KASETY

[535]

Z tym, że nie wszystkie były chujowe i na plastikowe nity.

[helpme]

Czyli chodzi po prostu o tę szybkę/okienko między rolkami, yes?
No i kasety, których się nie da rozkręcić to zło. Dotarło to do mnie, kiedy magnet załatwił mi "Losing Control" Broken Bones.
U schyłku kupowania kaset (a szczególnie czystych), nabyłem kilka sztuk "dziewięćdziesiątek" Sony i dopiero po zakupie się kapnąłem, że są sklejane. Eh...

[Triceratops]

Kurde bele, discogs mi sie przestawil na jakies japonskie krzaki, gdzie to teraz odkrecic??

[bartwa]

Wejdz w settings i zmien language. W settings wchodzisz przez swoj panel, jest tuż nad log outem.

A language jest w przesuwnej tabelce na górze setingowej strony po lewej.

[Triceratops]

To jest dosc dziwne, bo na drugiej przegladarce mam normalnie po angielsku. Hgw

[bartwa]

Ja jade na fajerfoksie i jest git.

[majeku]

Discogs zamiescil listę 100 najdrożej sprzedanych kaset. znalazły sie na niej m.in.:

Throbbing Gristle - 24 Hours (1980) 2.200$
Einsturzende Neubauten - Stahlmusik (1980) 684$
Burzum - Burzum (1992) 602.41$
Mayhem - Pure Fucking Armageddon (1986) 575$
RATM - s/t (1991) 550$
Melvins - demo (1985) 525$

Jedna rzecz mnie zastanawia, w jaki discogs miałoby się bronić przed sztucznym zawyżaniem ceny? Dajmy na to, zbiera się grupa kilku osób i biorą na warsztat kasetę Burzum za 100$ (najwyższa dotąd osiągnięta cena).
1. Jeden wystawia za 120$, drugi od razu ją kupuje, oczywiście na niby. Cena podnosi się do 120$.
2. Kolejnych dwóch robi to samo, tylko za 140$. Cena skacze do 140$.
3. Powtarzamy kilka razy, aż osiągnie 200$ czy ile tam chcemy.
4. Wtedy można sprzedawać około takiej ceny i wydaje się ona sensowna.
A przecież można tak robić z wydawnictwami znacznie droższymi.

Jeśli ktoś jest zdeterminowany to nie patrzy na średnie ceny sprzedaży. Pojawia mu sie na liście do kupienia (want list) i po prostu kupuje.
A Discogs bierze 8% prowizji od sprzedaży więc kasety sprzedawane za tysiące euro/dolarów to dla nich też nie problem tylko zysk.

[bartwa]

Dokładnie, im wyższe ceny, tym lepiej dla Discogs.

[WaszJudasz]

U schyłku kupowania kaset (a szczególnie czystych), nabyłem kilka sztuk "dziewięćdziesiątek" Sony i dopiero po zakupie się kapnąłem, że są sklejane. Eh...

Może to więzienne

Serio, jest taka kwestia: jeszcze długo po upadku świetności kaset były one jedynym dopuszczalnym nośnikiem muzyki w więzieniach (m.in. w UK), z tym, że wymagania były dość precyzyjne: kaseta musiała mieć przezroczystą obudowę i nie mogła być skręcana na śrubki.

[helpme]

U schyłku kupowania kaset (a szczególnie czystych), nabyłem kilka sztuk "dziewięćdziesiątek" Sony i dopiero po zakupie się kapnąłem, że są sklejane. Eh...

Może to więzienne

Serio, jest taka kwestia: jeszcze długo po upadku świetności kaset były one jedynym dopuszczalnym nośnikiem muzyki w więzieniach (m.in. w UK), z tym, że wymagania były dość precyzyjne: kaseta musiała mieć przezroczystą obudowę i nie mogła być skręcana na śrubki.

Hehe. Niezłą ciekawostkę sprzedałeś. Nie wiedziałem o tym! Kto wie, może to z jakiejś partii więziennej? Jednak kasety kupowane już w "wolnej" Polsce, nie Raju Krat

[Najprzewielebniejszy]

Kurde bele, discogs mi sie przestawil na jakies japonskie krzaki, gdzie to teraz odkrecic??

musiałes klikąć w link od japońksiego użytkownika discogs, kliknij w cokolwiek, co masz od discogs na mailu i wróci Ci do angielskiej wersji.

Przy okazji informuję, że mam trochu kaset na sprzedaż, o tutej:

viewtopic.php?f=25&t=17869&p=1680172#p1680172

o takich:

[Triceratops]

Dzieki, z kaset to ja tylko piraty, oryginsly mnie prawie nie intetesuja.

[Żułek]

jakby były po 5zł to bym brał

Dzieki, z kaset to ja tylko piraty, oryginsly mnie prawie nie intetesuja.

u mnie odwrotnie

[Triceratops]

Uff...ulzylo mi

[Triceratops]

Dodam, ze jak wchodzily kasety licencjonowane, metalmindy, poltony, mjm, loud outy itp, to zaczalem wymieniac piraty na "oryginaly". Szybko jednak kurwa tego pozalowalem, bo debiut Pro-pain z metalmindu brzmial przy piracie z MG jak kompletne gowno, co nawet wskazniki pokazywaly. To samo bylo z Pantera "Far Beyond Driven" Wszystkie mialy dojebany srodek i zero gory. Na szczescie wszystko bylo do odkrecenia. A do dzisiaj niektore piraty na konkret sprzecie brzmia tak, ze dupe urywa, seria XCD z Taktu to juz byla full profeska.

[535]

Kasety L.O.R. akurat były zazwyczaj nagrane bardzo dobrze. Zasada jest prosta. Taśma dobrze skopiowana ,dobrze grała. Jak coś było spierdolone to nawet hologram nie pomagał.
Problem był z tym lepszym sprzętem. Przynajmniej u mnie.

[Triceratops]

Loud Out jak najbardziej, SPV tez niezle nagyrwalo choc pamietam, ze za skrocenie o polowe "Last Exit For The Lost" na "The Nephilim" to napisalem do nich nawet list, ze mnie kurwa tak wkurwili, jak mozna tylko wkurwic czlowieka. I wrocilem do pirata z ALF, ktory nie byl perfekt nagrany jak to ALF ale byl caly.

[r o b e r t]

Dodam, ze jak wchodzily kasety licencjonowane, metalmindy, poltony, mjm, loud outy itp, to zaczalem wymieniac piraty na "oryginaly". Szybko jednak kurwa tego pozalowalem, bo debiut Pro-pain z metalmindu brzmial przy piracie z MG jak kompletne gowno, co nawet wskazniki pokazywaly. To samo bylo z Pantera "Far Beyond Driven" Wszystkie mialy dojebany srodek i zero gory. Na szczescie wszystko bylo do odkrecenia. A do dzisiaj niektore piraty na konkret sprzecie brzmia tak, ze dupe urywa, seria XCD z Taktu to juz byla full profeska.

Jaki to jest konkret sprzęt , poprosiłbym model wzmacniacz , głośniki , magnet

[535]

Loud Out jak najbardziej, SPV tez niezle nagyrwalo choc pamietam, ze za skrocenie o polowe "Last Exit For The Lost" na "The Nephilim" to napisalem do nich nawet list, ze mnie kurwa tak wkurwili, jak mozna tylko wkurwic czlowieka. I wrocilem do pirata z ALF, ktory nie byl perfekt nagrany jak to ALF ale byl caly.

To zrozumiałe. Za takie coś należy się vip. Ja miałem The Nephilim przegrane z radia, a potem z cd wypożyczonego z Rock Serwisu. Mam gdzieś do dzisiaj. Zwykła niebieska Sony chodziła zajebiście.

[Kilgore]

Wkurwienie było jak na Hypocrisy Abducted, licencji nie było ostatnich trzech kawałków, tych wolnych. Nie i chuj, co nam pan zrobi.