26-06-2021, 13:55
Oczywiście, grają piłkarze, a nie trenerzy czy działacze, ale jednostki najłatwiej obwinić.
To wszystko jest jednak bardziej skomplikowane. Reprezentacja jest specyficzna, trener musi to dobrze ogarnąć i poukładać, ponieważ piłkarze spotykają się na zgrupowaniach jedynie kilka razy w roku. Trzeba wdrożyć określoną taktykę wsród piłkarzy, którzy na co dzień grają w przeróżnych systemach pod różnymi trenerami, lepszymi lub gorszymi. Trzeba, niestety, odpowiednio ich nastawić i zmobilizować. Piszę "niestety", bo sam udział w Euro czy MŚ i gra w reprezentacji powinna być ogromnym czynnikiem motywacyjnym. Spójrzmy chociażby na Węgrów, którzy zapierdalali jakby jutra miało nie być, a każdy miał za pasem wakacje, a potem kolejny sezon w klubie. Z Polakami widocznie trzeba kogoś, kto dotrze do tych nażelowanych łbów.
Selekcjonera jak najbardziej również można winić za słabe wyniki. Nie tak jak piłkarzy, ale jednak.
Wreszcie, ktoś tego selekcjonera zatrudnia. W tym przypadku Boniek. Serio, nie było nikogo lepszego niż Sousa, którego dokonania w klubach nie powalają? Który przedtem nigdy nie był selekcjonerem drużyny narodowej?
Za mały budżet na kogoś z wyższej półki? Nie sądzę, te kurwie z PZPN-u znaleźliby hajs i na Ancelottiego, gdyby chcieli.
Nie oszukujmy się, Boniek popełnił błąd zatrudniając Brzęczka. Boniek też jest częściowo winny, że straciliśmy prawie 3 lata grając z Brzęczkiem totalny piach. Żadnego progresu.
Czy popełnił błąd zatrudniając Sousę? Myślę, że tak, chociaż może za wcześnie oceniać.
Natomiast generalnie macie rację - jeśli piłkarzom się nie chce i nie potrafią się spiąć grając w reprezentacji, żaden trener czy prezes nie zdziała cudów.
heykvísl og ofn