania, choć to, że nadal w wymazach ten wirus jest, to raczej efekt schodzenia już nieaktywnego wirusa wraz z wydzielinami z różnych części ciała. Ciężki przebieg związany jest z nadmierną reakcją układu immunologicznego zwaną burzą cytokinową (dzieje się tak raczej w drugiej fazie choroby, gdzie dochodzi do nagłego pogorszenia stanu chorego), która prowadzi do niszczenia własnych tkanek. Obecność wirusa na tym etapie jest raczej niska.

[Drone]

Dzięki, o to mi chodziło!

[Sybir]

Jest tak, jak kol. nicram pisze. W praktyce jednak czasami trudno wychwycić moment przejścia zakaźny/niezakaźny - a nawet jeśli traktujemy już pacjenta jako nie zarażającego, to niekoniecznie musi to korelować ze stanem klinicznym. Stąd hospitalizacje trwające czasami 3-4 tygodnie.

[maciek z klanu]

Żona ma od tygodnia szczekający kaszel, raczej suchy, ale bardzo głęboki. Coś na to brać? Jakieś tiocodin albo coś?

Dodam że żona nie ma innych objawów, ale wg mnie ten kaszel brzmi bardzo niefajnie.

[Mariusz Wędliniarz]

Pamiętam jak babkę brzuch bolał, to lekarz miastowa kazał jej jeść dużo sałatek i białego mięsa i o stałych porach. No to babka jadła dużo słoniny. I co, pomogło? Chuja pomogło. Póżniej w szpitalu długo dochodziła do siebie. Ja lekarzom do końca nie wierzę.

[tomaszm]

@gunman


W sumie jak u mnie tylko ja to miałem z znacznie wiekszym wkurwieniem choroby. Właściwie nie wiem po co to pisze ale tylko żeby potwierdzić, że w moim otoczeniu wirus wymsknał sie spod kontroli. Idę dać osocze w przyszłym tygodniu - chociaż raz w tym moim chujowym życiu zrobię coś dobrego


Strasznie męcząca historia z tym gównem. W marcu sie z tego śmiałem i poczekajcie co pisałem.... koranowirusie trwaj dalej - tu facepalm. Nawet nie chodzi o aspekty ekonomiczne ale o skalę rozpierdolu dookoła - jest chujowiej jak przewidywałem. Cóż... strzał w łeb z liścia i do przodu bez załamywania rąk. Gripka to nie jest.

Swoją drogą zajebiscie nam się zapchały oddziały covidove. 2 oddziały powiatowe na full w 48 godzin. Nieźle. Kostucha zaczyna zbierać coraz młodszych. 30- ponad lat już zbiera regularnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Pacjent]

https://www.temi.pl/portal/portal-tarno ... XQYy9UEWyg

[mocny2_3]

10k, za dwa tydnie oficjalne zakończenie pandemii w polszy

[Sybir]

To jakaś oficjalna, rządowa prognoza?

[Medard]

To jakaś oficjalna, rządowa prognoza?

Znakiem końca epidemii będą otwarte galerie i szał zakupów świątecznych.

[Sgt. Barnes]

[tomaszm]

Powiedźcie mi chłopaki jak długo utrzymuje się ten zespół zmęczenia pocovidovego/otępienia/wycieńczenia- ? Pracuje z ludźmi którzy cierpieli na zespół nadaktywności zawodowej a teraz większość wygląda jak ospałe zombie. To już u niektórych trwa z 3 tygodnie. Niektórzy zasypiają przy klawiaturze pisząc jakieś chujowe pismo. Ja za zeszły miesiąc przespałem całe życie. Ile relatywnie może to trwać? Ten stan zamuły? Kurwa w końcu przejść musi...

Sugestie zapodawania ścieżek z metamfetaminą sobie pomińmy.

[Pacjent]

10k, za dwa tydnie oficjalne zakończenie pandemii w polszy

Jak może być inaczej skoro podjęli decyzję, że niedługo będą Was szczepić?

[Drone]

Powiedźcie mi chłopaki jak długo utrzymuje się ten zespół zmęczenia pocovidovego/otępienia/wycieńczenia- ? Pracuje z ludźmi którzy cierpieli na zespół nadaktywności zawodowej a teraz większość wygląda jak ospałe zombie. To już u niektórych trwa z 3 tygodnie. Niektórzy zasypiają przy klawiaturze pisząc jakieś chujowe pismo. Ja za zeszły miesiąc przespałem całe życie. Ile relatywnie może to trwać? Ten stan zamuły? Kurwa w końcu przejść musi...

Sugestie zapodawania ścieżek z metamfetaminą sobie pomińmy.

Tutaj jest dość duży artykuł:
https://www.nature.com/articles/d41586-020-02598-6

Podają tam m.in., że w Chinach 16% badanych odczuwało zmęczenie po 3 miesiącach od wyleczenia.

[tomaszm]

Dzięki Maćku. Jest to chociaż trochę pocieszające, że to w ogóle przechodzi. Strasznie męczące. W Niedzielę jak miałem sesje z basenem 2 godzinna to pierwszy raz w życiu myślałem że zasnę podczas plywania.(baseny hotelowe funkcjonuja) Zresztą nie jestem odosobnionym przypadkiem. Jak mój rytm wynosi 6 godzin snu normalnie to od covida jakieś 12 godzin dziennie

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[trup]

[Pelson]

Dzięki Maćku. Jest to chociaż trochę pocieszające, że to w ogóle przechodzi. Strasznie męczące. W Niedzielę jak miałem sesje z basenem 2 godzinna to pierwszy raz w życiu myślałem że zasnę podczas plywania.(baseny hotelowe funkcjonuja) Zresztą nie jestem odosobnionym przypadkiem. Jak mój rytm wynosi 6 godzin snu normalnie to od covida jakieś 12 godzin dziennie

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Z ciekawości- a jak z wydolnością oddechową? Idzie po tym ćwiczyć, czy też jednak brakuje oddechu?

[Headcrab]

Kolega Pacjenta

[Ascetic]

Kolega Pacjenta

fajne. oglądałem w sobotę.

przez momencik, taki krótki, miałem wrażenie, że to jakaś wycieczka podrośniętych uczniów szkoły specjalnej.