FUNERAL MIST

[bartwa]

Czekam zatem na propozycje powalających i wywracających stoliki nastolatków.

Może jedna, dwie na rok takie propozycje się pojawią, bo zawsze znajdą się jakieś zdolne, młode świry, ale generalnie nastolatki mają metal w dupie.

Poza tym wywracanie metalowych stolików miało już miejsce w poprzednim stuleciu i na początku tego, także z tymi oczekiwaniami to bym zluzował.

[Triceratops]

Tylko co ma to niby zmieniać? I w ogóle jaki jest cel tego typu dywagacji? Bo przykładowo, którzy nastoletni muzycy robią wam przysłowiowe "kuku" obecnie? Moim zdaniem to pierdolenie dla samego pierdolenia. Albo czegoś słucham i kupuję, bo mi się podoba, albo spuszczam to w sraczu. Bez grzebania w aktach i peselach.

To nic nie ma zmieniac, to po prostu konstatacja i tyle. Przekladalem sobie kasety i tak dumalem, ze wraz z koncem ery piratow nie bede sluchal wielu dalszych wypierdow wielu kapel, co skonczylo sie konstatacja, ze w zasadzie nie musze, bo najlepsze juz mam. Oczywiscie nie ma co generalizowac i hiperbolizowac, bo u niektorych muzyka dojrzewa i czesto sie okazuje, ze poczatki to byl wstep i szukanie kierunku ale sadze, ze to raczej mniejszosc niz wiekszosc.

Nie będziesz słuchał z bardzo prostej przyczyny. Pomijając wiek. Swój, czy artystów. Inne jest podejście, gdy kapela ma jedną, czy dwie płyty, a nieco inne, gdy tych płyt jest naście. Następuje naturalna selekcja. Nie tylko ze względu na jakość, czy oklepanie danego stylu lub kierunku, a czy jest to kwestia wieku? Może tak, a może nie. Pewnie zależy. Czasem nawet bardziej od wieku słuchacza. Przy okazji. Rozumiem, że kapele, które mają w dorobku materiały z różnych bajek będą tylko zyskiwać, gdyż nie zdążyły zdziadzieć w danym stylu?

Moze tak byc ale niekoniecznie patrzac np na Ministry czy Amorphis. Ale np taki Overkill po The Years od Decay w kolko miele ten kotlet produkujac tasmowo klony wg znanej receptury

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ktoś musi to chyba w końcu powiedzieć: metal jako gatunek muzyczny przestał już praktycznie się rozwijać, a zamiast tego eskploruje znane formuły i gryzie się w ogon. Próżno szukać zarówno młodych i starych którzy zrobią tu jakąś rewolucję w gatunku powstałym dobre 40-50 lat temu (w zależności od poglądów). Rewolucje wciąż robią młodzi, tylko w gatunkach, o których żaden lub prawie żaden z nas tutaj nie słyszał. Nie chcę rzucać nazwami typu vaporwave czy ghostwave, bo sam mam o nich blade pojęcie, ale taki małych gatunków są teraz setki.

[535]

Ktoś musi to chyba w końcu powiedzieć: metal jako gatunek muzyczny przestał już praktycznie się rozwijać, a zamiast tego eskploruje znane formuły i gryzie się w ogon. Próżno szukać zarówno młodych i starych którzy zrobią tu jakąś rewolucję w gatunku powstałym dobre 40-50 lat temu (w zależności od poglądów).

To oczywiste. Dlatego pierdolenie o tym, że metal to muzyka młodych można se wsadzić między bajki. Metal był muzyką młodych w latach osiemdziesiątych. Wyjątek stanowił redaktor Gaszyński. Obecnie metal jest muzyką lepiej lub gorzej zakonserwowanych dziadków wspominających mlodzieńcze lata oraz grupy mniej lub bardziej udolnych młodzieńców chcących do tamtych lat nawiązać. Zresztą wystarczy rozejrzeć się po tym forum. Dla wszystkich niedowiarków mam chujowe info. Średnia wieku rośnie. Z każdą godziną. I jeszcze jedno. Czy przypadkiem jest, że mniej lub bardziej żarliwie oczekiwana jest nowa płyta tej kapeli, a nie dwudziestoletnich młodziaków? Nie. To nie przypadek. To jedynie potwierdzenie mojej tezy. Znakomity był ten koncert. Parafrazując nazwę pewnej kapeli. Przeszli czołgiem. Nawet mojej małżonce się podobało.

[Rumburak]

Na koncertach "uzdolnionych młodzieńców" wśród publiki też tej młodzieży można ze świeca szukać. Większość tej "młodej gwardii" jest w okolicach 30.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Na koncertach "uzdolnionych młodzieńców" wśród publiki też tej młodzieży można ze świeca szukać. Większość tej "młodej gwardii" jest w okolicach 30.

No, jedyny koncert 'metalowy' na którym widziałem więcej dzieciaków niż starców to było Powerwolf;-)

[535]

Na koncertach "uzdolnionych młodzieńców" wśród publiki też tej młodzieży można ze świeca szukać. Większość tej "młodej gwardii" jest w okolicach 30.

Otóż to. Wystarczy rzucić okiem z okolic baru. Pod sceną często dominują łyse pały i lądowiska dla helikopterów. To nie jest wiedza tajemna, ale z niewiadomych przyczyn akurat tutaj wzbudza emocje.

[Rumburak]

Oczywiście można się oszukiwać i wymieniać na kopy "młode kapele" z metal archives. Można się też upierać, że jest to nowa jakość i odkrycie Ameryki. Pytanie tylko, kto jest głównym odbiorcą tej muzyki? Odpowiadam - stare kurwie. Nikt więcej. Metal zdechnie razem z nami xD

[bartwa]

Zaszło nieporozumienie. Nikt nie negował, że współcześni słuchacze metalu to ludzie w średnim wieku. Hasło "metal muzyką młodych" oznacza, że najlepsze rzeczy w gatunku stworzyła młodzież, a nie ludzie 40-letni.

[ozob]

To oczywiste. No, ale wiadomo nie od dziś, że czytanie ze zrozumieniem to na tym forum leży i kwiczy. Czytanie w większości przez ludzi 40-letnich. (:

[Rumburak]

To chyba twój problem przyjacielu bo ostatnie posty były o tym, że metal doszedł do ściany i zdycha śmiercią naturalną, wraz ze swoimi odbiorcami. Co do tego, że najlepsze płyty tworzyli młodzi muzycy to nigdy nie próbowałem dyskutować bo i po co?

[ozob]

Przypomnę, że opinie o tym, że metal zdechł u doszedł do ściany były i okolicach 2005 roku. Jak dobrze wiemy od tego czasu w metalu wydarzyły się rzeczy wspaniałe. Konkluzja jest taka, że metal ma się dobrze, a zblazowani słuchacze jak zwykle przesadzają. I oczywiste jest, że w tym gatunku nikt na nowo koła nie wymyśli, ale nie oznacza to, że nagle przestanie pojawiać się bardzo dobrą muzyką ponieważ ostatnia dekada dowodzi coś zupełnie innego.

[Rumburak]

No nie wiem, jak zwykle czas pokaże. Ja tylko piszę o tym co widzę np. na wspomnianych koncertach. Może się mylę.

[535]

To jest bardzo interesujące, że chłopina ewidentnie podcinający gałąź na której tak radośnie podryguje pisze o czytaniu ze zrozumieniem. Przypadek? Raczej nie. I pojawili się zblazowani słuchacze.

[[V]]

Hasło "metal muzyką młodych" oznacza, że najlepsze rzeczy w gatunku stworzyła młodzież, a nie ludzie 40-letni.

To oczywiste dla każdego kto kocha metyl.

[535]

No nie wiem, jak zwykle czas pokaże. Ja tylko piszę o tym co widzę np. na wspomnianych koncertach. Może się mylę.

Pamiętaj, że piszesz do ozobnika, który gardzi koncertami i jest w tej kwestii czystą kartą. Także daremny trud.

[ozob]

Starcze, jesteś liderem w przekręcaniu wypowiedzi innych użytkowników tudzież dyskutiowania ze słowami, które z ich strony nie padły. (:

[535]

Proponuję zatem, by w imię dobra naszego ulubionego gatunku stworzyć listę zajebistych płyt metalowych nagranych przez ludzi urodzonych w tym wieku, czyli po roku 2000. Tylko poważne propozycje.

[535]

Starcze, jesteś liderem w przekręcaniu wypowiedzi innych użytkowników tudzież dyskutiowania ze słowami, które z ich strony nie padły. (:

Ty natomiast jesteś pospolitym debilem. Nikim więcej.

[Rumburak]

Powiem tak, skończyłem 34 lata. Miałem się zabić jak skończę 33, ale zapomniałem. Pierwsze metalowe koncerty zaliczałem jako 15/16 letni pryszcz. W tamtych czasach, po salach w których odbywały się spędy, biegała masa pryszczy którzy byli moimi rówieśnikami. Dziś te pryszcze mają już za sobą pierwsze kryzysy wieku średniego a nowego narybku ni chuja nie widać xD Kondycję muzyki poznasz po jej odbiorcach.