Ostateczne rozdanie: MAYHEM - De Mysteriis Dom Sathanas

[Najprzewielebniejszy]

Naprawdę?
Typ w średnim wieku zakłada temat o Mayhem i wyzywa w nim wszystkich od pozerskich kurew?
Naprawdę??

BuhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAA!!!

[Stoigniew]

po dwóch drinkach przed snem przyjszła mi taka konkluzja do głowy
otóż, przekonywać nieprzekonanych o wielkości tej płyty jest jak przekonywać płaskoziemców o tym że Ziemia jest kulą...
bez sensu i skazane na porażkę...

[ozob]

Trzeba być zajebiscie niepewnym swojej opinii, żeby zakladac takie tematy, podpierać się jakimiś ankietami i opiniami innych forumowiczów, co do słuszności własnego gustu.

DMDS nadal bardzo dobry, ale były lepsze.

Ja swej opinii jestem zajebiście pewien. Natomiast ankieta ma na celu wyłapanie pozerów. (:

[Najprzewielebniejszy]

Natomiast ankieta ma na celu wyłapanie pozerów. (:

Naprawdę??

BuhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAA!!!

[TheDude]

[ozob]

Przepraszam, powinienem napisać wyrobionych słuchaczy. (:

[Mistrz]

Miałem przez pewien okres wrażenie, że DMDS mi się zdewaluowała, ale to było tylko przejściowe. Ostatecznie, tam jest taka ilość absolutnie niszczących, ikonicznych riffów, atmosfery i ducha black metalu, że jakieś współczesne twory bazujące na brzmieniowych sztuczkach, gimmickach, przebierankach i komputerowym naciąganiu pizdy nie mają startu.
Kult. Niewiele jest rzeczy w BM na tym poziomie.

[TheDude]

Dla mnie to niedościgniony klasyk black metalu. Co jakiś czas wracam i wałkuję i zawsze mam uczucie, że obcuję z czymś wyjątkowym, z czymś co już się nie powtórzy.

[[V]]

Ta płyta to świętość. Jak ktoś sądzi inaczej to gaz,widły i piec.Nie wiem jakim trzeba być głuchym chujem żeby nie słyszeć jak fenomenalny jest to materiał.

[hungry_slave]

Ja bym chętnie posłuchał BM kasującego DMDS. Jak ktoś zna takie płyty, poproszę tytuły.

I.N.R.I.

[ozob]

Patrząc na ankietę wnosze o wyjebanie tych 20 pozerów z forume. (:

[Headcrab]

Twoja prośba jest kompletnie bez sensu. Pozerem prędzej jest osoba, która mówi, że DMDS jest wybitna, nie dlatego że lubi tę muzykę, tylko dlatego, że tak wypada. Jeśli już, to można posądzić te 20 osób o zły gust.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Zakładając, że to jest temat o DMDS po prostu, to nigdy się u mnie nic nie zmieniło, lubię w sposób umiarkowany, rozumiem dlaczego jest ważna, słyszę jak inni do niej nawiązują i nigdy bym nie zaprzeczył, że to prawdopodobnie najważniejsza płyta w black metalu w ogóle... Resztę już pewnie można zgadnąć, nie słucham jej regularnie i nigdy nie słuchałem. Potrzebuję chyba jakiejś wyraźniejszej melodii w muzyce w ogóle. Jako nastolatek mówiłem że kult, dziś już za stary jestem by udawać kogoś, kim nie jestem. Podobnie np. z Varathron "His Majesty...", demami Rotting Christ... Widzę że lata, ale nie po mojej orbicie.

[Lukass]

Twoja prośba jest kompletnie bez sensu. Pozerem prędzej jest osoba, która mówi, że DMDS jest wybitna, nie dlatego że lubi tę muzykę, tylko dlatego, że tak wypada. Jeśli już, to można posądzić te 20 osób o zły gust.

A jeszcze szybciej autora ankiety o problemy ze sobą. Nie, nie głosowałem. Gdybym głosował, byłoby 21.

[TheDude]

Nie każdego ojca trzeba szanować, bo różnie to bywa, również w sensie metaforycznym. W tym przypadku gatunek muzyki o nazwie black metal dostał od nich tyle dobrego, że kurwa trzeba być ostatnią głuchą pizdą i ignorantem żeby nie przyznać racji jak ważne rzeczy ten band zrobił i jak wpływ ten album miał i ma na to co dzieje się aktualnie.

Mini apel: nie zróbmy z tego tematu rozpierdolki jak przy premierze ''Paracletus'' Hailsa!

[Lukass]

Nie każdego ojca trzeba szanować, bo różnie to bywa, również w sensie metaforycznym. W tym przypadku gatunek muzyki o nazwie black metal dostał od nich tyle dobrego, że kurwa trzeba być ostatnią głuchą pizdą i ignorantem żeby nie przyznać racji jak ważne rzeczy ten band zrobił i jak wpływ ten album miał i ma na to co dzieje się aktualnie.

Mini apel: nie zróbmy z tego tematu rozpierdolki jak przy premierze ''Paracletus'' Hailsa!

Od nich dostał dużo, ale nie tylko na tym albumie, to raz. Dwa, że na to, co się dzieje aktualnie i ma jakiekolwiek znaczenie, to akurat DMDS miało chyba taki sobie wpływ. Mam przynajmniej taką nadzieję. Zresztą, to klasyka buntowniczej muzyki. W pewnym momencie łojciec założyciel musi umrzeć.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

A jeszcze szybciej autora ankiety o problemy ze sobą.

Czasem podejrzewam, że to jakiś eksperyment społeczny bardziej niż muzyczny.

[hcpig]

Niewiele jest rzeczy w BM na tym poziomie.

Uzupełnię ten komentarz, nie można zagrać lepiej BM niż na DMDS, można za to równie dobrze i takich płyt jest trochę.

Jedyne negatywne skojarzenia jak mam z tą płytą są po stronie słuchaczy, którzy deprecjonowali późniejsze nagrania M, zwłaszcza te z Maniakiem. Teraz to się uspokoiło ale tak do połowy lat 00's pisano, że to nie Mayhem lecz Gayhem i tym podobne.

[[V]]

Śmieszą z perspektywy czasu te filmiki youtubowe Varga który wygadywał jaką pizdą był rzekomo Euronymous..TEN jeden album obraca w pył wszystko w tym gatunku i takie są fakty.

I'm Euronymous, founder of Mayhem, the most infamous Black Metal band in the world. I had my own record store. I had my own record label. I created a whole new musical genre: True Norwegian Black Metal! And I created Mayhem. What the fuck have you done lately? Poser

I wszystko panie majster na te temat.Pizdy mogą słuchać aion i oglądać komedie z murzynami.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

I'm Euronymous, founder of Mayhem, the most infamous Black Metal band in the world. I had my own record store. I had my own record label. I created a whole new musical genre: True Norwegian Black Metal! And I created Mayhem. What the fuck have you done lately? Poser

W sumie ciekawe, Mortiis chyba lubi to podświadomie trawestować z tą samą konkluzją "And who the fuck are you?".