To również sprawa kulturowa, a może nawet głównie, bo wykształcenie nie robi wszystkiego, jak się poniektórym wydaje.Lukass pisze: ↑10-11-2021, 20:37Kolego Medard, ale bez takich banałów. Wszystko, co piszesz, dotyczy nie kwestii kulturowych, tylko wykształcenia. Oczywiście, niewykwalifikowany uchodźca z Iraku nie znajdzie pracy w sektorze high-tech. Janusz z Polski też nie znajdzie, bo jest niewystarczająco wykształcony. Właśnie dzięki mojemu zawodowi ja miałem doświadczenia nie podróżnicze, tylko służbowe. Spotkałem w pracy ludzi z Turcji, Somalii, Nigerii, Iranu, Iraku, Pakistanu i pewnie jeszcze kilku innych krajów z przewagą lub znacznym udziałem muzułmanów. Oni nie odstawali od Europejczyków w kwestii zdolności do pracy na stanowiskach wymagających kwalifikacji, choć czasami było widać braki w edukacji, która w ich krajach nie jest na zbyt wysokim poziomie (poza Turcją i Iranem, tu nie było tego widać). Przez jakiś czas pracowałem na jednym z lepszych europejskich uniwersytetów (w każdym razie znacznie lepszym, niż dowolny polski) - oceniając na oko w stołówce to gdzieś 1/3 młodej kadry to ludzie z krajów muzułmańskich. Być może znam te realia lepiej niż Ty - w sensie, wiem, że są zróżnicowane.Medard pisze: ↑10-11-2021, 19:57Po prostu Seba z własnego doświadczenia podróżniczego wie, że pewnych uwarunkowań kulturowych nie da się łatwo przeskoczyć,
niewykwalifikowani uchodźcy nie znajdą dobrze płatnej pracy w sektorach tech, tak jak polacy nie będą tak dobrze zorganizowani jak niemcy, to takie oczywiste, a trzeba tłumaczyć pracownikom akademickim, którzy rozumiejo w tabelkę i wykres, a nie znajo codziennych realiów.
Jedno to są politycy od dyskutowania, czasami prości ludzie jak Wałęsa, czy Sasin, a drugie, to urzędnicy i specjaliści, którzy mają wyższe wykształcenie, podyplomówki, specjalistyczne kursy, a kierownicy skończone studia mba itp., a i tak system działa przeciętnie, bo brakuje kultury pracy.
Porównajmy usa, gdzie ściąganie/plagiatowanie jest traktowane jako poważne oszustwo, które kończy edukację
oraz nasz kraj i podaj ze swojego podwórka jak dużo prac dyplomowych jest kwestionowanych jako plagiaty?
Co takiego zrobiono po wyciekach pytań egzaminacyjnych, ile osób za to ukarano z kadry pedagogicznej?
Spotkałem się z opiniami samych naukowców, że znają przypadki, gdy konkretne doktoraty zostały splagiatowane i nikt z tym nic nie chce już zrobić, bo komisja kiedyś zatwierdziła.
Czy kolesie z łopatami forsujący granicę, to ci naukowcy, których spotkałeś na zagranicznych uczelniach?
Znam jedną osobę, której ojciec jest z Maroka, a stary drugiej pochodzi z Palestyny/potem Libii, tylko, że oni dostali
stypendia ze swojego kraju, żeby mogli studiować w Polsce. A to, że potem tam nie wrócili, to już problem ich poprzednich krajów,
bo u nas są przydatni.
Tymczasem rozmawiamy o konkretnych wydarzeniach, czy jak przyjmiemy 20 tyś. analfabetów to będzie ok?
A jak 200 tyś, to poczujemy się jeszcze lepiej?
Na jaki wzrost podatków jesteś gotowy? Taki, żeby utrzymać milion uchodźców?