CANVAS SOLARIS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
no wiesz co nie powaliło mnie, jak się spodziewasz pewnie po powyższym komentarzu, jest zagrane solidnie, szczególnie gary w pierwszym kawałku rozpierdalają, ale za blisko mi tu do swedish melodic death metal... ładne to jest słucha się baaardzo miło, ale wiesz, jednym uchem wchodzi i w tym samym czasie drugim wychodzi... brakuje czegoś, jakiegoś pazura, co chwyta momentalnie, zbyt zwyczajne jest... a Canvas Solaris to potęga...
Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
zasadniczo to nie wiem, czym wy się tu jaracie 
King Crimson czy Rush to tak odległe echa tu słychać, że wymienianie tych nazw to mocne nadużycie... za to sporo tu Watchtower czy Gordian Knot... i podobnie jak te zespołu, ZUPEŁNIE mnie to nie przekonuję
brakuje mi w tej muzyce jakiejś nadrzędnej narracji, ot, posklejane ze sobą fragmenty instrumentalnego onanizmu... tego jazzu też tu specjalnie nie słyszę... najbardziej dają radę pierwsze 2 minuty Camera Obscura... ale później wchodzi to straszliwe p2p2 i puszczam pawia... do tego, nie wiem po chuja, w każdym prawie motywie panowie muszą wejść w to zjebane, prostackie "ta-da-da-da" na gitarach, jakby nie mogli się obejść bez takich zagrywek... i np. poimprowizować trochę 
proponuję posłuchać Trephine (debiutanci, estetyka dość zbliżona - metalowo-jazzowo, mocno karmazynowa) i POCZUĆ RÓŻNICĘ... http://www.trephinemd.com/media/02AgeOfReptiles.mp3
tu jest jeden numer... IMO na płycie są lepsze, ale jakiś obraz daje

King Crimson czy Rush to tak odległe echa tu słychać, że wymienianie tych nazw to mocne nadużycie... za to sporo tu Watchtower czy Gordian Knot... i podobnie jak te zespołu, ZUPEŁNIE mnie to nie przekonuję


proponuję posłuchać Trephine (debiutanci, estetyka dość zbliżona - metalowo-jazzowo, mocno karmazynowa) i POCZUĆ RÓŻNICĘ... http://www.trephinemd.com/media/02AgeOfReptiles.mp3
tu jest jeden numer... IMO na płycie są lepsze, ale jakiś obraz daje

-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Trotzkiego nie komentuję, bo po co ? On ma przecież zawsze rację... :/ [/quote]
wyraziłem jedynie swoją opinię, która, jak widać, jest odmienna od opini większości ludzi piszących w tym temacie. a rację mam, bo niby jakim cudem ktokolwiek miałby wiedzieć lepiej ode mnie, czy mi się coś podoba czy nie i dlaczego?
Trotzkiego nie komentuję, bo po co ? On ma przecież zawsze rację... :/ [/quote]
wyraziłem jedynie swoją opinię, która, jak widać, jest odmienna od opini większości ludzi piszących w tym temacie. a rację mam, bo niby jakim cudem ktokolwiek miałby wiedzieć lepiej ode mnie, czy mi się coś podoba czy nie i dlaczego?

-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
-
- w mackach Zła
- Posty: 747
- Rejestracja: 10-08-2005, 10:20
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez Max_Disgruntled[/i]
Toporny ten kawałeczek w porównaniu do Canvas Solaris i za dużo metalu zdecydowanie... Nie ta liga ! [/quote]
no oczywiście, że nie ta liga - liga wyżej. dużo metalu? no skoro King Crimson to metal, to masz rację
ale mówię - nie sugeruj się tym numerem - cała płyta jest w nieco innym stylu.
Toporny ten kawałeczek w porównaniu do Canvas Solaris i za dużo metalu zdecydowanie... Nie ta liga ! [/quote]
no oczywiście, że nie ta liga - liga wyżej. dużo metalu? no skoro King Crimson to metal, to masz rację

ale mówię - nie sugeruj się tym numerem - cała płyta jest w nieco innym stylu.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
- Gore_Obsessed
- zahartowany metalizator
- Posty: 5447
- Rejestracja: 10-06-2003, 06:33
- Brzachwo Wój
- w mackach Zła
- Posty: 869
- Rejestracja: 30-08-2004, 12:21
no właśnie też to zauważyłem
)), mi to całkowicie nie przeszkadza, o ile wypowiedzi są krótkie i treściwe, bełkotu i onanizmu werbalnego nie czytam, bo szkoda mi czasu i nafty na akademickie pierdolenie ( vide topiki : Now, diabolical i ten dla idiotów lub nie ) wiele racji, ale i wiele demagogii w jego wypowiedziach, no nie wiem po prostu trzeba umieć odsiewać rzeczy istotne o których pisze trotzki od jawnych bzdur w jego wykonaniu... a że sposób w jaki jedno i drugie podaje może jawić się kontrowersyjnie autorytarny, no cóż
))


Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie tą drogą !!!
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
[quote][i]Wysłane przez twoja_stara_trotzky[/i]
brakuje mi w tej muzyce jakiejś nadrzędnej narracji, ot, posklejane ze sobą fragmenty instrumentalnego onanizmu[/quote]
LOL! Też mi uzasadnienie, polegające na subiektywnym odczuciu.
Wyraźnie słychać, że pewne motywy w utworach są ze sobą spokrewnione i nawzajem się uzupełniają. Mistrzostwem pod tym względem są kawałki "When Solar Winds Collide" i "Sublimination".
Gadanie o wyższości King Crimson nad wszystkimi kombinującymi zespołami stało się już zardzewiałym dogmatem w kręgach metalowców o "szerokich horyzontach".
Prawdę mówiąc jest to zwyczajny snobizm, który w dodatku przestał już kogokolwiek ekscytować, a może oznaka zramolenia tych, którzy się na takie nudziarstwa powołują.
brakuje mi w tej muzyce jakiejś nadrzędnej narracji, ot, posklejane ze sobą fragmenty instrumentalnego onanizmu[/quote]
LOL! Też mi uzasadnienie, polegające na subiektywnym odczuciu.
Wyraźnie słychać, że pewne motywy w utworach są ze sobą spokrewnione i nawzajem się uzupełniają. Mistrzostwem pod tym względem są kawałki "When Solar Winds Collide" i "Sublimination".
Gadanie o wyższości King Crimson nad wszystkimi kombinującymi zespołami stało się już zardzewiałym dogmatem w kręgach metalowców o "szerokich horyzontach".
Prawdę mówiąc jest to zwyczajny snobizm, który w dodatku przestał już kogokolwiek ekscytować, a może oznaka zramolenia tych, którzy się na takie nudziarstwa powołują.
- twoja_stara_trotzky
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9857
- Rejestracja: 14-03-2006, 20:37
- Lokalizacja: 3city
[quote][i]Wysłane przez longinus696[/i]
Gadanie o wyższości King Crimson nad wszystkimi kombinującymi zespołami stało się już zardzewiałym dogmatem w kręgach metalowców o "szerokich horyzontach".
Prawdę mówiąc jest to zwyczajny snobizm, który w dodatku przestał już kogokolwiek ekscytować, a może oznaka zramolenia tych, którzy się na takie nudziarstwa powołują. [/quote]
nie wiem, po co piszesz swoje posty, ale ja piszę moje, aby wyrazić konkretną opinię na temat konkretnych płyt / wykonawców, a nie po to, aby kogokolwiek "podekscytować". ale nie wnikam. dla mnie liczą się konkrety, a nie to, czy dana muzyka kogoś ekscytuje czy nie. King Crimson stworzyło pewien rodzaj grania i, czy ci się to podoba, czy nie, zawsze będzie pewnym wzorcem / układem odniesienia. i niczyja jednostkowa opina tego nie zmieni.
Gadanie o wyższości King Crimson nad wszystkimi kombinującymi zespołami stało się już zardzewiałym dogmatem w kręgach metalowców o "szerokich horyzontach".
Prawdę mówiąc jest to zwyczajny snobizm, który w dodatku przestał już kogokolwiek ekscytować, a może oznaka zramolenia tych, którzy się na takie nudziarstwa powołują. [/quote]
nie wiem, po co piszesz swoje posty, ale ja piszę moje, aby wyrazić konkretną opinię na temat konkretnych płyt / wykonawców, a nie po to, aby kogokolwiek "podekscytować". ale nie wnikam. dla mnie liczą się konkrety, a nie to, czy dana muzyka kogoś ekscytuje czy nie. King Crimson stworzyło pewien rodzaj grania i, czy ci się to podoba, czy nie, zawsze będzie pewnym wzorcem / układem odniesienia. i niczyja jednostkowa opina tego nie zmieni.
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź