Behemoth v.2
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Behemoth v.2
Można się śmiać i nawet czesto nie idzie się nie śmiać, ale Behemothowi udało się coś co nie udało się wielu są reprezentacji ciężkiego grania z Wielkiej Lechii, kojarzonym przez przeciętnego hamerykanskiego zjadacza hamburgerów
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6679
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Warto sobie uświadomić pewna rzecz. Dziś Behemoth gra w wielkich salach, a Mayhem w klubach.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1990
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8194
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6679
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Wynika tylko to, że Nergal lepiej trafia w gusta dzisiejszego słuchacza metalu.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14464
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: Behemoth v.2
raczej w bez gust
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 494
- Rejestracja: 01-04-2021, 13:17
Re: Behemoth v.2
Zależy, kogo sobie wytypujesz na "przeciętnego" fana metalu w USA. Pomijając już Vader, na popularność w tym kraju nie narzekały/nie narzekają także inne kapele, takie jak chociażby Decapitated, Antigama, Dead Infection, Damnable, Dopelord, itd. Behemoth chyba zaszedł najdalej, jeśli chodzi o listy przebojów, wywiady w popularnych magazynach, itd., ale to żaden wyznacznik statusu wg mnie.Bonecrusher pisze: ↑25-05-2022, 01:26Można się śmiać i nawet czesto nie idzie się nie śmiać, ale Behemothowi udało się coś co nie udało się wielu są reprezentacji ciężkiego grania z Wielkiej Lechii, kojarzonym przez przeciętnego hamerykanskiego zjadacza hamburgerów
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 552
- Rejestracja: 19-02-2018, 10:16
Re: Behemoth v.2
Dodałbym jeszcze Squash Bowels, które też często grywa za wielką wodąDead But Rimming pisze: ↑25-05-2022, 13:57Zależy, kogo sobie wytypujesz na "przeciętnego" fana metalu w USA. Pomijając już Vader, na popularność w tym kraju nie narzekały/nie narzekają także inne kapele, takie jak chociażby Decapitated, Antigama, Dead Infection, Damnable, Dopelord, itd. Behemoth chyba zaszedł najdalej, jeśli chodzi o listy przebojów, wywiady w popularnych magazynach, itd., ale to żaden wyznacznik statusu wg mnie.Bonecrusher pisze: ↑25-05-2022, 01:26Można się śmiać i nawet czesto nie idzie się nie śmiać, ale Behemothowi udało się coś co nie udało się wielu są reprezentacji ciężkiego grania z Wielkiej Lechii, kojarzonym przez przeciętnego hamerykanskiego zjadacza hamburgerów
12345
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 494
- Rejestracja: 01-04-2021, 13:17
Re: Behemoth v.2
Te wszelkiej maści gore grindy z Białegostoku i okolic to jest w ogóle case na osobną rozprawkę, bo mam wrażenie, że za granicą są znacznie bardziej popularni niż w ojczyźnie. U nas nie było chyba nigdy specjalnego kultu takich kapel jak Squashe, Dead Infection czy z trochę innej bajki - Damnable. A już w takich Czechach to przecież status półbogów. Zresztą, nawet taki blackmetalowy kał z 8 ligi jak Besatt gra trasy po Ameryce Płd., w sumie może to jest normalny stan, każda potwora znajdzie swego amatora kind of things.
W Polsce jest trochę zaburzona relacja popularności muzyki "popularnej" do tej podziemnej, jakieś jęczące Dawidy Podsiadło za granicą nie znaczą nic, więc niektórym się wydaje, że jak tacy wielcy artyści nie są zapraszani za granicą nigdzie poza polonijnymi klubami w Chicago, to pewnie nikt inny nie jest. I szok, że nie tylko Vadery i Behemothy i Mgły za granico grajo, ale i jakieś kapele szerzej nieznane nawet koneserom sceny rodzimej, typu, nie wiem, Ass to Mouth.
W Polsce jest trochę zaburzona relacja popularności muzyki "popularnej" do tej podziemnej, jakieś jęczące Dawidy Podsiadło za granicą nie znaczą nic, więc niektórym się wydaje, że jak tacy wielcy artyści nie są zapraszani za granicą nigdzie poza polonijnymi klubami w Chicago, to pewnie nikt inny nie jest. I szok, że nie tylko Vadery i Behemothy i Mgły za granico grajo, ale i jakieś kapele szerzej nieznane nawet koneserom sceny rodzimej, typu, nie wiem, Ass to Mouth.
- nagrobek
- zahartowany metalizator
- Posty: 3590
- Rejestracja: 15-10-2014, 11:08
Re: Behemoth v.2
co z tego ze w stanach..trasa w US dla podziemnych kapel wciąż oznacza granie w knajpach, małych klubach i piwnicach u ziomów. plus przy okazji ewentualnie jakiś spęd typu MDF. tak samo zreszta w przypadku zespołów ze stanów na trasie w Europie. co tu porównywać w ogóle z jakimś Behemotem.
- Chal-Chenet
- zaczyna szaleć
- Posty: 265
- Rejestracja: 22-05-2012, 11:46
Re: Behemoth v.2
Nerdżi idzie na wojnę.
- ozob
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6679
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Behemoth v.2
Słaby kawałek w chuj.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- Wasyl
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1538
- Rejestracja: 09-03-2007, 13:44
Re: Behemoth v.2
Lepszy od poprzedniego jednak. Te Dimmu Burgerowe orkiestracje przeszkadzają. Po solówce Inferno ładnie grzmoci.
Nie wiem co za żuki (nie Żułki ) tam chodzą, ale trzeba powiedzieć, że sekcja teledysków się ogarnęła.
Nie wiem co za żuki (nie Żułki ) tam chodzą, ale trzeba powiedzieć, że sekcja teledysków się ogarnęła.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4601
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: Behemoth v.2
Nuda. Gitary za cicho w miksie
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6800
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Behemoth v.2
Mamma mia...Skoro dali na single tak biedne kawałki to każdy może sobie wyobrazić jaka cienizna będzie na całej płycie. Ani w tym kopa, ani jakiegoś pomysłu. Koncerty i starsze dokonania nadal są zacne, ale po 'Evangelion' to już w pizdu poszły ciekawe riffy i nakurw.
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1297
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Behemoth v.2
Nie zgodzę się - na The Satanist i ILYAYD jest masa świetnych zagrań. I choć oczywiście to nigdy nie był zespół przesadnie oryginalny, wtedy kompilacja takich trendów była na swój sposób ciekawa. No ale teraz brzmi to jakby rzeczywiście formuła się wyczerpała i zabrakło świeżości.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- DeadButDreaming
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1041
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: Behemoth v.2
Znakomity początek, później rzeczywiście za cicho gitary, a zbyt dominująco wokal. Gdzieś w środku siada napięcie, te wyciszenia... Ale jest w tym jakiś ciężar i klimat. Utwór może specjalnie nie zażarł, ale wydaje się być OK. Klip na plus. Adam chyba zainspirowany stylówką Black Cilice
Ale wiecie, co sobie pomyślałem? Może to będzie pierwszy Behemoth bez napinania się na hity, momenty, sprint po sukces i efekt wow. Te dwa nowe kawałki w ogóle nie są hiciarskie, nie imponują przy pierwszym kontakcie, trochę jak nie Behemoth. Może kroi się zwarty, spójny album na wiele odsłuchów, do powolnego odkrywania, nawet trudniejszy, a nie fast-food dla nastolatków, który zapewni dobrą sprzedaż świec i kawy z logo. Słuchałbym. Ostatnio bardziej doceniam takie rzeczy.
Ale wiecie, co sobie pomyślałem? Może to będzie pierwszy Behemoth bez napinania się na hity, momenty, sprint po sukces i efekt wow. Te dwa nowe kawałki w ogóle nie są hiciarskie, nie imponują przy pierwszym kontakcie, trochę jak nie Behemoth. Może kroi się zwarty, spójny album na wiele odsłuchów, do powolnego odkrywania, nawet trudniejszy, a nie fast-food dla nastolatków, który zapewni dobrą sprzedaż świec i kawy z logo. Słuchałbym. Ostatnio bardziej doceniam takie rzeczy.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: Behemoth v.2
Postawiłem kreskę na tym zespole, ale ten singiel mnie miło zaskoczył, jest zbudowany jakiś klimat, klip spójny z dźwiękiem, na plus.
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4704
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5311
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt: