DRAGON - TAK, TEN Z POLSKI

[Necropunk]

Animacje tragiczne, ale sam numer tak o 2 długości lepszy od czegokolwiek wypuszczonego przez obydwa Katy (z „Biało-Czarną” włącznie)

Fakt. Nie spodziewałem się czegokolwiek dobrego po tej reaktywacji, a czarę goryczy i totalnego zobojętnienia dopełnił wątek obyczajowy. Tymczasem okazuje się, że Luczyk z Kostrzewskim mogliby od spółki Gronowski & Loth przypomnieć sobie jak się gra z pasją. Kurwa, nawet ten nowy kawałek Destroyers w stylu Running Wild jest lepszy niż cały ten Popiór :)

[Pacjent]

[Alkoholokaust]

Zaskakująco dobre.

[Oferma]

Zaskakująco dobre.

Owszem.

[moonfire]

Też się pozytywnie zdziwiłem. Bardzo fajny kawał technicznego thrash metalu, ale przyczepię się do wokali.

[Hellrocker]

Duzo lepsze od poprzedniego, wrzuconego w zeszlym roku na FB, kawalka z nowej plyty. Slychac, ze to Dragon! Wyjdzie calosc to sie poslucha, jak nie wypali, to zawsze mozna wrocic do Hordy Goga.

[Anzhelmoo]

Słyszałem cały album. Generalnie bardzo fajny, a stylistyka Dragonowa, więc zaskoczenia dużego nie będzie. Brzmienie - o dziwo wcale nie taki plastik jakiego można byłoby się spodziewać po powracającej z niebytu kapeli. Z minusów to na pewno dużo solówek, często takich na siłę dodanych, przesłodzonych...no i jeszcze ta nieszczęsna okładka. A, no i teksty też lipa, tylko że one zawsze takie były u nich, więc trudno w thrash/death metalu traktować to jako wadę.

Obiektywnie album jest mocno średni, ale jak na tę półkę (bo tylko ich zestawienie z podobnymi kapelami ma sens) bardzo dobry. No ale to też wcale nie powinno dziwić. Dragona co prawda zestawia się z jakimś dziadem Romanem, Destroyers itp, tymczasem mózgiem tego projektu jest Jarek Gronowski, a to jest gość, który ma jeszcze mocny kontakt z rzeczywistością i jest młody duchem.

Przypomnę też, że w swoim prime Dragon był lata świetlne przed Turbo, Acid Drinkers, Wilczy Pająk, Destroyers i innymi kiczowymi zespolikami spod znaku MM.

Co do albumu:
Czy jest on komuś potrzebny? Absolutnie nie.
Czy fajnie, że się ukazał? Tak.

[Believer]

Nowej płyty jeszcze nie słyszałem, ale na yt pojawiła się ciekawa rozmowa z zespołem.

[Believer]

trzecia czesc dzis o 20

[Believer]

[Believer]

Nowy numer, płyta 24 lutego.



nie leży mi zbytnio, a oczekiwania były spore

+bonus

[Pacjent]

Nie podoba mi się.

[Żułek]

nie słucham ale posta nabije



EDIT:
widze że tutaj nie pisałem, dziwne
posiadam tylko Scream Of Death, najlepiej mi siada ze wszystkich

[Believer]

Przesłuchałem całość, całkiem świeżo jak na dziadków. W porównaniu do ostatnich wysrywów luczykowego kata czy wolf spider to kilka klas wyżej.

[Pacjent]

Przesłuchałem całość, całkiem świeżo jak na dziadków. W porównaniu do ostatnich wysrywów luczykowego kata czy wolf spider to kilka klas wyżej.

Serio? Jak brzmienie i jak to się ma do starego Dragon (płyty 1-3)?

[Believer]

Brzmienie, niby nowoczesne, ale nie ma plastiku, dla mnie lepsze niż na poprzedniczce. Słuchałem póki co tylko ze spotify więc ciężko ocenić . Do jedynki kompletnie nie ma co tego porównywać, po przyjściu Freda to już był zupełnie inny kierunek. Na nowej jest technicznie jak to u Gronosa, oczywiście granie znane z dwójki i trójki, ale ja tu słyszę nawet sporo z "Sacrifice", ogólnie wpuścili sporo groove, melodii (bez tandety) i powietrza. Płyta zwyczajnie dobra, ale warto sprawdzić.

[Pacjent]

Brzmienie, niby nowoczesne, ale nie ma plastiku, dla mnie lepsze niż na poprzedniczce. Słuchałem póki co tylko ze spotify więc ciężko ocenić . Do jedynki kompletnie nie ma co tego porównywać, po przyjściu Freda to już był zupełnie inny kierunek. Na nowej jest technicznie jak to u Gronosa, oczywiście granie znane z dwójki i trójki, ale ja tu słyszę nawet sporo z "Sacrifice", ogólnie wpuścili sporo groove, melodii (bez tandety) i powietrza. Płyta zwyczajnie dobra, ale warto sprawdzić.

Dziękuję. W takim razie sprawdzę, mimo tego, że po pierwszym kawałku sobie odpuściłem.

[Żułek]

DRAGON "Sacrifice" CD / LP

Od kilku miesięcy Deformeathing Prod. w kooperacji z zespołem przygotowuje reedycję albumu "Sacrifice" z 1994 roku. Płyta ukaże się zarówno w formacie CD jak i LP.
Warto zaznaczyć, że album ten pojawi się po raz pierwszy jako CD spakowany w jewel case (+ slipcase) oraz będzie to absolutna premiera w formacie vinylowym.
Na potrzeby reedycji "Sacrifice" został poddany ponownemu masteringowi za który odpowiedzialny jest Piotr Mańkowski (Coverius Studio).
Za nową oprawę graficzną zadbał Paweł Ozon (XXV The Sign).
Wiecej szczegółów dotyczących wydania podamy wkrótce...