ENTOMBED
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- BOLEK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2489
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: ENTOMBED
Pamiętam jak miałem na kasetach "oryginalnych" Left Hand Path Clandestine wtedy byłem ich największym fanem
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14318
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ENTOMBED
wypada poszukać kaset Entombed
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- BOLEK
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2489
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: ENTOMBED
wiem gdzie leżakują w garażu górna półka
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14318
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ENTOMBED
nie prawda w szafce nad tv
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15076
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ENTOMBED
Sgt. Barnes pisze: ↑08-03-2021, 13:54Kurwa, niby od pewnego czasu można było oczekiwać tej wiadomości, ale i tak szkoda chłopa. RIP LGP.
Szkoda, szkoda.....Wielcy powoli odchodzą.... RIP.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4597
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
- Kontakt:
Re: ENTOMBED
Fak a co mu było ?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16344
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15076
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2665
- Rejestracja: 17-02-2018, 21:00
Re: ENTOMBED
''Wewnątrzwątrobowy rak dróg żółciowych może być także związany z przewlekłym wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, przewlekłym zapaleniem pęcherzyka żółciowego oraz alkoholowym i stłuszczeniowym uszkodzeniem wątroby, oraz zakażeniem wirusem HCV''
Nie mam wątpliwości że sobie przeorał wątrobe i powstał z tego złośliwy skurwiel
Nie mam wątpliwości że sobie przeorał wątrobe i powstał z tego złośliwy skurwiel
- Olo
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2042
- Rejestracja: 27-11-2001, 11:41
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: ENTOMBED
mimo wszystko znalazłbym trochę ochlejmord, których to skurwysyństwo nie tknęło, a zamieniłbym ich za LG
Życie światów jest ryczącą rzeką, ale Ziemia jest sadzawką i stawem.
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
Znak zagłady jest wypisany na waszych czołach – jak długo będziecie się opierać ukłuciom szpilek?
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15076
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ENTOMBED
Z racji tego, że ten rodzaj raka jest niezwykle rzadki, to można mówić o loterii. Smutna sprawa patrzeć jak odchodzą idole twojej młodości... patrząc na nich w latach 90-tych, i nie tylko na nich, na wszystkich członków tych deathowych załóg, jakoś nie przychodziło człowiekowi do głowy, że mogą przestać grać, a co dopiero zejść z tego świata. Wszystko kiedyś ma swój koniec....
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ENTOMBED
zdjęcie legenda, które zawsze będzie jednoznaczne. Entombed.
i Nihilist 1989
i Nihilist 1989
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14318
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: ENTOMBED
zapomniłeś o Morbid
Comecon
i Firespawn
Comecon
i Firespawn
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ENTOMBED
nie chodzi mi o udział LG w innych projektach, to wątek Entombed. Entombed to pre-Nihilist. A nie Morbid, Comecon etc.
- frankmullen
- w mackach Zła
- Posty: 843
- Rejestracja: 29-01-2017, 17:33
Re: ENTOMBED
Dokładnie o tym samym pomyślałem. Wieszało się plakaty, zbierało wycinki z gazet ... Wydawało się, że czasy gdy mieliby odejść są tak odległe. A jednak, trzeba się przyzwyczajać do myśli, że Kosiarz będzie powoli acz systematycznie zbierał swoje żniwo. Najpierw Brett Hoffmann, teraz L-G. Kultowe gardła milkną na zawsze. Starzejemy się panowie. Sad but true...Nasum pisze: ↑08-03-2021, 19:19Z racji tego, że ten rodzaj raka jest niezwykle rzadki, to można mówić o loterii. Smutna sprawa patrzeć jak odchodzą idole twojej młodości... patrząc na nich w latach 90-tych, i nie tylko na nich, na wszystkich członków tych deathowych załóg, jakoś nie przychodziło człowiekowi do głowy, że mogą przestać grać, a co dopiero zejść z tego świata. Wszystko kiedyś ma swój koniec....
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15994
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: ENTOMBED
woodpecker from space
- SODOMOUSE
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11496
- Rejestracja: 21-06-2006, 20:27
- Lokalizacja: POSERSnań
Re: ENTOMBED
pre , ex alkoholizacja dzisiaj obowiązkowa. Dla Bostona, pozdro.
- iGrinder
- postuje jak opętany!
- Posty: 585
- Rejestracja: 26-02-2018, 18:40
- Lokalizacja: South of Heaven
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15076
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ENTOMBED
frankmullen pisze: ↑08-03-2021, 20:54Dokładnie o tym samym pomyślałem. Wieszało się plakaty, zbierało wycinki z gazet ... Wydawało się, że czasy gdy mieliby odejść są tak odległe. A jednak, trzeba się przyzwyczajać do myśli, że Kosiarz będzie powoli acz systematycznie zbierał swoje żniwo. Najpierw Brett Hoffmann, teraz L-G. Kultowe gardła milkną na zawsze. Starzejemy się panowie. Sad but true...Nasum pisze: ↑08-03-2021, 19:19Z racji tego, że ten rodzaj raka jest niezwykle rzadki, to można mówić o loterii. Smutna sprawa patrzeć jak odchodzą idole twojej młodości... patrząc na nich w latach 90-tych, i nie tylko na nich, na wszystkich członków tych deathowych załóg, jakoś nie przychodziło człowiekowi do głowy, że mogą przestać grać, a co dopiero zejść z tego świata. Wszystko kiedyś ma swój koniec....
Kiedy przeglądam stare zdjęcia aż trudno sobie uświadomić, że nagrywając "Left hand path" byli w sumie niewiele starsi od tych którzy wtedy ich słuchali. Starsi o kilka lat, a mimo tego, jakimś niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności i swoim talentem, stali się sławni. Słuchałem ich płyt, czytałem wywiady w Metal Hammerze i wydawało się, że w zasadzie oni są niczym metalowi herosi, niezniszczalni, wiecznie młodzi, wiecznie żywi. Że będą łoić ten death metal aż po późną starość, która wydawała się czymś tak abstrakcyjnym i odległym, że nikt nie zaprzątał sobie tym głowy. Po postu, byli, grali, nagrywali kolejne albumy które wbiły się w głowę, których dźwięki zatrzymały tamte czasy, w tych utworach jest zaklęta moja młodość, tych wspomnień nikt już nigdy mi nie odbierze. Kiedy czytało się o problemach z narkotykami Dave'a Mustaine'a to trudno było sobie wyobrazić jaki to syf.... Wydawało się, że to jak papierosy, jak wąchanie kleju....Tylko jakaś nieprzewidywalna tragedia zabierała któregoś z nich jak wypadek autokaru Cliffa Burtona. Stare kapele typu Rolling Stones czy Motley Crue pili, pieprzyli i ćpali jakby mieli żyć wiecznie, oni wydawali się jacyś tacy przepici, styrani życiem, ale ci młodzieniaszkowie którzy zrewolucjonizowali muzykę w latach dziewięćdziesiątych wydawali się być inni... Oszałamiająca sława im nie groziła, poza tym, jak już wspomniałem, byli niemal rówieśnikami... Niemal... a kto w młodych latach uświadamiał sobie kruchość życia. I nagle nasi idole odchodzą. Nie ma ich. Ci giganci okazali się takimi samymi śmiertelnikami, nic ich nie chroni, płyty na których grali pozostały, ich zdjęcia umieszczone na tylnej okładce coraz bardziej blakną, żółkną, coraz częściej o coraz większej liczbie muzyków mówimy w czasie przeszłym. Starzejemy się.... nie zauważamy tego, ale czas nie stoi w miejscu.... Sad but true...